Zostałeś wojem, czy tego chciałeś, czy nie, i jeśli tylko zaraz nie zaczniesz rozglądać się za okazją, żeby stłuc kogoś na kwaśne jabłko, ws...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać69
- Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
- ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
- ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Adrian Markowski
13
7,0/10
autor dwóch tomów opowiadań, „Sąsiady” i „Uślubieni” na podstawie których powstał filmowy scenariusz Grzegorza Królikiewicza. W wolnych chwilach poeta, piszący świetne piosenki o Bieszczadach, których wciąż nie przestaje odkrywać.http://
7,0/10średnia ocena książek autora
565 przeczytało książki autora
587 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Dni, tygodnie i miesiące z sową, jeżem i zającem
Adrian Markowski
8,7 z 11 ocen
20 czytelników 12 opinii
2023
Bieszczady. Przewodnik dla małych i dużych odkrywców
Adrian Markowski
8,5 z 23 ocen
50 czytelników 19 opinii
2023
Bieszczady. Dla tych, którzy chcą je poznać naprawdę
Adrian Markowski
6,8 z 92 ocen
199 czytelników 30 opinii
2022
Na tabliczkę sposób łatwy, bez wkuwania szóstka z matmy
Adrian Markowski
9,5 z 2 ocen
12 czytelników 3 opinie
2022
Bieszczady. Dla tych, którzy lubią chodzić własnymi drogami
Adrian Markowski
6,8 z 276 ocen
613 czytelników 64 opinie
2021
Na dzielenie sposób nowy, samo wchodzi ci do głowy. Łatwa nauka dzielenia
Adrian Markowski
9,2 z 19 ocen
35 czytelników 27 opinii
2020
Kilka sposobów na bezpieczeństwo komputera -- w domu i firmie
Adrian Markowski
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2016
Na tabliczkę sposób nowy, sama wchodzi ci do głowy. Łatwa nauka tabliczki mnożenia
Adrian Markowski
6,5 z 10 ocen
22 czytelników 6 opinii
2015
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Była to naprawdę urocza kraina. Pola były w niej urodzajne, jeziora i rzeki pełne ryb, lasy bogate w zwierzynę.
1 osoba to lubiIstnieją przynajmniej dwa sprawdzone sposoby, żeby zostać zwyczajnym wojem. Na przykład można być synem woja. W takiej sytuacji z góry wiado...
Istnieją przynajmniej dwa sprawdzone sposoby, żeby zostać zwyczajnym wojem. Na przykład można być synem woja. W takiej sytuacji z góry wiadomo, że w pewnym momencie ojciec da Ci do ręki kawał zardzewiałego żelastwa i... po wszystkim. Zostaleś wojem, czy tego chciałeś, czy nie, i jeśli tylko zaraz nie zaczniesz rozglądać się za okazją, żeby stłuc kogoś na kwaśne jabłko, wszyscy będą Cię mieli za tchórza, albo kompletnego durnia.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Słomianie Adrian Markowski
6,0
" [...] "Zostałeś wojem, czy tego chciałeś, czy nie, i jeśli tylko zaraz nie zaczniesz rozglądać się za okazją, żeby stłuc kogoś na kwaśne jabłko, wszyscy będą cię mieli za tchórza albo kompletnego durnia. [...]"
Jestem pod ogromnym wrażeniem okładki najnowszej powieści Adriana Markowskiego pod tytułem "Słomianie". Jak dla mnie jest to mistrzostwo świata. Mój siedmioletni syn ją uwielbia. Mojego męża również przyciągnęła. Jest bardzo oryginalna. Wielkie brawa dla jej twórcy.
Przechodząc dalej, otrzymacie fantastyczną historię, pełną niebezpiecznych przygód i niesamowitego humoru. Cieszę się, że dzięki Adrianowi Markowskiemu przeniosłam się do zupełnie innego magicznego i prastarego świata. Pytanie tylko, czy lepszego?
Postacie stworzone przez autora mają oryginalne imiona. Czasem można na nich połamać sobie język. To dla mnie było bardzo zabawne. Ciekawa odskocznia od szarej codzienności. Poznałam tutaj między innymi: Łupieża Opiło, Błędziwoja Przeboga, Psichwosta, Dziwną, Rudobrodego i Dagona.
Autor w swojej najnowszej powieści posłużył się specyficznym prastarym językiem. Czyta się tę historię bardzo szybko, ponieważ jej fabuła bardzo wciąga. Adrian Markowski ukrył tutaj pewne baśnie i legendy. Jestem ciekawa, czy i wy je zauważyliście?
Jak dla mnie, to ta książka jest bardzo interesująca i chętnie przeczytam jej kontynuację. Mam nadzieję, że autor ma w planie opowiedzieć nam o dalszych losach swoich bohaterów.
Czy jesteście ciekawi skąd się biorą błędziwoje i za czym tak naprawdę gonią? A co robią łupieże, książęta, bardowie i jagi? Na te i wiele innych pytań odpowiedzi znajdziecie w książce pod tytułem "Słomianie".
Było to kolejne moje czytelnicze spotkanie z twórczością Adriana Markowskiego i oczywiście nie ostatnie. Po takiej historii będę czekała z niecierpliwością na kolejną.
Czy chcecie, żeby Przebóg i jego towarzysz Psichwost powrócili do nas w drugiej części? A może tak jak ja polubiliście lokalną jagę — Dziwną i chcecie, żeby odmieniona powróciła do nas?
Czy jesteście gotowi na nadejście "Słomian"?
"Słomianie" to idealna lektura z gatunku fantasy skierowana do młodszych i starszych czytelników. Będzie idealna na weekend lub wakacje.
Jeżeli lubicie się śmiać podczas czytania, to idealnie trafiliście.
Warto czytać dzieła tego autora.
Czy Przebogowi i Psichwostowi uda się zaznać chwały? Czy Dziwnej uda się uciec przed pewnym dowódcą najemników?
Czy lubicie powieści, w których występuje silna kobieca postać? Ja uwielbiam takie bohaterki. Dlatego jak już pisałam, polubiłam lokalną jagę o imieniu Dziwna.
Polecam.
Słomianie Adrian Markowski
6,0
Gdzieś pomiędzy starożytnością i średniowieczem znajduje się kraina Słomian. Nie można jej znaleźć na mapie, jednak bardzo dużo się tam dzieje. Od zawsze łupieże okradają podróżnych, książęta znęcają się nad wieśniakami, błędziwoje gonią za sławą, bardowie pokazują inspiracji, a jagi dbają, by depilacja nie była zbyt bolesna. Błędziwoj Przebóg i jego towarzysz Psichwost wędrują w poszukiwaniu chwały. Dziwna- lokalna Jagna ucieka od zakochanego w niej dowódcy najemników z północy. Gdzieś z ukrycia ich poczynaniami kieruje bóstwo o imieniu Słomian i ktoś jeszcze.
Po książkę sięgnęłam tchniętą nadzieją, że będzie to śmieszna i rozluźniająca pozycja. W ostatnim czasie ogromnie mi potrzeba takich książek, które zapewnią mi zwykłą rozrywkę. Jednak troszkę zawiodłam się na tej pozycji. Książka była ogromnie chaotyczna, skakaliśmy od postaci do postaci, gdyż przy tak małej objętości, ciężko się połapać. Jednak mimo wszystko to była lekka historia, wypełniona humorem na dobrym poziomie. Kilka różnych historii, dosyć absurdalnych w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Motywy kultury słowiańskiej były świetne, pozmieniane żartobliwie imiona, ważnych osobistości np. „Popił”. Niestety magii otrzymałam bardzo mało, a liczyłam na fajną zabawną fantastykę.
Sięgając po książkę, ukrycie liczyłam na coś w stylu mojego ukochanego Wędrowycza. Jednak niestety tego nie otrzymałam, mimo wszystko książka nie była zła, była przyjemna i jestem pewna, że odnajdzie ogrom zwolenników.