Dzwon Śmierci Synne Kristine Eriksen 8,4
ocenił(a) na 916 tyg. temu Sięgacie czasem po literaturę dla młodszych czytelników❓️🤔 Mi zdarza się to dość często i powiem Wam szczerze, że przy tego typu książkach potrafię świetnie się bawić i stuprocentowo wciągać w opowiadane w nich historie. 🤩 Idealnym tego przykładem jest trylogia "Milcząca Trójka" Synne Kristine Eriksen, której ostatni tom, zatytułowany "Dzwon Śmierci", dosłownie kilka dni temu miał swoją premierę. Zapraszam na recenzję❗️☺️
Na wstępie zaznaczę, że nie chcę spoilerować tym, którzy nie mieli jeszcze okazji czytać poprzednich części, dlatego za bardzo nie będę wnikać tu w szczegóły. 🙅♀️ Postaram się opowiedzieć Wam jedynie o moich ogólnych odczuciach dotyczących tomu trzeciego, jak i całego cyklu. ✨️📚✨️
Książki z serii "Milcząca Trójka" to ten rodzaj opowiadań, które pochłaniają od pierwszej strony i nie dają o sobie zapomnieć aż do przeczytania ostatniej. 🤩 Finał trylogii wciąga nas jeszcze głębiej w świat pełen magii, ✨️ tajemnic i niebezpieczeństw. Autorka wykonała kawał dobrej roboty, składając wszystkie puzzle w logiczną i satysfakcjonującą całość oraz w sposób mistrzowski ukazując emocje i dylematy bohaterów. 👌 Wraz z nimi przeżywamy strach, nadzieję, rozpacz i radość. Postacie w tej książce są złożone i autentyczne. Mirra, Sigurd, Oresme, Gra, Svanhild - wszyscy oni są tak realistycznie wykreowani, że czujemy się, jakbyśmy stali obok nich. 😊👍 Ich wybory, sukcesy i porażki wywołują emocje, które są prawdziwe i bliskie każdemu z nas. Nie sposób też pominąć świata wykreowanego przez Eriksen. To zmierzchające ku zagładzie miejsce, pełne drzew szepczących o śmierci, jest tak sugestywnie opisane, że momentami namacalne. 😍
Podsumowując, "Dzwon Śmierci" to fantastyczna, wciągająca opowieść pełna cudownych bohaterów, zaskakujących zwrotów akcji oraz magii. Jeśli nie czytaliście jeszcze dwóch pierwszych tomów tej baśniowej, nieco mrocznej trylogii, to koniecznie nadróbcie zaległości. Gorąco polecam❗️☺️