Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Katarzyna Enerlich
Źródło: Wikipedia/ Wikimedia Commons, fot. S.Czachorowski
26
6,8/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, literatura obyczajowa, romans, literatura piękna, poezja, czasopisma
W dzieciństwie zaplanowała, że zostanie dziennikarką, a potem napisze książkę. To pierwsze udało się znacznie wcześniej, bo zadebiutowała w wieku 12 lat artykułem o swoim rodzinnym Mrągowie, opublikowanym na łamach Płomyka. Wtedy również otrzymała pierwsze autorskie honorarium. Drugie marzenie, to o własnej książce, właśnie realizuje.
Pracowała w mediach lokalnych i regionalnych, w szkole, domu kultury, punkcie informacji turystycznej, była opiekunką osób starszych, sprzedawała swoje obrazy w toruńskim antykwariacie, chodziła na warsztaty z akwaforty, kurs informatyczny oraz kosmetyczny. Obecnie pracuje w promocji miasta.http://prowincjapelnamarzen.blog.pl/
Pracowała w mediach lokalnych i regionalnych, w szkole, domu kultury, punkcie informacji turystycznej, była opiekunką osób starszych, sprzedawała swoje obrazy w toruńskim antykwariacie, chodziła na warsztaty z akwaforty, kurs informatyczny oraz kosmetyczny. Obecnie pracuje w promocji miasta.http://prowincjapelnamarzen.blog.pl/
6,8/10średnia ocena książek autora
1 875 przeczytało książki autora
3 949 chce przeczytać książki autora
125fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Pod słońcem prowincji, czyli zapiski z prostego życia
Katarzyna Enerlich
6,7 z 37 ocen
204 czytelników 14 opinii
2018
Powiązane treści
Aktualności
2
Popularne cytaty autora
Czasem ktoś jest nam dany tylko na chwilę. Trzeba to rozumieć, gdy nadchodzi czas pożegnania. Mądry człowiek już na początku liczy się z ko...
Czasem ktoś jest nam dany tylko na chwilę. Trzeba to rozumieć, gdy nadchodzi czas pożegnania. Mądry człowiek już na początku liczy się z końcem. Trudno jednak znaleźć w sobie dość pokory i wiary, by od razu pogodzić się z czyimś przemijaniem.
11 osób to lubiBo czasem w życiu człowieka musi wydarzyć się coś naprawdę trudnego i dramatycznego, by to co było w życiu sztuczne i nieprawdziwe, ustąpiło...
Bo czasem w życiu człowieka musi wydarzyć się coś naprawdę trudnego i dramatycznego, by to co było w życiu sztuczne i nieprawdziwe, ustąpiło miejsca prawdziwemu życiu.
11 osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Powrót do Domu Katarzyna Enerlich
6,9
Znacie twórczość Katarzyny Enerlich?
Dla mnie niewiarygodne jest że pierwszą książkę autorki przeczytałam aż dziesięć lat temu. I przyznam szczerze że była to książka, która trafiła do mnie zupełnie przypadkowo, jako wygrana z konkursu radiowego. Jak ja się cieszę. Niepozorna okładka i tytuł jakoś szczególnie mnie nie skusiły. Nie spodziewałam się że oto zaczyna się moja piękna przygoda z twórczością bardzo uzdolnionej kobiety. Nie sądziłam że czytanie książek tej autorki tak mnie uwrażliwi i wciągnie na całego w książkowy świat. Tak tak. To między innymi Katarzyna Enerlich jest współodpowiedzialna. I dlatego tak dla mnie ważna. I dlatego tak wyczekuję każdej jej książki.
„Powrót do domu” to czwarty tom niezwykłej historii, którą rozpoczyna „Akurszerka z Sensburga”, z kolejną „Ziele Marianny” oraz trzecią „Dom na Wygonie” Pierwszy tom tej historii to czasy międzywojenne, kiedy to młoda jeszcze Stasia wyjeżdża na Mazury w poszukiwaniu lepszego życia i zarobku. Przez trzy kolejne tomy autorka prowadzi nas przez historię Stanisławy, a także kolejnych pokoleń, wplatając w to wszystko w niezwykły sposób tło historyczne. To nie miało dla mnie kiedyś znaczenia. Ale u Katarzyny Enerlich przygotowanie dla każdego tematu jest niezwykle staranne, dzięki czemu fabuła nabiera bardzo realnych kształtów. Bohaterowie są starannie wykreowani, a w opisywane miejsca można się bez problemów przenieść wyobraźnią, niezależnie od ram czasowych, do których aktualnie zabiera nas autorka. W każdym z tomów mamy też wpleciony wątek ziół i naturalnych kosmetyków. Katarzyna Enerlich jest promotorką prostego życia i dobrego odżywiania. Robi też osobiście te cudowne kremy, których używały bohaterki książki.
„Powrót do domu” to kontynuacja głównie historii Marianny, kobiety już dość dojrzałej, matki, babki. Wraz z nią poznajemy jej radości i troski. Tym razem trafiamy do Mrągowa, oraz okolicznych miejscowości tuż przed ogłoszeniem stanu wojennego. Ten czas pamiętam z opowiadań rodziców, a autorka pokazała nam to odzwierciedlając tą trudną rzeczywistość. W „Powrocie do domu” Marianna przeżyła wiele pięknych chwil, jednak nie brakło też tych trudnych w życiu kobiety. Jest miłość, zarówno ta matki do córki, jak i do ukochanego mężczyzny. Jest ślub, jest nowe życie, ale i bolesne pożegnanie z bliskimi. Wszystko jest takie życiowe i pełne emocji dla czytelnika.
Polecam Wam tą historię i każdą jedną autorki, która swoją niezwykłą wrażliwość przełożyła na karty powieści.
Ziele Marianny Katarzyna Enerlich
7,4
Przeniosłam się w czasie do lat 30. XX wieku. Zafascynowało mnie proste życie, jakie wiodła Galina z mężem z dala od siedzib ludzkich. Proste, ale ciężkie. Trzeba było być samowystarczalnym, by przeżyć w leśnej głuszy, zwłaszcza w czasie srogich zim. Autorka opisuje codzienność Gramsów z dbałością o szczegóły, jakby sama z nimi żyła przez te lata i towarzyszyła im we wszystkich codziennych obowiązkach. Nie ubarwia, nie ocenia, opowiada prostymi słowami, wplatając w nie smaki, zapachy, obrazy i emocje. Koi kontaktem z dziką przyrodą. Zaprasza do chaty smolarza. Tworzy niezwykły klimat.
Brak mi słów, by oddać piękno i złożoność tej wielopłaszczyznowej powieści opowiadającej o czasach wojennych i powojennych na Mazurach, w Mrągowie i okolicach. Gdyby nie literacki język, epickość, to książkę można by potraktować jako reportaż, literaturę faktu o tym, jak dawniej żyli ludzie, z czym się zmagali po zakończeniu wojny, jak sobie radzili w czasach stalinizmu.
Rok 1945 okazał się wyjątkowo trudny. Prusy Wschodnie stały się częścią Polski, Mazurami. Niechęć ludności napływowej do autochtonów stale rosła. Bieda, brak wszystkiego zaogniały sytuację. Królowało bezprawie. Powszechne były kradzieże i gwałty, szaber i przemyt. Wybuchały epidemie. Ludzie zmagali się z różnymi traumami. Równie trudne były czasy stalinizmu, wiecznej kontroli i donosów. Wojny nie było, ale panoszył się komunizm.
Katarzyna Enerlich dba o stronę historyczną swej powieści, o autentyczność tamtych dni. Wprawdzie niektóre wydarzenia z historii Mrągowa nieco poprzestawiała na osi czasu na potrzeby książki, jednak dla całości nie ma to znaczenia. Zachowuje w pamięci czytelnika ludzi, którzy po wojnie przyczynili się do rozwoju miasta, po polsku zwanego Ządźborkiem. Wspomina doktora Bogdana Nowickiego, pierwszego burmistrza Feliksa Guisa, starostę Czesława Krzemińskiego. Czasami prawdziwym bohaterom zmienia nazwiska. Fikcję literacką ubiera we fragmenty notatek pierwszego burmistrza zachowanych przez kronikarza Ryszarda Bitowta. Mnie osobiście żal, że w mieście nie powstało uzdrowisko, do którego naprawdę dążyły władze miasta i doktor Nowicki. Co ciekawe, historia miłości Marianny i Janka jest również oparta na faktach, choć nieco zmieniona.
Na tle powojennej historii miasta pisarka snuje fikcyjną opowieść. Jej bohaterkami uczyniła twarde i nieustępliwe kobiety, mające swoją godność, pełne woli walki, siły, pasji do ziół, marzeń i miłości. Każda z nich ma swoje wady, zmaga się z dylematami, walczy z problemami, ale każda spieszy z pomocą bliźniemu. W powojennych czasach Stasia i Marianna odbudowują swoje życie. Uczą się siebie na nowo, oddają się ziołowej pasji. Mają wspólne marzenie o zielarni, lecz mierzą się z wieloma przeciwnościami losu, m.in. z oskarżeniami o szerzenie zabobonów i ciemnoty. Losy bohaterek autorka wplata w przeszłość Mrągowa, przeplata je z losami autentycznych mieszkańców. Czytelnik spogląda na powojenne Mrągowo oczami Stasi i Marianny.
Nie wiem, co mnie najbardziej urzekło w tej powieści – proste życie Galiny w środku lasu, powojenne życie w Mrągowie, lokalna historia, regionalne potrawy i smaki, piękno mazurskiej przyrody, historia matki i córki, różne odcienie miłości czy… ziołolecznictwo i literacki język. Tego się nie da od siebie oddzielić. Splecenie tych wątków, tematów utworzyło niezwykłą powieść, sagę rodzinną osadzoną w trudnych czasach, mimo że fikcyjną, to na wskroś prawdziwą. Zbeletryzowana lekcja historii okraszona miłością autorki do rodzinnych Mazur.
Choć powieść „Ziele Marianny” należy do literatury pięknej, to można potraktować ją jako podręcznik do powojennej historii Polski ukazujący realia tamtych czasów, poradnik survivalowy, zielnik czy książkę kucharską. Uważam, że jeśli ktoś mieszka na Mazurach, to powinien znać historię tej ziemi, szanować jej przyrodę i umieć korzystać z jej naturalnych dobrodziejstw.
Dyskusje związane z autorem
Chcesz zadać pytanie autorowi Katarzyna Enerlich?
Dołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad
Rozpocznij dyskusjęDołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad