Zadebiutowała w 2012 roku powieścią dla dzieci „Pogromcy Nudy”, potem stworzyła serię książek dla młodzieży o nastoletniej Julce, która odkrywa istnienie magii, a następnie poświęciła się pisaniu powieści kryminalnych dla dorosłych.. Posiada doktorat z psychologii społecznej, zawodowo zajmuje się badaniami marketingowymi, wychowuje dwie córeczki. Pasjonatka dobrej kuchni wegetariańskiej.
Iwona Wilmowska bardzo przypadła mi do gustu za sprawą swojej powieści „Zostawić ślad”. Tu początek i rozwinięcie również kolosalnie wciągają czytelnika, bo czyż zrozpaczony mąż i ojciec, któremu giną żona i córka zatopiony w wir poszukiwań tychże oraz czarnej rozpaczy jest w stanie nie budzić emocji? Jednak im bardziej ku końcowi, tym gorzej. Absurd zaczyna gonić absurd, a już ostateczna scena wieńcząca powieść trąci groteską.
W "Uzurpatorce" poznajemy Mikołaja w najgorszych dniach jego życia. Nagłe zaginięcie żony i córeczki wywraca jego świst do góry nogami. Razem z najbliższą przyjaciółką rodziny mężczyzna zrobi wszystko, aby odnaleźć dwie najważniejsze osoby w życiu...
Od pierwszych stron wyczuwalna jest intrygujaca atmosfera sekretów i niewiadomych. Akcja dynamicznie rozkręca się od samego początku, nie zdradzając zbyt wiele, a jednocześnie elektryzując kolejnymi informacjami.
Dobrym zabiegiem był tu podział perspektyw na kilku bohaterów. Historia nabierała dzięki temu głębi, a kolejne zwroty akcji mocniej uderzały w czytelnika. W pewnym momencie trafnie odgadłam kierunek, w jaki zmierzała fabuła, natomiast wyjaśnienia okoliczności i ostatnie sceny mimo wszystko mnie w pewnym sensie zaskoczyły.
Autorka dobrze zarysowuje i daje przestrzeń do psychologicznej analizy zachowań swoich bohaterów w sytuacji szoku, traumy i zagubienia. Emocje były dla mnie bardzo autentyczne, a reakcje naturalne. Czułam, że mam możliwość dobrego poznania postaci, mimo stosunkowo zwartej i niezbyt dużej objętości książki.
Dynamiczna, niepokojąca i zapadająca w pamięć opowieść. Serdecznie polecam! 🔥