Chcieć mniej. Minimalizm w praktyce
- Kategoria:
- poradniki
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2016-08-31
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-08-31
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324036523
- Tagi:
- simplicite minimalizm slowlife
Czy wiesz, że na ciuch z wyprzedaży albo kolejny błyszczyk pracujesz nawet kilka godzin?
Czy naprawdę potrzebujesz całej armii szamponów, zapachowych świec i nieużywanych kubków?
Gromadzenie rzeczy, kupowanie „w nagrodę za ciężki dzień” wcale nie uszczęśliwia i nie czyni nas lepszymi. I na dodatek odbiera przyjemność wyboru tego, co naprawdę istotne.
Przekonaj się, że MNIEJ znaczy WIĘCEJ
Podejmij wyzwanie minimalizmu!
Odkryj zaskakująco prosty i konkretny plan pozbycia się
przytłaczającego nadmiaru.
Zacznij od drobnych zmian. Od małych bastionów chaosu: szafki z przyprawami, szuflady z biżuterią... Spróbuj spędzić 21 dni bez czegoś, co wydawało się niezbędne – to wystarczy, by wyrobić w sobie nawyk. Segreguj, wystawiaj, porządkuj!
MNIEJ przedmiotów to WIĘCEJ wolności.
MNIEJ rzeczy to WIĘCEJ spokoju i radości z tego, co już masz.
MNIEJ toksycznych relacji to WIĘCEJ czasu
dla siebie i najbliższych.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 368
- 1 005
- 271
- 56
- 41
- 35
- 28
- 23
- 20
- 17
OPINIE i DYSKUSJE
Książka jest dość bezpośrednia i wprost wytyka nam nasze bezsensowne wybory i godne wstydu przyzwyczajenia, co jest dużym plusem i otrzeźwieniem. Dużo jest w niej osobistych refleksji i własnych przykładów autorki. Przesłanie bardzo ważne dla dzisiejszego świata, nie zabrakło tu ekologi czego nie można przyznać cytowanej Marię Condo jednak całość wydaje się rozwleczona, forma mocno blogowa, najtrudniej było mi przebrnąć przez tematy psychologiczne, musiałam je pominąć i potem wrócić, najciekawsze były dla mnie pierwsze rozdziały i detoks informacyjny. Polecam czytać w częściach, które nas najbardziej interesują , nie po kolei bo trudna do przebrnięcia.
Książka jest dość bezpośrednia i wprost wytyka nam nasze bezsensowne wybory i godne wstydu przyzwyczajenia, co jest dużym plusem i otrzeźwieniem. Dużo jest w niej osobistych refleksji i własnych przykładów autorki. Przesłanie bardzo ważne dla dzisiejszego świata, nie zabrakło tu ekologi czego nie można przyznać cytowanej Marię Condo jednak całość wydaje się rozwleczona,...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKtoś mi polecił tę książkę przy okazji tematu project pan. Pod wpływem (hehe) impulsu kupiłam używkę i bardzo się cieszę, że wydałam na nią tylko 2 dyszki z wysyłką, choć i tak trochę mnie to piecze.
Mało konkretów, mnóstwo jakiegoś pseudopsychologicznego bełkotu. W trakcie czytania czułam się jak na wizycie u kiepskiego psychologa, który dopiero zaczyna swoją karierę albo po prostu się do tego nie nadaje i minął się z powołaniem. Przedzierałam się przez tę książkę z bólem. Od autorki bije jakaś wyższość. Niektóre rzeczy podane od czapy, np. "według najnowszych badań..." i zero przypisu do tych badań, zero nawet informacji, o który rok chodzi. Kupiłam nowsze wydanie, ale pierwotnie książka jest z 2016 r. i podane dane faktycznie brzmiały jak z 2016, no ale mogłam się tylko domyślać.
Nie wiem, ta pozycja zostawiła we mnie niesmak i jeszcze większą niechęć do ogarnięcia swojej przestrzeni.
Ktoś mi polecił tę książkę przy okazji tematu project pan. Pod wpływem (hehe) impulsu kupiłam używkę i bardzo się cieszę, że wydałam na nią tylko 2 dyszki z wysyłką, choć i tak trochę mnie to piecze.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMało konkretów, mnóstwo jakiegoś pseudopsychologicznego bełkotu. W trakcie czytania czułam się jak na wizycie u kiepskiego psychologa, który dopiero zaczyna swoją karierę albo...
Bardzo długo mam tę książkę, ale zdecydowałam się ją przeczytać dopiero teraz, kiedy jestem w trakcie kolejnego epizodu odgracania mieszkania. Książka Kasi z jednej strony nie jest ani nowa ani odkrywcza, ma też już swoje lata, ale trochę porządkuje wiedzę, niejako wspiera w działaniu. Przede wszystkim jednak przynosi spokój. To jest właśnie to słowo, które najbardziej kojarzy mi się z tą książką, ale również z innymi tekstami autorki. Spokój. Ja go potrzebowałam.
Bardzo długo mam tę książkę, ale zdecydowałam się ją przeczytać dopiero teraz, kiedy jestem w trakcie kolejnego epizodu odgracania mieszkania. Książka Kasi z jednej strony nie jest ani nowa ani odkrywcza, ma też już swoje lata, ale trochę porządkuje wiedzę, niejako wspiera w działaniu. Przede wszystkim jednak przynosi spokój. To jest właśnie to słowo, które najbardziej...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka prosta w tekście, pisana przez blogerkę, co da się odczuć. Są w niej zawarte treści dlaczego i jak pozbyć się rzeczy i nadprogramowych obowiązków z życia. Moim zdaniem bardzo przydatna i inspirująca. Niby człowiek coś wie, ale taka dawka treści wyjaśnień daje kopa do działania. Od razu po przeczytaniu pozbyłam się torby rzeczy, a to dopiero początek:)
Książka prosta w tekście, pisana przez blogerkę, co da się odczuć. Są w niej zawarte treści dlaczego i jak pozbyć się rzeczy i nadprogramowych obowiązków z życia. Moim zdaniem bardzo przydatna i inspirująca. Niby człowiek coś wie, ale taka dawka treści wyjaśnień daje kopa do działania. Od razu po przeczytaniu pozbyłam się torby rzeczy, a to dopiero początek:)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTematu nie znam, liczyłam na wiedzę w pigułce i troszkę się zawiodłam. Nie otrzymałam, aż tylu praktycznych informacji ile bym chciała, ale otrzymałam niejakie pojęcie.
Można przeczytać jako wprowadzenie do zagadnienia minimalizmu.
Tematu nie znam, liczyłam na wiedzę w pigułce i troszkę się zawiodłam. Nie otrzymałam, aż tylu praktycznych informacji ile bym chciała, ale otrzymałam niejakie pojęcie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMożna przeczytać jako wprowadzenie do zagadnienia minimalizmu.
Przeczytałam książkę, niby fajne porady, minimalizm zresztą nie jest mi obcy, ale jak weszłam na rzeczonego bloga autorki i dowiedziałam się z niego, że chwali się swetrem kupionym za... bagatela... 499 zł, to... Chyba nie takiego minimalizmu szukałam. Brak tu jakiejś konsekwencji, czy ja coś źle zrozumiałam?
Przeczytałam książkę, niby fajne porady, minimalizm zresztą nie jest mi obcy, ale jak weszłam na rzeczonego bloga autorki i dowiedziałam się z niego, że chwali się swetrem kupionym za... bagatela... 499 zł, to... Chyba nie takiego minimalizmu szukałam. Brak tu jakiejś konsekwencji, czy ja coś źle zrozumiałam?
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWielu popularnych blogerów dostaje w pewnym momencie propozycję wydania książki. Niestety, niewielu potrafi ją odrzucić i przyznać, że nie potrafią jej napisać nie powielając 1:1 treści z bloga, że brak im kompetencji i sprawności językowej.
Na bloga Simplicite trafiłam niedawno - książka powstała już 7 lat temu. Na mój odbiór wpłynęła więc wiedza o niekonsekwencji autorki. W międzyczasie bowiem: była (i przestała być) słupem reklamowym, wybudowała i urządziła przy dużym wsparciu sponsorów dom na wsi (w którym mieszkała bardzo krótko, bo rozstała się z wychwalanym w książce narzeczonym),rozkręciła (a potem porzuciła) typowe influencerskie konto na Instagramie. Słowem - dość daleko odeszła od swoich górnolotnych książkowych deklaracji i prezentowania się jako chodzący minimalistyczny ideał.
Blog przejrzałam z zainteresowaniem, acz niewiele z niego wyniosłam, bo o minimalizmie pisało (i pisze) fafdziesiąt innych osób powielając te same mądrości.
Co do książki to - pomijając lanie wody, czyli wspominki autorki o sobie (mało interesujące dla osoby postronnej) - pozostaje zatrważająco mało treści. Plusem jest poprawny język, brak rażących błędów - jak na książkę blogera to naprawdę dużo. Kto czytał kilkanaście lat temu "Sztukę prostoty" Loreau i bloga Ajki nie dowie się jednak absolutnie niczego nowego. Mam też wrażenie, że książki nie widziała na oczy podpisana pod nią redaktorka Znaku.
Zdecydowanie można sobie darować.
Wielu popularnych blogerów dostaje w pewnym momencie propozycję wydania książki. Niestety, niewielu potrafi ją odrzucić i przyznać, że nie potrafią jej napisać nie powielając 1:1 treści z bloga, że brak im kompetencji i sprawności językowej.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNa bloga Simplicite trafiłam niedawno - książka powstała już 7 lat temu. Na mój odbiór wpłynęła więc wiedza o niekonsekwencji...
Moim zdaniem książka jest dobrym pomysłem dla osób zaczynających temat minimalizmu. Ta pozycja nie jest typowym poradnikiem, dopiero na sam koniec dołączone są narzędzia i praktyczne wskazówki. Autorka przez większość książki skupia się na psychologicznych i społecznych aspektach konsumpcjonizmu, ale także w wymiarze duchowym i rozwoju osobistego. Autorka nie jest nachalna, nie narzuca typowej postawy minimalisty , liczy się z realiami. Mnie książka zmotywowała, ale czuję pewien niedosyt. Myślę, że będę szukała jeszcze innych pozycji w tym temacie.
Moim zdaniem książka jest dobrym pomysłem dla osób zaczynających temat minimalizmu. Ta pozycja nie jest typowym poradnikiem, dopiero na sam koniec dołączone są narzędzia i praktyczne wskazówki. Autorka przez większość książki skupia się na psychologicznych i społecznych aspektach konsumpcjonizmu, ale także w wymiarze duchowym i rozwoju osobistego. Autorka nie jest nachalna,...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toA mi się podobała. Łatwo i przyjemnie się ją czyta.
Podejście autorki bardzo mi bliskie- rozsądne, nie skrajne, dopasowane pod siebie.
Lepsze jest ograniczanie niepotrzebnego konsumpcjonizmu niż od razu nierealne rzucanie się na głęboką wodę i wyrzucanie połowy mieszkania, kiedy nie jest się na to gotowym. Krok po kroku.
Każda zmiana zaczyna się od wewnątrz - to jest dla mnie kwintesencja minimalizmu i tej książki.
Jak się człowiek ogarnie i poukłada w środku, dopiero wtedy może ogarnąć chaos jaki robi wokół siebie.
Dla mnie fajna i wartościowa książka. Jak autorka sama przyznaje, nie musi być to od razu mistrzostwo świata- jak często zresztą dążymy w innych dziedzinach, przekłada się to także na minimalizm.
Ważną kwestią jest też uświadomienie sobie, dlaczego coś robimy? Może zapełniamy jakąś pustkę, np zaopiekowania się sobą i tym, co wewnątrz? A może jest to dążenie do bycia szanowanym, akceptowanym? To są konkrety, bo bez tego nie pójdzie się dalej.
Ja też mogłabym napisać "nie dowiedziałam się niczego nowego", ale czasem utrwalenie tego, co już wiemy, uświadomienie sobie czegoś na nowo jest właśnie tym faktycznym impulsem do zmiany.
Polecam.
A mi się podobała. Łatwo i przyjemnie się ją czyta.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPodejście autorki bardzo mi bliskie- rozsądne, nie skrajne, dopasowane pod siebie.
Lepsze jest ograniczanie niepotrzebnego konsumpcjonizmu niż od razu nierealne rzucanie się na głęboką wodę i wyrzucanie połowy mieszkania, kiedy nie jest się na to gotowym. Krok po kroku.
Każda zmiana zaczyna się od wewnątrz - to jest dla...
Nie jest źle, ale przegadana okrutnie. Sporo agitacji (słusznej, jednak utrzymanej raczej w tonie wodolejstwa),konkrety pojawiają się gdzieś tam pod koniec.
Jako minimalista z natury niewiele się dowiedziałem/nauczyłem, mi niewiele zatem, ale może komuś da do myślenia. Ogólnie raczej NIE polecam, wierzę, że istnieją jednak bardziej konkretne książki w temacie.
Nie jest źle, ale przegadana okrutnie. Sporo agitacji (słusznej, jednak utrzymanej raczej w tonie wodolejstwa),konkrety pojawiają się gdzieś tam pod koniec.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJako minimalista z natury niewiele się dowiedziałem/nauczyłem, mi niewiele zatem, ale może komuś da do myślenia. Ogólnie raczej NIE polecam, wierzę, że istnieją jednak bardziej konkretne książki w temacie.