Rodzina

Kinga i Janusz są małżeństwem od kilku lat. Mają czteroletniego syna, Kubę i dwumiesięczną córeczkę, Zosię. Wydają się szczęśliwą rodziną, ale sielankę przerywa wizyta policjantów, którzy aresztują Janusza. Od tego momentu cofamy się w czasie o rok, by poznać wydarzenia, które doprowadziły do tej sytuacji. Niestety, wówczas nie wszystko wyglądało tak dobrze jakby można było wnioskować po wstępnej scenie. Janusz bowiem pokazuje zupełnie inną osobowość, niż przed ślubem. Okazuje się osobą despotyczną, który nie wyobraża sobie, by kobieta w domu rządziła. Został wychowany w rodzinie, gdzie żony pełniły drugorzędną rolę. To mężczyzna miał obowiązek pracować i utrzymywać rodzinę, natomiast kobieta miała zadbać o domową atmosferę. Kinga nie zamierza podporządkować się takiemu dyktatowi i stara się zrealizować swoje pragnienia, a jednym z nich jest podjęcie pracy w salonie kosmetycznym. Janusz nie zamierza tolerować jej pomysłu i zachowania. Razem ze swoimi wujkami, którzy mieszkają w urokliwym Szteklinie pewien plan, dzięki któremu chce ujarzmić niepokorną żonę.

„Rodzina” to złożona z kilku wątków opowieść, która zaskoczyła mnie swoim charakterem. Grabarz” był typowym kryminałem, który wciągał od samego początku. Niestety, drugi tom całkowicie mnie pod tym względem zawiódł, gdyż autorka wyeksponowała w nim bardziej w erotykę i rodzinne powiązania, odchodząc od typowo kryminalnej powieści. Jest w niej dosyć dużo tego rodzaju scen, odważnych, nawet wulgarnych i bezpruderyjnych ale też intryg i dziwnych sytuacji. Akcja wprawdzie toczy się dosyć szybko, ale nie ma w niej już takiego napięcia, jak w „Grabarzu”. Postać Janusza została odarta ze szlachetności, jaką emanował przed ślubem, i okazał się zaborczym, egoistycznym i bezkompromisowym typem.

Zupełnie nie rozumiałam Karoliny, która tłumaczy sobie jego zachowanie jako wyraz miłości. Upór Janusza i knowania za jej plecami ze specyficzną rodziną, pozostawiło u mnie niesmak i rozczarowanie. Plusem tej powieści są dobrze zarysowane postacie, i to zarówno pierwszoplanowe, jak i drugoplanowe. Każda z nich jest wyrazista, wzbudzająca określone wrażenia i wprowadzające różne emocje w toczącą się fabułę. To specyficzna historia, w której rodzinne tajemnice, kłamstwa, małżeńskie problemy i skomplikowane relacje damsko-męskie pokazują Kindze, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu.

https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2021/11/944-rodzina-tom-ii.html

Kinga i Janusz są małżeństwem od kilku lat. Mają czteroletniego syna, Kubę i dwumiesięczną córeczkę, Zosię. Wydają się szczęśliwą rodziną, ale sielankę przerywa wizyta policjantów, którzy aresztują Janusza. Od tego momentu cofamy się w czasie o rok, by poznać wydarzenia, które doprowadziły do tej sytuacji. Niestety, wówczas nie wszystko wyglądało tak dobrze jakby można było...

Rodzina to druga część serii "Grabarz". Tym razem śledzimy losy Kingi i Janusza kilka lat później. Wiodą spokojne i szczęśliwe życie. Jednego dnia szczęście i harmonia jednak zaczynają się psuć, ponieważ kobieta chce wrócić do pracy. Janusz jest temu przeciwny, postanawia zrealizować swój plan, by zniechęcić Kingę do powrotu do pracy. Wprowadza okrutna i złośliwą intrygę w której głównymi bohaterami będą członkowie jego rodziny. Co z tego wyniknie? Czy Kinga wróci do pracy?
Od razu wspomnę, że lektura dość ciekawa, ale nie zrobiła na mnie,aż takiego dużego wrażenia jak "Grabarz". Ta część to taka szalona historia, ale z dziwnym trafem nie mogłam się od niej oderwać. Chciałam wiedzieć co wymyślił Janusz. Tak jak w poprzedniej częściej akcja toczy się szybko, napięcie czuć od pierwszej strony. W lekturze znajdziemy sporo scen erotycznych, były momenty, na wybuch śmiechu i smutek. Zabrakło mi tutaj wątku kryminalnego, całą uwagę autorka poświęciła rodzinnej intrydze. Zobaczymy co przyniesie trzecia część "Ratunku"

Rodzina to druga część serii "Grabarz". Tym razem śledzimy losy Kingi i Janusza kilka lat później. Wiodą spokojne i szczęśliwe życie. Jednego dnia szczęście i harmonia jednak zaczynają się psuć, ponieważ kobieta chce wrócić do pracy. Janusz jest temu przeciwny, postanawia zrealizować swój plan, by zniechęcić Kingę do powrotu do pracy. Wprowadza okrutna i złośliwą intrygę w...

"Rodzina" to druga część historii tajemniczych morderstw. W pierwszej części "Grabarz" dochodzi do tajemniczych, brutalnych morderstw młodych kobiet, znalezionych na cmentarzach. Stąd morderca zwany grabarzem.

W kolejnej części "Rodzina" śledzimy losy Kingi już parę lat później, jako żony tajemniczego Janusza. Poznajemy też "dziwną" rodzinę jej męża. Druga część jest inna niż pierwsza, tam autorka skupiła się właśnie na członkach rodziny Janusza. W wszystko wyjaśni się w trzeciej części - "Ratunku" - poznamy sekrety tej rodziny. A kiedy Janusz zostaje aresztowany, Kinga sama postanawia szukać prawdy!

To wciągająca i specyficzna seria z wielowątkową historią. Czyta się szybko, a dzięki pierwszoosobowej narracji można wczuć się w sytuację głównej bohaterki - Kingi. Często bywa na cmentarzu, gdzie jest grób jej matki, a także przyjaciółki Elki - ofiary grabarza. Kim jest poznany tam mężczyzna, pracownik cmentarza?

Gorąco polecam lekturę tej serii! Książki trzymają w napięciu od pierwszych stron, poznajcie przerażające tajemnice rodzinne!

"Rodzina" to druga część historii tajemniczych morderstw. W pierwszej części "Grabarz" dochodzi do tajemniczych, brutalnych morderstw młodych kobiet, znalezionych na cmentarzach. Stąd morderca zwany grabarzem.

W kolejnej części "Rodzina" śledzimy losy Kingi już parę lat później, jako żony tajemniczego Janusza. Poznajemy też "dziwną" rodzinę jej męża. Druga część jest inna...

a fali zachwytu nad pierwszą częścią (recenzja do Grabarza KLIKNIJ TUTAJ ) bez najmniejszych oporów sięgnęłam po kontynuację. I choć w tej części wątków kryminalnych, morderstw i psychopatów mamy jak na lekarstwo, też się sporo dzieje... Chociaż wróć, w tej części Janusz pokazuje swoją prawdziwą twarz, i w mojej klasyfikacji ma niesamowite zadatki na psychopatę...
W akcji przenosimy się jakieś plus minus cztery lata do przodu. Kinga i Janusz wiodą spokojne życie i wychowują syna. Szczęście i harmonię psuje fakt ze dziewczyna chce wrócić do pracy. Janusz w swojej chorej zazdrości obmyśla plan jak zniechęcić ją do zmiany decyzji. Obmyśla i wprowadza w życie okrutną intrygę, w której kluczowe role grają członkowie jego rodziny, oraz ponętna opiekunka ich syna... Co z tego wynikło, nie zdradzę, ale wierzcie mi, jestem zaskoczona, że w tej części nikt nie zginął.

Tak jak poprzednio akcja toczy się szybko, a fabuła trzyma w napięciu od pierwszych stron, choć czasami można parsknąć śmiechem. W tej części znajdziemy sporo scen erotycznych, i zaznaczam, nie zawsze są one smaczne i wyrafinowane. Pokazuje to jednak, jak bardzo można uzależnić od siebie drugą osobę, a seks w tym przypadku spada do roli nagrody lub (co chyba gorsze) kary. Jak łatwo jest stłamsić drugiego człowieka i doprowadzić do momentu, w którym odechciewa się wszystkiego w tym także życia. Byłam rozczarowana Januszem i jego postępowaniem, zła na Kingę, że sobie pozwala na takie traktowanie. Stawiając się na jej miejscu, uroniłam nie jedną łzę. Było mi naprawdę przykro, że takie chore akcje zdarzają się na co dzień w realnym świecie.
Nadal podtrzymuje zdanie, że bohaterowie pod względem psychologicznym są świetnie skonstruowani. Łatwo wczuć się w ich emocje i zrozumieć motywy, które nimi kierują. Postacie drugoplanowe są równie wyraziste, a niektóre nich są naprawdę zdrowo "trzepnięte", łatwo wyrobić sobie o nich zdanie i otoczyć sympatią lub antypatią. Potrafią rozbawić, ale i oburzyć, zachowanie niektórych z nich woła o pomstę do nieba, a przy innych długo się zastanawiałam, dlaczego oni znaleźli się w tej historii- jednak każdy z nich coś do tej historii wnosi.
Barwny język i styl autorki pozwalają odciąć się od rzeczywistości i zatopić w literackiej fikcji. Historia wciąga i nie pozwala się odłożyć do zakończenia, które swoją drogą, jest zaskakujące i niesie w sobie obietnicę kolejnej niezwykle ciekawej części. Już teraz czekam na nie z niecierpliwością i dużą ciekawością.
Ta część jest totalnie inna od poprzedniej, ale równie ciekawa i intrygująca. Jest zabawnie, momentami niebezpiecznie, mrocznie i niezwykle erotycznie.
Tytuł w tym przypadku niezwykle trafiony, bo nie od dziś wiadomo, że z rodziną to tylko dobrze wychodzi się na zdjęciu ;)

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Świetnie oddane relacje między członkami rodziny, nie zawsze postępującej według ogólnie przyjętych norm. Polecam!

POLECAM...

a fali zachwytu nad pierwszą częścią (recenzja do Grabarza KLIKNIJ TUTAJ ) bez najmniejszych oporów sięgnęłam po kontynuację. I choć w tej części wątków kryminalnych, morderstw i psychopatów mamy jak na lekarstwo, też się sporo dzieje... Chociaż wróć, w tej części Janusz pokazuje swoją prawdziwą twarz, i w mojej klasyfikacji ma niesamowite zadatki na psychopatę...
W akcji...

Od traumatycznych zdarzeń w Gnieźnie minęło już kilka lat. Kinga i Janusz tworzą zgrane małżeństwo, wspólnie wychowują czteroletniego syna. Szczęście pary przerywa kryzys spowodowany zamiarem powrotu kobiety do pracy. Do czego w swojej chorobliwej zazdrości posunie się Janusz? Jaką rolę odegra jego rodzina oraz młoda opiekunka Alicja?
*
W tej części serii Autorka całkowicie zrezygnowała z wątku kryminalnego, całą uwagę poświęcając rodzinnej intrydze. Intrydze okrutnej, szokującej, nie do pomyślenia.
Przyznam, że fabuła trzymała w ciągłym napięciu, które potęgowała trudna, niezdrowa relacja między głównymi bohaterami. Z pewnością nie łączy ich miłość piękną, czysta i romantyczna. Ich związek pełen jest kłamstw, a opiera się głównie na silnym pociągu seksualnym. Szczególnie ciężko mi zrozumieć Kingę, która z jednej strony buntuje się przeciwko dyktaturze męża, z drugiej automatycznie ulega mu, gdy ten zainicjuje zbliżenie.
Plusem jest również nieoczywiste zakończenie, zapowiadające kolejną, ostatnią już część serii.
Muszę przyznać, że lektura "Rodziny" dość mnie wymęczyła, może ze względu na tę masę wrażeń. Chwilowo odłożę na bok dalsze losy Kowalskich, by wrócić do niej za jakiś czas.

Od traumatycznych zdarzeń w Gnieźnie minęło już kilka lat. Kinga i Janusz tworzą zgrane małżeństwo, wspólnie wychowują czteroletniego syna. Szczęście pary przerywa kryzys spowodowany zamiarem powrotu kobiety do pracy. Do czego w swojej chorobliwej zazdrości posunie się Janusz? Jaką rolę odegra jego rodzina oraz młoda opiekunka Alicja?
*
W tej części serii Autorka całkowicie...

Jeżeli po tytule ktoś spodziewa się tutaj szczęśliwej rodzinki, to jest w wielkim błędzie. Kinga może i jest ,, szczęśliwą" mężatką, posiadającą cudownego synka, jednak to tylko pozory. Stara się być twarda i stawiać na swoim, jednak jej słabość do seksu całkowicie jej to uniemożliwia.
Janusz, przewodni mąż, głowa rodziny i mężczyzna z przeszłością, stara się jak może by utrzymać swoją małżonkę w domu. Zabrania jej wielu rzeczy i tak naprawdę ogranicza we wszystkim. Wciąż tłumaczy, że to wszystko z miłości do niej. Poprzez bardzo eksperymentalne zbliżenia, robi wszystko, by żona była mu posłuszna. Staje na rzęsach i radzi się rodziny, jak bezapelacyjnie ograniczyć jej wolność. Zdecydowanie nie jest typem anioła i ma swoje za uszami. Zadziwiające dla mnie było to, jak szybko zmieniały im się nastroje. Z pełnego relaksu potrafili przechodzić we wściekłość, następnie bojaźliwość, a potem zniewolenie. Ciężko miałam za nimi nadążyć. Za nic nie mogłam przewidzieć ich dalszego zachowania. Prawdziwa rodzina z bagażem doświadczeń. Chwilowe romanse, tajemnice i abstrakcyjne wyznania miłości. Powiedziałabym, że są bardziej szurnięci, niż film ,, Dzień świstaka". Dążą do czegoś, lecz nie bardzo wiem dlaczego. Nie można ich poznać do końca. Po kraniec książki pozostają dla mnie zagadką, którą bardzo chciałabym odkryć.
Akcja jest niczym karuzela, gdzie niby wiemy do czego może zmierzać, bo ma określony swój cel, czy też czas, a jednak momentami robi się naprawdę niebezpiecznie. Buduje nam nieprzewidziane napięcie, którego nie potrafimy sklasyfikować. Autorka wciąż pozostaje dla mnie jedną wielką zagadką, choć dzisiaj już potrafię ją przyrównać do innej pisarki. Jeśli znacie twórczość Agnieszki Kowalskiej- Bojar, to wiecie, że ona pisze ordynarne erotyki. I jeśli ją nazwię w swoim fachu królową, to pani Karolina Dietrich będzie tutaj księżniczką. Tylko bardziej w odnośniku do zagrań psychologicznych. Z każdą pozycją jest coraz lepsza. Bardzo dziękuję Wydawnictwu Borgis za egzemplarz do recenzji.

Jeżeli po tytule ktoś spodziewa się tutaj szczęśliwej rodzinki, to jest w wielkim błędzie. Kinga może i jest ,, szczęśliwą" mężatką, posiadającą cudownego synka, jednak to tylko pozory. Stara się być twarda i stawiać na swoim, jednak jej słabość do seksu całkowicie jej to uniemożliwia.
Janusz, przewodni mąż, głowa rodziny i mężczyzna z przeszłością, stara się jak może by...

Uczciwie przyznaję, że nie doczytałam do końca. Styl autorki - łopatologiczno-wypracowaniowy okazał się dla mnie niestrawny.

Uczciwie przyznaję, że nie doczytałam do końca. Styl autorki - łopatologiczno-wypracowaniowy okazał się dla mnie niestrawny.