Ognista afera

Ciężko jest mi powiedzieć coś konkretnego odnośnie tej książki. ☹️ Nie była ona czymś, co zmarnowało mój czas, ale także nie była czymś, co wybrałbym ponownie. Sama w sobie historia była dość w porządku i właściwie tyle mogę powiedzieć. 🫤 Nie zachwyciła mnie w żaden sposób, ale też nie zniechęciła mnie na tyle, bym odłożył ją na półkę. Była momentami ciekawa. Zdarzył się nawet fragment, który spowodował wybuch mojego śmiechu. 😄 Jednak poza tym jednym momentem, nie towarzyszyły mi żadne większe emocje. Zakończenie książki było dla mnie zbyt nagłe i nielogiczne. 🧐 Zachowanie bohaterów w pewnym stopniu nienaturalne. Zdecydowanie nie przypadło mi do gustu. Mimo wszystko muszę przyznać, że sam styl pisania autorki był przyjemny.

Ciężko jest mi powiedzieć coś konkretnego odnośnie tej książki. ☹️ Nie była ona czymś, co zmarnowało mój czas, ale także nie była czymś, co wybrałbym ponownie. Sama w sobie historia była dość w porządku i właściwie tyle mogę powiedzieć. 🫤 Nie zachwyciła mnie w żaden sposób, ale też nie zniechęciła mnie na tyle, bym odłożył ją na półkę. Była momentami ciekawa. Zdarzył się...

Mnie ta książka niestety nie porwała. Od samego początku, zszokowały mnie dosłowne opisy scen +18, których na tak krótką książkę (ok. 270 stron) było naprawdę dużo i w mojej opinii były słabe. Co prawda, sięgając po tę książkę jakoś nie doczytałam, że jest ona kierowana z tego względu jedynie dla dorosłych i dlatego też nie spodziewałam się tego po niej - moja wina.
Ponad to wątek pierwszego spotkania głównych bohaterów opisujący to, że Ella nie zdała sobie sprawy, że dosłownie obok jest pożar, że mężczyzna w jej domu to strażak….jest dla mnie dość mocno naciągany. Później oczywiście w efekcie „zbiegu okoliczności” wybierają się na wczasy w to samo miejsce. No jakoś to do mnie nie trafiło. Słabo wypada także pod względem technicznym, ponieważ w treści jest naprawdę dużo błędów, pomyłek itp. Przyznam, że jak już przebrnęłam przez te (według mnie) absurdalne momenty, to były chwile, gdzie czytało się nawet ok. To znaczy, lekko, szybko. Mimo to oceniam tą książkę jako: 👎

Mnie ta książka niestety nie porwała. Od samego początku, zszokowały mnie dosłowne opisy scen +18, których na tak krótką książkę (ok. 270 stron) było naprawdę dużo i w mojej opinii były słabe. Co prawda, sięgając po tę książkę jakoś nie doczytałam, że jest ona kierowana z tego względu jedynie dla dorosłych i dlatego też nie spodziewałam się tego po niej - moja wina.
Ponad...

Nawet ok

Nawet ok

Ella szykująca się na randkę w swoim domu napotyka obcego mężczyznę, całego na czarno, który próbuje wynieść ją na balkon. Dziewczyna przekonana, że jest to włamywacz chce się ratować, i to właśnie wtedy mężczyzna niefartownie… spada. Okazuje się, że „włamywacz” jest strażakiem, który ratował jej życie ponieważ w bloku doszło do pożaru. Gdy tego było mało całe zdarzenie ktoś nagrał i wrzucił do internetu. Na kobietę spada ogromna fala hejtu, szef daje jej przymusowy urlop, dziewczynie nie zostaje nic innego jak gdzieś się zaszyć. Wyjeżdża do siostry gdzie czekają na nią kolejne przygody…

Czy jesteś w stanie oszukać przeznaczenie? Oczywiście, że nie. Idealnym przykładem są nasi główni bohaterowie.

Zachęciła mnie okładka, a później gdy zaczęłam czytać to nawet nie wiem kiedy ją skończyłam. Mimo, że jest to zabawna i romantyczna historia, to nasi bohaterowie nie mieli w życiu z górki. Historia Wiktora ścisnęła mnie mocno za serce, pojawiły się łzy i współczucie. Chyba nie byłam na to przygotowana…

Relacja naszej Elli i Wiktora zmienia się z każdym kolejnym rozdziałem… bardzo lubię obserwować jak relacje pomiędzy ludźmi powoli ewoluują, zaczyna się pojawiać uczucie, zauroczenie, a czasem nawet miłość. Uwielbiam jak wszystko dzieje się powoli, akcja nie pędzi, a uczucia pojawiają się naturalnie… Bohaterowie zostali fajnie wykreowani, trochę się pośmiałam, trochę popłakałam, trochę kibicowałam…

Może i historia jest przewidywalna, ale ja bawiłam się przy niej świetnie. Potrzebowałam ostatnio takiej lekkiej książki. Jak dla mnie książka jest po prostu dobra. Przeczytacie ją w jeden dzień.

*To jest moja prywatna opinia. Zachęcam do przeczytania i wyrobienia sobie własnego zdania.

Ella szykująca się na randkę w swoim domu napotyka obcego mężczyznę, całego na czarno, który próbuje wynieść ją na balkon. Dziewczyna przekonana, że jest to włamywacz chce się ratować, i to właśnie wtedy mężczyzna niefartownie… spada. Okazuje się, że „włamywacz” jest strażakiem, który ratował jej życie ponieważ w bloku doszło do pożaru. Gdy tego było mało całe zdarzenie...

Jaka jest idealna książka idealna na lato?
Lekki obyczaj, a może gorący romans?

Jeśli jesteście fanami drugiego gatunku to "Ognista afera" jest dla Was! 🔥
Chociaż miała ona premierę zeszłego roku, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby sięgnąć po nią właśnie teraz!
Bo oprócz wspomnianego romansu, czeka tu także całkiem spora dawka dobrego humoru!

Ella, po nieudanym związku, jest singielką z wyboru. Kiedy pewnego dnia, zupełnie nieświadoma tego, że w mieszkaniu obok wybuchł pożar, zostaje wyniesiona przez obcego mężczyznę, przez okno swojej kawalerki, jest pewna, że to niezbyt śmieszny żart. Wkrótce okazuje się, że ów mężczyzna jest strażakiem, który właśnie uratował jej życie. Niestety kompromitujące nagrania z tego zdarzenia krążą w sieci, a dziennikarska kariera Elli, wisi na włosku.
Dziewczyna bierze przymusowy urlop i wyjeżdża do siostry nad morze.
Wiktor - dzielny strażak, który uszkodził bark podczas ratowania Elli, musi na jakiś zrezygnować z pracy. Postanawia więc odpocząć w nadmorskim pensjonacie znajomych.
Nie spodziewa się, że właśnie tu, po raz kolejny, wpadnie na Ellę...
Czy to spotkanie również okaże się tym ognistym? 🔥

"Ognista afera" jest książką na jedno popołudnie 🙂 Czyta się ją naprawdę szybko, fabuła wciąga od pierwszych stron, a bohaterowie nieustannie intrygują.
Zarówno Ella, jak też Wiktor mają za sobą bolesną przeszłość, z którą muszą się rozliczyć i pogodzić. Przez nią trudno jest im zrobić krok na przód. Nieustannie się przyciągają i odpychają. Kłócą się i godzą.
Lecz czy wspólna przyszłość jest im pisana?

Przekonajcie się sami ❤️

Jaka jest idealna książka idealna na lato?
Lekki obyczaj, a może gorący romans?

Jeśli jesteście fanami drugiego gatunku to "Ognista afera" jest dla Was! 🔥
Chociaż miała ona premierę zeszłego roku, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby sięgnąć po nią właśnie teraz!
Bo oprócz wspomnianego romansu, czeka tu także całkiem spora dawka dobrego humoru!

Ella, po nieudanym związku,...

Pożar w budynku to początek serii niefortunnych zdarzeń pomiędzy Ellą, a Wiktorem. Dziewczyna myśląc, że strażak jest włamywaczem stawia opór podczas akcji ratowniczej co skutkuje ich upadkiem i filmikiem w sieci, który kompromituje Elle. Gdy wszystko dociera do jej szefa, ten „sugeruje” jej przymusowy urlop dopóki sprawa nie przycichnie. Kobieta wyjeżdża do siostry, która mieszka w małej nadmorskiej miejscowości, a tam napotyka się na mężczyznę, którego ma wrażenie, że gdzieś już kiedyś widziała…

Pomysł na fabułę bardzo mi się spodobał, a okładka po prostu krzyczała „weź mnie”. Jednak nie jestem fanką tej historii. Nie zrozumcie mnie źle, to nie tak, że jest ona kiepska. Jest po prostu OK, nic nadzwyczajnego i nic co zapadnie na dłużej w pamięć. Bohaterowie wypadli dość płasko. Ella większość czasu zachowywała się jak rozkapryszone dziecko, a Wiktor był gorącym strażakiem przez pierwsze 5 minut. Cała historia opierała się na ciągu pomyłek i niedopowiedzeń, a zakończenie było kompozycją tak nieprawdopodobnych zbiegów okoliczności, że było to wręcz niepotrzebne i przerysowane.
Jeśli szukacie książki na raz, która ma Wam umilić popołudnie to sięgnijcie po „Ognistą aferę”, nie spodziewajcie się jednak fajerwerk.

Pożar w budynku to początek serii niefortunnych zdarzeń pomiędzy Ellą, a Wiktorem. Dziewczyna myśląc, że strażak jest włamywaczem stawia opór podczas akcji ratowniczej co skutkuje ich upadkiem i filmikiem w sieci, który kompromituje Elle. Gdy wszystko dociera do jej szefa, ten „sugeruje” jej przymusowy urlop dopóki sprawa nie przycichnie. Kobieta wyjeżdża do siostry, która...

Bohaterowie przez pół książki się nie rozpoznają. Co jest mega dziwne... Zakończenie historii ucięte I takie z czapy spokojnie można było dopisać jeszcze 20 stron w których bohaterowie sobie wszystko wyjaśniają i dopiero zrobić przeskok czasowy z happy endem.

Bohaterowie przez pół książki się nie rozpoznają. Co jest mega dziwne... Zakończenie historii ucięte I takie z czapy spokojnie można było dopisać jeszcze 20 stron w których bohaterowie sobie wszystko wyjaśniają i dopiero zrobić przeskok czasowy z happy endem.

Obecne upały wymagają lekkich lektur na plażę, a do takich należy "Ognista afera".
Bardzo spodobał mi się początek. Zaczyna się dowcipnie i ciekawie. Podoba mi się sposób, w jaki poznali się bohaterowie. Na plus również brak gromu z jasnego nieba. Bardzo realistyczne jest to, w jaki sposób Ella i Wiktor raz się przyciągali, innym razem oddychali. Sami nie wiedzieli czy się lubią czy nie i co o sobie nawzajem myślą. Zagubienie we własnych uczuciach, niepewności wahania są przecież częste i naturalne. Rodzące się powoli uczucie, którego sami nie zauważali jest dużym atutem tej pozycji. Zastanawiam się jednak czy autorka trochę nie przesadziła, bo jako czytelnik mam wątpliwości czy oni się w sobie w ogóle zakochali, ale to już musicie ocenić sami.

@czytamzbiblioteki

Obecne upały wymagają lekkich lektur na plażę, a do takich należy "Ognista afera".
Bardzo spodobał mi się początek. Zaczyna się dowcipnie i ciekawie. Podoba mi się sposób, w jaki poznali się bohaterowie. Na plus również brak gromu z jasnego nieba. Bardzo realistyczne jest to, w jaki sposób Ella i Wiktor raz się przyciągali, innym razem oddychali. Sami nie wiedzieli czy się...

Książka „Ognista afera” Katarzyny Mak zabiera nas do świata Rozelli Barbary Ciągały i Wiktora Zawadzkiego.
Rozella zostaje pośmiewiskiem całego kraju, kiedy w koronkowej bieliźnie zostaje wyniesiona przez balkon przez pewnego strażaka, który nie zdążył sprawdzić mieszkania nr 10 na Ursynowie. Niestety kobieta tak się ciskała, że obydwoje spadli na dmuchany materac z wysoka i trafili do jednego szpitala. Właśnie tak przeznaczenie połączyło drogi Wiktora Zawadzkiego i Rozelli Ciągały. On dostał przymusowy urlop i wyjechał do pensjonatu nad morzem, ona musiała odsunąć się w cień, ponieważ pracowała w branży telewizyjnej i pojechała do siostry Ani, jej 3 dzieci i męża prokuratora w okolice Rumii. Tam ponownie drogi bohaterów ponownie się krzyżują. Wiktor nie poznaje kobiety, którą ratował. Ona dowiaduje się od siostry, że jest mężczyzną, który stracił swoją połówkę.
Czy bohaterowie mają szansę na miłość?
Czy Ella dowie się, kim jest Wiktor?
Świetna książka, idealna na lato.

Książka „Ognista afera” Katarzyny Mak zabiera nas do świata Rozelli Barbary Ciągały i Wiktora Zawadzkiego.
Rozella zostaje pośmiewiskiem całego kraju, kiedy w koronkowej bieliźnie zostaje wyniesiona przez balkon przez pewnego strażaka, który nie zdążył sprawdzić mieszkania nr 10 na Ursynowie. Niestety kobieta tak się ciskała, że obydwoje spadli na dmuchany materac z wysoka...

Takie typowo letnie czytadełko. Na plażę!

Takie typowo letnie czytadełko. Na plażę!