SIERŻANT BAGIETA - OTWIERAĆ! POLICJA
Pasja, misja, obowiązek,
Korupcja, głupota, bałagan.
Dwie rzeczywistości – jeden świat. Policja
Bez kompromisów i półśrodków. Tylko on tak otwarcie komentuje rzeczywistość. Sierżant Bagieta – znany Youtuber – po latach spędzonych na służbie właśnie przeszedł do cywila. I… zaczął mówić.
Co może zrobić dwóch policjantów, gdy w ciemnym, dworcowym korytarzu spotkają się z setką kiboli? Jak długo da się biec przez korytarz po przyjęciu dawki gazu łzawiącego? Z jakimi wyzwaniami mierzą się szeregowi policjanci? Czy każdy patrol i interwencja to zderzenie z patologią?
Dochodzeniówka, patrolówka, kryminalni. Bycie „psem” oznacza nie tylko dostęp do broni i nietykalność w czasie pyskówek. Rzeczywistość potrafi zaskoczyć, zwykle negatywnie.
Każda strona książki to mocniejsze uderzenie i łańcuch zdarzeń, który wprawia w osłupienie. Przeczytaj, żeby zrozumieć, dlaczego bycie uczciwym człowiekiem oznacza postawienie się systemowi.
Zapraszamy do radiowozu. Będzie jazda bez trzymanki
Brudne kamienice, błękit policyjnych lamp na bruku i opowieść człowieka, który wszedł w bagno po pas, żeby nie splamić munduru.
Janek Świtała, ratownik medyczny, autor książki Polski SOR
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 659
- 109
- 87
- 32
- 28
- 25
- 23
- 14
- 14
- 9
OPINIE i DYSKUSJE
Może być, szybko poszło.. pewnie co policjant to inna historia
Może być, szybko poszło.. pewnie co policjant to inna historia
Pokaż mimo toPozytywne zaskoczenie. Książka(audiobook) trafiła na moją półkę dość przypadkowo, ale to bardzo przyjemna pigułka informacji o pracy w polskiej Policji.
Poza dużą ilością informacji i historii, to autor zdaje się mieć bardzo zdrowe, poukładane poglądy, o których szczerze opowiada – także o tym, jak ewoluowały przez pracę w Policji.
Jeśli miałbym się czegoś przyczepić na siłę, to czasem pojawiają się wycieczki w życie totalnie prywatne autora, których teoretycznie mogłoby nie być . Ale to dosłownie 3-4 razy i na krótko... a poza tym, dodają głębi tematu i są sympatyczne... więc naprawdę, nie przyczepiam się :)
Pozytywne zaskoczenie. Książka(audiobook) trafiła na moją półkę dość przypadkowo, ale to bardzo przyjemna pigułka informacji o pracy w polskiej Policji.
więcej Pokaż mimo toPoza dużą ilością informacji i historii, to autor zdaje się mieć bardzo zdrowe, poukładane poglądy, o których szczerze opowiada – także o tym, jak ewoluowały przez pracę w Policji.
Jeśli miałbym się czegoś przyczepić na...
Historia człowieka, który idzie w ślady swojego mistrza-dziadka, który również był policjantem. Młody chłopak, po anglistyce postanawia związać swoje życie ze służbą w policji. Ambitny, pragnie działać na rzecz społeczeństwa, ale ostatecznie odchodzi, bo go firma "zgnoiła". Mówi się czasem: nie masz ambicji, idziesz do policji albo do wojska też. Coś w tym jest. Podobają mi się poglądy autora w odmianie alkoholizmu, używek.
Krótka książka, ale przyjemna na niedzielne popołudnie.
Cieszę się, że przeczytałem. Przy czytaniu o jego wzorcach, przypomniał się mój, aż łezka kręci się w oku... Też był nim dziadek.
Historia człowieka, który idzie w ślady swojego mistrza-dziadka, który również był policjantem. Młody chłopak, po anglistyce postanawia związać swoje życie ze służbą w policji. Ambitny, pragnie działać na rzecz społeczeństwa, ale ostatecznie odchodzi, bo go firma "zgnoiła". Mówi się czasem: nie masz ambicji, idziesz do policji albo do wojska też. Coś w tym jest. Podobają mi...
więcej Pokaż mimo to„Otwierać, Policja!” Jest historia służby Sierżanta Bagiety - którego możesz znać z kanału na yt pod tą właśnie nazwą.
Kiedy myślę o samej formacji 🚓 to mam mieszane uczucia - racjonalnie wiem, że ma bronić, trzymać porządku czy zapobiegać ale byłam też świadkiem wielu sytuacji w których nadużywano posiadanej władzy.
I tak, wiem że to wszystko zależy od człowieka. Co innego kiedy właśnie takim tworem z przerośniętym ego jest „krawężnik” a co innego kiedy Komendant.
To troszkę mnie nastawiło do książki „ będzie narzekanie jakiż to sort Ci Polacy, jaka praca niewdzięczna, mało płatna, itp” . Zapewne dlatego że nie miałam z Sierżantem Bagietą do czynienia wcześniej. Nie znałam tej postaci. I wielka szkoda bo po lekturze zapoznałam się z tym co ma do powiedzenia i pasuje tutaj tylko emotka 👏👏👏
Już na starcie książki przyszło duże zaskoczenie.
Na spacer po swojej służbie zabiera nas spoko gość, z imponującym kręgosłupem moralnym i twardo stąpający po ziemi.
Jedyna rzeczą która czasem wprowadza go w kłopoty jest uważności na drugiego człowieka. Nie liczcie na narzekanie na obywateli- Bagieta wie że „ empatia to nie zupa z Azji” i naprawdę jest imponujący.
To dlaczego już nie pracuje w służbie mundurowej pozostawiam Wam do odkrycia :)
Zaufajcie że warto poświęcić tej książce czas i odważyć się na reflekcje „ a co ja bym w takiej sytuacji zrobił, pomyslal, powiedział?”
„Otwierać, Policja!” Jest historia służby Sierżanta Bagiety - którego możesz znać z kanału na yt pod tą właśnie nazwą.
więcej Pokaż mimo toKiedy myślę o samej formacji 🚓 to mam mieszane uczucia - racjonalnie wiem, że ma bronić, trzymać porządku czy zapobiegać ale byłam też świadkiem wielu sytuacji w których nadużywano posiadanej władzy.
I tak, wiem że to wszystko zależy od człowieka. Co innego...
Bardzo ciekawa książka. Zabawna o wciągająca. Warto przeczytać.
Bardzo ciekawa książka. Zabawna o wciągająca. Warto przeczytać.
Pokaż mimo toNic wartościowego. Zdjęcia autora co kilka stron po pierwsze nic do treści nie wnoszą, po drugie przyprawiają o mdłości z uwagi na ich ilość oraz ten sam wymiar. Ta pozycja nie powinna nigdy stać się książką, a jedynie wpisem na fb. Nie polecam, pomimo, że treść jest bliska moim poglądom.
Nic wartościowego. Zdjęcia autora co kilka stron po pierwsze nic do treści nie wnoszą, po drugie przyprawiają o mdłości z uwagi na ich ilość oraz ten sam wymiar. Ta pozycja nie powinna nigdy stać się książką, a jedynie wpisem na fb. Nie polecam, pomimo, że treść jest bliska moim poglądom.
Pokaż mimo toSzybka lektura, momentami zabawna, sprawnie napisana, trochę jak opowieści znajomego przy piwie. Ale tak na prawdę to tematy są ledwie liźnięte i nie za wiele z tej książki wyniosłam.
Szybka lektura, momentami zabawna, sprawnie napisana, trochę jak opowieści znajomego przy piwie. Ale tak na prawdę to tematy są ledwie liźnięte i nie za wiele z tej książki wyniosłam.
Pokaż mimo toKsiążka jest zbiorem doświadczeń oraz przekonań byłego policjanta. Miejscami bardzo ciekawa, kiedy autor opowiada o realiach służby. Irytującą albo po prostu nieco naiwna, kiedy autor posługuje się książką jak nośnikiem własnych przekonań. To w połączeniu z dziwnymi zdjęciami wywołało u mnie lekkie zażenowanie. Na pewno był tutaj ogromny potencjał, ale ostatecznie nie udało się go wykorzystać.
Książka jest zbiorem doświadczeń oraz przekonań byłego policjanta. Miejscami bardzo ciekawa, kiedy autor opowiada o realiach służby. Irytującą albo po prostu nieco naiwna, kiedy autor posługuje się książką jak nośnikiem własnych przekonań. To w połączeniu z dziwnymi zdjęciami wywołało u mnie lekkie zażenowanie. Na pewno był tutaj ogromny potencjał, ale ostatecznie nie udało...
więcej Pokaż mimo toJanek Świtała to to nie jest. Mimo wszystko warto sięgnąć, bo szybko się czyta, a autor pisze z sensem i od serca. Wkurzający tylko jest natłok jego zdjęć w podobnych pozach przez całą książkę. Nic nie wnoszą, a pozostaje wrażenie zapychacza, który pozwolił ukulać te nieco ponad 200 stron.
Janek Świtała to to nie jest. Mimo wszystko warto sięgnąć, bo szybko się czyta, a autor pisze z sensem i od serca. Wkurzający tylko jest natłok jego zdjęć w podobnych pozach przez całą książkę. Nic nie wnoszą, a pozostaje wrażenie zapychacza, który pozwolił ukulać te nieco ponad 200 stron.
Pokaż mimo toSpodziewałam się czegoś innego. Myślałam, że będzie więcej opowieści z policyjnej codzienności, a było bardzo dużo przemyśleń. Nie mniej, bardzo pouczająca.
Spodziewałam się czegoś innego. Myślałam, że będzie więcej opowieści z policyjnej codzienności, a było bardzo dużo przemyśleń. Nie mniej, bardzo pouczająca.
Pokaż mimo to