Nałóg jedzenia

Myślę, że spróbuję zastosować dietę opisaną w książce.
Jest tu sporo reklamy, ale przynajmniej zostało przekazane wystarczająco dużo informacji, aby spróbować podjąć wyzwanie samodzielnie.

Łamanie tekstu jest paskudne, mam wydanie z 2015 roku, wygląda jak album żywieniowy z 2005 roku. Jest mnóstwo zdjęć jedzenia, sam format książki też niepotrzebnie szeroki.

Myślę, że spróbuję zastosować dietę opisaną w książce.
Jest tu sporo reklamy, ale przynajmniej zostało przekazane wystarczająco dużo informacji, aby spróbować podjąć wyzwanie samodzielnie.

Łamanie tekstu jest paskudne, mam wydanie z 2015 roku, wygląda jak album żywieniowy z 2005 roku. Jest mnóstwo zdjęć jedzenia, sam format książki też niepotrzebnie szeroki.

Na "nałóg jedzenia" trafiłam w bibliotece. Ilustrowany poradnik krok po kroku przedstawia w jaki sposób powstaje uzależnienie, jak zauważyć pierwsze symptomy, w jaki sposób przeciwdziałać otyłości. Podane są przepisy na zdrowe koktajle, tabela zdrowych produktów oraz historie osób zmagających się w swoim życiu z problemem nadwagi i otyłości

Na "nałóg jedzenia" trafiłam w bibliotece. Ilustrowany poradnik krok po kroku przedstawia w jaki sposób powstaje uzależnienie, jak zauważyć pierwsze symptomy, w jaki sposób przeciwdziałać otyłości. Podane są przepisy na zdrowe koktajle, tabela zdrowych produktów oraz historie osób zmagających się w swoim życiu z problemem nadwagi i otyłości

Minusy:
- za dużo zdjęć jedzenia- a książka niejako ma stanowić narzędzie w walce z nałogiem;
- gloryfikowanie i reklama diety strukturalnej i wszelakich przejawów działalności biznesowej autora książki;

Plusy: dość przystępnie ujęta psychologia nałogu jedzenia, niewiele treści, ale na temat, szybko się czyta, zrozumiałe dla przeciętnego człowieka bez wykształcenia medycznego czy psychologicznego.

Minusy:
- za dużo zdjęć jedzenia- a książka niejako ma stanowić narzędzie w walce z nałogiem;
- gloryfikowanie i reklama diety strukturalnej i wszelakich przejawów działalności biznesowej autora książki;

Plusy: dość przystępnie ujęta psychologia nałogu jedzenia, niewiele treści, ale na temat, szybko się czyta, zrozumiałe dla przeciętnego człowieka bez wykształcenia...

Kolejna ksiażka dla miłośników zdrowego odżywiania,odchudzania i tych, którzy lubią - tak jak ja - zgłębiac fachową wiedzę z tego zakresu. Marek Bardadyn ma tytuł doktora i w kolejnej swojej publikacji porusza temat zaburzeń psychicznych związanych z odżywianiem. W książce znajdziemy wyjaśnienie mechanizmów, które rządzą naszą głową przy każdym posikłu, wytlumaczone zostaną także motywy z dziecinstwa, które niekorzystnie wpływają na dalsze kształtowanie naszych postaw wobec jedzenia. Dowiemy się, dlaczego dla wielu z nas jedzenie stanowi problem i co zrobić, żeby nie było to głównym elementem naszego życia.
W drugiej cześci znajdziemy historie prawdziwe z cyklu popadłem w nałóg i nawet nie zdawałem sobie sprawy. Poznamy dziewczyny, które codziennie musiały zjeść drożdżowki, mężczyznę, który nie mógl sobie odmówić dania z mięs z górnej półki i wiele wiele (moim zdaniem zbyt wiele) historii. W moim odczuciu to nie pomaga. Nie pomaga mi czytanie o innych. Owszem poznaję dzięki temu mechanizm działania i cały ten podstęp, ale zamiast kolejnych kilku stron opowieści z życia wziętych, wolę strony z konkretnymi poradami autora.
Jak dla mnie zbyt czesto podkreślana też była funkcja wczasów wyjazdowych organizowanych przez Bardadyna, ale w sumie publikacja ma być w pewnym sensie reklama jego działań więc nie narzekam.

Polecam każdemu zrobić sobie test ! Pokazuję w jakim stopniu my mamy problem z jedzeniem. No i ostatnia część mnie najbardziej zawiodła. Walka z nalogiem, której sens opiera sie jedyni ena jedzeniu zawsze przy stole, minimum 10 minut a dieta ma być oparta o cudowne koktajle pana doktora. Przy czym dieta ma zawietać od 800 do 1200 kcal! Bez przesady! Nie wierze w takie cuda. Liczyłam na więcej. Liczylam, że rozdział walka z nałogiem będzie rzeczywistym poradnikiem jak radzic sobie z nałogiem także w sferze psychicznej. To, że trzeba jeść na siedząco, brać małe kęsy i długo jeść to chyba wie każdy. Szkoda, że ta część, która powinna być najważniejsza została potraktowana na dokładkę dla zapełnienia - malej i tak - ilości stron. Niestety Ameryki Pan nie odkrył. Do pracy i powiększania zainteresowań tez książka się raczej nie przyda:(

A i musze to podkreslić. Książka jest bardzo ładnie wydana, ma ciekawe ilustracje... ale czy one sa naprawdę potrzebne? i czy za 114 stron trzeba zapłacić 40 zł? To takie moje pytanie rzucone w kierunku wydawnictwa!

Kolejna ksiażka dla miłośników zdrowego odżywiania,odchudzania i tych, którzy lubią - tak jak ja - zgłębiac fachową wiedzę z tego zakresu. Marek Bardadyn ma tytuł doktora i w kolejnej swojej publikacji porusza temat zaburzeń psychicznych związanych z odżywianiem. W książce znajdziemy wyjaśnienie mechanizmów, które rządzą naszą głową przy każdym posikłu, wytlumaczone zostaną...

Dobre rady, klarownie, jasno napisane.
Podjęłam wyzwanie. Udało się. Kontroluję posiłki. Choć dużej filozofii w książce nie było, niemniej jednak książka ta stała się dla mnie pretekstem do przeprowadzenia tego „eksperymentu” :)

Dobre rady, klarownie, jasno napisane.
Podjęłam wyzwanie. Udało się. Kontroluję posiłki. Choć dużej filozofii w książce nie było, niemniej jednak książka ta stała się dla mnie pretekstem do przeprowadzenia tego „eksperymentu” :)

http://bojalubiekaweiksiazki.blogspot.com/2016/01/naog-jedzenia-marek-bardadyn.html

http://bojalubiekaweiksiazki.blogspot.com/2016/01/naog-jedzenia-marek-bardadyn.html