-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński2
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać7
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać1
Biblioteczka
2024-05-13
2024-05-06
Otwieram oczy i widzę kogo? małego Dustina który dorasta, jest zagubiony i wplątuje się w dziwne sytuacje. Mrugam, otwieram oczy i kogo widzę? Carlottę Mercedes, więźnia/więźniarkę która brała udział w napadzie z bronią i miała mniej szczęścia od innych. Dostaje 20 lat więzienia. Dustin trafia za kratki i w więzieniu właśnie staje się Carlottą. Władze ośrodka nie chcą jej przyjść z pomocą umieszczając ją w budynku z facetami, brutalnymi, napalonymi. Carlotta jest wykorzystywana i niewiele może zrobić. Któregoś dnia wychodzi jednak na wolność i co? nie umie odnaleźć się w rzeczywistości. Jak to teraz będzie z Carlottą. Bardzo poruszająca książka, pełna pytań, bólu, traumy, warta polecenia.
#Wyzwanieczytelnicze2024
Otwieram oczy i widzę kogo? małego Dustina który dorasta, jest zagubiony i wplątuje się w dziwne sytuacje. Mrugam, otwieram oczy i kogo widzę? Carlottę Mercedes, więźnia/więźniarkę która brała udział w napadzie z bronią i miała mniej szczęścia od innych. Dostaje 20 lat więzienia. Dustin trafia za kratki i w więzieniu właśnie staje się Carlottą. Władze ośrodka nie chcą jej...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-22
"Młody Mungo" książka przeczytana w ramach #WyzwanieLC2024 Luty
W tej książce jest tyle bólu, tyle przemocy, tyle złych treści że zastanawiam się jak mogło to spotkać jednego człowieka. Mungo i James to koledzy, przyjaciele których dzieli wszystko ale także łączy wiele. Obaj mają ciężką przeszłość, obaj mają niełatwe życie i chyba ten aspekt przyciąga ich do siebie. Najpierw łączy ich przyjaźń, potem coś więcej, chłopcy odkrywają swoją seksualność i ciągnie ich do siebie. Cała otoczkę jak do tego doszło polecam przeczytać w książce.. Podobała mi się bardzo. To nie jest łatwa lektura ale warto po nią sięgnąć. Ktoś już to napisał a ja powtórzę, brzydka okładka i choć nie po okładce należy oceniać książkę ta jest z lekka odpychająca i nieadekwatna do treści. Polecam gorąco.
"Młody Mungo" książka przeczytana w ramach #WyzwanieLC2024 Luty
W tej książce jest tyle bólu, tyle przemocy, tyle złych treści że zastanawiam się jak mogło to spotkać jednego człowieka. Mungo i James to koledzy, przyjaciele których dzieli wszystko ale także łączy wiele. Obaj mają ciężką przeszłość, obaj mają niełatwe życie i chyba ten aspekt przyciąga ich do siebie....
2024-04-24
Uwielbiam Marqueza, uwielbiam jego styl i bardzo miło mi było przypomnieć sobie ten niedługi utwór autora jakim jest "Nie ma kto pisać do pułkownika" Tym razem wraz z wyzwaniem czytelniczym LC z kwietnia przeniosłam się do lat 60-tych ubiegłego wieku Kolumbii. To była niesamowita podróż razem z ludźmi którym reżim władzy namieszał w głowach tak bardzo że wierzyli w każde słowo bo nic innego do zaoferowania życie dla nich w tym momencie nie miało. To smutna opowieść o biedzie, wierze w drugiego człowieka, o miłości i przyjaźni. Rewelacyjnie zakończona jak to u Marqueza. Polecam.
#WyzwanieLC2024
Uwielbiam Marqueza, uwielbiam jego styl i bardzo miło mi było przypomnieć sobie ten niedługi utwór autora jakim jest "Nie ma kto pisać do pułkownika" Tym razem wraz z wyzwaniem czytelniczym LC z kwietnia przeniosłam się do lat 60-tych ubiegłego wieku Kolumbii. To była niesamowita podróż razem z ludźmi którym reżim władzy namieszał w głowach tak bardzo że wierzyli w każde...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-23
To jedna z lepszych powieści autorki. Bardzo wyraziste postacie, pięknie opisane i podróż która przeniosła mnie od roku 1945 do lat sześćdziesiątych. Thomas w czasie II wojny światowej zakochuje się w pięknej Valentinie a kobieta jest Włoszką i jesteśmy w pięknych progach małej mieściny Incentellarii. Zakochują się w sobie a owocem tej miłości jest Alba. Thomas jednak powraca do Anglii tylko z maleńką córeczką. Po wielu latach to Alba zapragnęła dowiedzieć się co stało się z jej matką Valentiną. Jedzie do Włoch. Czy to co odkryje w rodzinnej miejscowości ukoi jej skołatane serce? Przeniosłam się do Włoch w tę piękną scenerię i było mi tam trochę przerażająco. Polecam.
#WyzwanieLC2024
To jedna z lepszych powieści autorki. Bardzo wyraziste postacie, pięknie opisane i podróż która przeniosła mnie od roku 1945 do lat sześćdziesiątych. Thomas w czasie II wojny światowej zakochuje się w pięknej Valentinie a kobieta jest Włoszką i jesteśmy w pięknych progach małej mieściny Incentellarii. Zakochują się w sobie a owocem tej miłości jest Alba. Thomas jednak...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-04
Nadia i Michał od dzieciństwa się przyjaźnią a chwilę potem pokochają. Ich wspólnym sekretem jest słoik w którym gromadzą karteczki z marzeniami. Część jest tylko dziewczyny, część Michała a reszta wspólnych. Niemniej jednak nie dane im było spełnić wspólnych marzeń bo Michał tragicznie ginie w wypadku. Nadia po wielu latach od tego zdarzenia dowiaduje się że jest chora, ciężko chora i żaden nowy związek nie wchodzi w grę do momentu aż na jej drodze stanie Kuba. Spotykają się przypadkiem a potem dziewczyna jedzie do Londynu aby sprawdzić czy im się uda? Między tymi zdaniami jeszcze dużo ważnej treści trafi do czytelnika i dlatego polecam gorąco tę pozycję. Moja podróż tym razem to nie tylko Londyn i inny wymiar czasowy ale to była podróż w głąb duszy, w głąb ciała nie tylko bohaterów. Dziękuję autorce za tę pozycję.
#WyzwanieLC2024
Nadia i Michał od dzieciństwa się przyjaźnią a chwilę potem pokochają. Ich wspólnym sekretem jest słoik w którym gromadzą karteczki z marzeniami. Część jest tylko dziewczyny, część Michała a reszta wspólnych. Niemniej jednak nie dane im było spełnić wspólnych marzeń bo Michał tragicznie ginie w wypadku. Nadia po wielu latach od tego zdarzenia dowiaduje się że jest chora,...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-01
"Utracone córki" autorki to seria o losach dziewczynek które zostały urodzone i oddane do adopcji. Urodziły się wszystkie w Domu Hope a potem odchodzą do nieznanych rodzin. Kobieta zostawia wskazówki dla dzieci i ich potomnych którzy chcieliby odnaleźć swoje korzenie. Dom jednak spłonął a magiczne pudełeczka ocalały. I tak w tomie I wyruszamy do Włoch, potem w tomie II na Kubę a tym razem w tomie III zawitamy do Grecji. Jedną z kobiet która otrzymuje magiczne pudełko jest Ella a w pudełku znajduje skrawek papieru z nutami i zdjęcie kobiety z dziewczynką gdzieś na greckiej wyspie. Piękna opowieść, pięknie się czyta, szybko przenosimy się do słonecznej Grecji i jej tajemnic. Polecam.
"Utracone córki" autorki to seria o losach dziewczynek które zostały urodzone i oddane do adopcji. Urodziły się wszystkie w Domu Hope a potem odchodzą do nieznanych rodzin. Kobieta zostawia wskazówki dla dzieci i ich potomnych którzy chcieliby odnaleźć swoje korzenie. Dom jednak spłonął a magiczne pudełeczka ocalały. I tak w tomie I wyruszamy do Włoch, potem w tomie II na...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-22
Płaczę, płaczę, płaczę. Nie tak wyobrażałam sobie losy moich ukochanych bohaterów, nie tak, zupełnie nie tak. Tak jak tytuł prawi "Morze krwi, morze łez" za dużo jak na jeden mały tom przemocy, walk, bitew. Pięknie opisane historyczne momenty, piękne słowa, piękna treść. W tej części Nina nie radzi sobie z Moskalami, nie radzi sobie z utrzymaniem dworku w jej ukochanym Makowie. Aleksa nie ma, on cały czas walczy bo najważniejsza w tym momencie jest wolność ojczyzny. Nina wypatruje męża bo jego obecność jest jej niezbędna do życia. Giną młodzi chłopcy i przelewają krew za ojczyznę. Chwała bohaterom w tym wypadku ma wielki sens. Dziś żyjemy w wolnej ojczyźnie. Trudne tematy poruszone tutaj ale jakże pięknie opisane i czyta się bardzo szybko. Książka jest 9 tomem serii: "Kochankowie burzy" i jest to monumentalne dzieło autorki Elżbiety Gizeli Erban wydane pośmiertnie. Czekam jeszcze na kolejne 4 tomy z niecierpliwością. Polecam wszystkie części.
Płaczę, płaczę, płaczę. Nie tak wyobrażałam sobie losy moich ukochanych bohaterów, nie tak, zupełnie nie tak. Tak jak tytuł prawi "Morze krwi, morze łez" za dużo jak na jeden mały tom przemocy, walk, bitew. Pięknie opisane historyczne momenty, piękne słowa, piękna treść. W tej części Nina nie radzi sobie z Moskalami, nie radzi sobie z utrzymaniem dworku w jej ukochanym...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-03-19
To bardzo dobra książka, to bardzo dobry tekst. Autorka poruszyła tutaj trudny temat śmierci i odchodzenia z tego świata w hospicjum. Każdy z nas na pewno myśli jak to będzie jak nas dosięgnie choroba albo śmierć. W książce Anna Ziobro opisuje postać Sabiny która miała niełatwe życie ale była pogodną i radosną kobietą. Teraz gdy zachorowała nie ma nikogo bliskiego aby się nią zajął. Gdy "zamieszkała" w hospicjum spotkała na swej drodze kilkoro ludzi którzy pomogą Sabinie rozwikłać ostatnie życiowe problemy. Wzruszyłam się bardzo, dużo tutaj bólu, śmierci ale i takie książki są bardzo potrzebne. Zastanawiamy się wtedy nad sensem własnego życia. Polecam gorąco a autorce dziękuję.
To bardzo dobra książka, to bardzo dobry tekst. Autorka poruszyła tutaj trudny temat śmierci i odchodzenia z tego świata w hospicjum. Każdy z nas na pewno myśli jak to będzie jak nas dosięgnie choroba albo śmierć. W książce Anna Ziobro opisuje postać Sabiny która miała niełatwe życie ale była pogodną i radosną kobietą. Teraz gdy zachorowała nie ma nikogo bliskiego aby się...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-19
Cóż tu napisać gdy o najstarszym zawodzie świata napisano już wszystko. Magda Mieśnik i Piotr Mieśnik spotkali się z dziewczynami które nadal uprawiają ten zawód ale i z tymi które poprzestały choć łatwy zarobek ciągle je kusi. Są momentami mocne sceny, wulgarne i nieapetyczne ale tak to już jest jeśli strona płacąca wymaga różnych rzeczy a prostytutki je dają albo nie. Czasami sceny zaskakują, czasami szokują ale dopóki będzie popyt jest i podaż. Warto przeczytać.
Cóż tu napisać gdy o najstarszym zawodzie świata napisano już wszystko. Magda Mieśnik i Piotr Mieśnik spotkali się z dziewczynami które nadal uprawiają ten zawód ale i z tymi które poprzestały choć łatwy zarobek ciągle je kusi. Są momentami mocne sceny, wulgarne i nieapetyczne ale tak to już jest jeśli strona płacąca wymaga różnych rzeczy a prostytutki je dają albo nie....
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-10
Żyłam w tych samych czasach co Urszula, no może jestem ciut młodsza ale jej autobiografia to powrót do przeszłości. Wiele spraw mi się przypomniało, wiele nie pamiętałam w ogóle. Pamiętam te prywatki na których leciała muza Urszuli. Jej słynne "Na sen" czy "Ja płaczę" to wówczas były hity nad hitami. Potem "Malinowy król" przy którym zawsze zastanawiałam się kim był a tu okazuje się że sama wykonawczyni tego nie wie hi hi. A słynne "Dmuchawce, latawce, wiatr" niejednemu odbiorcy kruszyło serce. Śledzę twórczość Urszuli do dziś a teraz będę ją odbierała jeszcze głębiej. Ja życzę jej wigoru i spełnienia do długich lat życia ku uciesze jej wielbicieli. Polecam nawet tym którzy nie znają Urszuli bo to dobrze napisana książka. Ja osobiście czytałam powoli delektując się treścią. Przewija się w utworze wiele ważnych dla ówczesnej muzyki postaci: G. Markowski, G. Skawiński, Kora czy J. Borysewicz.
Żyłam w tych samych czasach co Urszula, no może jestem ciut młodsza ale jej autobiografia to powrót do przeszłości. Wiele spraw mi się przypomniało, wiele nie pamiętałam w ogóle. Pamiętam te prywatki na których leciała muza Urszuli. Jej słynne "Na sen" czy "Ja płaczę" to wówczas były hity nad hitami. Potem "Malinowy król" przy którym zawsze zastanawiałam się kim był a tu...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-02
Książkę polecił mi sam autor i z przyjemnością przystąpiłam do czytania. Książka mnie urzekła. Jest w niej wszystko co lubię czyli intryga, miłość, zauroczenie i erotyka. Wszystko smaczne i dobrze napisane, dobrym językiem. Nie znałam wcześniej Krzysztofa Jóżwika a teraz wiem że sięgnę po inne jego lektury ponieważ jego lekki sposób pisania oraz piękny język sprawia że kończąc jeden rozdział nie chce się odkładać książki ale czytać dalej bo będziemy ciekawi jak historia się potoczy a w finale skończy. "Złotowłosa" to uczta dla zmysłów, polecam. Autor szykuje dalsze losy Zuzy w drugim tomie.
Książkę polecił mi sam autor i z przyjemnością przystąpiłam do czytania. Książka mnie urzekła. Jest w niej wszystko co lubię czyli intryga, miłość, zauroczenie i erotyka. Wszystko smaczne i dobrze napisane, dobrym językiem. Nie znałam wcześniej Krzysztofa Jóżwika a teraz wiem że sięgnę po inne jego lektury ponieważ jego lekki sposób pisania oraz piękny język sprawia że...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-05
Nie będę oszukiwać że nie jest to super książka. Przeczytałam, nawet nieźle się czyta ale jest to jakby rodzaj relacji autorki z fragmentu swojego życia. Nawet opowieść o chorobie, SM tak jest przekazana że nie wzbudza większych emocji. Więcej chyba jest tu opowieści o podróżach autorki niż o chorobie.
Nie będę oszukiwać że nie jest to super książka. Przeczytałam, nawet nieźle się czyta ale jest to jakby rodzaj relacji autorki z fragmentu swojego życia. Nawet opowieść o chorobie, SM tak jest przekazana że nie wzbudza większych emocji. Więcej chyba jest tu opowieści o podróżach autorki niż o chorobie.
Pokaż mimo to2021-06-26
Senne miasteczko nadmorskie rozbudza śmierć miejscowej pielęgniarki. Okazuje się że kobieta została celowa potrącona przez samochód. Śledztwem zajmuje się starszy aspirant Bugaj, który jak widomo miejscowym nie przepuści żadnej kobiecie. Śledztwo staje się bardzo interesujące. Szybko czas zleci przy czytaniu, polecam.
Senne miasteczko nadmorskie rozbudza śmierć miejscowej pielęgniarki. Okazuje się że kobieta została celowa potrącona przez samochód. Śledztwem zajmuje się starszy aspirant Bugaj, który jak widomo miejscowym nie przepuści żadnej kobiecie. Śledztwo staje się bardzo interesujące. Szybko czas zleci przy czytaniu, polecam.
Pokaż mimo to2024-01-30
Dorwałam się do powieści rano a już wieczorem było po wszystkim. Tak mnie wciągnęła tajemnica Sienny Skot że nie mogłam się oderwać od kart/ekranu tabletu. Ależ to było dobre. Jest środek zimy, sypie śnieg gdy Sienna wraca nocą ze spotkania w bibliotece, na tle białego śniegu znajduje zwłoki dziewczyny. Czerwień krwi na tle białego śniegu brrr. Mroczny thriller, choroba psychiczna matki Sienny prowadzi wątek przez całą treść. Wciągająca i polecam każdemu wielbicielowi mocnych wrażeń.
#WyzwanieLC2024
Dorwałam się do powieści rano a już wieczorem było po wszystkim. Tak mnie wciągnęła tajemnica Sienny Skot że nie mogłam się oderwać od kart/ekranu tabletu. Ależ to było dobre. Jest środek zimy, sypie śnieg gdy Sienna wraca nocą ze spotkania w bibliotece, na tle białego śniegu znajduje zwłoki dziewczyny. Czerwień krwi na tle białego śniegu brrr. Mroczny thriller, choroba...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-29
Książka jest dobrze napisana, dobrze się ją czyta i do tego szybko. Jeśli jest to historia inspirowana życiem autorki którą oglądam od lat w programie "Googlebox. Przed telewizorem" to wyrazy współczucia dla małżonka. Bella nie przyjmuje do wiadomości słowa "nie", wszystko musi być tak jak ona chce a biedny Zdzisław dwoi się i troi aby dogodzić małżonce. Może dojdą w końcu do porozumienia?
Książka jest dobrze napisana, dobrze się ją czyta i do tego szybko. Jeśli jest to historia inspirowana życiem autorki którą oglądam od lat w programie "Googlebox. Przed telewizorem" to wyrazy współczucia dla małżonka. Bella nie przyjmuje do wiadomości słowa "nie", wszystko musi być tak jak ona chce a biedny Zdzisław dwoi się i troi aby dogodzić małżonce. Może dojdą w końcu...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-28
Alkohol, seks, zdrady, słaba fabuła, milion bohaterów. To jeszcze nic, zdania pojedyncze niczym z wypracowania dziecka z klasy 3 szkoły podstawowej, nie ubliżając dzieciom Fabuła może miała być ciekawa ale coś poszło nie tak. Najchętniej wszyscy by się wymordowali w 2 rozdziale i po wszystkim.
Alkohol, seks, zdrady, słaba fabuła, milion bohaterów. To jeszcze nic, zdania pojedyncze niczym z wypracowania dziecka z klasy 3 szkoły podstawowej, nie ubliżając dzieciom Fabuła może miała być ciekawa ale coś poszło nie tak. Najchętniej wszyscy by się wymordowali w 2 rozdziale i po wszystkim.
Pokaż mimo to2024-01-24
Uwielbiam Joy Fielding i ta książka była dobra, ale to nie jest thriller, to powieść obyczajowa z małymi motywami kryminalnymi. Fajnie się czyta, fajnie czas leci i książka wciąga więc warto przeczytać. Czy książka jest skomplikowana? no może trochę ale wciągająca na pewno.
Uwielbiam Joy Fielding i ta książka była dobra, ale to nie jest thriller, to powieść obyczajowa z małymi motywami kryminalnymi. Fajnie się czyta, fajnie czas leci i książka wciąga więc warto przeczytać. Czy książka jest skomplikowana? no może trochę ale wciągająca na pewno.
Pokaż mimo to2024-01-13
Dobra, "stara" Erica Spindler i nie mówię tutaj o wieku autorki. Dawno temu czytałam książki autorki jak szalona, potem zaprzestałam odkrywając innych autorów. Jak miło wrócić do autorów których podziwiałam. Nie zawiodłam się po latach i z przyjemnością przeczytałam, właściwie wchłonęłam tę powieść i polecam każdemu. Wartka akcja, stopniowanie napięcia, dobry język. Czytajcie, polecam, dobrze spędzony czas.
Dobra, "stara" Erica Spindler i nie mówię tutaj o wieku autorki. Dawno temu czytałam książki autorki jak szalona, potem zaprzestałam odkrywając innych autorów. Jak miło wrócić do autorów których podziwiałam. Nie zawiodłam się po latach i z przyjemnością przeczytałam, właściwie wchłonęłam tę powieść i polecam każdemu. Wartka akcja, stopniowanie napięcia, dobry język....
więcej mniej Pokaż mimo to
Bardzo dobrze się czyta tę książkę. Jest w niej jakaś melodyjność, jakaś śpiewność. Wszystko rozbija się o uciekający już świat wiejskich muzykantów. Obecnie zamawiamy kapelę przez internet, przyjeżdżają i grają na weselach czy jarmarkach ale onegdaj jeden grajek musiał "załatwić" całą wieś i pobliskie jej przylegające i pracy miał w bród. Ta treść sięga korzeni polskiej muzyki ludowej. Czytając słyszałam te obertasy wywijane na wiejskich potańcówkach, szumiały mi w głowie.
#WyzwanieLC2024
Bardzo dobrze się czyta tę książkę. Jest w niej jakaś melodyjność, jakaś śpiewność. Wszystko rozbija się o uciekający już świat wiejskich muzykantów. Obecnie zamawiamy kapelę przez internet, przyjeżdżają i grają na weselach czy jarmarkach ale onegdaj jeden grajek musiał "załatwić" całą wieś i pobliskie jej przylegające i pracy miał w bród. Ta treść sięga korzeni polskiej...
więcej Pokaż mimo to