rozwiń zwiń
Spinoza

Profil użytkownika: Spinoza

Warszawa Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 20 minut temu
104
Przeczytanych
książek
143
Książek
w biblioteczce
48
Opinii
199
Polubień
opinii
Warszawa Mężczyzna
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Joshua Cohen miał śmiały i niezwykły pomysł, aby w konwencję satyrycznej powieści kampusowej à la David Lodge wpisać autentyczne postacie (rodzinę znanego historyka izraelskiego Bencijona Netanjahu), a jednocześnie poruszyć poważne kwestie dotyczące żydowskiej tożsamości i sporów o żydowską historię – zarówno tą najnowszą, jak i sięgającą wiele wieków wstecz.

Rozumiem, że dla niektórych ten miks jest mało strawny, mi jednak spodobała się tak oryginalna formuła powieści. Oto, ni stąd ni zowąd, pomiędzy zabawnymi scenkami obyczajowymi zagłębiamy się w historię syjonizmu i jego różnych nurtów lub poznajemy przyczyny prześladowań Żydów w XV-wiecznej Hiszpanii.

Jest też miejsce na refleksję o żydowskim nacjonalizmie, z którym identyfikują się kolejne pokolenia tytułowej rodziny. Protoplasta rodu, rabin Natan Milejkowski już u zarania XX wieku głosił ideę kolonizacji Palestyny i ustanowienia tam żydowskiej supremacji – twierdził, że należy wzorować się na podboju Ameryki, gdzie odbierano tereny „dzikim Indianom”. Swoje wywody publikował pod pseudonimem „Netanjahu” (po hebrajsku: „dany przez Boga”), który z czasem jego syn Bencijon przybrał jako nazwisko.

Synem Bencijona jest najbardziej obecnie znany przedstawiciel rodu, czyli Benjamin – rekordowo długo rządzący premier Izraela. W powieści występuje jako niesforny dziesięciolatek, współtwórca chaosu i destrukcji w domu amerykańskiego profesora goszczącego rodzinę.

Powieść Joshuy Cohena, momentami zdaje się zaledwie lekką, obyczajowo-satyryczną powiastką, niesie w sobie jednak sporo głębszej refleksji. Dlatego, z mojej strony przynajmniej, należą się duże słowa uznania dla autora za świetny literacki pomysł, a dla jury nagrody Pulitzera za słuszny i odważny werdykt…

Joshua Cohen miał śmiały i niezwykły pomysł, aby w konwencję satyrycznej powieści kampusowej à la David Lodge wpisać autentyczne postacie (rodzinę znanego historyka izraelskiego Bencijona Netanjahu), a jednocześnie poruszyć poważne kwestie dotyczące żydowskiej tożsamości i sporów o żydowską historię – zarówno tą najnowszą, jak i sięgającą wiele wieków wstecz.

Rozumiem, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lubię biografie, sięgnąłem więc i po tą – tym bardziej, że wpadła mi w ręce wersja oryginalna. Nie jestem jednak fanem tej artystki, mam też w pamięci jak wspominał ją Elton John w swojej autobiografii: planowali kiedyś wspólną trasę koncertową, ale podczas prób okazała się tak nieprzyjemna i apodyktyczna, że wszyscy jego muzycy odmówili z nią dalszej współpracy.

Oczywiście we własnej autobiografii obraz jest zupełnie inny – czytamy po wielokroć zapewnienia jak skromna, pracowita i życzliwa ludziom jest Tina. „Nigdy nie byłam divą” – stwierdza. Mimo to, nawet te osobiste wspomnienia zdradzają ogromne skupienie na sobie i swojej karierze oraz potrzebę kontrolowania wszystkiego.

Zaczyna się od relacji z wesela ze swoim ostatnim mężem, Erwinem Bachem, niemieckim producentem muzycznym, z którym zamieszkała w Szwajcarii. Tina wszystko zaplanowała w najdrobniejszych szczegółach: kobiety ubrane na biało, mężczyźni na czarno, sto tysięcy róż z Holandii, suknie od Armaniego, biżuteria od Cartiera. Brian Adams śpiewał „All for Love”. Niestety, widok na jezioro od strony ich Château trzeba było zasłonić, z obawy przed paparazzi…

Tina Turner twierdzi, że jest buddystką, a na koniec „weselnego” rozdziału stwierdza nawet: „osiągnęłam moją nirwanę”. Trzeba przyznać, że jest to specyficzne rozumienie nirwany, czyli stanu oświecenia, który osiągamy wyzbywając się egoizmu i wszelkich pragnień…

Po przebrnięciu przez te mdlące samozachwyty robi się ciekawiej: wracamy do dzieciństwa i początków kariery. Dorastanie w małej mieścinie w stanie Tennessee nie należało do szczęśliwych. Anna Mae (jej ówczesne imię) nie czuła miłości ze strony matki, która w końcu zostawiła rodzinę. Niedługo potem zniknął ojciec. Trzynastoletnia Anna została z nielubianą apodyktyczną babcią. „Nigdy nie czułam się przez nikogo kochana” – pisze z goryczą.

Pociągała ją muzyka i muzycy. Już w wieku 18 lat miała dziecko z saksofonistą z zespołu Ike’a Turnera, niedługo potem związała się z samym Ikiem i pojawiło się kolejne dziecko. Ike zorientował się z jakim talentem wokalnym ma do czynienia, wykorzystywał więc partnerkę bez skrupułów, nadał pseudonim, zaczął kontrolować każdy aspekt jej życia.

Duet Ike and Tina Turner zaczął święcić sukcesy, gros czasu spędzali w drodze, dziećmi zajmowały się opiekunki. Ciarki przechodzą kiedy czytamy o brutalności, wulgarności i bezwzględności Ike’a. Przemoc fizyczna, psychiczna, ekonomiczna były na porządku dziennym. Nie ukrywał relacji z innymi kobietami (z niektórymi nawet miał dzieci), żądając od Tiny akceptacji tego stanu rzeczy. Zdumiewa, że piosenkarka wytrwała w związku 14 lat, choć jak pisze: „przez pierwsze siedem lat myślałam w co ja się wpakowałam, a przez następne planowałam jak się z tego wyplątać”.

Kiedy po raz kolejny została pobita w trakcie trasy koncertowej, najzwyczajniej w świecie uciekła tuż przed występem. Została z niczym, na dodatek posypały się pozwy za zerwane koncerty. Rozpoczeło się mozolne budowanie swojej własnej kariery i walka o niezależność – wszystkiemu zaś towarzyszyła obawa o bezpieczeństwo swoje i dzieci wobec nieobliczalnego Ike’a.

To najciekawsze fragmenty książki; imponuje odwaga, determinacja i wiara Tiny w to, że w wieku 40 lat, zaczynając praktycznie od zera, rozpocznie wielką karierę. A jednak, tak jak sobie wymyśliła – wykroczyła poza ramy muzyki rhythm & bluesowej i poza granice USA aby stać się gwiazdą muzyki pop zapełniającą wielkie sale koncertowe i stadiony na całym świecie.

W przeciwieństwie do pierwszego, toksycznego małżeństwa, ostatni związek Tiny był bardzo udany. Kiedy partnerem niemłodej już gwiazdy staje się młodszy o 16 lat mężczyzna zazwyczaj rodzą się podejrzenia o niezbyt szczere intencje – w tym przypadku jednak było to wielkie uczucie z obu stron. Erwin Bach był z Tiną na dobre i złe, okazywał wielką troskę kiedy dopadały ją kolejne choroby (udar, rak jelita, niewydolność nerek), zdobył się nawet na oddanie partnerce własnej nerki.

Tą napisaną prostym językiem książkę czyta się lekko, łatwo i przyjemnie. I choć mamy świadomość, że w dużej mierze jest to kreacja własnego pozytywnego wizerunku, trudno nie współczuć Tinie trudnego, pozbawionego miłości dzieciństwa a później długiego koszmaru przemocowego związku. Podziw budzi wywalczona ciężką pracą światowa kariera – nawet jeśli nie jesteśmy fanami jej muzyki. Cieszy, że dziewczyna która kiedyś czuła, że nikt jej nie kocha, jako dojrzała kobieta znalazła prawdziwą wielką miłość…

Lubię biografie, sięgnąłem więc i po tą – tym bardziej, że wpadła mi w ręce wersja oryginalna. Nie jestem jednak fanem tej artystki, mam też w pamięci jak wspominał ją Elton John w swojej autobiografii: planowali kiedyś wspólną trasę koncertową, ale podczas prób okazała się tak nieprzyjemna i apodyktyczna, że wszyscy jego muzycy odmówili z nią dalszej współpracy....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zastanawia minie gigantyczny „hype” wokół tej książki: jest promowana, nagradzana, zachwalana gdzie się da, tak jakby to było jakieś wielkie objawienie. Mamy w Polsce naprawdę wybitnych reportażystów i wspaniałe książki z gatunku non-fiction, ale, moim zdaniem, pani Kuciel-Frydryszak daleko jest do pierwszej ligi… Owszem, wykonała ogromny research, zebrała masę danych i skompilowała solidną dysertację etnograficzno-socjologiczną, ale przebrnięcie przez tą cegłę okazało się ponad moje siły. Liczba osób, wspomnień, danych statystycznych, które przewijają się przez karty książki w którymś momencie zaczyna przytłaczać, narracyjny chaos zaczyna męczyć, a ilość powtórzeń irytować. Autorka na pewno sprawdza się w roli dokumentalistki, ale powinna jeszcze popracować nad organizacją i prezentacją zgromadzonego materiału.

Zastanawia minie gigantyczny „hype” wokół tej książki: jest promowana, nagradzana, zachwalana gdzie się da, tak jakby to było jakieś wielkie objawienie. Mamy w Polsce naprawdę wybitnych reportażystów i wspaniałe książki z gatunku non-fiction, ale, moim zdaniem, pani Kuciel-Frydryszak daleko jest do pierwszej ligi… Owszem, wykonała ogromny research, zebrała masę danych i...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Spinoza

z ostatnich 3 m-cy
Spinoza
2024-05-20 21:26:18
Spinoza dodał książkę Biały wieloryb na półkę Teraz czytam
2024-05-20 21:26:18
Spinoza dodał książkę Biały wieloryb na półkę Teraz czytam
Biały wieloryb Marek Weiss
Średnia ocena:
7 / 10
2 ocen
2024-05-18 14:06:40
Spinoza wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend. 17 maja 2024
2024-05-18 14:06:40
Spinoza wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend. 17 maja 2024

Faktycznie, w tym przypadku film i książka są z zupełnie innej parafii. Jest to wręcz mylące, że mają ten sam tytuł, bo ktoś, kto sądzi, że film jest ekranizacją książki może się grubo rozczarować. Mnie ta książka znudziła, a film ma ten niezwykły klimat, o którym parę osób już tu z rozrzewnieniem w...

więcej więcej
2024-05-18 10:24:54
Spinoza wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend. 17 maja 2024
2024-05-18 10:24:54
Spinoza wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend. 17 maja 2024

Kolejny weekend z wspomnieniami Sachi Parker, córki Shirley MacLaine  – jedna z tych książek, które nie chcemy żeby się kończyły, więc czytamy po jeden-dwa rozdziały, żeby przedłużyć sobie przyjemność. Okładka i tytuł bardzo mylące – sugerują jakąś mdłą cukierkową historyjkę; cieszę się, że nie dałe...

więcej więcej
 Lucky Me: My Life With - And Without - My Mom, Shirley MacLaine
2024-05-17 22:48:31
Spinoza wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend. 17 maja 2024
2024-05-17 22:48:31
Spinoza wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend. 17 maja 2024

Jeden z tych rzadkich przypadków filmu lepszego od książki...

2024-05-17 22:31:41
Spinoza wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend. 17 maja 2024
2024-05-17 22:31:41
Spinoza wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend. 17 maja 2024

W takim razie polecam  Rodzina Netanjahu

 Rodzina Netanjahu
Spinoza
2024-05-16 12:28:07
Spinoza dodał książkę Zakopane artystek na półkę Chcę przeczytać
2024-05-16 12:28:07
Spinoza dodał książkę Zakopane artystek na półkę Chcę przeczytać
Zakopane artystek Natalia Budzyńska
Średnia ocena:
8.5 / 10
4 ocen

Kategoryzowanie jest bez sensu, pełna zgoda. Tak samo śmieszy mnie kategoria typu Women's Prize for Fiction. Lub oburzenie wśród czarnoskórych filmowców, że za mało dostali Oscarów. Książki/filmy,
etc są albo dobre albo złe (albo gdzieś pomiędzy) i tylko taka kategoryzacja
powinna się li...

więcej więcej

Zdecydowanie sugerowałbym autorowi artykułu usunięcie z niego słowa „kolorowy” w odniesieniu do osób nie-białych – to termin o rasistowskim zabarwieniu rodem z lat 50-tych ubiegłego wieku. W języku angielskim określenie „coloured”, czyli właśnie  "kolorowy”, jest obecnie tak samo niedopuszczalne jak...

więcej więcej

Ulubione

Richard Dawkins Bóg urojony Zobacz więcej
Arthur Schopenhauer W poszukiwaniu mądrości życia. Parerga i paralipomena. Tom 1 Zobacz więcej
Charles Bukowski Z szynką raz! Zobacz więcej
Milan Kundera Spotkanie Zobacz więcej
Irvin David Yalom Kuracja według Schopenhauera Zobacz więcej
Charles Bukowski Gdy kota nie ma, myszy harcują Zobacz więcej
Arthur Schopenhauer W poszukiwaniu mądrości życia. Parerga i paralipomena. Tom 1 Zobacz więcej
Charles Bukowski Z szynką raz! Zobacz więcej
François de La Rochefoucauld Maksymy i rozważania moralne Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

François de La Rochefoucauld Maksymy i rozważania moralne Zobacz więcej
Charles Bukowski Gdy kota nie ma, myszy harcują Zobacz więcej
Irvin David Yalom Kuracja według Schopenhauera Zobacz więcej
Arthur Schopenhauer W poszukiwaniu mądrości życia. Parerga i paralipomena. Tom 1 Zobacz więcej
Charles Bukowski Z szynką raz! Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
104
książki
Średnio w roku
przeczytane
26
książek
Opinie były
pomocne
199
razy
W sumie
wystawione
103
oceny ze średnią 6,2

Spędzone
na czytaniu
627
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
32
minuty
W sumie
dodane
5
cytatów
W sumie
dodane
8
książek [+ Dodaj]