-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1190
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
📚🌟 "Rubinowa Kolia" to porywająca opowieść o doskonałej złodziejce Aliyi, której charakter tak bardzo przypomina moją ukochaną piratke z sesji D&D! 🏴☠️. Udaje się jej skraść najdroższy klejnot cesarzowej Loreny - rubinową kolię.📿 Ale to nie wszystko, bo klejnoty obciąża tajemnicza klątwa!
Generał Leonardo staje przed nie lada wyzwaniem, próbując schwytać Aliyę. Walki, pościgi, intrygi, magia - na 187 stronach książki nie brakuje emocji! 😱🔥 Jednakże, jedną z głównych zagadek jest to, że klątwa nie wyrządziła dziewczynie żadnej krzywdy. 🤔 Kim tak naprawdę jest złodziejka i co planuje cesarzowa? To pytanie dręczyło mnie równie mocno, co generała Leonarda!
Niewątpliwą zaletą powieści jest ilość akcji, która nie pozwala na nudę oraz bardzo dobrze napisani główni bohaterowie. Natomiast debiut autorki nie obył się bez błędów. Szczególnie rzucały się w oczy niedociągnięcia stylistyczne, objawiające się małą ilością używanych synonimów. Warto też zaznaczyć, że autorka mało przyłożyła się do budowy świata przedstawionego, koloryt miast oraz miejsc był bardzo ubogi. Niemniej jednak, uważam że ma ogromny potencjał i życzę sukcesów przy następnych powieściach!
"Rubinowa Kolia" to świetna propozycja na jeden wieczór,szczególnie dla osób lubiących młodzieżówki ze szczyptą magii! 📖💜
📚🌟 "Rubinowa Kolia" to porywająca opowieść o doskonałej złodziejce Aliyi, której charakter tak bardzo przypomina moją ukochaną piratke z sesji D&D! 🏴☠️. Udaje się jej skraść najdroższy klejnot cesarzowej Loreny - rubinową kolię.📿 Ale to nie wszystko, bo klejnoty obciąża tajemnicza klątwa!
Generał Leonardo staje przed nie lada wyzwaniem, próbując schwytać Aliyę. Walki,...
Niespodziewana przegrana Orgrima Doomhammera po zwycięskim starciu z Anduinem zniweczyła szanse Hordy na podbicie Wschodnich Królestw. Upadek Blackrock Spire oznaczał ostateczne rozbicie Hordy. Ale czy na pewno? Wycofujący się orkowie uciekli przez mroczny portal do zrujnowanego świata, w którym mieli dokonać swych dni. Porażka zadana przez Sojusz ludzi sprawiła, że Ner’Zhul zaszywa się, unikając reszty klanów. Splamiony honor i poczucie przegranej wymizerniają go, i jest ledwo cieniem siebie. W książce pojawi się również Teron Gorefiend, jeden z pierwszych Mrocznych Jeźdźców. Przybędzie on do Ner’Zhula, żądając od niego, by ten zjednoczył klany. Mroczny Jeździec ponownie zechce otworzyć portale do innych światów.
W międzyczasie wydarzeń mających miejsce na zniszczonym Draenorze, Arcymag Khadgar odkryje skupiska mocy i rozdzierającą się materię rzeczywistości w miejscu starego mrocznego portalu. Wyruszy on z poselstwem do Lordaeronu, by prosić Króla Terenasa o pomoc w zażegnaniu kolejnego czającego się zagrożenia. Cel ludzi stanie się jasny: zapobiec powrotowi Hordy, lecz to nie wszystko. Młody paladyn Turalyon poprzysięga sobie, że powstrzyma zielonoskórych przed rozpoczęciem podboju innych krain i wyruszy za orkami przez mroczny portal. Książka rozwija wiele ciekawych wątków drugiej wojny, w której mieliśmy możliwość uczestniczenia za sprawą gry Warcraft II: Beyond the Dark Portal. Wieńczy ona trylogię historii rozpoczętej w książce "Narodziny Hordy". Tytuł ponownie podchodzi do sprawy dobra i zła z dystansem. Czytelnik, będąc obserwatorem historii, sam musi odpowiedzieć sobie na pytanie, czy Horda była tylko zła? Czy działała z powodu wyższej konieczności? Będąc jednocześnie wplątaną w pułapkę zastawioną przez siły, których nie rozumiała. Osobiście, jako zatwardziały Hordziak, czytając „Przez mroczny portal”, miałem niesamowitą chęć dołączyć do Hordy Ner’Zhula i walczyć u boku Grommasha Hellscream przed statuami na Blasted Land.
W tytule czuć było pióro Christie Golden, która, moim zdaniem, zbyt komplikuje proste historie, urozmaicając je rollercoasterami uczuciowymi rodem z brazylijskich seriali. Mówię tu o wątku Allerii Windrunner oraz głównego protagonisty Sojuszu, Turalyona. Nie popsuło to ogólnej bardzo dobrej oceny książki, ale jeżeli miałbym wskazać skazę, to właśnie byłby to ten wątek. Do Pani Golden do tej pory mam awersję po przeczytaniu "Arthasa". Książka, co prawda, czytało się dobrze, lecz sam Książę Lordaeronu był przedstawiony bardzo słabo, i aż prosi się o napisanie tej historii na nowo.
Z czystym sumieniem polecam "World of Warcraft: Przez mroczny portal". Uważam, że fani fantastyki spędzą wspaniałe chwile odkrywając historie czasów niepokoju pierwszej oraz drugiej wojny orczej.
Niespodziewana przegrana Orgrima Doomhammera po zwycięskim starciu z Anduinem zniweczyła szanse Hordy na podbicie Wschodnich Królestw. Upadek Blackrock Spire oznaczał ostateczne rozbicie Hordy. Ale czy na pewno? Wycofujący się orkowie uciekli przez mroczny portal do zrujnowanego świata, w którym mieli dokonać swych dni. Porażka zadana przez Sojusz ludzi sprawiła, że...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-19
2024-05-19
Q: Uważasz, że umiejętność czytania w myślach jest darem czy może raczej przekleństwem? 🤔
Książka „Wakacje pełne magii” autorstwa Kasi Wierzbickiej to niezwykła i wciągająca opowieść, która przenosi czytelnika do świata pełnego tajemnic i magii. Historia skupia się na rodzinie, która skrywa sekrety, a główną bohaterką jest "Madzik", posiadająca niezwykłe zdolności odziedziczone po ojcu. To fascynująca książka, dedykowana młodszym czytelnikom, ale z powodzeniem zainteresuje także dorosłych.
Plany Magdy na wakacje zmieniają się, gdy zamiast u babci ląduje na kempingu nad jeziorem z rodzicami i rodzeństwem. Jak ukrywać magię na wakacjach z rodziną? A to dopiero początek przygód – spotkania z dziwnymi osobami, tajemnicze wydarzenia i zwroty akcji, które zmieniają sielankę w prawdziwą przygodę!
Akcja książki rozgrywa się w uniwersum trylogii „Między światami” (którą koniecznie muszę nadrobić), ale historia została napisana tak, aby można było ją czytać niezależnie. Znajdziemy tu połączenie świata w którym żyjemy z tym magicznym, Iskier - ludzi obdarzonych magicznymi zdolnościami. Spotkamy się też z nawiązaniami do mitologii słowiańskiej, a nawet smokiem 💙
Główna bohaterka, Magda, to postać z którą łatwo się utożsamić. Jej introwertyczna natura i uczucia samotności oraz bezsilności są doskonale opisane, co sprawia, że staje się bliska czytelnikowi. Postacie są dobrze zbudowane, realne i wzbudzają sympatię. Relacje rodzinne, choć obarczone tajemnicą, są pełne miłości i wsparcia, co dodaje książce ciepła i autentyczności.
Dużym atutem książki jest również jej wydanie: w twardej oprawie, z piękną grafiką na okładce i rysunkami wewnątrz autorstwa @ablaart które doskonale dopełniają treść. Tekst jest czytelny, z dużymi literami i przestronnymi stronami, co ułatwia czytanie szczególnie dzieciom. Styl pisania Kasi Wierzbickiej jest lekki i przyjemny, a fabuła trzyma w napięciu, wciągając czytelnika od pierwszych stron. Idealnie nada się na prezent na zblizający się wielkimi krokami Dzień Dziecka.
Pani Kasia stworzyła opowieść pełną magii, tajemnic i przygód, która porusza ważne tematy, takie jak siła rodziny, zaufanie i poświęcenie. Czekam z niecierpliwością na kolejny tom! 🌟📚
Dla mnie było to pierwsze spotkanie z twórczością autorki i już wiem, że nie ostatnie !
Q: Uważasz, że umiejętność czytania w myślach jest darem czy może raczej przekleństwem? 🤔
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka „Wakacje pełne magii” autorstwa Kasi Wierzbickiej to niezwykła i wciągająca opowieść, która przenosi czytelnika do świata pełnego tajemnic i magii. Historia skupia się na rodzinie, która skrywa sekrety, a główną bohaterką jest "Madzik", posiadająca niezwykłe zdolności...