-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2022-08-01
2022-07-07
Świetny wywiad, do którego obaj rozmówcy są bardzo dobrze przygotowani i chociaż mają czasem inne zdanie bardzo kulturalnie go wyrażają, spierają się nie obrażając adwersarza ani jego poglądów. Polecam, chociażby z tego względu. Poza tym książka dość trafnie diagnozuje bolączki współczesnego kościoła.
Świetny wywiad, do którego obaj rozmówcy są bardzo dobrze przygotowani i chociaż mają czasem inne zdanie bardzo kulturalnie go wyrażają, spierają się nie obrażając adwersarza ani jego poglądów. Polecam, chociażby z tego względu. Poza tym książka dość trafnie diagnozuje bolączki współczesnego kościoła.
Pokaż mimo to2022-07-07
Ciekawy reportaż na temat Włocławka, przy tym mocno uniwersalny- historia tego miasta jest historią niejednej polskiej miejscowości. Szkoda, że taki krótki i tak mało w nim ludzkich historii, bo to one najbardziej mi się podobały.
Ciekawy reportaż na temat Włocławka, przy tym mocno uniwersalny- historia tego miasta jest historią niejednej polskiej miejscowości. Szkoda, że taki krótki i tak mało w nim ludzkich historii, bo to one najbardziej mi się podobały.
Pokaż mimo to2022-05-26
"Ania z Zielonego Wzgórza" to jedna z moich ulubionych lektur dzieciństwa, dlatego dość sceptycznie podchodziłam do nowego tłumaczenia. Zupełnie niepotrzebnie, bo okazało się rewelacyjne, w zasadzie podobało mi się dużo bardziej niż starsza wersja, a czytanie sprawiło mi mnóstwo frajdy, mimo, że nie jestem dawno nastolatką. Polecam?
"Ania z Zielonego Wzgórza" to jedna z moich ulubionych lektur dzieciństwa, dlatego dość sceptycznie podchodziłam do nowego tłumaczenia. Zupełnie niepotrzebnie, bo okazało się rewelacyjne, w zasadzie podobało mi się dużo bardziej niż starsza wersja, a czytanie sprawiło mi mnóstwo frajdy, mimo, że nie jestem dawno nastolatką. Polecam?
Pokaż mimo toKing był kiedyś moim ulubionym autorem, niestety jego najnowsze powieści mnie rozczarowują. Ta była stanowczo za długa, przewidywalna i ta łzawa druga część historii... Mi się nie podobało.
King był kiedyś moim ulubionym autorem, niestety jego najnowsze powieści mnie rozczarowują. Ta była stanowczo za długa, przewidywalna i ta łzawa druga część historii... Mi się nie podobało.
Pokaż mimo toZa dużo chyba czytałam na raz książek Marty Kisiel, bo ta nie sprawiła mi już tyle przyjemności, miałam wrażenie, że niektóre wątki czy postaci są niedopracowane, albo wręcz zbędne, a zakończenie totalnie mnie rozczarowało. Na razie daję sobie spokój z twórczością tej autorki.
Za dużo chyba czytałam na raz książek Marty Kisiel, bo ta nie sprawiła mi już tyle przyjemności, miałam wrażenie, że niektóre wątki czy postaci są niedopracowane, albo wręcz zbędne, a zakończenie totalnie mnie rozczarowało. Na razie daję sobie spokój z twórczością tej autorki.
Pokaż mimo to2021-12-27
Książka lekka, łatwa i przyjemna w odbiorze, bohaterowie sympatyczni, ale fabuła średnio wciągająca. Ta powieść nie przypadła mi do gustu tak , jak poprzednie teksty autorki, które czytałam, ale nie była też zła.
Książka lekka, łatwa i przyjemna w odbiorze, bohaterowie sympatyczni, ale fabuła średnio wciągająca. Ta powieść nie przypadła mi do gustu tak , jak poprzednie teksty autorki, które czytałam, ale nie była też zła.
Pokaż mimo to2021-12-11
"Toń" - no to "zatonęłam" w tej fantastyczno-obyczajowej powieści z ciekawymi bohaterkami na dwa wieczory i było to całkiem miłe doświadczenie, bo świat wykreowany przez autorkę bardzo mi odpowiada, lubię takie połączenie realności z fantastyką. Jedyne, co przeszkadzało mi w lekturze to wątek kryminalny, gdyż negatywny bohater był aż nadto oczywisty i niemal od początku lektury można było się domyślić kto nim jest. Małym minusem, ale jednak minusem, było niedopatrzenie w kwestii wieku jednej z bohaterek (ma ona 8 lat, gdy jej bratowa jest w ciąży, a później bratanica jest 6 lat młodsza od tejże bohaterki - ja nie lubię takich pomyłek).
Polecam dla oderwania się od codzienności.
"Toń" - no to "zatonęłam" w tej fantastyczno-obyczajowej powieści z ciekawymi bohaterkami na dwa wieczory i było to całkiem miłe doświadczenie, bo świat wykreowany przez autorkę bardzo mi odpowiada, lubię takie połączenie realności z fantastyką. Jedyne, co przeszkadzało mi w lekturze to wątek kryminalny, gdyż negatywny bohater był aż nadto oczywisty i niemal od początku...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-12-09
Bardzo trudno ocenić zbiór opowiadań, po pierwsze dlatego, że mi krótkie formy nie odpowiadają, po drugie w tym tomie znalazły się fragmenty "Dożywocia" i "Szaławiły", które już czytałam i w zasadzie je pominęłam. Reszta opowiadań niezbyt przypadła mi do gustu, przy niektórych wręcz się męczyłam, inne czytałam, bo z zasady nie zostawiam niedoczytanych książek. Jedno muszę przyznać - autorka ma szeroki wachlarz możliwości i chętnie przeczytałabym horror jej autorstwa.
Bardzo trudno ocenić zbiór opowiadań, po pierwsze dlatego, że mi krótkie formy nie odpowiadają, po drugie w tym tomie znalazły się fragmenty "Dożywocia" i "Szaławiły", które już czytałam i w zasadzie je pominęłam. Reszta opowiadań niezbyt przypadła mi do gustu, przy niektórych wręcz się męczyłam, inne czytałam, bo z zasady nie zostawiam niedoczytanych książek. Jedno muszę...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-12-05
Książka napisana jest sprawnie i można ją przeczytać, jednak ja nie jestem zadowolona, bo nie przypadł mi do gustu ani humor rodem z kiepskich kabaretów, ani mało zaskakujący wątek kryminalny. Zdecydowanie wolę fantastyczne utwory Marty Kisiel, chociaż dam szansę drugiemu tomowi cyklu, bo seria nie jest aż tak zła, żeby całkiem ją skreślać.
Książka napisana jest sprawnie i można ją przeczytać, jednak ja nie jestem zadowolona, bo nie przypadł mi do gustu ani humor rodem z kiepskich kabaretów, ani mało zaskakujący wątek kryminalny. Zdecydowanie wolę fantastyczne utwory Marty Kisiel, chociaż dam szansę drugiemu tomowi cyklu, bo seria nie jest aż tak zła, żeby całkiem ją skreślać.
Pokaż mimo to2021-12-04
Uwielbiam książki Marty Kisiel, ale ta mnie nieco rozczarowała. Historia przedstawiona tu jest ciepła, z humorem, pouczająca. Uczy między innymi tolerancji, niestety nie dla wszystkich. Autorka nie toleruje tradycji bożonarodzeniowych, wręcz momentami wyśmiewa ludzi, którzy te tradycje kultywują. Jest to dla mnie nie do przyjęcia, tym bardziej, że autorka przemyca tu nieprawdziwe informacje jakoby chrześcijanie nie mieli pojęcia skąd ich tradycje się wywodzą. Otóż mają, przynajmniej niektórzy. Bardzo nie podoba mi się wmawianie czytelnikom docelowym, czyli dzieciom, że wiara w utopce, wiły, czorty jest lepsza niż wiara w Boże Dziecię. Za to tylko 6 gwiazdek tym razem.
Uwielbiam książki Marty Kisiel, ale ta mnie nieco rozczarowała. Historia przedstawiona tu jest ciepła, z humorem, pouczająca. Uczy między innymi tolerancji, niestety nie dla wszystkich. Autorka nie toleruje tradycji bożonarodzeniowych, wręcz momentami wyśmiewa ludzi, którzy te tradycje kultywują. Jest to dla mnie nie do przyjęcia, tym bardziej, że autorka przemyca tu...
więcej mniej Pokaż mimo toTrzecia część cyklu "Lichotka" jest inna od pozostałych, bardziej mroczna, z zupełnie nowymi bohaterami, a mimo to świetna. Wisienką na torcie są fragmenty na temat szczepień - czyżby autorka była wizjonerką? Ciągle nie mam dość tego cyklu, dlatego czytam serię "Małe Licho", co prawda adresowaną raczej dla młodego czytelnika, ale i tak nadal sprawia mi to frajdę. Polecam!!!
Trzecia część cyklu "Lichotka" jest inna od pozostałych, bardziej mroczna, z zupełnie nowymi bohaterami, a mimo to świetna. Wisienką na torcie są fragmenty na temat szczepień - czyżby autorka była wizjonerką? Ciągle nie mam dość tego cyklu, dlatego czytam serię "Małe Licho", co prawda adresowaną raczej dla młodego czytelnika, ale i tak nadal sprawia mi to frajdę. ...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-12-02
Bardzo spodobał mi się cykl "Dożywocie", toteż nie mogłam przejść obok "Małego Licha..." obojętnie i nie dowiedzieć się co tam u bohaterów "Dożywocia". Mimo, że książka przeznaczona jest dla dzieci, nadal bardzo fajnie się ją czyta. Polecam!
Bardzo spodobał mi się cykl "Dożywocie", toteż nie mogłam przejść obok "Małego Licha..." obojętnie i nie dowiedzieć się co tam u bohaterów "Dożywocia". Mimo, że książka przeznaczona jest dla dzieci, nadal bardzo fajnie się ją czyta. Polecam!
Pokaż mimo to2021-12-02
Świetne opowiadanie, proste, pełne humoru z intrygującą bohaterką. Polecam!
Świetne opowiadanie, proste, pełne humoru z intrygującą bohaterką. Polecam!
Pokaż mimo to2021-11-23
Humorystyczna powieść fantastyczna! Ciepła, prosta, lekka. Takiej właśnie rozrywki szukałam. Polecam!!!
Humorystyczna powieść fantastyczna! Ciepła, prosta, lekka. Takiej właśnie rozrywki szukałam. Polecam!!!
Pokaż mimo to2021-11-08
"Od zmierzchu do świtu" to moim zdaniem najsłabsza część trylogii, bo dużo bliżej jej do romansu niż kryminału, a romans to nie jest gatunek, z którym się lubię. Niemniej jednak książkę przeczytałam w całości, bo nie jest "przelukrowana" i dość przyjemnie się ją czyta.
"Od zmierzchu do świtu" to moim zdaniem najsłabsza część trylogii, bo dużo bliżej jej do romansu niż kryminału, a romans to nie jest gatunek, z którym się lubię. Niemniej jednak książkę przeczytałam w całości, bo nie jest "przelukrowana" i dość przyjemnie się ją czyta.
Pokaż mimo to2021-10-22
Tom drugi Warszawianki podobał mi się dużo mniej niż pierwszy, bo fabuła poszła w stronę romansu z domieszką kryminału. Niezbyt podobało mi się też,że czytając książkę można odnieść wrażenie, że Rosjanie byli takimi miłymi zaborcami, kulturalnymi, wykształconymi - nic tylko się zakochać, no i oczywiście Polki się w nich zakochiwały. Niby w książce wspomina się o wywózkach na Sybir czy represjach, jednak po przeczytaniu książki zostaje w pamięci, że jednak tak źle pod zaborem nie było. "Warszawianka" nie jest literaturą faktu, ale mi to mimo wszystko "zgrzyta".
Tom drugi Warszawianki podobał mi się dużo mniej niż pierwszy, bo fabuła poszła w stronę romansu z domieszką kryminału. Niezbyt podobało mi się też,że czytając książkę można odnieść wrażenie, że Rosjanie byli takimi miłymi zaborcami, kulturalnymi, wykształconymi - nic tylko się zakochać, no i oczywiście Polki się w nich zakochiwały. Niby w książce wspomina się o wywózkach...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-10-16
Kryminał retro, dla którego warto zarwać noc. Nie przeszkadzały mi nawet wątki romansowe, chociaż nie lubię romansów. Polecam!
Kryminał retro, dla którego warto zarwać noc. Nie przeszkadzały mi nawet wątki romansowe, chociaż nie lubię romansów. Polecam!
Pokaż mimo to2021-09-30
Bardzo fajna książka, napisana lekko, z humorem, a podejmująca głównie trudne tematy. Autor barwnie opowiada o różnicach między kobietami i mężczyznami i kłopotami, które mogą się wiązać z brakiem wzajemnego zrozumienia. Myślę, że każdy może tu znaleźć coś dla siebie, mimo, że autorem jest pastor. Mi parę rad już pomogło.
Bardzo fajna książka, napisana lekko, z humorem, a podejmująca głównie trudne tematy. Autor barwnie opowiada o różnicach między kobietami i mężczyznami i kłopotami, które mogą się wiązać z brakiem wzajemnego zrozumienia. Myślę, że każdy może tu znaleźć coś dla siebie, mimo, że autorem jest pastor. Mi parę rad już pomogło.
Pokaż mimo to2021-09-27
Takie sobie czytadełko... Przeczytałam za namową koleżanki, bo miało być śmiesznie, w stylu Chmielewskiej. Niestety koło Chmielewskiej to to nie leżało, cała historia naiwna i mocno naciągana, od początku też można się domyślić w jakim kierunku będzie zmierzać, więc nie ma elementu zaskoczenia. Dla mnie ta książka to strata czasu.
Takie sobie czytadełko... Przeczytałam za namową koleżanki, bo miało być śmiesznie, w stylu Chmielewskiej. Niestety koło Chmielewskiej to to nie leżało, cała historia naiwna i mocno naciągana, od początku też można się domyślić w jakim kierunku będzie zmierzać, więc nie ma elementu zaskoczenia. Dla mnie ta książka to strata czasu.
Pokaż mimo to
Książka to dość interesujace spojrzenie autora na współpracę polskiego i amerykańskiego wywiadu, miejscami dość subiektywne. Czyta się ją przyjemnie ze względu na lekkie pióro Pomfreta. Polecam.
Książka to dość interesujace spojrzenie autora na współpracę polskiego i amerykańskiego wywiadu, miejscami dość subiektywne. Czyta się ją przyjemnie ze względu na lekkie pióro Pomfreta. Polecam.
Pokaż mimo to