Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ojjjjjjj słabiutko wyszło, słabiutko:( Czy miałam wielkie oczekiwania??? Tak! Bo "Zwierz" był rewelacyjny, "Zaginiona" już trochę gorzej wypadła, ale "Skóra" już całkiem zaniża noty, a szkoda!
Nie wystarczy wstawić kilka brutalnych opisów zbrodni, by wyszedł z tego rasowy kryminał. Owszem, przyciąga to uwagę, ale nie to jest najważniejsze! Brak swoistego"flow", akcja się ciągnie, co prawda trup się ściele gęsto, ale brak w tym jakiejkolwiek logiki... A gdzie studium psychologiczne mordercy (coś co mnie zawsze fascynuje)???
Poza tym mnóstwo powtórzeń, bohaterowie płascy, nijacy, zwyczajnie nudni... A nie, przepraszam, jest jeden "chojrak" co ma w du#ie przepisy, pyskuje szefom, pozwala załodze pić w pracy i nie rusza go nawet śmierć najbliższych.. W zamyśle miał być pewnie Brudny Harry, a wyszedł pastisz, taka oto parodia;)
Samo zakończenie pozostawia wiele do życzenia, nie do końca wytłumaczony wątek z synem, brak wiedzy o dalszych losach bohaterów książki! Jak dla mnie niedopuszczalne w kryminałach, tu nie może być miejsca na domysły!
Podsumowując- jedno wielkie rozczarowanie i strata czasu, nie polecam!
Ocena 4/10... I tak zawyżona...:(

Ojjjjjjj słabiutko wyszło, słabiutko:( Czy miałam wielkie oczekiwania??? Tak! Bo "Zwierz" był rewelacyjny, "Zaginiona" już trochę gorzej wypadła, ale "Skóra" już całkiem zaniża noty, a szkoda!
Nie wystarczy wstawić kilka brutalnych opisów zbrodni, by wyszedł z tego rasowy kryminał. Owszem, przyciąga to uwagę, ale nie to jest najważniejsze! Brak swoistego"flow", akcja się...

Po przeczytaniu książki, tak na gorąco ciśnie się na usta jedno stwierdzenie... Ależ to było DOOOOOBRE! Prawdziwa uczta! Bardzo wciągająca historia, dopracowana w każdym najmniejszym szczególe. Niebanalna fabuła wciąga od pierwszych stron, znakomita intryga tkana niczym pajęcza sieć oplata umysł czytelnika i drażni zakończenia nerwowe!;) Całość chwyta człowieka mocno za gardło, nie pozwala o sobie zapomnieć, stale podsycając napięcie i stymulując szare komórki! Książka przypomina misterną układankę, gdzie dopiero na samym końcu te najważniejsze puzzle wskakują na odpowiednie miejsca. Jestem oczarowana kunsztem pisarskim autora! Wartka akcja, ciągłe zwroty, wszystko to sprawia, że Nesbo zaserwował nam istny rollercoaster emocji i wrażeń! Na uwagę zasługują bardzo dobrze nakreślone postacie pierwszo i drugoplanowe, z mnogością cech charakteru, swoimi słabościami, ułomnościami, ale i zaletami. Niczym najlepiej skrojony garnitur, genialnie przedstawiony portret psychologiczny seryjnego mordercy, z dobrze umotywowanymi (w jego chorym umyśle) pobudkami do popełnienia swoich czynów. Poza tym autor nie skupia się tylko na samym motywie morderstwa, ale też umiejętnie przeplata wątki życiowe głównych bohaterów i ukazuje plątaninę ich życiowych ścieżek, wyborów, co bardzo wzbogaca treść książki. A Harry Hole jak zwykle walczy ze swoimi demonami z przeszłości, co nadaje tej postaci realizmu i autentyczności.
Co jeszcze?? Niepowtarzalny klimat skandynawskich, wczesnozimowych, ponurych, mroźnych dni. Ufff, dobrze, że teraz jest lato... może do zimy zdążę zapomnieć i niewinne bałwanki śniegowe znów będą mi się miło kojarzyć z dzieciństwem i beztroską, a nie makabrą...;p
Panie Nesbo, postawił pan bardzo wysoko poprzeczkę! Nie będzie taryfy ulgowej! Kawał dobrej roboty! Kłaniam sie w pas! Chapeau bas! Daję 9/10!:)

I na koniec taka mała- wielka dygresja... Jak można nakręcić takie g**** na podstawie tej książki, tak totalnie bez ładu i składu, mając podany na tacy scenariusz???... Nie rozumiem... Panu Nesbo należy się solidna rekompensata za poniesione straty wizerunkowe... Ludzie drodzy, nie oglądajcie filmu, czytajcie!!!

Po przeczytaniu książki, tak na gorąco ciśnie się na usta jedno stwierdzenie... Ależ to było DOOOOOBRE! Prawdziwa uczta! Bardzo wciągająca historia, dopracowana w każdym najmniejszym szczególe. Niebanalna fabuła wciąga od pierwszych stron, znakomita intryga tkana niczym pajęcza sieć oplata umysł czytelnika i drażni zakończenia nerwowe!;) Całość chwyta człowieka mocno za...

Zachęcona wieloma pozytywnymi opiniami na LC (z chwilą pisania opinii ocena książki to 8,24) sięgnęłam po "dzieło" Colleen Hoover pt. "Coraz większy mrok"... I owszem, nie powiem, wraz z każdą przeczytaną stroną robiło mi się coraz ciemniej przed oczami, ale nie wiem czy o taki "mrok" chodziło autorce!;) Liczba dziwnych i zawiłych sytuacji, zdarzeń i okoliczności jest wręcz porażająca... Zakończenie przewidywalne... Poza tym odnosiłam wrażenie, że to wszystko już gdzieś było, że pomysł jest wtórny, skądś zaczerpnięty... Nie będę nawet wnikać w fabułę, bo nie warto. Zero akcji, zero napięcia, dużo powtórzeń, krótkich zdań, które w ogóle nie nadawały tempa całej książce. Ach i do tego bonus! Co kilka stron irytujące opisy scen erotycznych, rodem chyba zaczerpniętych z "50 twarzy..." albo innych czytadeł tego pokroju... Żenada! Ani to smaczne, ani wysublimowane, ani też sensualne... Omijać szerokim łukiem, nie dać się zwieść! Żałuję straconego czasu! Jednym zdaniem, ogromne ROZCZAROWANIE...

Zachęcona wieloma pozytywnymi opiniami na LC (z chwilą pisania opinii ocena książki to 8,24) sięgnęłam po "dzieło" Colleen Hoover pt. "Coraz większy mrok"... I owszem, nie powiem, wraz z każdą przeczytaną stroną robiło mi się coraz ciemniej przed oczami, ale nie wiem czy o taki "mrok" chodziło autorce!;) Liczba dziwnych i zawiłych sytuacji, zdarzeń i okoliczności jest wręcz...