Czy da się rozwiązać sprawę zabójstwa po 24 latach ?

Technologia idzie do przodu,jednak to szmat czasu, ludzie milczą, dowody nijakie , widać że policja zrobiła fuszerkę.

Może kogoś kryją?
Pytanie kogo i po co ?
A może świadkowie kogoś się boją?

Ta książka spędzała mi sen z powiek.
Kiedy zaczęłam ją czytać kompletnie się nie spodziewałam,że dostanę kawał dobrego kryminału .
Uwielbiam takie zagmatwane sprawy, pełne ślepych zaułków, poplątanych życiorysów z mnóstwem tajemnic osadzonych w klimacie małej wioski gdzie każdy zna każdego .

Kiedy detektyw Adam Zamojski stał się ostatnia deska ratunku na rozwiązanie sprawy zabójstwa Ewy myślałam ,że to się nie uda i prawie do końca w tym przekonaniu zostałam ... Tyle lat w niewiedzy dla rodziny .
Przyznam ,że bardzo się wykręciłam w tę sprawę mimo świadomości ,że go fikcja .
Kiedy po drodze dochodzi tuszowanie śladów przez policję i zastraszanie świadków do końca zgłupiałam ale był to też moment kiedy uświadomiłam sobie ,że prawda musi być blisko .

W tym roku to jedna z najlepszych książek tego gatunku, które miałam przyjemność czytać .
Bo jeśli fabuła wciąga do reszty to musi być dobra ,tak ?
I choć sporo tu postaci i wątków to gwarantuje,że nie namiesza to nikomu ani nie utrudni odbioru historii.
Wszystko super poprowadzone ,lekką ręką pisarki

Zakończenie mocne trzeba przyznać, myślę że niewielu z Was będzie tak obstawiać .

A do tych co już przeczytali: udało Wam się odkryć kto przyczynił się do tragedii?


(Współpraca barterowa @proszynski_wydawnictwo ).

Czy da się rozwiązać sprawę zabójstwa po 24 latach ?

Technologia idzie do przodu,jednak to szmat czasu, ludzie milczą, dowody nijakie , widać że policja zrobiła fuszerkę.

Może kogoś kryją?
Pytanie kogo i po co ?
A może świadkowie kogoś się boją?

Ta książka spędzała mi sen z powiek.
Kiedy zaczęłam ją czytać kompletnie się nie spodziewałam,że dostanę kawał dobrego...

Swietna książka

Swietna książka

Tomaszów Mazowiecki, 09.1999

Nastoletnia Ewa Ostaszewska wychodzi na spotkanie z przyjaciółką. Rankiem następnego dnia w trzcinowisku policjanci odnajdują zwłoki dziewczyny. Śledztwo prowadzi Jakub Sułecki, które od początku stoi w miejscu. Tygodnie zamieniają się w lata, a rodzice zamordowanej wciąż nie mogą poznać tożsamości mordercy córki.

Po 24 latach Waldemar Ostaszewski, ojciec Ewy, podejmuje kolejną próbę i decyduje się wynająć jednego z najlepszych prywatnych detektywów w Polsce. Aleksander Zamojski ma przed sobą trudne zadanie.

Świadkowie zdarzenia zginęli w niewyjaśnionych okolicznościach, a mieszkańcy miasta boją się rozmawiać o wydarzeniach sprzed lat, bo wieść niesie, że w śmierć dziewczyny zamieszani byli policjanci…

————

Pierwsza część serii z detektywem Aleksandrem Zamojskim.

Motyw niewyjaśnionych morderstw czy zaginięć sprzed lat jest jednym z moim ulubionych. Toteż już na samym początku @kingawojjcik miała mnie niemalże w garści, wystarczyło ją jedynie docisnąć.

Aleksander Zamojski przypadł mi do gustu ze względu na to jakim okazał się człowiekiem. Uważam, że ta postać została fenomenalnie zbudowana.

Zamojski do prowadzonej sprawy nieoficjalnie dołącza Arka Namirskiego, który jakiś czas temu prowadził dziennikarskie śledztwo w sprawie zaginięcia Ewy oraz Romę Sułecką – córkę policjanta, który przed laty prowadził tą sprawę, która poszła w ślady ojca i sama pracuje w policji.

Krótkie rozdziały, szybka, wartka akcja, manipulacje, przekręty, skrywane od lat tajemnice, skupienie na emocjach i na tym jak działają ludzie, a w szczególności ludzie, którzy kochają i za wszelką cenę chcą chronić swoich bliskich i ich dobre imię – sprawia, że książka staje się nieodkładalna.

„-Ludzie czasem popełniają błędy. Ale czy jeden błąd powinien zaważyć na dalszym życiu człowieka?
-Jeden błąd?
- Całe życie możesz postępować słusznie, pomagać i dawać przykład innym, ale wystarczy że pewnego dnia się zagapisz, stracisz koncentrację, a możesz potrącić człowieka. Zabić go.”

Tomaszów Mazowiecki, 09.1999

Nastoletnia Ewa Ostaszewska wychodzi na spotkanie z przyjaciółką. Rankiem następnego dnia w trzcinowisku policjanci odnajdują zwłoki dziewczyny. Śledztwo prowadzi Jakub Sułecki, które od początku stoi w miejscu. Tygodnie zamieniają się w lata, a rodzice zamordowanej wciąż nie mogą poznać tożsamości mordercy córki.

Po 24 latach Waldemar...

Kingę Wójcik znam i lubię za serię z Leną Rudnicką. Była to jedna z serii, po które sięgałam bez zastanowienia, kiedy tylko pojawiała się każda kolejna. Uwielbiałam tę serię, ale wszystko kiedyś się kończy. Lubię, jeśli serie nie mają nadmiernie dużo tomów. Do zapowiedzi nowej serii podeszłam z ciekawością.
Aleksander Zamojski dostaje bardzo trudne zlecenie. Ma odnaleźć Ewę Ostaszewską, której zwłoki znaleziono 24 lata wcześniej. Problem w tym, że policji i wielu wcześniej wynajmowanym przez ojca detektywom nie udało się tego odkryć. Ojciec postanawia jednak po raz ostatni spróbować wyjaśnić śmierć córki z pomocą detektywa. Sprawa kryminalna oczywiście wciągająca i przemyślana. Bardzo mi się podobało zarówno poprowadzenie fabuły, jak i zakończenie. Mam jednak niedosyt, jeśli chodzi o samego głównego bohatera. Ja lubię kryminały, gdzie wątki obyczajowe są znaczące, a jako czytelnik przywiązuję się do bohaterów i chcę do nich wracać. O samym bohaterze wiemy niewiele, najwięcej o jego relacji z ojcem. Mam nadzieję, że w kolejnych tomach poznamy go lepiej i będziemy chcieli wracać nie tylko z nadzieją na ciekawą zagadkę, ale też będziemy chcieli wracać do samego Aleksandra.
Lektor: Kamil Kula. Wcześniej nie znałam go, jako lektora, ale bardzo przyjemnie mi się go słuchało

Kingę Wójcik znam i lubię za serię z Leną Rudnicką. Była to jedna z serii, po które sięgałam bez zastanowienia, kiedy tylko pojawiała się każda kolejna. Uwielbiałam tę serię, ale wszystko kiedyś się kończy. Lubię, jeśli serie nie mają nadmiernie dużo tomów. Do zapowiedzi nowej serii podeszłam z ciekawością.
Aleksander Zamojski dostaje bardzo trudne zlecenie. Ma odnaleźć Ewę...

I tym razem Autorka nie zawiodła. Szykuje się kolejna, ciekawa seria. Choć początek nie zapowiadał się najlepiej, całość była świetna.

I tym razem Autorka nie zawiodła. Szykuje się kolejna, ciekawa seria. Choć początek nie zapowiadał się najlepiej, całość była świetna.

Dobra książka. Historia trochę pogmatwana, ale koniec spina się i wszystko staje się jasne. Polecam

Dobra książka. Historia trochę pogmatwana, ale koniec spina się i wszystko staje się jasne. Polecam

Nowy detektyw na horyzoncie!

Nad brzegiem Pilicy w trzcinowisko zostaje znalezione ciało młodej dziewczyny. Sprawa jej zabójstwa rozwiązywana była przez policję i detektywów, nikt jednak nawet nie zbliżył się do rozwiązania przez prawie 25 lat.

Ojciec dziewczyny nie ustępuje jednak w poszukiwaniach winnego i w związku z tym prosi o pomoc jednego z najlepszych detektywów w kraju, Aleksandra Zamojskiego.

Zamojski to były policjant, który nie boi się wyzwań, a jego skuteczność znana jest na cały kraj.
Czy uda mu się i tym razem?

Jestem zachwycona początkiem nowej serii! Każdy fan kryminałów na pewno również będzie.
Mała społeczność, tajemnice, a wśród nich ukryte motywy i ciężkie grzechy.

Wiele przypadkowych śmierci i wielu podejrzanych.
Dwie linie czasowe.

Jestem na tak!

Nowy detektyw na horyzoncie!

Nad brzegiem Pilicy w trzcinowisko zostaje znalezione ciało młodej dziewczyny. Sprawa jej zabójstwa rozwiązywana była przez policję i detektywów, nikt jednak nawet nie zbliżył się do rozwiązania przez prawie 25 lat.

Ojciec dziewczyny nie ustępuje jednak w poszukiwaniach winnego i w związku z tym prosi o pomoc jednego z najlepszych detektywów...

Kinga Wójcik w nowej odsłonie, czyli początek nowej serii z detektywem Aleksandrem Zamojskim.
Zamojski, znany detektyw, przyjmuje zlecenie odnalezienia winnego śmierci nastoletniej Ewy, która została zamordowana ponad 20 lat wcześniej. Wyzwanie jest tym większe, że jeszcze nikomu nie udało się odnaleźć mordercy, zarówno w szeregach policji, jak i podejmującym się zlecenia na przestrzeni lat innym detektywom.
To, co nowego u Autorki, to mnogość wątków, osób i spraw pobocznych. Przyznam szczerze, że w pewnym momencie mnie to trochę zmęczyło. In plus oceniam krótkie rozdziały.
Autorka ma lekkie pióro, więc ksiażkę czyta się w błyskawicznym tempie. Szczerze jednak przyznam, że czegoś mi zabrakło, mocniej zarysowanych postaci, napięcia.
Do postaci komisarz Leny z poprzedniego cyklu Autorki Zamojskiemu daleko. Trzeba mu jednak dać szansę.

Kinga Wójcik w nowej odsłonie, czyli początek nowej serii z detektywem Aleksandrem Zamojskim.
Zamojski, znany detektyw, przyjmuje zlecenie odnalezienia winnego śmierci nastoletniej Ewy, która została zamordowana ponad 20 lat wcześniej. Wyzwanie jest tym większe, że jeszcze nikomu nie udało się odnaleźć mordercy, zarówno w szeregach policji, jak i podejmującym się...

Bardzo przyjemna książka na wieczór. Może fabuła nie jest specjalnie wyszukana, ale na prawdę dobrze spędziłam przy niej czas i cieszę się, że po nią sięgnęłam.

Bardzo przyjemna książka na wieczór. Może fabuła nie jest specjalnie wyszukana, ale na prawdę dobrze spędziłam przy niej czas i cieszę się, że po nią sięgnęłam.

W trakcie czytania, więc opinia wstępna. To, co mi sie nie podoba na początku, to ageizm. 63- letni ojciec głównego bohatera, jest, jak pisze autorka "starej daty" więc nie korzysta z maili, Twittera, video konferencji itd. Zapewniam autorkę, ze jest wiele starszych osób, które potrafią to robić, ogarniają rzeczywistość, a poziom ich wiedzy jest nieraz wyższy niż u młodszych. I 63 lata to jeszcze nie starość! To ciągle wiek produkcyjny. Miła pani Kingo, proszę pamiętać, że ageizm to też dyskryminqcja.
Pozdrawiam

W trakcie czytania, więc opinia wstępna. To, co mi sie nie podoba na początku, to ageizm. 63- letni ojciec głównego bohatera, jest, jak pisze autorka "starej daty" więc nie korzysta z maili, Twittera, video konferencji itd. Zapewniam autorkę, ze jest wiele starszych osób, które potrafią to robić, ogarniają rzeczywistość, a poziom ich wiedzy jest nieraz wyższy niż u...