rozwiń zwiń
MinasTirith

Profil użytkownika: MinasTirith

Łańcut Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 2 minuty temu
604
Przeczytanych
książek
1 291
Książek
w biblioteczce
328
Opinii
19 300
Polubień
opinii
Łańcut Mężczyzna
Dodane| Nie dodano
Co tu dużo mówić, moją główną pasją jest czytanie. Gatunek nie jest ważny, ale historia zawarta w książce. Powieści przenoszą mnie w inny wymiar,w którym lubię często przebywać. Jestem otwarty na różne znajomości, bowiem moim zdaniem wymienianie się z kimś spostrzeżeniami i uwagami, odnośnie literatury jest odświeżające i rozwijające.Poza tym jestem prostym chłopakiem, który lubi oglądnąć dobry mecz, czasami zasiąść w fotelu, i rzucić okiem na dobry film, i wciągnąć się w serial.Miłośnik kultury na niezłym poziomie.

Opinie


Na półkach: ,

Ognisty warkocz komety, która pojawia się na nieboskłonie, zwiastuje nad siedmioma królestwami nowe rozdanie. Bynajmniej nie pokojowe. Bowiem wielu jest kandydatów, pretendentów i chętnych, aby zasiąść na żelaznym tronie. Stawka jest bardzo wysoka, a nikt nie bawi się w konwenanse i ceregiele. Mieczem, toporem, sztyletem, buzdyganem, trucizną to tylko niektóre środki, które są wykorzystywane w walce o władzę. Wszystko spowija krew i mrok. Nie wiadomo, kto jest sojusznikiem, a kto wrogiem. Utarczki słowne, kalumnie, szepty spiski to chleb powszedni bohaterów, którzy biorą udział w grze o tron. Kto jest słaby i ma dobre serce, ten marnie skończy. Bowiem nie ma miejsca na dobro i empatie. Trzeba być sprytnym, aby przeżyć. Ale nawet najbardziej wytrawny gracz może ulec, a jego ciało stanie się ucztą dla wron. Czy mam nowe przemyślenia po kolejnym re- redzie „Starcia królów”? I czy nadal cykl „Pieśń Lodu Ognia” mnie zachwyca. Zanim przedstawię swoje argumenty, chciałbym przybliżyć zarys fabularny powieści. Żelazny Tron jednoczył Zachodnie Królestwa aż do śmierci króla Roberta. Wdowa jednak zdradziła królewskie ideały, bracia wszczęli wojnę, a Sansa została narzeczoną mordercy ojca, który okrzyknął się królem. Pewnego dnia z cytadeli przylatuje biały kruk, przynosząc zapowiedź końca lata - najdłuższego lata, jakie pamiętali żyjący ludzie. Najgroźniejszym wrogiem będzie jednak zima… Wiele zostało napisane o całym cyklu jak i poszczególnych tomach. Więc pewnie nic nowego ode mnie się nie dowiecie. Natomiast wróciłem do tej sagi, aby doświadczyć i poczuć kolejny raz wielką przyjemność jaką daje mi nadal ten cykl. Bowiem „Starcie królów” dało mi taką sama frajdę, jakbym czytał ją po raz pierwszy. Najbardziej w powieści uwielbiam jej wielowątkowość. Każdy rozdział to inna lokacja. To właśnie z perspektywy innych bohaterów śledzimy narracje, która notabene stoi na niebotycznym poziomie. Bohaterowie są wielowymiarowi. Każdy posiada wady i zalety. Są oni oczywiście mogłoby się wydawać podzieleni na tych dobrych i złych. Ale tak do końca nie jest. Bowiem cel, do którego dążą bohaterowie może okazać się moralnie niewłaściwy, a jednocześnie jedynie możliwy do zrealizowania, aby przeżyć w tym okrutnym świecie. George. R.R. Martin, daje czytelnikowi w „ręce” instrumenty, które maja na celu ocenienie poszczególnych postaci. Co jest sprawa nie łatwą. Bohaterowie ewoluują, co jeszcze bardziej sprawę komplikuje i gmatwa. Oczywiście z mojej perspektywy kibicuję niektórym personom bardziej, a niektórym mniej. Natomiast wszystkie wątki prowadzą do wielkiej bitwy morskiej „Na Czarnym Nurcie”. Jest ona przedstawiona i opisana w sposób niesamowicie atrakcyjny, i sugestywny. W najwyższym stopniu jest zachowany balans, pomiędzy scenami akcji, a samą narracją. Dzięki czemu czytelnik nie jest zmęczony, a bodźce znajdują się na równowadze fabularnej. Powieść stoi również świetnie rozpisanymi dialogami. To właśnie rozdziały perspektywy Tyriona , pokazują kunszt amerykańskiego powieściopisarza. Kalumnie, spiski, potyczki słowne, to nieodzowny element całego cyklu, który w „Starciu Królów” jest nad wyraz widoczny, odczuwalny i dominujący. To właśnie z tego „składnika” fabularnego wynikają późniejsze dramatyczne wydarzenia, które obracają o sto osiemdziesiąt stopni całą narrację. Ale co mi najbardziej urzeka w całej powieści, to nie do podrobienia klimat. Który jest mroczny i niepokojący. Bowiem wykreowany świat przez Georga R.R. Martina nie jest przyjaznym środowiskiem, wręcz brutalnym, ponieważ na każdym kroku czyha niebezpieczeństwo, zagrożenie i śmierć. A opisy krwawych scen są tak „namacalne, że przyprawiają o ciarki. Może w niniejszej powieści trochę jest mniej zwrotów akcji i dramatycznych zdarzeń, niż w pierwszym tomie, ale nadal jest to świetna część, która fabularnie i warsztatowo stoi na niesamowitym poziomie. Reasumując, „Starcie królów” to epicka fantastyka, która powinna fanów tego gatunku jak najbardziej zaspokoić. Bowiem jest to literacka uczta, którą smakuje się na wielu poziomach poznawczych. Dla mnie to bardzo udany re-read, który po raz kolejny mnie przeniósł w mityczną krainę Westeros. Nie bójcie się zanurzyć w ten cykl, bowiem profity czerpane z jego czytania, są nie do przecenienia i opisania. Gorąco Polecam!!!

Ognisty warkocz komety, która pojawia się na nieboskłonie, zwiastuje nad siedmioma królestwami nowe rozdanie. Bynajmniej nie pokojowe. Bowiem wielu jest kandydatów, pretendentów i chętnych, aby zasiąść na żelaznym tronie. Stawka jest bardzo wysoka, a nikt nie bawi się w konwenanse i ceregiele. Mieczem, toporem, sztyletem, buzdyganem, trucizną to tylko niektóre środki, które...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolumbia. Grupa Polaków wybranych do reklamy Coca- Coli spędza wakacje życia w luksusowym hotelu nad oceanem. Ale kiedy beztroscy turyści dostaną od Kolumbijczyków propozycję nie do odrzucenia, raj zamienia się w piekło… Warszawa sobota nad ranem, z mostu Gdańskiego zwisa ciało mężczyzny- rozpruty brzuch, ręce skrępowane na plecach, a w dłoni orzeszek ziemny. Śledztwo prowadzi komisarz Jakub Mortka. Czy powieść przypadła mi do gustu? Czy suspens i plot twist to wartość dodatnia kryminału? I czy podobały mi się sylwetki psychologiczne poszczególnych bohaterów? „Przejęcie” to naprawdę dobry kryminał. Narracja i poprowadzenie głównych wątków, na niezłym poziomie. Zdaje sobie sprawę, że wszystkie elementy i składowe, które charakteryzują i wyróżniają rasowy kryminał, niniejsza książka posiada. Ale w tym wszystkim zabrakło mi „ognia”, błysku i polotu. „Przejście” niczym się nie wyróżnia, na tle innych gatunkowo „spokrewnionych” pozycji. Z umiarkowanym zainteresowaniem pochłaniałem kolejne rozdziały. Wadą powieści jest zbyt duże nagromadzenie wątków. Notabene jestem jak najbardziej za takim poprowadzeniem narracji, ale w tym razem, za dużo grzybów w tym barszczu. Fabuła po prostu się rozjechała. Na czym ucierpiała „przejrzystość”, głównych wątków. Natomiast jeśli chodzi o sam suspens i plot twist. Tu również wyczuwam pewien deficyt. Nie czułem większego napięcia, pomimo paru brutalnych scen. Opisy nie działały inwazyjnie na moją wyobraźnię. A plot twist tak został „rozcieńczony” przez inne „zabiegi” autora, że mnie usatysfakcjonował. Natomiast w mojej ocenie najmocniejszą stroną powieści są jej bohaterowie. Prowadzący śledztwo komisarz Jakub Mortka, musi się nie tylko zmierzyć ze skomplikowanym śledztwem, ale również z nawarstwiającymi się problemami prywatnymi. Z jednej strony nie poruszył mnie pokręcony umysł mordercy, ale za to główny protagonista to postać, która dźwiga na barkach całą fabułę. Jakub Mortka to postać, która nie jest krystalicznie czysta. Jest upaprany w bagno układów, pomówień i kalumnii. A jak dobrze wiemy nie ma krystalicznie czystej postawy społecznej, która by była na wskroś nieskazitelna. Każdy z nas posiada wady i zalety. Niektóre decyzje mogą być moralnie nie w porządku. Ale w tym wszystkim nie można sobie pozwolić, aby te skazy na naszym charakterze odrywały i miały decydujące znaczenie. Podsumowując, „Przejście” mniej mi się podobało jako przedstawiciel gatunku stricte zagadki, łamigłówki i szarady, a bardziej jako przedstawienie stadium zgnilizny społeczeństwa, której doskwierają choroby cywilizacyjne. Ponad to powieść, bardziej się wyróżnia zarysem sylwetek psychologicznych, niż samymi wydarzeniami, które powinny napędzić fabułę. Wiem, że Wojciecha Chmielarza stać na więcej. Ale nadal jest do dobra pozycja, którą z ręką na sercu polecam.

Kolumbia. Grupa Polaków wybranych do reklamy Coca- Coli spędza wakacje życia w luksusowym hotelu nad oceanem. Ale kiedy beztroscy turyści dostaną od Kolumbijczyków propozycję nie do odrzucenia, raj zamienia się w piekło… Warszawa sobota nad ranem, z mostu Gdańskiego zwisa ciało mężczyzny- rozpruty brzuch, ręce skrępowane na plecach, a w dłoni orzeszek ziemny. Śledztwo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czasem gonimy za czymś nieoczywistym. Za marzeniem, któremu poświęcamy cały swój wolny czas. Jest to zazwyczaj okupione wielkimi wyrzeczeniami i poświęceniem. Ale nawet te przymioty nie gwarantują sukcesu. Nasze plany mogą się rozlecieć jak domek z kart. Los może spłatać figla, a nasze nadzieje okazać się płonne. Ale w tym wszystkim warto się nie poddawać. Pomimo, zakrętów w życiu, być konsekwentnym, w tym co się robi. Bowiem marzenia nawet najbardziej w nieoczekiwanym momencie mogą się ziścić i spełnić. Te ważne kwestie porusza między innymi powieść Wilbura Smitha. Niewątpliwie jest to jedne z moich ulubionych autorów, i zdarza mi się regularnie sięgać po jego książki. Czy „Ostatnie polowanie”, mnie porwało? Czy przygoda na dzikiej sawannie zaparła mi dech w piersiach? I czy powieść zachęciła mnie do dalszego poznawania dzieł brytyjskiego pisarza? Zanim odpowiem na te naglące pytania, chciałbym pokrótce opowiedzieć o fabule powieści. Afryka Południowa, lata 70. Syn Shasy Courtneya, Sean weteran wojny domowej zajmuje się organizowaniem safari. Do Zimbabwe przyjeżdża na ostatnie polowanie śmiertelnie chory bogaty Amerykanin, Riccardo Monterrro. Towarzyszy mu córka - piękna Claudia. Ich przewodnikiem zostaje Sean. W pościgu za słoniem grupa myśliwych przekracza nielegalnie granice ogarniętego wojennym chaosem Mozambiku. I w tym momencie atmosfera się zagęszcza i zagrożenie okazuje się wręcz namacalne. „Ostatnie polowanie” to powieść o wielu obliczach. Najbardziej mi się podobała pierwsza część powieści. Bowiem bardziej do mnie przemówiły wątki, które zostały oparte na przedstawieniu i zarysie piękna afrykańskiego buszu. Było w niej więcej przygody, zdarzeń i momentów, które zapadły mi w pamięci . Natomiast druga część powieści, w swojej narracji i w eksponowaniu fabularnym , była oparta na brutalnych opisach. Oczywiście ten fakt nie był dla mnie zaskoczeniem, bowiem proza Wilbura Smitha z tego słynie. Ale powieść przygodowa zamieniła się w książkę pełną akcji, która odebrała powieści pewnego blasku i czaru. Wielkim minusem powieści, okazało się przedstawienie i opisanie relacji damsko- męskich. Książka okazała się przesycona szowinistycznymi wstawkami, które bardzo zakłóciły ogólny odbiór. Autor nigdy nie był mistrzem w kreowaniu postaci. W ich ewoluowaniu i rozwijaniu. W „Ostatnim polowaniu”, było to aż nadto widoczne. Co o tyle jest smutne i zaskakujące, że powieść napisana w 1989 roku, czyli w okresie kiedy pisarz wydawał dobre powieści, tym razem przytrafiła mu się słabsza. Również wątki makabry i okrucieństwa okazały się momentami nie potrzebne. Zamiast nadać powieści pewnego mroku i dramatyzmu, okazały się tanim chwytem, który zamiast przyciągać kolejne rzesze czytelników w mojej ocenie mógł tylko odstraszyć. Miałem podczas czytania nieodparte wrażenie, że pisarza ten aspekt bawił, i czerpał z niego perwersyjną przyjemność. Co można nazwać „sytuacją”, nie co dziwną i niespotykaną na tym poziomie. Natomiast powieść ratuje, pewien element, który jednak doceniam w powieściach Wilbura Smitha. To przede wszystkim opisy flory i fauny Afryki. Przedstawienie roli człowieka w środowisku, w którym był w zamierzchłych czasach jedynie, gościem , widzem i biernym obserwatorem. A przemienił się w istotę niemal „boską”. Której nic nie powstrzyma przed zniszczeniem tego co najpiękniejsze, niepowtarzalne i unikatowe na Czarnym Lądzie. Summa summarum powieść nieco mnie rozczarowała. Jest to kolejna pozycja Wilbura Smitha, która mogła być narracyjnie bardziej dopracowana i dopieszczona. Ale jednak posiada walory i zalety, które pozwoliły mi jednak na ukończenie tej cegiełki. Powieść przeznaczona dla czytelników o dużej tolerancji „przemocy”. Pozycja, która jednak powinna zainteresować fanów pisarza. Dla mnie pozycja, która momentami zachwyca, a jednocześnie odstrasza. Nie zachęcam, ani odradzam. Czytelnik musi się sam przekonać, czy „Ostatnie polowanie” jest warte uwagi i drogocennego czasu.

Czasem gonimy za czymś nieoczywistym. Za marzeniem, któremu poświęcamy cały swój wolny czas. Jest to zazwyczaj okupione wielkimi wyrzeczeniami i poświęceniem. Ale nawet te przymioty nie gwarantują sukcesu. Nasze plany mogą się rozlecieć jak domek z kart. Los może spłatać figla, a nasze nadzieje okazać się płonne. Ale w tym wszystkim warto się nie poddawać. Pomimo, zakrętów...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika MinasTirith

z ostatnich 3 m-cy
MinasTirith
2024-05-19 11:11:28
MinasTirith dodał książkę Zniknięcie Annie Thorne na półkę Teraz czytam
2024-05-19 11:11:28
MinasTirith dodał książkę Zniknięcie Annie Thorne na półkę Teraz czytam
Zniknięcie Annie Thorne C.J. Tudor
Średnia ocena:
6.6 / 10
1193 ocen
MinasTirith
2024-05-19 11:10:56
MinasTirith dodał książkę Shogun na półkę Teraz czytam
2024-05-19 11:10:56
MinasTirith dodał książkę Shogun na półkę Teraz czytam
Shogun James Clavell
Cykl: Saga Azjatycka (tom 1)
Średnia ocena:
8.3 / 10
2467 ocen
MinasTirith
2024-05-19 11:08:41
MinasTirith ocenił książkę Michnikowszczyzna na
8 / 10
2024-05-19 11:08:41
MinasTirith ocenił książkę Michnikowszczyzna na
8 / 10
Michnikowszczyzna Rafał A. Ziemkiewicz
Średnia ocena:
7.5 / 10
1072 ocen
MinasTirith
2024-05-19 10:56:18
MinasTirith ocenił książkę Starcie królów (edycja ilustrowana) na
9 / 10
i dodał opinię:
2024-05-19 10:56:18
MinasTirith ocenił książkę Starcie królów (edycja ilustrowana) na
9 / 10
i dodał opinię:

Ognisty warkocz komety, która pojawia się na nieboskłonie, zwiastuje nad siedmioma królestwami nowe rozdanie. Bynajmniej nie pokojowe. Bowiem wielu jest kandydatów, pretendentów i chętnych, aby zasiąść na żelaznym tronie. Stawka jest bardzo wysoka, a nikt nie bawi się w konwenanse i ceregi...

Rozwiń Rozwiń
2024-05-17 20:39:45
MinasTirith wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend. 17 maja 2024
2024-05-17 20:39:45
MinasTirith wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend. 17 maja 2024

Moim zdaniem powieść dobra, może bez rewelacji, ale pozycja solidna.

2024-05-17 20:37:57
MinasTirith wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend. 17 maja 2024
2024-05-17 20:37:57
MinasTirith wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend. 17 maja 2024

Król bardzo mi się podobał. Udanej lektury:)

 Król
2024-05-17 20:36:20
MinasTirith wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend. 17 maja 2024
2024-05-17 20:36:20
MinasTirith wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend. 17 maja 2024

Jakie wrażenia podczas czytania ? Piąty kier. Bo sam mam chrapkę na...

więcej więcej
 Piąty kier  Terror
2024-05-17 20:28:22
MinasTirith wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend. 17 maja 2024
2024-05-17 20:28:22
MinasTirith wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend. 17 maja 2024

Za mną na razie 200 stron, i jestem oczarowany całą historią. Klimatem i wielowątkowością. Ale przyznaję, że to potężna cegła(ponad 1000 stron), i trzeba mieć trochę zacięcia historycznego, bowiem próg fabularny jest bardzo wysoki. Ale dla mnie to nie pierwszyzna. Czyta mi się ją jak "Grę o tron", t...

więcej więcej
2024-05-17 16:21:01
MinasTirith wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend. 17 maja 2024
2024-05-17 16:21:01
MinasTirith wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend. 17 maja 2024

Maj za oknem, pogoda powoli się rozkręca a mój czytelniczo weekend zapowiada się znakomicie. Bowiem od niedawna zostałem "niewolnikiem" epickiej historii Shogun więcej więcej

 Shogun  Zniknięcie Annie Thorne
MinasTirith
2024-05-14 20:53:43
MinasTirith dodał książkę Morderstwo o poranku na półkę Chcę przeczytać
2024-05-14 20:53:43
MinasTirith dodał książkę Morderstwo o poranku na półkę Chcę przeczytać
Morderstwo o poranku Merryn Allingham
Cykl: Flora Steele (tom 3)
Średnia ocena:
6.6 / 10
92 ocen

ulubieni autorzy [33]

Andrzej Sapkowski
Ocena książek:
7,6 / 10
60 książek
7 cykli
Pisze książki z:
9854 fanów
Terry Pratchett
Ocena książek:
7,3 / 10
137 książek
8 cykli
Pisze książki z:
5291 fanów
Stieg Larsson
Ocena książek:
8,1 / 10
9 książek
2 cykle
3762 fanów

Ulubione

Andrzej Sapkowski Narrenturm Zobacz więcej
Virginia Cleo Andrews A jeśli ciernie Zobacz więcej
Sabine Hausmann 100 wyzwań na 365 dni, czyli jak odkryć siebie na nowo? Zobacz więcej
Virginia Cleo Andrews A jeśli ciernie Zobacz więcej
Virginia Cleo Andrews A jeśli ciernie Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
604
książki
Średnio w roku
przeczytane
46
książek
Opinie były
pomocne
19 300
razy
W sumie
wystawione
598
ocen ze średnią 7,3

Spędzone
na czytaniu
4 879
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
godzina
6
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]