forum Oficjalne Aktualności
Czytamy w weekend. 17 maja 2024
Opowieść o miłości do latania, powieściowy debiut bestsellerowej pisarki i przepowiednia ukryta w obrazie Jana Matejki. Zespół Lubimyczytać i Ciekawostek Historycznych dzieli się z wami lekturami na nadchodzący weekend. A z jakimi książkami wy spędzicie najbliższe dni? Dajcie znać w komentarzach.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [422]
Nowy czytnik Kindle rozdziewiczony przy pomocy wybitnego Kain, to teraz czas na papierowe Szarady i Wojna
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postAmbitnie, ale warto. Pierwsza pozycja mało mnie frapuje, ale dwie kolejne - owszem.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTa cała seria skandynawska stoi u mnie na półce i patrzy z wyrzutem. Ta literatura mnie bardzo pociąga. Moje klimaty. Polecam Jacobsena Niewidzialni
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postOd tej serii własnie zaczęłam przyglądać się uważniej Wydawnictwu Poznańskiemu i muszę przyznać, że nie zawodzą. A książki z tej serii kupuję w ciemno - już się przekonałam, że ich wybory mi bardzo odpowiadają. Ale oczywiście też jeszcze kilka czeka na półkach na swój czas😉
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Luna Kundel 11, ale nie jestem specjalnie zadowolony, rozdzielczość lepsza mi po nic, pamięci za dużo, żebym wykorzystał, za to ciągle żebra o logowanie 🙄 No i dalej ma interfejs po angielsku, co w czasach ChatuGPT mówiącego lepiej od połowy Polaków zakrawa na kpinę.
Co do Hamsuna, to po zamówieniu z wyd. Czuły Barbarzyńca jestem posiadaczem już prawie wszystkich jego...
@Diabeł_Z_Caroc Ja jestem zadowolona z Oasis 3, dobra rozdzielczość, dużo pamięci, większy ekran, ale nie ma wciąż języka polskiego
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Przez weekend zamierzam skończyć Pocałunek żelaza i może uda mi się zacząć Po tych wszystkich latach, książkę sprzed lat, znalezioną w przepastnych czeluściach mojej biblioteczki😊
Poza tym może w końcu uda mi się zacząć Blacksad: Pośród cieni
Ja od kilku dni wgryzam się powoli w kolejną książkę autorstwa zmarłego niedawno japońskiego noblisty Kenzaburō Ōe . Bohaterami jest dwójka mężczyzn, ojcowie niepełnosprawnych umysłowo dzieci. Jeden z nich, podobnie jak Ōe jest pisarzem, drugi to inżynier pracujący w elektrowni atomowej, przebywający na rekonwalescencji - inżynier...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Czyli Kenzaburō Ōe kontynuuje autobiograficzny wątek ojcostwa niepełnosprawnego dziecka znany mi ze Sprawy osobistej . A swoją drogą, którą książkę pisarza cenisz najbardziej? Bo jesteś ekspertem i znawcą jego twórczości :-)
Ja znam tylko dwie jego książki (świetne), to cóż ja tam mogę wiedzieć....
Ekspertem to jest prof. Mikołaj Melanowicz , ja staram się być uważnym i oddanym czytelnikiem ;)
Wątek niepełnosprawnego syna przewija się praktycznie w każdej powieści czy opowiadaniu, to nieodzowny element prozy tego pisarza. Temat jest poruszany z wielu, wielu stron, zasygnalizowane zostaje multum aspektów, ze szczególnym...
Też bardzo się cieszę z tej dobrej passy wydawniczej i jestem wdzięczna PIW-owi za kolejne książki, zwłaszcza za Zapiski z Hiroszimy . Ciekawe, czy wydawcy przeglądają nasze opinie, bo marzą mi się tłumaczenia np. tych książek, o których wspominałeś. Dariusz Latoś tłumaczy bardzo dużo, oby jak najwięcej japońskiej klasyki.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTaka piękna pogoda, a ja tak cierpię 😔 Zachciało mi się aerobiku i od trzech dni ledwo chodzę. Kolana mnie bolą niesamowicie, chyba będę musiała udać się do lekarza. A niby sport to zdrowie. Na pocieszenie mam książki. Nadal mam zamiar poznawać twórczość Orzeszkowej i chciałabym też ponownie przeczytać Imię róży a jeśli czas pozwoli...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejWspolczuje... Znam ten bol. Trzymaj sie... ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJeśli to zakwasy, a nie kontuzja, to jest tylko jedno rozwiązanie... Wysiłek fizyczny ;) W innym przypadku pozostaje lekarz lub fizjoterapeuta.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDzięki Tusiak. Czekam kiedy będę mogła w końcu normalnie chodzić. 😀
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ja również bardzo współczuję 😟
To fakt, że sport to zdrowie, ale wiem z własnego doświadczenia, że łatwo przedobrzyć🫣
@patka Polecam maść "Harar". Stosuję przed biegami po asfalcie. Bliźniacza to "Barat" - po wysiłku. Ale oprócz kontuzji i zakwasów jest trzecia ewentualność - stan zapalny.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Aguirredziękuję za polecajkę
@Dorcia dzięki
@patka Współczucia, też miałam ostatnio zakwasy po intensywnym pływaniu więc wiem, o czym piszesz. Zaintrygowałaś mnie tą Orzeszkową. Dlaczego akurat ona? Jestem po polonistyce i pozytywizm to bliska mi epoka. Trochę Orzeszkową poznałam i ma naprawdę niektòre dobre powieści np. Meir Ezofowicz uważam to za absolutne arcydzieło. A...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
@patka - może być tylko lepiej, tak sądzę :-)
I książka powinna nieco odciągnąć myśli od bólu.
Imię róży - ależ to była wspaniała lektura!
@patka ja stosuje taką zasadę, że jak nie mam po treningu zakwasów, to biegnę do trenera, żeby mi skorygował plan treningowy na bardziej intensywny. Można powiedzieć, że zakwasy to moja codzienność.
28.05 idę pierwszy raz do fizjoterapeuty, którego poleciła mi koleżanka w pracy. Mam nadzieję, że dobrze zapisał termin, bo słabo mówi po niemiecku. Koleżanka też mówiła, że...
@Luna nie miałam chęci, by czytać, dlatego postanowiłam sięgnąć po krótkie formy i tak pochłonęły mnie nowele pozytywistów. A ponieważ na Wolnych Lekturach jest dużo dostępnych dzieł Orzeszkowej, to postanowiłam je przeczytać.
Dzięki za słowa wsparcia 😀
Poniekad usprawiedliwiajac moja dluga nieobecnosc nadmienie, ze wpadlam po uszy w 5 tygodniowe warsztato-kurso-doswiadczenie, ktore zwie sie "Wszystkie twoje notesy"
https://pisarskabanda.com/produkt/wszystkie-twoje-notesy/
stworzone przez przewspaniala Marie Kule, ktora sprawila, ze przenioslam sie do zupelnie innego swiata. Coz to za kobieta! Nabralam sil i moge wrocic...
Jestem ciekawa opinii o Lato, gdy mama miała zielone oczy . Od Tatiany Țîbuleac czytałam Szklany ogród , którym byłam rozczarowana (chaos narracyjny, mało Mołdawii w książce o Mołdawii), ale może druga książka autorki jest lepsza.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Sea_Of_Darkness czytałam fragment "Lata..." i podobał mi się na tyle, że postanowiłam poznać całość. Mam nadzieję, że będzie dobrze. Dam znać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postLato, gdy mama miała zielone oczy polecam ze wszech miar, piękna opowieść o trudnej relacji matki z synem na francuskiej prowincji. Urzekło mnie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ciekawa jestem, czy po tych warsztatach zaczniesz coś pisać? :-)
Bo, że nie wyrzucisz notesów, to chyba pewne?
@awita oczywiście, że nie wyrzucę... zamierzam je najpierw dokładnie przejrzeć, a to zajmie mi jeszcze sporo czasu bo mam ich ponad 20... co do pisania to nie wiem, ale dzięki kursowi m.in. zaczęłam malować i cudnie się przy tym bawię... 🙃
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Luna ciekawa jestem czy też mi się aż tak spodoba.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Tusiak ci za zbieg okoliczności! Właśnie czekam na paczkę, w której jest Lato, gdy mama miała zielone oczy🙂 Tym bardziej czekam na opinie
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Cleopatrapl no widzisz! Czyżby telepatia? Do mnie wczoraj przyszła. 😝😊
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWłaśnie kończę Wady snu i zamierzam sięgnąć po Drzewo krwi , a także po My, skrajnie otyli , którą to książkę otrzymałem od wydawnictwa z prośbą o jej zaopiniowanie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSprawdziłam opis "Drzewa krwi"- mocne i chyba niełatwe, dlatego chciałabym przeczytać. Będę wypatrywać Twojej opinii.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZainteresowana Wadami snu chciałabym podpytać, jak się czujesz w prozie Radki Denemarkovej, takiej bardzo kobiecej, mocno feministycznej?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTen weekend spędzę w Kenii wraz z Pożegnanie z Afryką.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postI film fajny 😀 Aczkolwiek to zawsze ten nurt paternalistyczny, postkolonialny.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postO! Film muszę obejrzeć, któregoś dnia. Dawno go nie widziałam. Myślę, że to będzie dobry powrót.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postI te afrykańskie krajobrazy w filmie! Albo gdy Redford mył włosy naszej bohaterce... można się rozmarzyć 😉 Znakomity film.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJeden z tych rzadkich przypadków filmu lepszego od książki...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Spinoza, film zupełnie inny od książki, ale nie uważam, żeby był lepszy. Natomiast lepiej jest, wyjątkowo, zacząć od filmu. Chyba że ktoś zna biografię Karen Blixen, wtedy nie ma takiej potrzeby. Film jest biografią, z naciskiem kładzionym na dramatyczne wydarzenia w życiu głównej bohaterki i na wątek romansowy. W książce z kolei główną rolę pełnią wrażenia autorki na...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejFaktycznie, w tym przypadku film i książka są z zupełnie innej parafii. Jest to wręcz mylące, że mają ten sam tytuł, bo ktoś, kto sądzi, że film jest ekranizacją książki może się grubo rozczarować. Mnie ta książka znudziła, a film ma ten niezwykły klimat, o którym parę osób już tu z rozrzewnieniem wspominało…
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postFilm ma klimat, na który składają się piękne ujęcia. Dobra gra aktorska też robi swoje. Gdy go oglądałam, bardzo mi się podobał, ale teraz, gdy czytam książkę, wiem czego mi w nim brakowało. Brakowało mi życia afrykańskiego. Afrykę sprowadzono w filmie do roli pięknego tła, natomiast na pierwszy plan dano romans. W książce jest odwrotnie - po stu stronach ani widu, ani...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejU mnie w ten weekend króluje Edgar Allan Poe. Ciemna strona Księżyca. I cóż to jest za smakowita lektura! 😀 Szczerze polecam ją każdemu, nie tylko fanom Poego. A oprócz tego planuję już od dawna: Komu ukazał się wiatr, Sen o Jerozolimie
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Jak zawsze masa ciekawych pozycji☺️
Widzę, że znalazło się i coś o Twoim ulubionym Poe☺️? Udanej lektury Krzysiu.
Pozdrawiam serdecznie Natalko! 😀 Wiedziałem, że Poe miał trudne i pogmatwane życie, ale nie wiedziałem, że aż tak... A z Orwella to ja bym chciał najbardziej przeczytać W hołdzie Katalonii i Droga na molo w Wigan. Miłego odpoczynku w weekend! 🤗
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSkoro mówisz, że biografię Poego tak dobrze się czyta, to chętnie na nią zapoluję 😊.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Margo
Mnie tę książkę czyta się świetnie z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że jestem fanem Poego i przeczytałem wszystkie, albo prawie wszystkie jego opowiadania. Po drugie dlatego, że nie jest to klasyczna biografia, a raczej biograficzna opowieść o największych pasjach pisarza. A jego największą pasją była właśnie nauka. Kiedy się dzisiaj czyta np. o "teorii...
Sen o Jerozolimie gości u Ciebie od dłuższego czasu i jakby nie przesuwał się do przodu 😉
A co do Orwella - świetny wybór. Też się przymierza do W hołdzie Katalonii , tymbardziej odkąd obejrzałem rewelacyjny film...
O Birmańskich dniach też myślałem. A Sen o Jerozolimie dojechał do mnie jakieś trzy tygodnie temu, a na razie to czyta tę książkę moja mama. Po tym, jak skończę biografię Poego, wezmę się za opowiadania McCullers, a potem będzie książka Schmitta. Polecam za to Podwójne życie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejA te Psy z Essex to nie jest jakiś horror o wampirach? Da się to czytać? I co sądzisz o Ericu-Emanuelu jako pisarzu? Na której półce byś go umieścił?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa teraz nad morzem czytałam eseje Orwella Lew i jednorożec. Najlepsze eseje i felietony - ciekawe, zwłaszcza esej o pisaniu i własnych ścieżkach literacko-życiowych. O życiu Orwella napisała też teraz Rebeca Solnitt Róże Orwella - na pewno przeczytam, bo...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
@Luna
Psy z Essex to powieść historyczna o wojnie stuletniej. Opowiada o angielskiej kampanii z 1346 roku, zakończonej bitwą pod Crecy. A jeśli chodzi o Schmitta, to na razie czytałem tylko jeden jego zbiór opowiadań Małżeństwo we troje. Najbardziej ciekawią mnie jego książki
Z Twojego zestawu najbardziej zainteresowały mnie Psy z Essex . Zupełnie nic nie wiem o konfliktach francusko-angielskich, czuję, że może to być pasjonująca historia.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTutaj najlepszym przewodnikiem będzie Bernard Cornwell: Rycerz, Włóczęga, Heretyk, Łucznik, Azincourt. Pozdrawiam serdecznie! 🤗
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCiekawi mnie Twoja opinia o Psy z Essex, bo jeszcze parę dni temu miały bardzo kiepską średnią ocen.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKiedy przeczytam Psy z Essex , na pewno dodam też opinię o tej książce. Pozdrawiam serdecznie! 🤗
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postO, proszę. Orwell - kolejna interesującą pozycja do mojej niekończącej się listy. W ogóle, jeśli chodzi o Orwella chciałabym wrócić do 1984. Pierwszy raz czytałam ją jako nastolatka i co prawda podobała mi się, ale nie wiem czy wyciągnęłam z niej jakieś większe wnioski.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKiedyś czytając mini biografię dodaną w książce E.A. Poe dowiedziałam się, że np sławne West Point w USA zostało założone przez Polaka i Francuza i Poe przez jakiś czas tam służył. W obecnej książce o kosmosie dowiedziałam się iż Poe jest prekursorem teorii wyjaśniającej dlaczego niebo nocą jest czarne. Edgar fascynował się astronomią i kosmosem i w jego twórczości można...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejAkademię Wojskową Stanów Zjednoczonych w West Point ufortyfikował Tadeusz Kościuszko. Sam Jerzy Waszyngton uważał ją zawsze za najlepiej ufortyfikowane miejsce w Ameryce i najważniejszą amerykańską pozycję obronną w wojnie o niepodległość USA. W West Point do dzisiaj stoi pomnik Kościuszki. Jako ciekawostkę podam fakt, że na chrzcie Kościuszko otrzymał imiona Andrzej...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej@Krzysztof Gromadzki Właśnie słyszałam opinię, że Leśniewski nie może być dobrym autorem, bo pisze na wiele tematów i dlatego jest powierzchownie. A mnie właśnie zainteresował i może sięgnę po tego Kościuszkę, nie jest to zła lektura chyba, bo polecasz.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Luna Wszystko zależy od tego, jak rozumiemy i definiujemy pojęcia "powierzchownie" i "szczegółowo". Książki Leśniewskiego zawsze są syntezami, a więc nie są wyczerpującym kompendium wiedzy na dany temat. Ale z drugiej strony jego książki to nie są pieczołowicie napisane monografie, a ich forma jest lżejsza i przystępniejsza dla czytelnika, który czyta je z dużym...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej@Krzysztof Gromadzki Dzięki, zachęciłeś mnie :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCzytałam to dawno temu i pamiętam, że bardzo mi się podobało. Chyba jest jakiś ciąg dalszy. Anna Szepielak w zalewie podobnych do siebie powieści z prawie identycznymi okładkami trzyma przyzwoity poziom, dlatego od czasu do czasu lubię poczytać jej książki.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa czytałam tę książkę 11 lat temu, pamiętam dokładnie, bo była moim prezentem ślubnym i teraz powróciłam do niej w ramach wyzwania czytelniczego. Podobała mi się wtedy, podoba i teraz :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Jeśli podobała Ci się ta książka to polecam tej autorki Sagę małopolską, której pierwsza część to
Młyn nad Czarnym Potokiem
Pogoda się skiepściła. Na całej połaci deszcz. No i dobrze. Można w spokoju przenieść się do Lubeki i pewnej rodziny (niemal już) na skraju upadku Buddenbrookowie - tom2
A gdyby jednak wyszło słońce i z domu trzeba było wyjść (z książką oczywiście) to Pan Nakano i kobiety...
Japońscy pisarze/pisarki - mistrzowie niedopowiedzeń... Nie pamiętam już dokładnie treści książki, ale wspaniale się ją czytało.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postBuddenbrokowie - jedna z najwspanialszych powieści w moim kanonie. Od niej zaczęła się moja miłość do Manna. Jego Doktor Faustus zapadł mi w pamięć, ta cała historia życia Adriana Leverkühna, chorego geniusza.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post