Sara

Sex, drugs, and rock 'n' roll - taki mniej więcej klimat panuje w tej historii, ale żeby nie było, jest to bardziej tło, niż główny wątek. O czym więc jest ta opowieść. Można powiedzieć, że o zwykłym życiu, niezwykłej miłości, oraz o wyborach, tych dobrych, złych i fatalnych.

Na początku książki poznajemy właściwie koniec, po czym wracamy do początku tej historii. Ja po pierwszym rozdziale, miałam już pewien obraz, nie do końca byłam pewna czy dobrze odebrałam przekaz, czy wydarzy się coś co zmieni bieg wydarzeń, no i najważniejsze jak do tego doszło. Kto pchnął tę pierwszą kostkę domina, przez którą upadły wszystkie kolejne.

Wojtek pracuje w gdańskim liceum, jest polonistą z dobrym podejściem do młodzieży. Ma ulubiony wóz, żonę i córeczkę, które kocha, ma też dodatkowe zajęcie, ale o tym sza. Wydaje się, że ma wszystko, aby być szczęśliwym, a jednak tak nie jest. Gdyby tylko wiedział...może wszystko zostałoby tak jak jest.

Poszczególne rozdziały zabierają czytelnika do innego okresu w życiu głównego bohatera, dzięki czemu obserwujemy, jak i dlaczego doszło do takiego finału tej historii. Na tytułową Sarę musiałam nieco poczekać, po tym jak pojawiła się w pierwszym rozdziale, zniknęła na dość długo. Za to kiedy już się zjawiła to z hukiem, jak lawina, która zasypuje wszystko na swojej drodze.
W zasadzie książkę czyta się inaczej przed Sarą i po, i to tyle.

Książka ma oznaczenie 18+ i słusznie, są wulgaryzmy, sceny erotyczne itp. Chociaż dla większości poniżej wspomnianego wieku żadne to tabu, ale ostrzeżenie jest i nikt nie powie, że nie było.
Myślę sobie, że może to nie być książka dla każdego. Jest to dość mocna literatura, niekoniecznie porywająca od samego początku. Tego co sobie pomyślałam, gdy zaczęłam czytać wam nie powiem, to zostanie w mojej głowie (w myślach się nie liczy),ale z każdym kolejnym rozdziałem chłonęłam tę historię z większą ciekawością. Podoba mi się styl autora, przymykam oko na powtarzające się bluzgi, doceniam sposób narracji, ta historia musiała być właśnie tak opowiedziana, nie mogło być inaczej.

Jest to książka nietuzinkowa, zaskakująca, ma w sobie coś. Ja przeczytałam ją bardzo szybko.
Powiem tak, mi się podobała, jednak kiedy zastanowiłam się komu z osób z mojego otoczenia mogłabym ją polecić to większości tak, ale jednak nie każdemu.
Sprawdźcie sami, czy wam się spodoba.
Polecam.

Sex, drugs, and rock 'n' roll - taki mniej więcej klimat panuje w tej historii, ale żeby nie było, jest to bardziej tło, niż główny wątek. O czym więc jest ta opowieść. Można powiedzieć, że o zwykłym życiu, niezwykłej miłości, oraz o wyborach, tych dobrych, złych i fatalnych.

Na początku książki poznajemy właściwie koniec, po czym wracamy do początku tej historii. Ja po...

Książkę poleciła mi @dominikacaddick - to było niesamowite! Jeśli to był debiut Kamila, to szacun. Blogerzy często używają fraz typu "książka wbiła mnie w fotel", ale po przeczytaniu tej historii myślałam, że będę musiała szpachelką odrywać się od podłogi!


Kryminał, thriller i sensacja w najlepszym wydaniu. Fabuła nietuzinkowa, brutalna, przepełniona seksem, alkoholem, kobietami, szarością życia, wzlotami i upadkami. Bardzo życiowa, nie ubarwiona i z finałem, który wyrywa serce i mózg jednocześnie.
Wszystko dopracowane, a każda wbrew pozorom scena nie mająca znaczenia pokazuje, że je ma ma przy finale.


Wojciech Kunicki jeden z głównych bohater jest gdańskim polonistą, szczerym z nietypowym podejściem do uczniów. Jako jeden z niewielu nauczycieli ma ich szacunek, właśnie za to podejście. Kobieciarz z zamiłowaniem do używek i wyszukanego alkoholu. Człowiek, który w szarości życia próbuje utrzymać głowę nad powierzchnią wody. Poznaje piękną kobietę z pasją, zakładają rodzinę i układają wspólnie puzzle codziennego życia. A jego życie nie wydaje się tak destrukcyjne, wręcz przeciwnie. ponieważ jego partnerka zatrzymała zjazd po równi pochyłej. Szarość życia i niemożliwość realizacji zawodowej po pojawieniu się dziecka w ich związku powoduje, że kobieta nieświadomie ponownie popycha go w szpony przeszłości.
Wszystko wydaje się być w porządku dopóki nie pojawia się tytułowa Sara - piękna i ponętna uczennica o hipnotyzujących oczach i ciele anioła. Staje się dla niego ucieczką od szarej rzeczywistości. Każdego przecież mogą znudzić codzienne obowiązki. Romans się rozwija i trwa w najlepsze. Dla Wojtka to był piękny rok. Miał dom, rodzinę i Sarę. Typowe podwójne życie. Jeśli wiecie o co mi chodzi. Sara jednak nie jest taka niewinna i jej działania sprawiają, że ich życie zmienia się w ciągu jednej chwili. Ona dostaje to co chce, ale Wojtek? Jeśli wcześniej myślałam, że życie bohatera to zjazd po równi pochyłej to w momencie, gdy do gry weszła Sara to zaczął się zjazd po bandzie.
A jak to bywa najbardziej zainteresowana osoba otwiera oczy gdy jest już za późno. Intryga, która pojawiła się wraz z Sarą jest perfekcyjnie wpleciona w fabułę i utrzymuje niesamowicie ją do końca. Jak już odkrywasz wszystko czego nie było widać to zbierasz szczęke z podłogi.


SARA - historia upadku człowieka, która rozwala na kawałki. Nie przypadnie każdemu do gustu, ponieważ jest dołująca, oburzająca a jednocześnie ciekawa i intrygująca. Mocna.

SARA
S- SEX
A- ALKOHOL
R - ROZRYWKA
A- ARMAGEDON

Czy warto ją przeczytać? Jak najbardziej! Nie będę oceniać książki w skali gwiazdek i jej ilości - nie ma takiej.
Kamil pisz więcej takich książek!!!

Książkę poleciła mi @dominikacaddick - to było niesamowite! Jeśli to był debiut Kamila, to szacun. Blogerzy często używają fraz typu "książka wbiła mnie w fotel", ale po przeczytaniu tej historii myślałam, że będę musiała szpachelką odrywać się od podłogi!


Kryminał, thriller i sensacja w najlepszym wydaniu. Fabuła nietuzinkowa, brutalna, przepełniona seksem, alkoholem,...

Kamil? Rozjebałeś.

Książka jest z górnej półki i nietuzinkowa. Opowieść wciąga bardzo mocno i jest turbo obrazowa. Mrok towarzyszący wszystkim wydarzeniom przeplata się z zajebistymi relacjami z ludźmi, którzy otaczają bohatera.

Głębia, wulgarność, sens, zbieg zdarzeń, wszystko zajebiście zaskakuje i trzyma się kupy.

Czekam na więcej.

Jeśli mowa o debiucie - nie mogłeś zrobić tego lepiej.

Uszanowaństwo!!!

Kamil? Rozjebałeś.

Książka jest z górnej półki i nietuzinkowa. Opowieść wciąga bardzo mocno i jest turbo obrazowa. Mrok towarzyszący wszystkim wydarzeniom przeplata się z zajebistymi relacjami z ludźmi, którzy otaczają bohatera.

Głębia, wulgarność, sens, zbieg zdarzeń, wszystko zajebiście zaskakuje i trzyma się kupy.

Czekam na więcej.

Jeśli mowa o debiucie - nie...

Grzechy z przeszłości niejedno mają oblicze
Grzechy z przeszłości lubią ciągnąć... się za człowiekiem.
Wojtek kocha życie, kobiety, sex, dobrą muzykę i alkohol.
Wojtek nie patyczkuje się z mięczakami, wszak zawsze ma szczęście.
Sara jest wyjątkowa, można się w niej zakochać od pierwszego...
Sara nie bierze jeńców, zaś Wojtek ją kocha i nie dostrzega zbliżającej się...
Przeczytaj koniecznie, a pewnikiem znów sięgniesz po kolejną książkę Kamila.

Grzechy z przeszłości niejedno mają oblicze
Grzechy z przeszłości lubią ciągnąć... się za człowiekiem.
Wojtek kocha życie, kobiety, sex, dobrą muzykę i alkohol.
Wojtek nie patyczkuje się z mięczakami, wszak zawsze ma szczęście.
Sara jest wyjątkowa, można się w niej zakochać od pierwszego...
Sara nie bierze jeńców, zaś Wojtek ją kocha i nie dostrzega zbliżającej...

Bardzo mocna, bardzo dobra, dająca do myślenia, a jednocześnie waląca bezpardonowo w potylicę. Ogromne wrażenie.
Proszę o więcej.
🤘

Bardzo mocna, bardzo dobra, dająca do myślenia, a jednocześnie waląca bezpardonowo w potylicę. Ogromne wrażenie.
Proszę o więcej.
🤘

Sara to książka nieoczywista. Mnie zaintrygowała i chciałam jak najszybciej ją skończyć, aby zaspokoić ciekawość (mam zwyczaj czytania ostatnich stron w książce). Nie przeszkadza mi, że jest wulgarna, przesycona seksem i brutalna. Lubię różne książki i różne czytałam. Wciągnęła mnie na maxa i z przyjemnością sięgnę po kolejną książkę Kamila

Sara to książka nieoczywista. Mnie zaintrygowała i chciałam jak najszybciej ją skończyć, aby zaspokoić ciekawość (mam zwyczaj czytania ostatnich stron w książce). Nie przeszkadza mi, że jest wulgarna, przesycona seksem i brutalna. Lubię różne książki i różne czytałam. Wciągnęła mnie na maxa i z przyjemnością sięgnę po kolejną książkę Kamila

Jest mi bardzo przykro. Nie trafiłam w dobry czas z lekturą tej książki, ani wtedy ani teraz.
Sięgnęłam do niej kilka miesięcy temu i po kilku chwilach musiałam przestać, zmęczyło mnie nagromadzenie wszystkiego oprócz treści... na kilku stronach autor wykonał więcej piruetów, obrotów, salt i śrób językowych niż kilkunastu linoskoczków samobójców w cyrku podczas kilkuminutowego spektaklu.
Wczoraj wróciłam i faktycznie nie była to ta sama rzeka, tylko muł pozostał i potwornie utrudniał przebrnięcie.
Bohater, płaściutki, chciałby pewnie zasłużyć na miano erudyty... niestety u mnie egzaminu nie zdał. Za nawiązanie do Jacka Kaczmarskiego dodałam gwiazdkę do oceny, z racji na sentyment do gościa, dzięki za ten wprawdzie nierozwinięty temat (uczniowie na kolejnej lekcji mieli rozmawiać o podobnych przypadkach w literaturze) doceniam, że spróbowałeś Panie Kamilu.
Bohaterka, czarny charakter była tak niemiłosiernie nieprzekonująca i przez to tak to wyszło naciąganie, że aż bolało.
Czas akcji, zawiązanie wątków lata, rozwiązanie i zakończenie historii kilka miesięcy... cóż, nie wiem czy nie dało się inaczej przedstawić osi czasu?
Erotyka, była, jakaś tam, więcej plam i strzałów w różnych kierunkach, niż pożytku z miłosnych i niemiłosnych uniesień.
Fabułę oceniam jako zlepek tego co już było grane, w opiniach przeczytałam o jakiś fenomenalnych zwrotach akcji, a o zakończeniu, że to już w ogóle. Może i tak, w tej książce?
Jaką odczuwałam skalę emocji podczas czytania - czułam się niewzruszona, znużona, patrzyłam na licznik stron, kiedy koniec.
Wrócę do początku, nie trafiłam w dobry czas z tą książką, rok temu zwiedzałam jakieś zakamarki o klimatach (w sensie czytelniczym) darkerotyka, wtedy może z racji na równanie do najsłabszego, książka zrobiłaby na mnie lepsze wrażenie. Nie odżegnuję się od romansów i lekkich niewymagających myślenia przyjemnych książek, ktoś powiedziałby o niczym. Jednak ta książka probowała być o czymś, ale mnie autor nie przekonał.
Powiem tak, jeśli ktoś się zastanawia i ma czas niech spróbuje łyknąć i sam oceni czy posmakowało, hm... do niczego nie nawiązuję...

Jest mi bardzo przykro. Nie trafiłam w dobry czas z lekturą tej książki, ani wtedy ani teraz.
Sięgnęłam do niej kilka miesięcy temu i po kilku chwilach musiałam przestać, zmęczyło mnie nagromadzenie wszystkiego oprócz treści... na kilku stronach autor wykonał więcej piruetów, obrotów, salt i śrób językowych niż kilkunastu linoskoczków samobójców w cyrku podczas...

Sara to historia z niespodziewanym zakończeniem, to jest pewne.
Książka obszerna, jak na mój gust zawiera za wiele filozoficznych rozmyślań, przez co nie da się jej przeczytać "na raz". Na pewno pierwsza połowa może niektórych zniechęcić, ja jednak dałam jej szansę i właściwie nie żałuję. Przyznaję, że ostatnie rozdziały są najlepsze - w końcu akcja nabiera tempa, rozkręca się, zaskakuje. Nie wciągnęły mnie opisy majaków po używkach, czy rozważania filozoficzne- było ich za dużo, ale równocześnie są trafne jak rzadko. Czarny humor w moim guście, kilka razy zdarzyło się wybuchnąć śmiechem.
Podsumowując - można polecić, ale na pewno nie jako lekką pozycję. Żeby ją docenić, trzeba się porządnie skupić na tym, co czytamy.

Sara to historia z niespodziewanym zakończeniem, to jest pewne.
Książka obszerna, jak na mój gust zawiera za wiele filozoficznych rozmyślań, przez co nie da się jej przeczytać "na raz". Na pewno pierwsza połowa może niektórych zniechęcić, ja jednak dałam jej szansę i właściwie nie żałuję. Przyznaję, że ostatnie rozdziały są najlepsze - w końcu akcja nabiera tempa, rozkręca...

🦓Nie będę ukrywać od początku wkręciłam się, książka jest bardzo dobrze napisana. Nie sądziłam, że aż tak bardzo polubię czarny humor 🤣
Jednak 296 strona, a ja zaczęłam zastanawiać się kiedy pojawi się ta tytułowa Sara, kiedy będzie jej więcej, o co z nią chodzi?

🦓 W opisie książki możemy przeczytać, że książka jest " przesycona dobrą muzyką, cynizmem, czarnym humorem, seksem i demoniczny malarstwem opowieść o upadku człowieka". Uważam, że bohater tutaj pierdoln@ł z najwyższej półki. Naprawdę.

🦓 Nie będzie to książka dla każdego, może odstraszyć ilość stron, czy też zbyt długie opisy.
Jednak wczytując się w nią, poznając pomalutku historię bohaterów, nie będziecie chcieli odłożyć jej. A zakończenie. Spowoduje, że szczęka opadnie do ziemi, głośno zaczniecie przeklinać (tak było w moim przypadku),posiedzicie parę minut wstrząśnięci.

🦓 Polecam! Na pewno jest to coś innego, niż do tej pory przeczytałam i zapamiętam książkę na długo. I nie tylko za sprawą hipnotyzującego głosu autora 😅

🦓Nie będę ukrywać od początku wkręciłam się, książka jest bardzo dobrze napisana. Nie sądziłam, że aż tak bardzo polubię czarny humor 🤣
Jednak 296 strona, a ja zaczęłam zastanawiać się kiedy pojawi się ta tytułowa Sara, kiedy będzie jej więcej, o co z nią chodzi?

🦓 W opisie książki możemy przeczytać, że książka jest " przesycona dobrą muzyką, cynizmem, czarnym humorem,...

Niezbyt udana książka, kompletnie nietrafiony pomysł, i jeszcze gorsze wykonanie. Miałam poczucie, że czytam jakąś porno-przeróbkę "Ślepnąc od świateł", tylko z kompletnie nieudanymi postaciami i kopniętą fabułą. Tutaj też jest taki "Jacuś" (ale dla niepoznaki nazwany Wojtkiem),którego nie lubimy od pierwszego wejrzenia, ale nie zyskuje on nic na bliższym poznaniu, wydarzenia na niego nie wpływają, nie zyskuje on żadnego nowego wymiaru.
Pierwsze 200 stron (z 460) można byłoby wyciąć, na czym fabuła niewiele by straciła. Postaci jest mnóstwo, ale ich działania i pojawianie się na kolejnych kartach niewiele wnoszą, więc ich historie okazują się po kilku rozdziałach nieistotne dla samej powieści. Ale najgorsze ze wszystkiego były według mnie dialogi - gdzie bohaterowie przerzucają się jakimiś truizmami, ale w których brakuje pytań - są prawie same stwierdzenia:

"- Więc miałaś rację - z trudem wydobywam z siebie słowa.
- Tak - kiwa głową - miałam.
- Tak wygląda splot wszystkich dróg,
- Tak wygląda przeznaczenie.
- Ty płoniesz - szepczę, gładząc dłońmi otaczającą ją łunę.
- To świat płonie - odpowiada [...] - To musiało się stać."

I tak w kółko, aż czytelnik nie dostanie migreny. Sceny erotyczne (wręcz porno) po takich wymianach zdań to kompletny absurd. Powieść zarzucona jest też tytułami piosenek i nazwami zespołów - w większości całkiem zbędnymi, ale rozumiem, że w jakiś sposób miało to zbudować atmosferę (nie buduje). Tempo akcji jest całkiem chybione, przyśpiesza w kilku ostatnich rozdziałach w absurdalny sposób (nie chcę zdradzać zakończenia, ale rozwody i nowe śluby nie zajmują kilku dni :D ),a główny bohater okazuje się jeszcze gorszym kretynem, niż sie przez pierwsze 300 stron wydawał.

Ostatecznie, nie polecam, ani to erotyk, ani kryminał, ani nawet mroczny thriller - taki ni pies, ni wydra.
Dodatkowo, redakcja chyba zrobiona była na kacu, jak można przepuścić "kosmki włosów" do druku?

Niezbyt udana książka, kompletnie nietrafiony pomysł, i jeszcze gorsze wykonanie. Miałam poczucie, że czytam jakąś porno-przeróbkę "Ślepnąc od świateł", tylko z kompletnie nieudanymi postaciami i kopniętą fabułą. Tutaj też jest taki "Jacuś" (ale dla niepoznaki nazwany Wojtkiem),którego nie lubimy od pierwszego wejrzenia, ale nie zyskuje on nic na bliższym poznaniu,...