Mój dom
- Kategoria:
- horror
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Data wydania:
- 2024-03-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2024-03-27
- Liczba stron:
- 594
- Czas czytania
- 9 godz. 54 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381435161
Oprawa miękka
Duchy istnieją. Mieszkają w budynkach takich jak ten. Są ,,prawdziwe. Dam Wam niejeden powód, byście w nie uwierzyli.
Nazywam się Edward, a moje ciało owiewa wiatr z wielu szczelin, które powstały na przestrzeni dekad. Wiatr ten uparcie dmucha w mury, odkąd tu dotarłem z Emilią. Pamiętam, że maszerowałem z nią w dokładnie tak samo nieprzyjemną noc jak ta. I ten sam halny wiał, próbując mnie powstrzymać, bym nie dobrnął choćby do furtki. I nawet teraz, gdy już jesteśmy wewnątrz, stara się zdmuchnąć ten dom. Mój dom”.
Powieść zabiera nas w głąb ludzkiego umysłu, pełnego tajemnic, czarnej magii i prób odnalezienia pytań, na które tak często nie ma dobrych odpowiedzi. To podróż przez mrok i lęk, które z każdą kolejną stroną gęstnieją i hipnotyzują czytelnika.
Jest to też historia pełna emocji i bólu, wzlotów i upadków - sentymentalna podróż człowieka, który nie może pogodzić się z własnym losem i który posunie się do wszystkiego, byle tylko ten los odwrócić.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Mój dom
Zapraszam Was na wizytę w moim domu. Nie musicie zdejmować butów. Nie wchodźcie tylko do piwnicy, nie ma takiej potrzeby. Może kawy? Też to słyszysz? Wsłuchaj się w ten głos. Tak, to dobry pomysł, jeszcze nie jest za późno. Spójrz w lustro, tam jest prawda. Mój dom to pamiętnik napisany przez Edwarda, w którym stara się wytłumaczyć swoje decyzje i się wybielić. Wraca do domu, w którym wychowywał się wraz z dziadkami i zaczyna pisać. I pisze szczerze, bo tak mu kazała umierającą żona. Razem z nim przejdziemy przez najważniejsze momenty w jego życiu. Jego młodość i nowa szkoła z nowymi znajomościami. Wzloty i upadki. Pierwsza miłość i pierwszy zawód. Książkę, pomimo swoich rozmiarów, czyta się szybko. Autor snuje swoją opowieść, by w odpowiednich momentach przyspieszyć i zaskoczyć czytelnika. Trzeba przyznać, że dobrze mu to wyszło i umie zbudować napięcie. Duży aspekt położony jest na warstwę obyczajową. Książka miejscami może wzruszać, wręcz doprowadzić do łez. Swoją fabułą daje do myślenia -bo jak inaczej reagować na śmierć najbliższych. Śmierć, która czai się gdzieś w pobliżu. Groza atakuje nas znienacka. Edward powoli wlewa w nas niepokój. Atrament, którym pisze, pozostawia ślad również w naszym umyśle. Lecz tak jak Edward zostaliśmy oszukani. Zakończenie sprawia, że robimy wielkie oczy z niedowierzania. Czy się bałem? Chyba jestem już na to za stary. Jednak dreszczyk niepokoju był mocno wyczuwalny. Czekałem co przyniesie kolejna strona, kiedy zło pokaże swoje oblicze. Porównuje trochę Mój dom z Jak sprzedać nawiedzony dom. Nie wiem czy słusznie. I wypada lepiej. Lepiej buduje napięcie, jest większa "ilość" grozy (ciekawe czy ma to swoją jednostek),a aspekt obyczajowy bardziej do mnie przemawia. Może sam sposób narracji ma też wpływ na mój odbiór? To moja pierwsza książka autora, ale na półce czeka już Winda i bardzo chętnie ją przeczytam. Mam trochę mętlik w głowie po przeczytaniu książki, ale taki pozytywny. Książka, która pewnie zostanie w mojej głowie na dłużej.
Oceny
Książka na półkach
- 189
- 104
- 37
- 14
- 13
- 5
- 3
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
"Idę więc zamknąć oczy. Wy też to zróbcie, jeśli czytacie to nocą. Jeśli trapi was coś, nad czymś myślicie, połóżcie się i zamknijcie powieki. Ostudźcie myśli, bo one lubią się z wami droczyć. I zaśnijcie. Sen pomaga.
Tylko nie zapomnijcie się obudzić."
Cześć!
Macie długi weekend czy jutro idziecie do pracy?
Przychodzę dzisiaj do Was z dość oryginalną książką w porównaniu do tych, które ostatnio czytam. "Mój dom" Tomasza Sablika to pamiętnik Edwarda, który ze względu na decyzję rodziców jest zmuszony zamieszkać u dziadków. Chłopak nie jest w stanie przewidzieć jak dziadek i jego zachowanie odmieni jego życie.
W książce znajdziemy wiele emocji, tajemnic oraz czarnej magii, dzięki czemu historia jest nieprzewidywalna. To również podróż w głąb duszy głównego bohatera, gdzie zakończenie jest tak zaskakujące, że musiałam je przeczytać kilka razy. Dawno nie czytałam takiej książki.
A Wy już czytaliście?
"Idę więc zamknąć oczy. Wy też to zróbcie, jeśli czytacie to nocą. Jeśli trapi was coś, nad czymś myślicie, połóżcie się i zamknijcie powieki. Ostudźcie myśli, bo one lubią się z wami droczyć. I zaśnijcie. Sen pomaga.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTylko nie zapomnijcie się obudzić."
Cześć!
Macie długi weekend czy jutro idziecie do pracy?
Przychodzę dzisiaj do Was z dość...
,,Czasem musimy być egoistami. Tak po prostu, dla siebie. Nie da się sięgnąć gwiazd, nie wdrapując się pod samo niebo po plecach innych. Choćby chodziło tu o stos usypany z martwych ludzi. Liczy się tylko cel."
Jest to moja pierwsza książka autorstwa Tomasza Sablika, ale już wiem , że nie ostatnia. Zastanawiałam się nad czym tyle zachwytów, przecież to horror,których nigdy ze strachu nie oglądam, a co dopiero czytać( a przecież nie da się czytać z zamkniętymi oczami 😃).
Przełamałam się jednak i już wiem skąd tyle pozytywnych opinii.To było naprawdę niesamowite.
Książkę mającą około 600 stron pochłonęłam w 3 popołudnia ( rano pracuję).
Napisana w formie pamiętnika. Edward wprowadza nas do swojego życia zaczynając od dzieciństwa, a kończąc na dorosłości. Ze szczegółami opisuje swoje przemyślenia, doświadczenia i lęki. To powieść pełna emocji, bólu ,miłości, nienawiści, tajemnic,czarnej magii, to przede wszystkim podróż w głąb ludzkiego umysłu i duszy.
Napisana tak,że nie można przestać czytać,z każdą kolejną stroną mrok i strach gęstnieją i hipnotyzują czytelnika.
Tak, jak dom zawładnął Edwardem, tak książka zawładnęła mną...
Nie żałuję, że wyszłam że swojej bezpiecznej strefy sięgając po tę historię, była naprawdę rewelacyjna.
Dla mnie to książka roku 2024( jak do tej pory).
,,Czasem musimy być egoistami. Tak po prostu, dla siebie. Nie da się sięgnąć gwiazd, nie wdrapując się pod samo niebo po plecach innych. Choćby chodziło tu o stos usypany z martwych ludzi. Liczy się tylko cel."
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJest to moja pierwsza książka autorstwa Tomasza Sablika, ale już wiem , że nie ostatnia. Zastanawiałam się nad czym tyle zachwytów, przecież to horror,których...
Najbardziej poryta książka jaką udało mi się przeczytać. Boję się duchów strasznie i gdybym przeczytała opis to w życiu nie zgodziłabym się ją przeczytać. Powiem wam, że bym żałowała, bo książka mi się podobała mimo tego, że jest trochę dziwna. Oczywiście chcę przeczytać kolejne książki autora. Chyba brakowało mi tych mocnych książek
Książka jest napisana w formie pamiętnika głównego bohatera. Mamy przeskok czasowy. Przeszłość i teraźniejszość. Trochę opornie czytało mi się teraźniejszość za to przeszłość była bardzo interesująca i wciągająca.
Powieść opowiada o małym chłopcu, który próbował zrozumieć poczynania dziadka. I ten mały chłopiec pisze ten pamiętnik już jako dorosły mężczyzna. Książka zabiera nas do ludziego umysłu, który jest wypełniony czarną magią i mnóstwem tajemnic na które często nie ma odpowiedzi. Nie będę wam za dużo pisać aby nie zepsuć przyjemności z czytania.
Zachęciłam ?
Najbardziej poryta książka jaką udało mi się przeczytać. Boję się duchów strasznie i gdybym przeczytała opis to w życiu nie zgodziłabym się ją przeczytać. Powiem wam, że bym żałowała, bo książka mi się podobała mimo tego, że jest trochę dziwna. Oczywiście chcę przeczytać kolejne książki autora. Chyba brakowało mi tych mocnych książek
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka jest napisana w formie...
Zacznę od Kinga. Pytanie do czytelników, którzy lubują się w wypisywaniu bzdetów: czy każdy horror chcecie porównywać do S.K. dlatego, że jest horrorem? Wystarczy już tego szaleństwa. Styl Kinga jest zuuupełnie inny od tego, co tworzą polscy autorzy i już nawet przestały mnie te porównania śmieszyć. Przecież „Mój dom” nie ma nawet ułamka researchingu, czyli czegoś, co Kinga charakteryzuje najbardziej. Jego styl ma tak dokładnie i wyraziście nakreślone cechy, że tylko pogubiony erudycyjnie „czytacz” używa przy takich okazjach tego nazwiska - a chyba tylko ze względu na popularność słowa „King” i na możliwość pochwalenia się, że przeczytało się coś z tym słowem na okładce.
Po "Gościni" i "Strychnicy" mamy kolejny HOŁŁOŁ.
Ech... Ludzie, błądzicie, ale nie pozwólcie błądzić czytelnikom!
Przecież jak komuś się ta książka nie spodoba, to jeszcze będzie gotów twierdzić, że nie lubi horrorów... O, nieee!
Trzeba uświadomić takich czytelników, że horror to coś zupełnie innego.
A dzieło, które tutaj mamy, horrorem nie jest w 95% swojej objętości.
Żal mi tylko tych czytelników, którzy uznają, że doświadczyli czytania horroru :O
Ech...
Doceniam "Windowy" oraz "Przypadłościowy" wkład autora w literaturę grozy, ale w "jego domu" zdecydowanie odszedł od tej ciasnej, gęstej atmosfery niepewności i lęku, pisanej w sposób cienisty, ciemny, psychologiczny, powiedziałbym: przyjemnie zapędzający nas w odmęty horroru psychologicznego.
Dostaliśmy za to mdławą, obyczajową papkę, w której po pewnym czasie przestały obchodzić mnie perypetie głównego bohatera (was obchodziły? Serio? cierpliwie czytaliście o okołoszkolnych pierdołach, nie spiesząc się do kolejnej dziwnej sytuacji?). To jest właśnie negatywny wpływ przerośniętej warstwy obyczajowej, która zabrała mi napięcie. Zalała treść tak obficie, że przez większość książki nudziłem się niepomiernie, z wyjątkiem dosłownie kilku momentów, kiedy to dziadek wyskoczył z jakimś dziwactwem.
Wszystko zmierzało do końcówki, w której byłem pewny, że zostanie mi wynagrodzone to brnięcie w niemal niekończące się zwały kartek tej książki. W finale autora jednak poniosła jakaś fala strumienia świadomości, przepływająca niedaleko Davida Lyncha.
Szczęśliwcy ci, którzy połapali się, o co tam chodziło! A pozostali – lepiej, żeby się nie przyznawali, okrzyknęli książkę arcydziełem i siedzieli cicho... a jak ktoś się zapyta, to coś się wymyśli na temat finału, są przecież tysiące możliwych rozwiązań – każdy może mieć swoje. Ja natomiast jestem totalnym mułem, który nie załapał przesłania, czekającego na mnie po setkach stron i wylanego potu. To była totalna jazda, jakby autor grał w Story Cubes i zbudował finał w oparciu o to, co przypadkowo wypadnie na kościach.
Wiecie, że wyjście po chleb do spożywczaka można opisać w podobny sposób?
Wychodzę z domu, a na drodze staje mi demoniczna sąsiadka, mamrocąc niezrozumiałe zaklęcia o ziemi i sypiąc ją z kieszeni w krąg. Dalej mijam drugą sąsiadkę, pochyloną jak kłoda, z ciężkim wiaderkiem, zbierając rozsypaną ziemię. Następnie w sklepie proszę o chleb, a sprzedawczyni z lodowatym spojrzeniem idzie na zaplecze i zaczyna odprawiać dziwne rytuały nad bochenkiem. Gdy w końcu mi go przynosi, kładę pieniądze na jej okropnie zimnej dłoni, a ona syczy, że pieniądze nie przedstawiają wartości, jaka mi się wydaje. Wychodząc ze sklepu, słyszę jej drwiący krzyk, że chleb nie ma żadnej wartości. Przychodzę do domu, zjadam przeklęty chleb, gwałcę żonę, która umiera w bolesnej agonii, pojawia się sprzedawczyni, która odbiera poród od martwej żony i chce przywłaszczyć sobie moje dziecko. Wymiotuję skwaśniałym chlebem i w tym momencie pojawiają się sąsiadki, które zasypują rzygowiny ziemią i mówią, że tutaj wyrośnie chleb życia. Sprzedawczyni wrzeszczy, że chleb nie ma wartości i zabija sąsiadki.
I tak mamy się bawić?
Zacznę od Kinga. Pytanie do czytelników, którzy lubują się w wypisywaniu bzdetów: czy każdy horror chcecie porównywać do S.K. dlatego, że jest horrorem? Wystarczy już tego szaleństwa. Styl Kinga jest zuuupełnie inny od tego, co tworzą polscy autorzy i już nawet przestały mnie te porównania śmieszyć. Przecież „Mój dom” nie ma nawet ułamka researchingu, czyli czegoś, co Kinga...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo moja pierwsza książka autora. Muszę sięgnąć po poprzednie bo ta była świetna.
To moja pierwsza książka autora. Muszę sięgnąć po poprzednie bo ta była świetna.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPierwszą połowę przebrnęłam męcząc się przy tym, później było zdecydowanie bardziej interesująco.
Koncepcja ciekawa, jednak zostałam z poczuciem, ze samo budowanie świata i wyjaśnianie relacji zajęło zbyt dużo miejsca a zawiązanie intrygi i zakończenie wątków z kolei za mało.
Pierwszą połowę przebrnęłam męcząc się przy tym, później było zdecydowanie bardziej interesująco.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKoncepcja ciekawa, jednak zostałam z poczuciem, ze samo budowanie świata i wyjaśnianie relacji zajęło zbyt dużo miejsca a zawiązanie intrygi i zakończenie wątków z kolei za mało.
"Mój dom" nalezy do horroru ale większośc książki zapisałbym do obyczajówki ,gdzie dawka strachu,tajemnic ,magii jest podawana z zegarmistrzowska precyzją.Rozdziały książki są podzielone na "Kiedyś" i "Dzień obecny".Są napisane przystępnym językiem a ich odpowiednia długośc sprawia,że książkę pomimo sporej objętości -589 stron -czyta się szybko.
Mamy tu historię przedstawioną w formie pamiętnika,gdzie autor w doskonały sposób dawkuje nam emocje i napięcie ,które z każdą kolejną stroną sprawiają,że książkę się chłonie.
Z początku wydawać by się mogło,że powieść tą autor mógłby nieco odchudzić,bo być może niektóre wydarzenia nie mają tu sensu ,ale tutaj wzystko ma swój cel .Z pozoru niewinne ale w końcówce nabierają znaczenia.
Edward ,bo to on pisze tę historię,ten pamiętnik, zabiera nas do swojedo domu gdzie z precyzja opisuje swoje dziecińswo do dnia "terażniejszego".Zapewniam,że będzie to czasami smutna,czasami trudna wręcz diabelnie wyboista droga.Pełna mrocznych,tajemniczych ścieżek , przepełniona czarna magią powieść,gdzie Dom to nie tylko mury,ale żywa istota.
Nie jestem fanką horroru,ale ta powieść ma w sobie to coś ,co mnie urzekło.Jest to historia nieoczywista,nieprzewidywalna gdzie momentami włos zjeżył się na głowie i napewno jest jedyna w swoim rodzaju ,bo na długo zapadnie w pamięci.
"Mój dom" nalezy do horroru ale większośc książki zapisałbym do obyczajówki ,gdzie dawka strachu,tajemnic ,magii jest podawana z zegarmistrzowska precyzją.Rozdziały książki są podzielone na "Kiedyś" i "Dzień obecny".Są napisane przystępnym językiem a ich odpowiednia długośc sprawia,że książkę pomimo sporej objętości -589 stron -czyta się szybko.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMamy tu historię...
Ksiazka Tomasza Sablika "Moj dom" ma dobre recenzje w sieci i wysoka ocene na portalu Lubimyczytac. Nie znalam tego autora, ale te opinie mnie zachęciły. Czy bylo warto?
"Moj dom" to horror. Mamy tu nawiedzony dom, magie, krwista historie i.. braki warsztatowe autora. Sam pomysl na powiesc byl niezly. Poczatek wypadl nieco kulawo. Odnioslam wrazenie, ze sam pomysl byl, ale autorowi trudno bylo jakos zaczac te opowieść. Glowny bohater Edward Munich (rozumiem, ze zbieznosc z tworca "Krzyku" Edvardem Munchem jest przypadkowa) opowiada nam o swoim zyciu. Dostajemy tu mieszankę Stephena Kinga, "Klucza do koszmaru" i horroru w formie pamietnika, jak u np Kariki. Tych inspiracji pewnie moglibysmy znaleźć tu wiecej. Mimo wszystko calosc podana jest w ciekawy sposób. Trudno sie od tej historii oderwac.
Slyszalam, ze "Moj dom" to jedna z pierwszych powieści Tomasza Sablika. Chetnie sięgnę po kolejne.
Ksiazka Tomasza Sablika "Moj dom" ma dobre recenzje w sieci i wysoka ocene na portalu Lubimyczytac. Nie znalam tego autora, ale te opinie mnie zachęciły. Czy bylo warto?
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Moj dom" to horror. Mamy tu nawiedzony dom, magie, krwista historie i.. braki warsztatowe autora. Sam pomysl na powiesc byl niezly. Poczatek wypadl nieco kulawo. Odnioslam wrazenie, ze sam pomysl byl, ale...
Przeczytałam wszystkie książki Tomasza Sablika i każda z nich niepokoi elementem nadnaturalnym, zgłębia mroczne zakamarki ludzkiej psychiki i wręcz hipnotyzuje. Nie inaczej jest z najnowszą powieścią „Mój dom”, która, choć napisana w zupełnie innej formie przyciągała mnie niczym magnes i z każdą stroną coraz łapczywiej chciałam poznać nie tylko historię Edwarda, ale i tajemnicę skrywaną przez jego ekscentrycznego dziadka. I nie ukrywam, że obie namieszały mi w głowie!
Podążamy za Edwardem dwiema ścieżkami. Jedną usnutą z jego wspomnień od czasów dzieciństwa do dorosłości. Przez trudną sytuację rodzinną, odejście matki, przeprowadzkę do domu dziadków. Tego domu, w którym teraz spisuje dla nas swoją historię, szczerą spowiedź i który wydaje się stawać miejscem jego obłędu.
Kolejne kartki z pamiętnika przenoszą nas do wydarzeń z przeszłości, które wydają się być kluczem do zrozumienia obecnej sytuacji. Ale czy na pewno jesteśmy w stanie pojąć, co jest prawdą, a co iluzją? To, co Edward opisuje wydaje się tak zwyczajne i prawdziwe przywodząc na myśl nasze własne dzieciństwo – babcia Wanda zawsze dbająca o jego pełny brzuch, dziadek robiący magiczne sztuczki, tata biorący go zawsze na ręce po powrocie z pracy. Ale też trudne początki w szkole, koledzy, pierwsza miłość i pierwsze upokorzenie. To podróż do cudownych lat okraszonych wzlotami i upadkami, przez którą przepływamy czasem z uśmiechem, innym razem ze smutkiem czy żalem.
Natomiast to, co Edward robi budzi obawy o jego zdrowie psychiczne. Okna pozaklejane kartkami, przerażony wzrok jego żony, odgłosy dobiegające z piwnicy, która ma dla niego specjalne znaczenie i z każdym dniem przybliża go ku przerażającemu finałowi. Czy dowiemy się, co nim kieruje? Dlaczego zachowuje się jak szaleniec? Co jest jego celem?
Autor doskonale balansuje między budowaniem napięcia, wręcz grozy i rozwijaniem wielowymiarowych, niepokojących postaci co sprawia, że mimo niekiedy zbyt rozbudowanych opisów przyciąga nas ku finałowi chęć poznania przyczyn, uzyskania odpowiedzi, odkrycia tajemnic. Te Autor zdradza nam stopniowo pobudzając ciekawość, by na końcu solidnie wstrząsnąć podstawami naszego pojmowania rzeczywistości i wyryć uporczywie powracający obraz w naszej pamięci.
„Mój dom” to hipnotyzująca i niespieszna opowieść nie tylko o strachu przed utratą ukochanej osoby, czy demonach przeszłości kształtujących nasze jestestwo, ale też o ludzkich słabościach, moralności, manipulacji i dążeniu do celu bez względu na wszystko. To kolejna wyjątkowa powieść Autora, której sceny będą do mnie powracać, a myśli kłębić się w głowie długo po jej odłożeniu. I kolejna, którą oceniam bardzo wysoko za ogrom emocji, które we mnie wzbudziła.
Przeczytałam wszystkie książki Tomasza Sablika i każda z nich niepokoi elementem nadnaturalnym, zgłębia mroczne zakamarki ludzkiej psychiki i wręcz hipnotyzuje. Nie inaczej jest z najnowszą powieścią „Mój dom”, która, choć napisana w zupełnie innej formie przyciągała mnie niczym magnes i z każdą stroną coraz łapczywiej chciałam poznać nie tylko historię Edwarda, ale i...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo kolejny dobry HORROR autora. Powieść nie jest psychologiczną analizą zachowania psychopaty w niezapomnianej „Windzie” czy „Przypadłości”, a historyjką budzącą lekką grozę. Autor opowiada nam historię życia Edwarda o nadprzyrodzonych mocach, które nabył mieszkając w niezwykłym DOMU…
Opowieść napisana lekkim piórem, w taki sposób, że już od pierwszych stron pragniemy dowiedzieć się jaki los spotka bohatera i jego bliskich.
„Mój dom” nie są jakimś wybitnym dziełem literackim, ale jako książka rozrywkowa sprawdza się znakomicie. To taka bajka dla dorosłych napisana w gawędziarskim stylu. Przykuwa uwagę już od pierwszego akapitu, jest interesująca, ma wartką akcję, jest bardzo dobrze napisana … czego chcieć więcej, kiedy chcemy odpocząć. Niestety jej treść nie skłania do głębszych przemyśleń. Dla mnie to dobra, ale nienajlepsza książka pisarza.
POLECAM fanom horrorów ze zjawiskami nadprzyrodzonymi w tle!
To kolejny dobry HORROR autora. Powieść nie jest psychologiczną analizą zachowania psychopaty w niezapomnianej „Windzie” czy „Przypadłości”, a historyjką budzącą lekką grozę. Autor opowiada nam historię życia Edwarda o nadprzyrodzonych mocach, które nabył mieszkając w niezwykłym DOMU…
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOpowieść napisana lekkim piórem, w taki sposób, że już od pierwszych stron pragniemy...