Siekierezada albo Zima leśnych ludzi

Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
1560 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
562
396

Na półkach: , ,

Jakoś mi tam ten Stachura trochę wiruje pod czaszką, bo jednak sporo go w naszej (pop)kulturze, czy może już raczej w warstwie mitologicznej, ale głównie znam go z autorstwa tekstów piosenek, a trochę też mi się jako poeta miesza i łączy też jakoś z Andrzejem Bursą (no oczywiście głównie z poetycką opinią tego ostatniego o małych miasteczkach, choć również z jego przewrotną “Miłością”, czy arcynarodowym wierszem “* * * [Jaki miły i mądry facet]”). Tą lekturą próbuję jakoś go umieścić w literackiej galaktycie jako byt samoistny. Sięgnąłem więc po jedną z nielicznych jego powieści (bodaj czy nie jedną z dwóch tylko?),by przypomnieć sobie motywy z dawno temu oglądanego filmu na książki tej kanwie.
Treść fabularna powieści jest banalna do opowiedzenia: oto na południowe “ziemie odzyskane” trafia Janek Pradera i na krótko wsiąka w to bieszczadzkie życie ludzi lasu: zrywkę, życie w wynajmowanym pokoiku, karczmiane biesiady i bijatyki. Wiemy doskonale, kiedy tam trafia, skoro w swą podróż wyrusza dokładnie w dniu, gdy pewien znany aktor “zawsze w ciemnych okularach” ginie pod kołami innego pociągu…
Jednak to nie tylko o tym bieszczadzkim życiu jest ta książka, jak dalece nie tylko o tym! Z podrzucanym nam co i rusz wzmianek dowiadujemy się, że tłem dla bieszczadzkiej wędrówki bohatera jest chęć czy konieczność ucieczki od jakiegoś poprzedniego życia i może jakiejś skończonej już (jak?) miłości. Niewiele się dowiemy o Gałązce Jabłoni, ale pojawia się ona na kartach powieści coraz częściej i do niej ostatecznie bohater zmierza (?) w finale powieści.
Powieść jest przede wszystkim luźnym ciągiem narracyjnym snutym przez głównego jej bohatera i ma budowę wybitnie dygresyjną; czytelnik nie wie nigdy, dokąd myśli bohatera doprowadzić go mogą już za chwilę (a wyzwoleniem tych ciągów skojarzeniowych: nagły obraz mgły, nocnego nieba czy inne najdrobniejsze obserwacje ludzi i przyrody)? Śledzić tok jego opowieści należy ze stałym skupieniem i napięciem. Mi od samego początku - może z racji kolejowych konotacji z początku i stylu narracyjnego - kojarzy się ta opowieść z “Moskwą-Pietuszki”, a tamta wydana wszak dopiero w rok później… Styl w ogóle nieco przypomina też pisarstwo Myśliwskiego - a ten już cały późniejszy.
Problemem książki - jaki ja z nią mam - nie jest jednak tylko szczątkowa w niej akcja; problemem jest, że niewiele jednak w niej znajduję i czegokolwiek innego niż narracja i kilka nic nie wnoszących do treści dialogów. Sam bohater, to człowiek bez właściwości, jego obserwacje i zachwyt przyrodą jest dość pobieżny, żadnych tu metafor, żadnego katharsis. Dla mnie Gałązka Jabłoni - wyśniona tylko czy zgoła realna - petrarkowską Beatrycze nie będzie. To pewien zapis pewnej epoki, ale - prócz niezłej wartości czysto literackiej - niewiele tam więcej.
Audiobook bardzo dobrze czytany przez Jana Marczewskiego - w starym stylu: z dobrą dykcją i odrobiną tylko interpretacji…

Jakoś mi tam ten Stachura trochę wiruje pod czaszką, bo jednak sporo go w naszej (pop)kulturze, czy może już raczej w warstwie mitologicznej, ale głównie znam go z autorstwa tekstów piosenek, a trochę też mi się jako poeta miesza i łączy też jakoś z Andrzejem Bursą (no oczywiście głównie z poetycką opinią tego ostatniego o małych miasteczkach, choć również z jego przewrotną...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
523
281

Na półkach:

Coraz więcej ludzi, a coraz mniej człowieka. Książka przedstawia historię młodego, 30 letniego człowieka, który nie w Bieszczady, a gdzieś w Polskę zachodnią uderza, gdzie ludzie z Podola i kresów wylądowali po 2 wojnie światowej. Zaczyna pracować przy wyrębie drzewa i między swoimi rozważaniami o życiu, miłością i śmiercią rozmawia z miejscowymi ludzmi pracy. Bohater jest romantykiem, filozofem, poetą, kimś kto niesie w sobie jakiś ból, zachwyt, tęsknotę. Rozmawia z różnymi, zazwyczaj zwykłymi ludźmi, ale robi z nimi to co właściwie Tischner robił z kim nie zaczął rozmawiać, czyli łapie jakąś głębie, jakiś dziwny zazwyczaj nieuchwytny nacodzień poziom, który jest, ale plycizna naszego życia kamufluje go swoją tandetą i banałem.
Oczywiście dla mnie człowieka na etacie z kredytem, dwójką dzieci, lekka nadwagą, lekkim nadciśnieniem, kłopotami ze spinaniem końca z końcem takie rozważania i w ogóle postawa bohatera zakrawa na infantylną ucieczkę od odpowiedzialności i tym samym dojrzałości. Jednak wiem, że ten brutalny osąd to właściwie przejaw zazdrościć. Zazdrościć przed ucieczką w dzicz. Na jakiś czas, aby zobaczyć swój cień, usłyszeć tęsknoty serca.
Ujmuje w książce całą sprawa Dialogu z Gałązka Jabłoni. Ona jest kobieta, ale czy realną czy zupełnie zmyśloną tego nie wiem. Wiem, że to Beatrycze, to jest Julia, ukochana, która kocha Janek wielką miłością, ale nie ma sił aby z nią być.
To jest bardzo uczciwe, trochę ucieczkowe i neurotyczne, ale ja rozumiem taką motywację.
Uważam że młodzi mężczyźnie wiele by cierpień oszczędzili sobie i innym kobietom, gdyby tak na rok na siekierezade wyjechali. Oczywiście tak sobie marzę. Książka ważna dla mnie warta przeczytania.

Coraz więcej ludzi, a coraz mniej człowieka. Książka przedstawia historię młodego, 30 letniego człowieka, który nie w Bieszczady, a gdzieś w Polskę zachodnią uderza, gdzie ludzie z Podola i kresów wylądowali po 2 wojnie światowej. Zaczyna pracować przy wyrębie drzewa i między swoimi rozważaniami o życiu, miłością i śmiercią rozmawia z miejscowymi ludzmi pracy. Bohater jest...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
818
390

Na półkach:

Hłasko i jego "Następny do raju" czytany po latach obronił się, a nawet sporo wg mnie zyskał, za to Stachura odwrotnie. Za dużo tu autotematyczności, rozważań wokół tematów interesujących tylko dla rozwqżającego, zabawy słowem dla samej zabawy. W przeciwieństwie do wspomnianego Hłaski, Stachura nie opowiada tu niczego więcej niż widać na pierwszy rzut oka, nie ma tu poziomu meta. W zasadzie to jest to dość nudne i przepełnione egocentryzmem. Ocenę zawyżam, bo jednak klasyka to klasyka, prawdopodobnie to jednak ja się mylę, nie reszta świata :)
Spory zawód. Może nie do wszystkiego warto wracać po latach... Tylko skąd wiedzieć do czego nie?

Hłasko i jego "Następny do raju" czytany po latach obronił się, a nawet sporo wg mnie zyskał, za to Stachura odwrotnie. Za dużo tu autotematyczności, rozważań wokół tematów interesujących tylko dla rozwqżającego, zabawy słowem dla samej zabawy. W przeciwieństwie do wspomnianego Hłaski, Stachura nie opowiada tu niczego więcej niż widać na pierwszy rzut oka, nie ma tu poziomu...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
475
201

Na półkach:

Czy ciężka praca fizyczna, prymitywne warunki życia, surowa zima i uśpiona nią przyroda pokona "mgłę"? Początkowo wydaje się, że tak. Mgła ustępuje w pierwszy dzień harówki. A jednak.... Pięknie, poetycko opisany kawałek historii Janka Pradery gdy przybył z daleka, po drodze bywając w różnych miasteczkach czy wsiach i najął się do pracy sezonowej przy wyrębie lasu. Proste życie, prości ludzie, wiejskie klimaty lat sześćdziesiątych na ziemiach odzyskanych. Przeszłość Janka jest zaledwie zaznaczona a przyszłość całkowicie nieznana. Można się zanurzyć w tym świecie, w tej snującej się powoli opowieści i nawet po zakończeniu snuć ją sobie nadal.

Czy ciężka praca fizyczna, prymitywne warunki życia, surowa zima i uśpiona nią przyroda pokona "mgłę"? Początkowo wydaje się, że tak. Mgła ustępuje w pierwszy dzień harówki. A jednak.... Pięknie, poetycko opisany kawałek historii Janka Pradery gdy przybył z daleka, po drodze bywając w różnych miasteczkach czy wsiach i najął się do pracy sezonowej przy wyrębie lasu. Proste...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1264
338

Na półkach: , , , , ,

#WyzwanieLC2024 styczeń
Przeczytam książkę, której akcja dzieje się zimą

„Są ręce i jest drzewo”.
A potem jest siekierezada.
A proza ta jest surowa i nieociosana.
Postaci zwyczajne, dni mijają bezbarwnie.
Nic się nie dzieje.
Współczesny odbiorca, właśnie takie może odnieść wrażenie. Przeciętności. Nudy. Przeżytku. Oceni książkę jako zapis nikomu dzisiaj niepotrzebnych głupstw.
Żeby chociaż język był wyszukany i wyjątkowo literacki, ale też nie.

A może to prawda? Może tak właśnie z „Siekierezadą” jest? Zestarzała się?

Myślę, że, jak to w przypadku literatury bywa, znaczenie ma indywidualna suma wrażeń pojedynczego czytelnika.

Ta zwyczajność dnia powszedniego w lekturze, w zderzeniu z dzisiejszym pędem, gonitwą i przebodźcowaniem może znokautować wszystkich tych, którzy od czytanej powieści wymagają mocnych wrażeń.

Mnie „Siekierezada” urzekła spokojem. Rozumiałam potrzebę poszukiwania przez głównego bohatera swojego miejsca w świecie. To jego przeglądanie się w nowych sytuacjach, mierzenie z samym z sobą. Janek Pradera miał nareszcie czas na przemyślenie wielu spraw, bez pośpiechu, bez presji, bez wielkomiejskiego dygotu.

Szeroko omawiana i rozważana przez podróżnych pociągu i samego Janka, tragiczna śmierć Zbigniewa Cybulskiego, od której rozpoczyna się książka, robi wrażenie, szczególnie w kontekście życiorysu samego Stachury.

Świetne są miniaturki obyczajowe: wizyta u fryzjera, spotkanie w gospodzie, czy przyjazd objazdowej biblioteki. No i pojawiający się na koniec zagadkowy Michał Kątny.

Poza tą jednostajną prozą życia jest też poezja. Ta walka Janka z mgłą i dymem. Te zapewnienia dawane w myślach i w listach Gałązce Jabłoni, że: „zawsze i teraz absolutnie służy tobie Emanuel Delawarski”.

I jeszcze tytuł. Dopiero okładka audiobooka uświadomiła mi, że znany mi dotąd tytuł ma ciąg dalszy, który brzmi: „Siekierezada albo zima leśnych ludzi”.

Na koniec moje ulubione zdanie:
„I niech sobie będą wszyscy mądrzy ze swoimi rozumami, a ja z moją miłością niech sobie będę głupi”.

PS
I mimo iż w treści wyraźnie stoi, że wydarzenia dzieją się na Ziemiach Zachodnich, że Odra, że Głogów, to przez adaptację filmową często podaje się Bieszczady jako miejsce akcji „Siekierezady”. A w książce jest przecież mowa (nie wprost oczywiście) o przesiedleniach rusińskich mniejszości narodowych z przygranicznych południowo - wschodnich terenów Polski, na te ziemie odzyskane. Na nich to właśnie, trzymające się solidarnie wspólnoty zajmowały wsie i osady.

#WyzwanieLC2024 styczeń
Przeczytam książkę, której akcja dzieje się zimą

„Są ręce i jest drzewo”.
A potem jest siekierezada.
A proza ta jest surowa i nieociosana.
Postaci zwyczajne, dni mijają bezbarwnie.
Nic się nie dzieje.
Współczesny odbiorca, właśnie takie może odnieść wrażenie. Przeciętności. Nudy. Przeżytku. Oceni książkę jako zapis nikomu dzisiaj...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
944
462

Na półkach:

Chyba się już zestarzałem, bo mnie to egzaltowane odchodzenie w bieszczadzką mgłę już wcale nie rusza. Fabularnie ta książka w sumie jest o niczym i poza westchnieniami w stronę horyzontu i prostego życia niewiele dziś wnosi. Chociaż nadal lubię Bieszczady (i proste życie) to na Stachurę w poezji i prozie już chyba za dużo krzyżyków na karku :/

Chyba się już zestarzałem, bo mnie to egzaltowane odchodzenie w bieszczadzką mgłę już wcale nie rusza. Fabularnie ta książka w sumie jest o niczym i poza westchnieniami w stronę horyzontu i prostego życia niewiele dziś wnosi. Chociaż nadal lubię Bieszczady (i proste życie) to na Stachurę w poezji i prozie już chyba za dużo krzyżyków na karku :/

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1488
251

Na półkach: , ,

Bardzo poetycka, momentami zawadiacka. Podobała mi się bardzo.

Bardzo poetycka, momentami zawadiacka. Podobała mi się bardzo.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
511
232

Na półkach:

Z jakiegoś niepowodu zacząłem czytać tą książkę, a po czasie przyszła refleksja, że jeśli wraca się do czasów minionych. Jeśli powtarza się to co już było, w tym przypadku czyta książkę dawno już czytaną, to albo się kiedyś coś przegapiło albo gapiło się dobrze i teraz do tego dobrego gapienia pragnie się wrócić. I tak czytałem w objęciach tej refleksji, szukając rozstrzygnięcia owego albo albo. Okazało się, że Siekierezada jest stanem bezpodstawnego oderwania od właściwego życia, po to, by owe właściwe życie docenić i polubić.
Pozornie nie jest to skomplikowana historia, co nieuważnego czytelnika może zwieść na manowce i zamknąć w tej tezie, ale gdy ostrożnie czytając schwyta się te fragmenty, które Stachura poetycko przedstawia, odkrywa się drugie, a może i trzecie dno.

Z jakiegoś niepowodu zacząłem czytać tą książkę, a po czasie przyszła refleksja, że jeśli wraca się do czasów minionych. Jeśli powtarza się to co już było, w tym przypadku czyta książkę dawno już czytaną, to albo się kiedyś coś przegapiło albo gapiło się dobrze i teraz do tego dobrego gapienia pragnie się wrócić. I tak czytałem w objęciach tej refleksji, szukając...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
941
58

Na półkach:

"Kiedy ja myślę o przyszłych czasach, o tych po roku dwutysięcznym i dalej, to nie podoba mi się to, co widzę. Ja mam przyjaciela. Bruno ma na imię. On mówi tak: Ludzi coraz więcej, a człowieka coraz mniej. I ja widzę, że tak będzie w przyszłych czasach. "
Wspaniała poetycka mądra proza. W zasadzie wszystko co się o tej książce napisze to tylko marna namiastka więc zwyczajnie odpuszczam

"Kiedy ja myślę o przyszłych czasach, o tych po roku dwutysięcznym i dalej, to nie podoba mi się to, co widzę. Ja mam przyjaciela. Bruno ma na imię. On mówi tak: Ludzi coraz więcej, a człowieka coraz mniej. I ja widzę, że tak będzie w przyszłych czasach. "
Wspaniała poetycka mądra proza. W zasadzie wszystko co się o tej książce napisze to tylko marna namiastka więc...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
823
376

Na półkach:

Czytał Jan Marczewski. Czytał wspaniale. Dwa razy podchodziłam do filmu i dwa razy go nie ukończyłam. Aktor grający głównego bohatera drażnił mnie swoim sposobem odgrywania roli. Z tego powodu po książkę sięgnęłam dopiero teraz. Jest wspaniała, przejmująca, tragiczna. Taka prawdziwa. Świetnie zbudowana postać bohatera. I ten kontrast, silny drwal i lekka mgła, która go pokonała. Widać, że autor posiadał szczególną wrażliwość oraz talent pisarski, dzięki którym świetnie oddał uczucia i dylematy nękające Janka. Akcja dzieje się na ziemiach odzyskanych, byłam tam w lipcu tego roku w okolicach Głogowa, nadal są tam wioski łemkowskie utworzone po wojnie przez przesiedleńców, nawet mają własną gazetę i organizują łemkowskie imprezy. To znacznie ciekawsze tło dla akcji niż Bieszczady, w których umiejscowiono ją w filmie.
Książka ta i jej bohater na długo zostaną w mojej pamięci.

Czytał Jan Marczewski. Czytał wspaniale. Dwa razy podchodziłam do filmu i dwa razy go nie ukończyłam. Aktor grający głównego bohatera drażnił mnie swoim sposobem odgrywania roli. Z tego powodu po książkę sięgnęłam dopiero teraz. Jest wspaniała, przejmująca, tragiczna. Taka prawdziwa. Świetnie zbudowana postać bohatera. I ten kontrast, silny drwal i lekka mgła, która go...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 188
  • Chcę przeczytać
    1 263
  • Posiadam
    338
  • Ulubione
    152
  • Chcę w prezencie
    29
  • Teraz czytam
    27
  • Literatura polska
    25
  • Literatura polska
    13
  • Audiobook
    9
  • 2012
    8

Cytaty

Więcej
Edward Stachura Siekierezada Zobacz więcej
Edward Stachura Siekierezada Zobacz więcej
Edward Stachura Siekierezada Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także