Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dziewięć gwiazdek rzadko daję przeczytanym książkom. Ta pozycja zasłużyła sobie na to z kilku powodów. Przede wszystkim za podjęcie trudnego tematu ciężkiej choroby i śmierci dziecka. Po drugie za przedstawienie życia chłopca w sposób pozbawiony ckliwości, fałszywego współczucia i sztucznego tragizmu. Owszem dzieje się dramat, ale pokazany jest z troską o godność bohatera. W tej powieści nie jest on biernym przedmiotem leczenia, cierpiącą jednostką chorobową, kimś pozbawionym woli i świadomości sytuacji, któremu należy tylko współczuć. Jest bohaterem w swoim krótkim życiu, człowiekiem świadomym zbliżającej się śmierci, ale starającym się wykorzystać ostatnie miesiące, zanim choroba go pokona. Mądrze napisana, wzruszająca książka.

Dziewięć gwiazdek rzadko daję przeczytanym książkom. Ta pozycja zasłużyła sobie na to z kilku powodów. Przede wszystkim za podjęcie trudnego tematu ciężkiej choroby i śmierci dziecka. Po drugie za przedstawienie życia chłopca w sposób pozbawiony ckliwości, fałszywego współczucia i sztuczne...

Rozwiń

Zwiń

Książka w książce. To mi się podobało, jednak jedna gwiazdka minus za to, że na 139 stronie wiedziałam już wszystko. Dalsza lektura potwierdziła, że trafiłam w 100%. Niemniej z zainteresowaniem doczytałam do końca w jeden dzień, książka uprzyjemniła mi zimny deszczowy poniedziałek na majowych wakacjach. Informacja dla tych, co nie byli na Dwerniku: wchodźcie śmiało, z tej góry nie da się spaść:)

Książka w książce. To mi się podobało, jednak jedna gwiazdka minus za to, że na 139 stronie wiedziałam już wszystko. Dalsza lektura potwierdziła, że trafiłam w 100%. Niemniej z zainteresowaniem doczytałam do końca w jeden dzień, książka uprzyjemniła mi zimny deszczowy poniedziałek na majo...

Rozwiń

Zwiń

Byłoby wyżej, jakby nie to, że w którymś momencie podczas czytania załączyło mi się w głowie pytanie: WTH??? Zaczęłam podejrzewać, że autor idzie w stronę horroru, a ja takowych nie czytam, więc się wkurzyłam. Potem książka wzbudziła we mnie napady śmiechu, znów podejrzenie,że to może jakaś parodia horroru?? Ale nie... Już pomijam, że policja nie legitymuje świadków i bandzior robi za prawie świętego i lata z bronią po wsi... No i to zakończenie... No nie! Co to właściwie było??? :)

Byłoby wyżej, jakby nie to, że w którymś momencie podczas czytania załączyło mi się w głowie pytanie: WTH??? Zaczęłam podejrzewać, że autor idzie w stronę horroru, a ja takowych nie czytam, więc się wkurzyłam. Potem książka wzbudziła we mnie napady śmiechu, znów podejrzenie,że to może jaka...

Rozwiń

Zwiń

Bardzo sympatyczna książka. I sympatyczna bohaterka po przejściach. Lektura do spokojnego podczytywania, bez fajerwerków i zwrotów akcji. Trochę truizmów, ale sporo też prawd o życiu. Czyta się przyjemnie, a pod wpływem treści człowiek zaczyna zastanawiać się nad własnym życiem...:) Ponadto miejsce akcji czyli księgarnia jest jak z bajki, w dzisiejszym świecie całkiem oderwane od codzienności. Dobrze przynajmniej poczytać o takim lokalu, bo na odwiedziny w realnym życiu nie ma szansy.

Bardzo sympatyczna książka. I sympatyczna bohaterka po przejściach. Lektura do spokojnego podczytywania, bez fajerwerków i zwrotów akcji. Trochę truizmów, ale sporo też prawd o życiu. Czyta się przyjemnie, a pod wpływem treści człowiek zaczyna zastanawiać się nad własnym życiem...:) Pon...

Rozwiń

Zwiń

Przedstawiona historia dość mnie zainteresowała, tylko ta końcówka to jakoś tak nie bardzo... W sumie, z psychologicznego punktu widzenia, historia taka mogła się zdarzyć naprawdę. Autor opisał ją bardzo wiarygodnie. Przypuszczam, że podobne wydarzenia miały miejsce w rzeczywistości, choć może niekoniecznie były impulsem do napisania tej książki. Zresztą przypadków linczu nie trzeba szukać w dalekiej przeszłości, zdarzały się również w Polsce w ostatnich latach. Siła tłumu jest wielka.
Książka na tyle mi się podobała, że przeczytam jeszcze przynajmniej ze dwie tego autora.

Przedstawiona historia dość mnie zainteresowała, tylko ta końcówka to jakoś tak nie bardzo... W sumie, z psychologicznego punktu widzenia, historia taka mogła się zdarzyć naprawdę. Autor opisał ją bardzo wiarygodnie. Przypuszczam, że podobne wydarzenia miały miejsce w rzeczywistości, choć...

Rozwiń

Zwiń

Dobra, ale bardzo powolna akcja. Jest to książka zdecydowanie obyczajowa, wątek prawie sensacyjny pojawia się na chwilę na samym końcu. Lubię grube książki, ale ta mogłaby być trochę krótsza, a akcja bardziej dynamiczna. Niemniej pani Link tak właśnie pisze, snuje opowieść powoli, ale za to wszystko jest tu dopracowane. I bohaterowie tacy na pozór zwyczajni, pełni wad, problemów i złych cech, aż się człowiek cieszy, że sam może jest trochę lepszy od nich:)

Dobra, ale bardzo powolna akcja. Jest to książka zdecydowanie obyczajowa, wątek prawie sensacyjny pojawia się na chwilę na samym końcu. Lubię grube książki, ale ta mogłaby być trochę krótsza, a akcja bardziej dynamiczna. Niemniej pani Link tak właśnie pisze, snuje opowieść powoli, ale za ...

Rozwiń

Zwiń

Tylko sześć, obniżam za główną bohaterkę. Ta młoda dziewczyna, bohaterka książki dążąc do rozwiązania zagadek jest pozbawiona emocji, przynajmniej ja tak ją odbieram. Tego zabrakło mi w książce, to jest aż nienaturalne. Dowiaduje się o różnych sensacyjnych sprawach i przyjmuje to byle jak.. Nijak to nie wpływa na nią, no wprost oaza spokoju. Nie chcę spoilerować, ale jakbym ja się dowiedziała takich rzeczy o rodzinie to chyba emocje by mnie rozniosły, tak jak każdego przeciętnego człowieka:) A tu cisza i spokój.... Dzieło to nie jest, ale można przeczytać.

Tylko sześć, obniżam za główną bohaterkę. Ta młoda dziewczyna, bohaterka książki dążąc do rozwiązania zagadek jest pozbawiona emocji, przynajmniej ja tak ją odbieram. Tego zabrakło mi w książce, to jest aż nienaturalne. Dowiaduje się o różnych sensacyjnych sprawach i przyjmuje to byle jak....

Rozwiń

Zwiń