House of Marionne. Zakon tajemnic

-ᴄᴢʏ ᴛʀᴜᴅɴᴏ ᴊᴇꜱᴛ ᴘʀᴢᴇʙʏᴡᴀᴄ́ ᴛᴀᴋ ᴅᴌᴜɢᴏ ᴢ ᴅᴀʟᴀ ᴏᴅ ᴅᴏᴍᴜ?
-ᴅᴏᴍ ᴊᴇꜱᴛ ᴛᴀᴍ, ɢᴅᴢɪᴇ ꜱɪᴇ̨ ɢᴏ ᴛᴡᴏʀᴢʏ.

W żyłach Quell Marionne płynie mroczna magia. Z jej powodu dziewczyna musi się ukrywać. Niestety ktoś odkrywa jej sekret, a dziewczyna musi uciekać, ponieważ jeśli zostanie złapana, zginie. Quell udaje się do szkoły magii prowadzoną przez jej babkę. Babka pozwala jej zostać, jeśli dziewczyna spełni jeden warunek: musi zostać uczennicą akademii, a później dołączyć do tajemniczego zakonu.

Opis książki zrobił na mnie pozytywne wrażenie i bardzo mnie zaciekawił. Niestety rozczarowałam się i zawiodłam. Bardzo ciężko mi się ją czytało. Nie polubiłam głównej bohaterki. Podejmowała ona głupie i nieprzemyślane decyzje. Jej zachowanie drażniło mnie. Jednym z plusów był wykreowany świat, który był bardzo ciekawy. Zakończenie książki było bardzo ciekawe, ponieważ nie spodziewałam się takiego zwrotu akcji. Mam nadzieję, że kolejny tom będzie lepszy.
[współpraca reklamowa]

-ᴄᴢʏ ᴛʀᴜᴅɴᴏ ᴊᴇꜱᴛ ᴘʀᴢᴇʙʏᴡᴀᴄ́ ᴛᴀᴋ ᴅᴌᴜɢᴏ ᴢ ᴅᴀʟᴀ ᴏᴅ ᴅᴏᴍᴜ?
-ᴅᴏᴍ ᴊᴇꜱᴛ ᴛᴀᴍ, ɢᴅᴢɪᴇ ꜱɪᴇ̨ ɢᴏ ᴛᴡᴏʀᴢʏ.

W żyłach Quell Marionne płynie mroczna magia. Z jej powodu dziewczyna musi się ukrywać. Niestety ktoś odkrywa jej sekret, a dziewczyna musi uciekać, ponieważ jeśli zostanie złapana, zginie. Quell udaje się do szkoły magii prowadzoną przez jej babkę. Babka pozwala jej zostać, jeśli...

Książka przenosi nas do świata, w którym magia i tajemnice są na porządku dziennym, a główna bohaterka, Quell, staje przed wyzwaniami, które zmieniają jej życie na zawsze. Od razu polubiłam główną bohaterkę, która odkrywa swoje niezwykłe zdolności i musi zmierzyć się z ciemną magią oraz intrygami w zakonie, gdzie każdy ma tajemnice. Autorka doskonale rozwija tę postać, przedstawiając jej wewnętrzne zmagania i rozwój w obliczu niebezpieczeństw. Historia wyróżnia się również bogatym tłem fabularnym, pełnym szczegółów i precyzyjnie zarysowanych postaci drugoplanowych. Towarzyszy atmosfera napięcia i tajemnicy, co sprawia, że nie mogłam oderwać się od lektury. Lubię momenty między Jordanem i Quell, a ich uczucia nie są płaskie. Końcówka mnie dużo zaskoczyła, bo jak się okazało przez większość książki, autorka mnie wodziła za nos.

Książka przenosi nas do świata, w którym magia i tajemnice są na porządku dziennym, a główna bohaterka, Quell, staje przed wyzwaniami, które zmieniają jej życie na zawsze. Od razu polubiłam główną bohaterkę, która odkrywa swoje niezwykłe zdolności i musi zmierzyć się z ciemną magią oraz intrygami w zakonie, gdzie każdy ma tajemnice. Autorka doskonale rozwija tę postać,...

Nie macie nawet pojęcia jak zakochałam się w tej książce. Jest ona niesamowicie magiczna i po prostu KOCHAM KOCHAM KOCHAM

Poznajemy tutaj Quell, która ma w sobie mroczną magię czyli tkliwe przez, którą może zostać zamordowana. Przez całe swoje życie uciekała razem z matką przeprowadzając się co chwilę w inne miejsce. Nadchodzi jednak moment gdy dziewczyna musi sama uciekać i udaje się do szkoły magii swojej babci. Stawia ona jednak warunek i Quell musi zostać uczennicą a potem wstąpić do zakonu.
Jest jednak pewien problem.
Jeśli ktoś pozna prawdę na temat magii jaką skrywa w sobie bohaterka zostanie ona zamordowana przez jednego z dragonów a sprawę nie ułatwia fakt, że jeden z nich nie odstępuje jej na krok i śledzi każdy jej ruch co nie zmienia faktu, że szczerze go polubiłam. Jest on tajemniczy i praktycznie nic o nim nie wiemy.

Za to sama Quell jest bardzo silną postacią i szczerze ją podziwiam.

Jej babcia zaś jest dość specyficzną osobą dla której liczy się tylko jej akademia i ona sama oraz zdanie innych ludzi. Według niej jej wnuczka powinna być najlepsza i dawać przykład innym nie zwracając uwagi na to jak taka presja wpływa na dziewczynę co jest okropnie smutne.

Wracając do Jordana to jak wspomniałam wcześniej jest on dość zagadkową postacią i praktycznie do końca nie wiadomo co nim kieruje a niektóre jego zachowania są dziwne i momentami nie potrafiłam go zrozumieć.

Sama fabuła i przedstawiony w niej świat jest bardzo dobrze opisany a książka wciąga już od pierwszej strony. Ja osopobiscie jestem w niej zakochana i z niecierpliwością czekam na drugi tom bo zakończenia chyba nikt się nie spodziewał.

Nie macie nawet pojęcia jak zakochałam się w tej książce. Jest ona niesamowicie magiczna i po prostu KOCHAM KOCHAM KOCHAM

Poznajemy tutaj Quell, która ma w sobie mroczną magię czyli tkliwe przez, którą może zostać zamordowana. Przez całe swoje życie uciekała razem z matką przeprowadzając się co chwilę w inne miejsce. Nadchodzi jednak moment gdy dziewczyna musi sama uciekać...

„House Of Marionne” to wciągająca historia z rewelacyjną fabułą. Pomysł na nią niesamowicie mi się spodobał. Świat, który stworzyła autorka i jego klimat zrobił na mnie wrażenie. To mieszanka Royal z Dark Academia. Do tego dochodzi połączenie motywów, Enemies To Lovers i Slow Burn, które świetnie ze sobą współgrały. W książce nie brakuje też tajemniczości.
Wątek fantastyczny został szczegółowo opisany. Rytuały, magia i cała ta otoczka z elitarnymi balami bardzo mi się spodobała. Akcja toczyła się w idealnym tempie, również w relacji między głównymi bohaterami. Ich uczucia zmieniały się powoli i pasowało mi to do tej historii. W kolejnym tomie mam jednak nadzieję na bardziej rozbudowaną kreację postaci. Tu zabrakło mi trochę charyzmy i tego czegoś co sprawia, że główni bohaterowie zostają z nami jeszcze długo po przeczytaniu książki. Nie mogę powiedzieć, że ich nie polubiłam, bo zyskali moją sympatię, po prostu oczekuję jednak czegoś więcej. Zwłaszcza w przypadku Jordana, chyba miałam nadzieję, że będzie bardziej mroczną postacią. Za to Quell pod koniec zrobiła na mnie wrażenie. Nie mogę się doczekać kolejnego tomu, zwłaszcza po takim zakończeniu. Bardzo mnie ciekawi co wydarzy się dalej.

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem You&YA.

„House Of Marionne” to wciągająca historia z rewelacyjną fabułą. Pomysł na nią niesamowicie mi się spodobał. Świat, który stworzyła autorka i jego klimat zrobił na mnie wrażenie. To mieszanka Royal z Dark Academia. Do tego dochodzi połączenie motywów, Enemies To Lovers i Slow Burn, które świetnie ze sobą współgrały. W książce nie brakuje też tajemniczości.
Wątek...

HOUSE OF MARIONNE. ZAKON TAJEMNIC to historia, która pozostawiła mnie z masą mieszanych uczuć. Z jednej strony podobał mi się pomysł na fabułę - uwielbiam motyw elitarnej szkoły, a tu mamy jeszcze tajemnice rodzinne, magię i jej czarną odmianę, która jest potępiana i niezwykle wciągającą, dynamiczną akcję. Ale z drugiej strony mamy też Quell, która jest podręcznikowym przykładem naiwnej i denerwującej głównej bohaterki. Fakt, gdyby nie jej naiwność, cała książka skończyłaby się po kilku rozdziałach, ale mimo wszystko wierzę, że można było wykreować tę postać lepiej. Podobały mi się za to tajemnicze rozdziały z perspektywy Yagrina - na początku zupełnie nie wiemy kim jest, potem dostajemy okruszki informacji, z których łączymy wszystko w jego historię. I to ona chyba najbardziej mnie usatysfakcjonowała, mimo że rozdziałów z Yagrinem nie było wiele. Ciekawymi postaciami byli też Jordan oraz babcia Quell, chociaż przy tej drugiej zabrakowało mi czegoś w końcowych scenach - jakiegoś pazura, który był widoczny u niej wcześniej. Do zalet za to należy dodać tajemniczy klimat - przez całą lekturę byłam w gotowości i czekałam, kiedy pojawi się jakieś niebezpieczeństwo. Ponadto, autorce udało się mnie zaciekawić i wkręciłam się w historię mimo jej mankamentów. Zakończenie zawierało też świetną furtkę do kontynuacji, która już niebawem ma swoją premierę za granicą.Podsumowując, książka nie jest idealna i kreacja bohaterów to jej zdecydowanie największa słabość, ale nie sądzę, że z tego powodu należy ją całkowicie przekreślać. Historia intryguje i wciąga, a zwroty akcji są jak najbardziej udane, więc jeśli macie ochotę na całkiem fajną fantastykę, to dajcie szansę House of Marionne. Jeśli zaś szukacie czegoś więcej i jesteście bardzo wybredni jeśli chodzi o postacie, to poszukajcie innej lektury.

IG: @Amanda.Says

HOUSE OF MARIONNE. ZAKON TAJEMNIC to historia, która pozostawiła mnie z masą mieszanych uczuć. Z jednej strony podobał mi się pomysł na fabułę - uwielbiam motyw elitarnej szkoły, a tu mamy jeszcze tajemnice rodzinne, magię i jej czarną odmianę, która jest potępiana i niezwykle wciągającą, dynamiczną akcję. Ale z drugiej strony mamy też Quell, która jest podręcznikowym...

[Współpraca reklamowa z wydawnictwem You&YA]

To co najbardziej spodobało mi się w ,,House of Marionne" to system Zakonu Tajemnic i domów, w których uczą się jego przyszli członkowie. Prowadzone zajęcia były ciekawe, a trzy rytuały, które uczniowie musieli przejść były czymś nowym dla mnie. ✨️ A to wszystko otoczone było dworskim, pełnym przepychu klimatem pomimo faktu, że akcja książki dzieje się we współczesnych czasach. Oczywiście tam gdzie ludzie mają pieniądze i wpływy, tam jest też masa tajemnic. 🤫 Część z nich udało mi się samej odkryć, a innych totalnie się nie spodziewałam. Niektóre nadal pozostały niewyjaśnione, dlatego bardzo chętnie sięgnę po drugim tom, aby je poznać. 😁

Muszę przyznać, że jak na początku czytelnik dostaje trochę akcji, tak potem jest zdecydowanie spokojniej. Jednak tak jak mówiłam cała otoczka magicznych zajęć tak mi się spodobała, że nie przeszkadzało mi wolne tempo historii i z wielkim zainteresowaniem śledziłam jak główna bohaterka, Quell próbuje dostosować się do nowej dla niej rzeczywistości i ukrywa swoją mroczną magię. 🪄 Natomiast pod koniec książki pojawił się niezły zwrot akcji i tyle zaskakujących informacji, które nadały wcześniejszym wydarzeniom sensu, że tym bardziej czekam na kontynuację, aby dowiedzieć się jak potoczą się dalsze losy bohaterów. 👀

Podobało mi się to jak została wykreowana postać Quell - potrafiła nieźle kombinować, aby ominąć trudności związane ze swoją złą magią i przejść poszczególne rytuały. ✅️ Przy okazji ciągle pozostawała wierna samej sobie i nie dała złamać się swojej babci, która swoją drogą też była dobrze przedstawiona jako surowa i władcza dyrektorka. Miło śledziło się rozwijającą się relację głównej bohaterki z Jordanem. Na początku nie pałali do siebie sympatią, ale potem zaczęli otwierać się na siebie podczas rozmów, szczególnie chłopak, który przestawał być dragonem z kamiennym sercem. Jednak jak pokazała końcówka jedna sytuacja potrafi przewrócić relację do góry nogami. 💔 Co jakiś czas pojawiały się rozdziały z persepktywy Yagrina, które wprowadzały dodatkową nutkę tajemniczości, ponieważ były to fragmenty z tego co aktualnie robi dragon oraz rozterki na temat słuszności swoich decyzji tego, że najchętniej odszedłby z Zakonu. 🫢

Cieszę się, że sięgnęłam po ten tytuł i czekam na kontynuację. A książkę polecam każdemu kto szuka czegoś 13+, lubi wolniejszą akcję, trochę magii w prawdziwym świecie, tajemnice i wystawne bale! 🫶🏻 /Wera

[Współpraca reklamowa z wydawnictwem You&YA]

To co najbardziej spodobało mi się w ,,House of Marionne" to system Zakonu Tajemnic i domów, w których uczą się jego przyszli członkowie. Prowadzone zajęcia były ciekawe, a trzy rytuały, które uczniowie musieli przejść były czymś nowym dla mnie. ✨️ A to wszystko otoczone było dworskim, pełnym przepychu klimatem pomimo faktu, że...

Magiczna szkoła, zakazana moc i rodzące się uczucie- bardzo lubię takie klimaty w powieściach fantasy, dlatego z wielką przyjemnością sięgnęłam po książkę "House of Marionne. Zakon tajemnic".
Historia opiera się na życiu Quell, w której żyłach płynie zakazana magia. Dziewczyna przez całe życie uciekała wraz z matką, ponieważ chciano ją zabić.
Niespodziewanie trafia do magicznej szkoły, zarządzanej przez jej babcię. Szkoły, w której uczą się jak tropić i zabijać takie osoby jak Quell. Dziewczyna stara się ukrywać swoją tkliwię, ale nie wszystko idzie po jej myśli.
Nie była to historia, która oczarowałaby mnie na całego, ale nie była też całkiem zła. Początek mi się nie podobał. Nic ciekawego się nie działo. Quell uciekała i trafiła do szkoły babki. Warto dodać, że wszystko to było opisane w toporny sposób. Później akcja się rozwinęła. Quell pakowała się w kłopoty, pojawił się chłopak, który jej się spodobał, ale musiała ukrywać przed nim swoją moc. Moim zdaniem była to najciekawsza część książki. Od momentu, gdy zaczęła na dobre spotykać się z Jordanem do samego końca znowu poziom książki znacznie się obniżył. Jordan okazał się nijakim chłopakiem. Zero charyzmy, jakiegoś takiego magnetyzmu. Sztywniak na całego. Historia miłosna była słaba, a autorka ma jeszcze wiele do nadrobienia, aby zaciekawić czytelnika wątkiem romantycznym. Podobała mi się za to postać Quell, pomysł z tkliwią również był ciekawy.
Jak widzicie książka ma swoje plusy i minusy. Jeśli lubicie fantastykę młodzieżową to warto po nią sięgnąć. Czyta się błyskawicznie. Uważam, że są lepsze pozycje z tego gatunku, ale drugą część pewnie i tak przeczytam.

Magiczna szkoła, zakazana moc i rodzące się uczucie- bardzo lubię takie klimaty w powieściach fantasy, dlatego z wielką przyjemnością sięgnęłam po książkę "House of Marionne. Zakon tajemnic".
Historia opiera się na życiu Quell, w której żyłach płynie zakazana magia. Dziewczyna przez całe życie uciekała wraz z matką, ponieważ chciano ją zabić.
Niespodziewanie trafia do...

W żyłach Quell Marionne płynie trucizna, a osoby z jej przypadłością w jej świecie są namierzane i zabijane przez dragonów. Dziewczyna, wraz ze swoją matką, przez większość swojego życia musiała przed nimi uciekać. Gdy nie miała już gdzie się podziać, postanowiła udać się do domu swojej babki, której nie widziała od lat. Dom babci Quell okazuje się być szkołą magii, a sama babka – jej dyrektorką. Quell postanawia zatrzymać się tutaj na dłużej, gdyż szkoła zdaje się być jedyną w miarę bezpieczną kryjówką. Dziewczyna uczęszcza na zajęcia, jednocześnie bojąc się o swoje życie, gdyż jej mentorem zostaje Dragon, który poluje na takie jak ona. Młoda Marionne nie spodziewała się, że między nimi urodzi się uczucie zupełnie inne niż nienawiść… "House of Marionne" – Zakon Tajemnic to historia przepełniona zdradą, magią, tajemnicą i salami balowymi.



Co do moich odczuć, sięgnęłam po tę pozycję, ponieważ w zapowiedzi wydawnictwa widniała informacja, że jest to książka w stylu „Bridgertonów”. To porównanie bardzo mnie zaintrygowało. Powiem wam jednak, że powieść dawała mi klimat innego klasyku literatury fantastycznej. Mianowicie – Harry'ego Pottera! Klimat szkoły magii, skrywanej tajemnicy i zdrad sprawił, że czas spędzony na lekturze był czystą przyjemnością. Z niecierpliwością śledziłam działania głównej bohaterki, bardzo szybko udało mi się postawić na jej miejscu. Powieść rekomendowana jest dla osób od trzynastego roku życia, ale uważam, że nawet starsi czytelnicy również polubią się z tą historią. Jeżeli szukacie fantastyki przesiąkniętej wspomnianymi wcześniej motywami, w której łatwo jest się odnaleźć, sięgnijcie po „Zakon Tajemnic”. Jest to pierwszy tom serii, z miłą chęcią przeczytam następne części, aby dowiedzieć się, jak potoczy się historia Quell. Końcówka wywaliła mnie z kapci, ale właśnie takie zakończenia lubię! Warto podkreślić to, że książka jest przepięknie wydana. Powieść jednocześnie cieszy oko oraz umysł.

[ współpraca z @wydawnictwomuza @youandyabooks ]

W żyłach Quell Marionne płynie trucizna, a osoby z jej przypadłością w jej świecie są namierzane i zabijane przez dragonów. Dziewczyna, wraz ze swoją matką, przez większość swojego życia musiała przed nimi uciekać. Gdy nie miała już gdzie się podziać, postanowiła udać się do domu swojej babki, której nie widziała od lat. Dom babci Quell okazuje się być szkołą magii, a sama...

Strasznie się męczyłam ze względu na tłumaczenie i język jakim posługuje się tłumaczka.
Końcówka książki podobała mi się najbardziej i tylko dzięki temu daje jej 6, a nie niższą ocenę.

Strasznie się męczyłam ze względu na tłumaczenie i język jakim posługuje się tłumaczka.
Końcówka książki podobała mi się najbardziej i tylko dzięki temu daje jej 6, a nie niższą ocenę.