Mój książę

Luzna wariacja na temat Londynu w 1800 roku, smieszna, romantyczna i rodzinna 🌟

Luzna wariacja na temat Londynu w 1800 roku, smieszna, romantyczna i rodzinna 🌟

Bardzo szybko i przyjemnie się czyta

Bardzo szybko i przyjemnie się czyta

Zadziwiająco wciągająca, intymna i z wystarczającą ilością napięcia, jakiego wymagam od pierwszej ligi romansów. A, jako że rzadko sięgam po ten gatunek, to wymagania były wysokie i z przyjemnością donoszę, że zaspokojone! Może odrobinę za dużo naiwności jak dla mnie, ale wybaczam i Simonowi i Daphne, to tylko czasowe zaniki rozumu charakterystyczne dla młodości.

Będę czytać dalej i muszę przyznać, że cieszę się, że następne książki skupiają się na innych postaciach. Chcę koniecznie poznać bliżej osoby, które w tej konkretnej powieści były zaledwie tłem.

Zadziwiająco wciągająca, intymna i z wystarczającą ilością napięcia, jakiego wymagam od pierwszej ligi romansów. A, jako że rzadko sięgam po ten gatunek, to wymagania były wysokie i z przyjemnością donoszę, że zaspokojone! Może odrobinę za dużo naiwności jak dla mnie, ale wybaczam i Simonowi i Daphne, to tylko czasowe zaniki rozumu charakterystyczne dla młodości.

Będę...

Pewnie jak wiele osób najpierw obejrzałam serial dopiero później zabrałam się za książki. Jakie było moje zaskoczenie gdy okazało się że książki są zdecydowanie bardziej historycznie osadzone w realiach niż serial.
Słuchało mi się, a właściwie nadal słucha bo w tej chwili kończę drugi tom, po prostu rewelacyjnie.
Historia jest napisana w bardzo przystępny sposób, bohaterowie są nakreśleni bardzo dobrze, a cała fabuła pomimo całej swojej naiwności bardzo mocno wciąga.

Moja ocena 8/10

Pewnie jak wiele osób najpierw obejrzałam serial dopiero później zabrałam się za książki. Jakie było moje zaskoczenie gdy okazało się że książki są zdecydowanie bardziej historycznie osadzone w realiach niż serial.
Słuchało mi się, a właściwie nadal słucha bo w tej chwili kończę drugi tom, po prostu rewelacyjnie.
Historia jest napisana w bardzo przystępny sposób,...

Sięgnęłam po książkę na fali serialu i nie przeszkadzała mi w czytaniu znajomość wydarzeń. Książka jest przeciętna, jest lekka, przyjemna ale nic poza tym. Miejscami się dłuży, jest przegadana.
Zdecydowanie lepiej dla mnie, że ją słuchałam a nie czytałam. Myślę, że gdybym ją czytała to moja ocena byłaby dużo niższa.
Nie podobała mi się scena wykorzystania Simona przez Daphne, nic jej nie usprawiedliwia. Mam wrażenie, że w zamyśle autorki ona miała być seksowna ale dla mnie nie było. Wykorzystanie to wykorzystanie, jeśli ktoś mówi NIE to znaczy NIE, nieważne czy mówiącym jest kobieta czy mężczyzna.
Poza tym niespecjalnie polubiłam głównych bohaterów, do tego bracia Daphne wyjątkowo mnie wkurzali. Minus za drugi epilog, który w sumie spojleruje część czwartą.
Mimo wad sięgnę po kolejną część ponieważ jest ciekawa historii miłości Anthonego i Kate.

Sięgnęłam po książkę na fali serialu i nie przeszkadzała mi w czytaniu znajomość wydarzeń. Książka jest przeciętna, jest lekka, przyjemna ale nic poza tym. Miejscami się dłuży, jest przegadana.
Zdecydowanie lepiej dla mnie, że ją słuchałam a nie czytałam. Myślę, że gdybym ją czytała to moja ocena byłaby dużo niższa.
Nie podobała mi się scena wykorzystania Simona przez...

Przyjemny romans w epoce wiktoriańskiej.
Książka wypada dla mnie dużo lepiej niż Netflixowy serial. Może dlatego że nie jest taka nachalna, a może dlatego, że jakoś ta opisywana relacja rozwija się bez przesadzonego dramatyzmu i serialowego przymuszania, żeby oglądać następny odcinek, a może dlatego, że nie ma wyimaginowanej królowej, ani innych dodanych na potrzeby serialu wątków,
A może dlatego że każdy może wyobrazić sobie główne postacie tak jak chce.
Nie wiem.
Tak czy owak, jeśli ktoś szuka lekkiego historycznego love-story to warto sobie przeczytać.
I można to zrobić niezależnie od tego czy serial się widziało czy nie...
Ps Książę w książce ma niebieskie oczy jeśli to dla kogoś istotne ;)

Przyjemny romans w epoce wiktoriańskiej.
Książka wypada dla mnie dużo lepiej niż Netflixowy serial. Może dlatego że nie jest taka nachalna, a może dlatego, że jakoś ta opisywana relacja rozwija się bez przesadzonego dramatyzmu i serialowego przymuszania, żeby oglądać następny odcinek, a może dlatego, że nie ma wyimaginowanej królowej, ani innych dodanych na potrzeby...

Długo zwlekałam z sięgnięciem po tę książkę, choć serial uwielbiam 😅 Zapowiedź trzeciego sezonu była jednak punktem zapalnym mojej motywacji 😁
"Mój książę" jest poprowadzony zupełnie inaczej od swojego serialowego odpowiednika. Pierwszy tom całą uwagę skupia na Daphne i księciu Hastings. Rodzeństwo oraz matka panny Bridgerton również się pojawiają, jednakże są dużo mniej obecni niż w produkcji Netflixa.
Zastanawiałam się jak duże będą różnice. Choć jest ich sporo to główny wątek pozostaje taki sam. Rozwój relacji między Simonem, a Daff, czy przerwanie pojedynku to kilka przykładów, które łączą książkę z serialem.
Jednak znacznie więcej jest różnic. Brak królowej, lady Danbury oraz podkoloryzowanie negatywnych emocji między kochankami. Daphne według mnie jest również bardziej błyskotliwa na kartach powieści niż w serialu.
Mimo różnic między książką, a serialem obie wersje tej historii mi się bardzo podobają. Teraz jeszcze bardziej ciekawią mnie kolejne tomy, choć nie wiem kiedy po nie sięgnę 🙈
Jeśli szukacie romansu historycznego, który oderwie Was od problemów życia codziennego to zdecydowanie warto sięgnąć po Bridgertonów.

Długo zwlekałam z sięgnięciem po tę książkę, choć serial uwielbiam 😅 Zapowiedź trzeciego sezonu była jednak punktem zapalnym mojej motywacji 😁
"Mój książę" jest poprowadzony zupełnie inaczej od swojego serialowego odpowiednika. Pierwszy tom całą uwagę skupia na Daphne i księciu Hastings. Rodzeństwo oraz matka panny Bridgerton również się pojawiają, jednakże są dużo mniej...

Serial Bridgertonowie zatrząsł Netflixem.. i mną. Serial obejrzałam z wypiekami na twarzy i w równie wielkiej ekscytacji czekam na kolejny sezon.
W oczekiwaniu na ekranizacje postanowiłam w końcu zapoznać się z książką, padło na nią w formie audio i ... Przepadłam...

Londyn, rok 1813. Bale i spotkania, które mają się zacząć zwiastują początek sezonu, a co z tym idzie - intensywny okres dla panien i kawalerów na wydaniu. Matki będą bardzo aktywnie pomagać swoim dzieciom, by te znalazły wysoko postawionych mężów. Nawet jeśli będzie to związek bez uczucia, wszak ważne by na szczeblach socjety móc się wspiąć .

Daphne Bridgerton to młodziutka, atrakcyjna panna, która pragnie znaleźć męża, choć nie ukrywa, że chciałaby także by związek ten był okraszony uczuciem. Jednakże większość kawalerów, uważa ją za zbyt dobra towarzyszkę rozmów, co za tym idzie, nie zbyt dobra partię na żonę.

Do Londynu przyjeżdża książę Hastings. Znany jako rozpustnik i kawaler nie kwapiący się do ożenku. Jego przeszłość owiana jest tajemnicą, choć służba szepce między sobą, że jego relacje z ojcem nie były zbyt dobre.

Simon i Daphne mają się ku sobie, ale książę nie ma zamiaru się żenić, razem z dziewczyna planują intrygę, która sprawi, że on nie będzie brany pod uwagę przez inne panny, a ona wzbudzi zainteresowanie wśród innych kawalerów. Jednak pożądanie między nimi sprawia, że zostają przyłapani przez brata Daphne, który twierdzi, że przyjaciel zbrukał dobre imię jego siostry. Przez co mają stanąć do walki...

Jeśli ogladaliście serial, to wiecie co się wydarzy 🤭 świetnie się bawiłam słuchając tej książki, romans historyczny to wciąż dla mnie nowość, ale teraz przepadłam... Pikantne opisy, intrygi i tajemnicza postać Lady Whistledown.. i wszystko okraszone duża dozą romansu. Zachęcam, a ja zabieram się za kolejny tom 📖

Serial Bridgertonowie zatrząsł Netflixem.. i mną. Serial obejrzałam z wypiekami na twarzy i w równie wielkiej ekscytacji czekam na kolejny sezon.
W oczekiwaniu na ekranizacje postanowiłam w końcu zapoznać się z książką, padło na nią w formie audio i ... Przepadłam...

Londyn, rok 1813. Bale i spotkania, które mają się zacząć zwiastują początek sezonu, a co z tym idzie -...

Nie będę się rozpisywać. Po książkę sięgnęłam po obejrzeniu pierwszego sezonu i nie jestem w stanie zgodzić się ze stwierdzeniem, że serial był lepszy od książki. Daphne netflixa wydawała mi się bez wyrazu, taka typowa panna na wydaniu z dobrym wychowaniem. Zaskoczyła mnie jednak w książce, gdzie miała w sobie o wiele więcej charakteru. Sama historia to typowy romans, który czyta się szybko i przyjemnie, jedyne co czasami irytowało to język tłumaczenia-ni to nowoczesny, ni to wzorowany na język epoki.

Nie będę się rozpisywać. Po książkę sięgnęłam po obejrzeniu pierwszego sezonu i nie jestem w stanie zgodzić się ze stwierdzeniem, że serial był lepszy od książki. Daphne netflixa wydawała mi się bez wyrazu, taka typowa panna na wydaniu z dobrym wychowaniem. Zaskoczyła mnie jednak w książce, gdzie miała w sobie o wiele więcej charakteru. Sama historia to typowy romans,...

Audiobook
Postanowiłam w końcu przeczytać, a raczej przesłuchać, bo zewsząd bombardują mnie zwiastuny, czy jakieś newsy dotyczące wersji serialowej z Netflixa i byłam ciekawa, czy mi się ta powieść spodoba, bo opinie o tym dziele są różne.
Najkrócej mówiąc to nie jest dobra książka. Przypominała mi popularne w latach dziewięćdziesiątych romanse historyczne, w których się kiedyś zaczytywałam, ale to było lata świetle temu i miałam kompletnie inny gust jeśli chodzi o literaturę. Ponadto irytowali mnie niektórzy bohaterowie, a zwłaszcza Simon (co za rozlazły, uparty i niezdecydowany typ) i jeden z braci Daphne - Anthony (chętnie dałabym mu z liścia, bo tak mnie wkurzał). Akcja dzieje się w 1813 roku, a postacie mówią językiem współczesnym i mi to przeszkadzało. Ponadto dialogi były często sztuczne i momentami słuchając czułam zażenowanie i zastanawiałam się jak to się może komuś podobać. Gdybym czytała papierową wersję nie skończyłabym tej książki, a sceny miłosne bardzo słabe i nudne.
Nie spodziewałam się, że "Mój książę" to będzie jakieś wielkie wow, ale chociaż porządne czytadło, które zapewni mi rozrywkę i mile spędzony czas, a jednak tak się nie stało. Napisana przez Urszulę Gajdowską seria "W dolinie Narwi", której akcja dzieje się wśród wyższych sfer na Podlasiu w początkach XIX wieku to arcydzieło w porównaniu z Bridgertonami i w dodatku okraszone sporą dawką humoru i tę serię polecam.
Nigdy więcej takich pozycji jak "Mój książę".

Audiobook
Postanowiłam w końcu przeczytać, a raczej przesłuchać, bo zewsząd bombardują mnie zwiastuny, czy jakieś newsy dotyczące wersji serialowej z Netflixa i byłam ciekawa, czy mi się ta powieść spodoba, bo opinie o tym dziele są różne.
Najkrócej mówiąc to nie jest dobra książka. Przypominała mi popularne w latach dziewięćdziesiątych romanse historyczne, w których się...