Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marta Szreder
2
6,3/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik, rozrywka
Urodzona: 1979 (data przybliżona)
Scenarzystka filmowa i dokumentalna, absolwentka zarządzania kulturą na Uniwersytecie Jagiellońskim. Mieszka w Krakowie.
6,3/10średnia ocena książek autora
289 przeczytało książki autora
260 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Taśmy Królowej Mafii. Spuchnięta Anka o sobie bez cenzury
Marta Szreder, Katarzyna Warnke
6,5 z 2 ocen
3 czytelników 0 opinii
2019
Najnowsze opinie o książkach autora
Lolo Marta Szreder
6,0
Powiedzmy sobie szczerze...to nie jest książka o Karolu Kocie, polskim seryjnym mordercy. To książka inspirowana jego postacią. Oparta na faktach, ale tylko tych, które pasowały do przyjętej wizji. Szkoda!
Autorka próbowała stworzyć enigmatycznego bohatera, a moim zdaniem wyszło nijako i nieciekawie. Narracji brakuje zaciętości i pazura. Nie ma napięcia, zwrotów akcji, punktów kulminacyjnych.
Dobrze i szybko się czyta, a to stanowczo za mało.
Ale jedno mi się podobało. Moje miasto, Kraków w klimacie lat 60-tych. Tylko to uratowało tę książkę.
Lolo Marta Szreder
6,0
Opisać tę książkę nie jest mi łatwo, właściwie.. Zupełnie nie wiem, od czego zacząć. Kiedy znalazłam ją na półce w bibliotece, długo się nie wahałam. Ciekawy temat, historia oparta na faktach, intrygujący opis, zapowiadało się na naprawdę dobrą powieść. Wyszło? Hm, przeciętnie.
Książka "Lolo" opowiada historię jednego z najstraszniejszych psychopatów w Polsce, który mordował swoje ofiary, sprawił, że spokojne miasto zamieniło się w miejsce strachu, niebezpieczeństwa i krwi. Był celem nieosiągalnym dla policji. Niepozorny, niepodejrzewany o nic, zupełnie niewidoczny.
Tytułowy "Lolo" to Karol Kot, nastolatek wychowujący się w przeciętnej, polskiej rodzinie w Krakowie. Świetnie się uczy, jest nieśmiały, niepozorny. Dostaje się do drużyny strzeleckiej, w którą bardzo się angażuje. Poznaje tam dziewczynę, od której rzekomo zaczyna się psuć całe jego dotychczasowe życie (jak tłumaczy autorka).
Otrzymujemy w tej książce portret nieśmiałego, zagubionego chłopaka, który bardzo chce być zauważony i doceniony. Ma problemy w kontaktach towarzyskich z rówieśnikami, pomimo wybitnej wiedzy jest niedoceniany w szkole, w domu rodzinnym zaś nie pełni żadnej kluczowej roli, traktowany raczej przedmiotowo- odchować, nakarmić, niech się uczy i będzie posłuszny.
Ciężko powiedzieć, że przedstawiona w ten sposób postać może okazać się seryjnym mordercą, tym bardziej, że wykazuje ludzkie uczucia i emocje w stosunku do ludzi- bardzo kocha młodszą siostrę, zaprzyjaźnia się z synem trenera, zakochuje w dziewczynie, pomaga starszym osobom.
Historia jest trudna, przerażająca, dramatyczna, krwawa- w rzeczywistości. W tej książce nie ma z tego nic. Jest ona prosta, lekka, mało emocjonalna. Czy był to psychologiczny zamysł autorki, który można opisać jako przysłowiową cichą wodę? Być może, jednak moje oczekiwania były zupełnie inne i dlatego odczuwam wielki niedosyt.
Wszystkie zbrodnie potraktowane są po macoszemu. Właściwie jest o nich jedynie wzmianka, jedno lub dwa zdania i koniec. Co, gdzie, kiedy, dlaczego, jak- to wszystko pozostaje jedynie domysłem, chociaż chciałoby się wiedzieć.
Myślę, że książka miała ogromny potencjał, historia była tak intrygująca, że można było z niej zrobić naprawdę dzieło, wyszła jednak naprawdę bardzo przeciętnie, pozbawiona większych emocji, akcji, o które aż się tu prosi.
Można przeczytać dla relaksu, ale żebym chciała do niej wrócić jeszcze raz... Raczej nie.