Najnowsze artykuły
- ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
- ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
- ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać392
- Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Arkadiusz Jabłoński
3
3,5/10
Pisze książki: publicystyka literacka, eseje, językoznawstwo, nauka o literaturze
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
3,5/10średnia ocena książek autora
37 przeczytało książki autora
53 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Polski leksykon japońskich terminów gramatycznych
Arkadiusz Jabłoński
2,4 z 5 ocen
11 czytelników 0 opinii
2021
Najnowsze opinie o książkach autora
Japoński miszmasz Arkadiusz Jabłoński
5,2
Książkę polecili mi specjaliści od Japonii, gdy spytałam o godną uwagi bibliografię na temat tego kraju, który nareszcie niebawem odwiedzę. Z zaskoczeniem stwierdziłam, że nie mam przed sobą książki o Japonii i jak swoją wiedzę o niej pogłębiać, ale o tym, jaka Japonia nie jest i czego o niej nie czytać. Co też jest w porządku - dobrze jest mówić głośno, że coś jest głupie i sieje bezmyślną dezinformacje, niż pozostać na ten fakt obojętnym. Zabrakło mi jednak ten drugiej strony - przeglądu tekstów godnych polecenia, zarówno naukowych jak popularnych naukowych, wyszczególnienie tych, którzy są rzetelni i poklepanie ich poplecach kilkoma dobrymi słowami. Czytając „Japoński miszmasz” ma się wrażenie, że na polskim rynku księgarskim takich pozycji obecnie nie ma, że jest w zamian za to wypełniony pseudonaukowymi paszkwilami. Czy mam w to uwierzyć? Może właśnie tutaj jest ta przestrzeń do wypełnienia (kit?),pole do popisu dla specjalistów, którzy być może za dużo milczą.
Mimo wszystko jestem za tym, by krytykować dziennikarskie (i nie tylko) niechlujstwo i takie krytyki powinny powstawać, a i czytelnik nie jest stratny, nawet jeśli z tekstami omawianymi wcześniej się nie zetknął. Zostanie się wyczulonym na bardziej staranne dobieranie dalszej lektury, a przy okazji może parę ciekawych myśli i refleksji przyjdzie do głowy, na przykład (z mojego kręgu zainteresowań) o możliwościach poznawczych oraz o okularach kultury nadanej, przez które spoglądamy na inne kultury, a których nie tak łatwo jest się pozbyć.
Japoński miszmasz Arkadiusz Jabłoński
5,2
Po wygranej wojnie rząd amerykański zlecił znanej antropolog Ruth Benedict napisanie książki, której zadaniem miała być zmiana nastawienia Amerykanów wobec podbitej przez nich Japonii. Książka ta, mimo że wydana została 73 lata temu, po dziś dzień zostaje doskonałym przykładem na to, iż możliwe jest rzetelne pisanie o odległych kulturach, nawet jeżeli stopa autora nigdy nie postała na opisywanym lądzie.
Arkadiusz Jabłoński jest wykładowcą mojej siostry na UMK w Toruniu. Jego książka wpadła w moje ręce wraz z innymi lekturami o kraju samurajów, ponieważ przez jakiś czas będą pod moją czujną opieką. Z siostrą zobaczę się dopiero za rok. Dzisiejszej nocy zaczyna swoją podróż na malowniczą wyspę Yakushima.
Jabłoński napisał teksty o tekstach. Po męsku, nic sobie nie robiąc z poprawności politycznej. Poddał szczegółowej analizie m.in. artykuły i książki Joanny Bator oraz innych „znanych i cenionych” kulturoznawców i publicystów prezentujących nam swoją wizję Japonii. „Tym gorzej dla faktów, jeśli nie zgadzają się z jedyną słuszną teorią.”
„Japoński miszmasz” wywołał swego czasu niemały zamęt. Pojawiły się głosy oburzonych feministek oraz „autorytetów”, dla których Japonia składa się wyłącznie z dewiantów, kupujących nałogowo używane majtki nastolatek. Autor prowadzi nas przez niuanse kultury Kraju Wschodzącego Słońca i obala zakorzenione w europejskich głowach nadinterpretacje. Wyśmiewa banalne frazesy, które jakkolwiek doskonale się czyta i jeszcze lepiej sprzedaje, to jednak z prawdą mają niewiele wspólnego. Jak pisze sam Jabłoński o autorce książki „Z pokorą i uniżeniem” Amelie Nothomb, która wpisuje się doskonale w kłamliwą orientalistyczną retorykę : „Narratorka pozostaje sobie nie tylko sterem, żeglarzem i okrętem, ale najwyraźniej także morzem, wiatrem i niebem".
Nagroda Nike, publikacje w Tygodniku Powszechnym czy Wysokich Obcasach nie poświadczają bynajmniej o czyjejś rzetelności. Dywersyfikujmy źródła swojej wiedzy.