Wybaczenie to nie jest coś, czego należy oczekiwać. Na to trzeba sobie zapracować.
Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant60
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński29
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Estelle Maskame
Źródło: https://www.list.co.uk/article/72402-q-and-a-estelle-maskame-author-of-the-dimily-series/
6
7,4/10
Pisze książki: literatura młodzieżowa
Powieściopisarka z Petterhead w Szkocji. W wieku 17 lat podpisała umowę z edynburskim wydawnictwem Black & White Publishing na opublikowanie swojej pierwszej powieści. Rzuciła szkołę i całkowicie poświęciła się pisaniu.http://www.estellemaskame.com/
7,4/10średnia ocena książek autora
4 137 przeczytało książki autora
5 390 chce przeczytać książki autora
155fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Nawet o tym nie wspominaj
Estelle Maskame
Cykl: Dimily (tom 4)
7,4 z 342 ocen
983 czytelników 39 opinii
2018
Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię?
Estelle Maskame
Cykl: Dimily (tom 3)
7,8 z 1525 ocen
3340 czytelników 127 opinii
2016
Czy wspominałem, że cię potrzebuję?
Estelle Maskame
Cykl: Dimily (tom 2)
7,8 z 1905 ocen
3871 czytelników 172 opinie
2016
Czy wspominałam, że Cię kocham?
Estelle Maskame
Cykl: Dimily (tom 1)
7,6 z 2720 ocen
5629 czytelników 315 opinii
2015
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Nie wiem, jak powinien się czuć człowiek, który kogoś kocha (…) ale jeśli miłość oznacza, że człowiek myśli o drugiej osobie w każdej sekund...
Nie wiem, jak powinien się czuć człowiek, który kogoś kocha (…) ale jeśli miłość oznacza, że człowiek myśli o drugiej osobie w każdej sekundzie dnia… Jeśli oznacza, że cały twój nastrój poprawia się, gdy ta osoba jest w pobliżu… Jeśli oznacza, że zrobiłbyś dla tej osoby absolutnie wszystko (…) to jestem w tobie bezgranicznie zakochany.
77 osób to lubiNajlepsze w deszczu jest to, że można płakać do woli, a ludzie i tak pomyślą, że to krople ściekają ci po twarzy.
63 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Nawet o tym nie wspominaj Estelle Maskame
7,4
Ta książka jest dodatkiem do głównej serii i opowiada o tych samych wydarzeniach co pierwszy tom, ale jest napisana z punktu widzenia innego z bohaterów, a dokładnie to z puntu widzenia Tylera.
Ogólnie nie bardzo lubię dodatki, po prostu mnie one zanudzają i rzadko dowiaduję się z nich czegoś czego nie wiedziałam. Niestety w tym przypadku było podobnie. Książka mnie rozczarowała. Szczerze uwielbiam serie Dimily, więc koniecznie chciałam przeczytać dodatek, nawet go sobie kupiłam, ale niestety książka mnie zamęczyła. Powiem wprost, była dla mnie nudna i bardzo długo się z nią męczyłam zanim dograłam do końca, bo najzwyczajniej w świecie nie chciało mi się jej czytać. Myślę, że jest dobra to książka dla osób, które lubią czytać jedną książkę kilka razy i wracać do czytanych wcześniejszych historii, może takiej osobie ta książka bardziej się spodoba niż mnie. Jak dla mnie część tej książki brzmiała po prostu jak usilne wytłumaczenie zachowania Tylera, który no aniołkiem nie był i trochę mnie irytował ten fakt, że autorka robiła wszystko by na siłę go usprawiedliwić za jego zachowanie.
Sięgając po "Nawet o tym nie wspominaj" liczyłam też, że w końcu dowiem się co się działo z Tylerem, kiedy to zniknął na kilka lat w głównej serii, ale lipa, nic z tego, bo książka nie poruszyła tego tematu, opowiadając równoległą historie do wydarzeń z pierwszego tomu i kończąc się w podobnym momencie, więc w tej kwestii książka znów mnie zawiodła. Jednak plus tej książki jest taki, że były w niej też wątki z przeszłości i opowiadała o tym co działo się z Tylerem pięć lat wcześniej, a czego nie było w głównej serii, co na szczęście nieco urozmaiciło lekturę i było nawet ciekawe. Lecz no nie jest to też najlżejsza książka, bo (spojler!!!!) Tyler miał kontakt z przemocą domową, co jest widoczne w tej powieści.
Zastawiam się czy lepiej czytać tą książkę zaraz po przeczytaniu głównej serii, kiedy to się dokładnie pamięta wydarzenia z niej i można sobie zobaczyć inny punkt widzenia tych wydarzeń, lecz wtedy książka może się nudzić, bo czytamy drugi raz o tym samym, czy może lepiej przeczytać ten dodatek po jakimś czasie, kiedy te wydarzenia już się nieco zatarły w naszej pamięci, więc książka jest ciekawsza, lecz wtedy zaś traci się sens patrzenia na tą samą sytuacje z innego punktu widzenia, bo już ledwo tą sytuacje pamiętamy. Podsumowując, jak ktoś nie jest zgorzałym fanem tej serii i wie, że nie lubi tego typu dodatków, to nie ma co się fatygować po sięganie po tą książkę.
Tak na marginesie, z tej serii jest jeszcze takie coś jak krótka historia, zwana ostatnim rozdziałem serii, z tytułem "Did I Mention it's 10 Years Later?" która ma raptem 25 stron w wersji angielskiej i opowiada historie Eden i Tylera po dziesięciu latach od zakończenia ostatniego tomu.
Wróć, jeśli masz odwagę Estelle Maskame
6,7
Okładka książki przedstawia roześmianą parę. Jest satynowa w dotyku, moja ulubiona. Jednak takie szybko się brudzą, dzięki tym kolorom nie było tych zabrudzeń znać. Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytacie kilka zdań o autorce, a na drugim fragment książki. Stronice są kremowe, czcionka wystarczająca dla oka. Marginesy i odstępy między wersami zostały zachowane. Rozdziały nie są ani za długie, ani za krótkie.
Moje czwarte spotkanie z piórem autorki, ale zdecydowanie po wielu latach. Cieszyłam się, że mogłam nadrobić zaległość i sprawdzić, czy nadal czuję to samo co przy poprzednich powieściach. I tak, nadal posługuje się lekkim, przyjemnym piórem, które wciąga od samego początku. Dostałam niezobowiązującą początkowo opowieść, która jednak niosła ze sobą wiele... Przede wszystkim emocje i wartości, które cenie sobie niesamowicie. Jest to jedna z przyjemniejszych historii, które pochłania się bardzo szybko i jej treść na pewno na dłużej zostanie w mojej głowie...
Głównie za sprawą emocji, które czułam razem z bohaterami. Może nie sponiewierały mnie, tak wiecie, doszczętnie, ale czułam to, co oni i chwilami było mi smutno, przykro... I inne uczucia mi towarzyszyły. Druga najważniejsza sprawa to ta, że autorka chwyta się trudnych tematów - śmierci, odejścia, żałoby, uzależnienia, wyrzutów sumienia... Co czyni ją wyróżniającą się na tle pozostałych historii. Jest to książka, warta uwagi każdego czytelnika, młodszego czy starszego nie ma tutaj jakichś blokad, które by nie pozwalały po nią sięgnąć.
W tej powieści nie ma czasu na nudę, autorka co rusz zaskakuje nas wydarzeniami, plot twistami, które sprawiają, że wszystko zamiera, my również! Miałam kilka takich momentów, gdzie bałam się rozpocząć nowy rozdział, czy przewrócić stronę dalej. Zaskakuje nas nie raz, czyniąc pozycje niezwykle dynamiczną. Fajny pomysł na fabułę, który w pełni został rozwinięty i wykorzystany. Uważam, że lepiej być nie mogło. Tym bardziej, że tematyka nie jest łatwa, a pisarka z nich świetnie wybrnęła i są to zazwyczaj tematy tabu, których ludzie unikają. Bo są niewygodne, trudne... A jednak.
Nasza główna bohaterka, Kenzie, jest dziewczyną, której z początku nie polubiłam. Jej zachowanie wydawało mi się okropne i nie mogłam zrozumieć, dlaczego odsunęła się od kogoś, kto był jej niemal najbliższy. Dopiero później się dowiedziałam, niemniej jednak to nie usprawiedliwia ją w stu procentach od zachowania i czynów. Przykro mi było Dani i Jadena, którzy o wiele bardziej przypadli mi do gustu. Rodzeństwo, które straciło bezpowrotnie poczucie bezpieczeństwa, kogoś, kogo kochali nad życie. Musieli jednak się podnieść i iść dalej, by jak najszybciej czas szkoły minął i uciec, daleko...
Postacie są wykreowane dobrze, niczego im nie brakuje. Każdy z nich jest inny i naprawdę, to Dani i Jaden zyskali moją sympatię, a nie Kenzie, nasza główna bohaterka. Czasami popełniała takie głupstwa, że zastanawiałam się, jak tak można...
Reasumując uważam, że nie będziecie się nudzić podczas czytania tej książki. Znajdziecie w niej wiele akcji, wiele scen, które zrobi na was wrażenie, ja przynajmniej nie raz musiałam się za trzymać i zastanowić nad własnym życiem, bo tak wiele z tego, co spotkało tę trójkę, spotkało i mnie... I uwierzcie mi, że sama miałam taki moment w życiu, że ktoś, na kogo liczyłam był przy mnie raz, kiedy świat mi się zawalił. Ale kiedy znów nadeszło po jakimś czasie coś trudnego, ta osoba, tak jak Kenzie, odsunęła się, odeszła, zaczęła ignorować. I to niesamowicie bolało. Ale pogodziłam się z tym. Mimo iż mamy teraz kontakt, to już nie jest to, co było kiedyś... Bo raz zawiedzione zaufanie nie jest tak łatwo odzyskać. Oj nie...
Zdecydowanie Wam polecam, jest to taka powieść, nad którą warto pochylić głowę i poświęcić czas. Jeśli oczywiście lubicie powieści obyczajowe, romanse - z wartościami i emocjami. POLECAM!