Drzewo opowieści Zuza Malinowska 8,4
ocenił(a) na 86 lata temu Są chwile w życiu człowieka, kiedy ma się już wszystkiego dość. Potrzebujemy chwili wytchnienia, odprężenia, oderwania się od codzienności, która tak bardzo przytłacza swoja codziennością. Potrzebujemy spokoju, odpoczynku i możliwości naładowania swoich akumulatorów, by móc dalej w miarę normalnie funkcjonować. Dla mnie takim relaksem był czas spędzony z debiutancką powieścią Z. Malinowskiej. Książką, która sprawiła, że przeczytana opowieść stała się moim pokrzepieniem w chwili, której najbardziej tego potrzebowałem. Z przyjemnością zatopiłem się w świat jakże różny od naszego.
Babcia Klara jedyny prawny opiekun małej Izy, doskonale wie czym jest sieroca choroba. Wychowana w sierocińcu, nie znająca swoich rodziców chce zapewnić wnuczce dzieciństwo, którego sama została pozbawiona. Kobieta nie czyta dziecku baśni Andersena jak większość znanych nam babci, ona sama je tworzy. Obdarzona niezwykłym darem opowiadania snuje swoją opowieść w czasie, w którym dorasta Iza.
Drzewo opowieści, to opowieść o miłości większej niż pomieści serce. Jak bardzo trzeba kochać, by pozwolić sobie uciąć palec, jak wielką trzeba mieć miłość w sercu, by dać sobie odrąbać całą dłoń? Dara, której historia życia porusza do głębi mówi, „To nasze opowieści czynią nas wyjątkowymi, sprawiają, że obcy ludzie mogą przyjrzeć się w lustrze naszej wewnętrznej studni”. Niesamowita to opowieść, która trwa nawet po śmierci babci Klary, nie tracąc nic ze swojej intensywności. A wręcz przeciwnie dopiero wtedy widzimy jak zgrabnie opowieści łączą się w całość, tworząc Drzewo opowieści.
Dla mnie ta niewielkich rozmiarów książka licząca zaledwie ok. 250 s. była jak prawdziwe życie, w którym „błędy młodości idą za nami aż do śmierci”. Jestem przekonany, że wiele osób, które sięgną po tę lekturę zobaczą w niej baśń o nas samych.
Na zakończenie powiem, że miałem okazję przeczytać również „Złoty wąż” - Malinowskiej, autorki, która jest aktywnym członkiem na jednej z zamkniętych grup na FB i muszę obiektywnie powiedzieć, że tamta pozycja zrobiła na mnie większe wrażenie, bardziej zmuszała do przemyśleń. Dziękuję autorce, że zabrała mnie w podróż pomiędzy światami.