Współczesny amerykański pisarz, scenarzysta i dziennikarz, twórca postaci literackiej Hannibala Lectera, kanibala i seryjnego mordercy. Swój warsztat zawodowy doskonalił najpierw jako reporter kryminalny w prowincjonalnym dzienniku w Teksasie, a później jako pracownik nowojorskiej agencji prasowej Associated Press. Dorobek literacki Harrisa obejmuje pięć powieści kryminalnych powstałych w latach 1975–2006 – Czarna niedziela, Czerwony smok, Milczenie owiec, Hannibal i Hannibal. Początek – które weszły już do kanonu tego gatunku. Wszystkie zostały zekranizowane.http://www.thomasharris.com/
Właściwie książki Harrisa świetnie do mnie trafiają i łatwo mi jest sobie je wyobrazić, nie natrafiłabym na nie bez filmu z Hopkinsem, jak i serialu Hannibal z Mikkelsenem. Styl pisania jest też dla mnie przyjemny, przeczytałam ją w zaledwie 3 dni. Szkoda, że Harris nie stworzył książki, której akcja byłaby oparta pomiędzy Hannibal rising, a czerwonym smokiem, bo brakuje mi tego po przeczytaniu całej serii.
Byłam zdziwiona widząc jak niską ocenę ma książka, ale nie zniechęciłam się i ją przeczytałam. No i przestałam się dziwić. Z jednej strony pomysł na fabułę był całkiem ciekawy, ale wykonanie leży i kwiczy. Treść bardziej niż powieść przypomina scenariusz filmowy- krótkie sceny napisane bardzo oszczędnym językiem, nagłe przejścia do innych wątków i miejsc, nowi bohaterowie wyskakujący jak diabeł z pudełka- opisów i charakterystyk było tak niewiele, że z trudem ogarniałam kto jest kim i gdzie właściwie obecnie dzieje się akcja.
Główna bohaterka, tytułowa Cari Mora, została jako jedyna, przedstawiona w miarę dokładnie. Podobały mi się urywki z jej dzieciństwa, jej charakter i ogólnie jej postać.
Ciekawy był też proceder, jakim zajmował się Hans- Peter, choć końcowe sceny, mimo że mogły przyprawić czytelnika o szybsze bicie serca, również zostały zepsute spieszącą gdzieś byle jak narracją. Szkoda wielkiego potencjału- gdyby powieść była napisana dokładniej, bardziej drobiazgowo, na pewno miałaby wyższe oceny.