Lektura podobna do książki ,,my, dzieci z dworca ZOO". Przeczytałam ją jeszcze w gimnazjum na fali mojego zainteresowania tą tematyką. Książka nieco gorsza od Dzieci z dworca ZOO, bo pani Rosiek bardziej stylizuje tutaj wypowiedzi bohaterki na zapis pamiętnikowi, co nieco odbiera siłę brzmienia tej opowieści. Niestety, znacznie mniej podobała mi się lektura tej książki, być może dlatego że ogólnie styl pisania Pani Rosiek do mnie nie przemawiał.
Pamiętnik narkomanki to moja książka jakby z czasów jak byłam nastolatka. Bardzo ja lubię i często do niej wracam. ‚Pamiętnik jest zapisem prawdziwych przeżyć dziewczyny, później kobiety, która przeszła przez piekło uzależnienia i której, jako jednej z nielicznych, udało się zwyciężyć nałóg.
Jest lekturą przejmującą, niejednokrotnie bardzo drastyczną, ale wobec zagrożeń, jakie niesie narkomania - konieczną.
Jest świadectwem i przestrogą, które kierujemy do wszystkich: młodzieży, rodziców, wychowawców.’