Jest to opowieść autora o swoim roku w pracy z ludźmi jako pracownik społeczny. Wszystko było z perspektywy mężczyzny. W formie dziennika, to co on sam myśli, co działo się w ciągu dnia i o jego poglądach społeczno-politycznych.
Cierpienie, ból przepełnia całą książkę. Marihuana, bród, skargi sąsiadów na hałasy i przemoc domowa jest na pierwszym froncie.
Przez całą książkę przeplatane były fragmenty aktów prawnych. Obszerne są przypisy i dużo można się z nich dowiedzieć. Problem jaki poruszył w epilogu jest naprawdę ważny.
Polecam, lecz nie wszystkim może przypadnąć do gustu.
......
Cała recenzja na ig: d_wachowicz
Antyspołeczny, to opis dziesięciu lat doświadczenia w pracy z trudnymi przypadkami. Taki zawód myślę, że przyjąłby się i w naszym kraju. Coraz częściej i coraz więcej spotykamy ludzi, którzy nie potrafią, lub nie chcą dostosować się do środowiska i innych. Właśnie z takimi przypadkami przychodzi się mierzyć Antyspołecznemu.
Książka, która zaskakuje jak ludzie potrafią się zachowywać i którą warto poznać, aby mieć większą świadomość z czym możemy się spotkać.