Okupacja w pewnej mierze zmieniła nawet i rozbudziła wieś. Największe zmiany widziało się w okolicach Warszawy, gdzie włościanin, wciągnięty...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać105
- ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński16
- Artykuły„(Nie) mówmy o seksie” – Storytel i SEXEDPL w intymnych rozmowach bez tabuBarbaraDorosz2
- ArtykułySztuczna inteligencja już opanowuje branżę księgarską. Najwięksi wydawcy świata korzystają z AIKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ferdynand Goetel
21
7,1/10
Urodzony: 15.05.1890Zmarły: 24.11.1960
Polski prozaik, dramatopisarz, publicysta, scenarzysta i działacz polityczny, członek Polskiej Akademii Literatury od 1935 r., działacz polskiego PEN Clubu i Związku Zawodowego Literatów Polskich, laureat Złotego Wawrzynu PAL.
Ojciec Elżbiety Goetel oraz Romana Goetla (fotograf). Brat Walerego Goetla.
Należał do najwybitniejszych i najpopularniejszych prozaików II Rzeczypospolitej. Sławę przyniosła mu wspomnieniowa relacja Przez płonący Wschód, w której opisał brawurową ucieczkę do Polski przez ogarniętą rewolucyjną zawieruchą Azję. Ważne miejsce w dorobku pisarza zajęła filmowana i tłumaczona na wiele języków awangardowa powieść Z dnia na dzień. Był też autorem znakomitych książek podróżniczych oraz głośnego manifestu politycznego Pod znakiem faszyzmu. W grudniu 1945 roku, ścigany przez komunistów pod fałszywym zarzutem kolaboracji z Niemcami, Goetel opuścił potajemnie Polskę. W PRL książki Goetla były wycofywane z bibliotek, a jego nazwisko znajdowało się na cenzorskim indeksie. Zmarł na emigracji w Londynie. 13 grudnia 2003 roku na zakopiańskim cmentarzu na Pęksowym Brzyzku spoczęły prochy Ferdynanda Goetla…
Ojciec Elżbiety Goetel oraz Romana Goetla (fotograf). Brat Walerego Goetla.
Należał do najwybitniejszych i najpopularniejszych prozaików II Rzeczypospolitej. Sławę przyniosła mu wspomnieniowa relacja Przez płonący Wschód, w której opisał brawurową ucieczkę do Polski przez ogarniętą rewolucyjną zawieruchą Azję. Ważne miejsce w dorobku pisarza zajęła filmowana i tłumaczona na wiele języków awangardowa powieść Z dnia na dzień. Był też autorem znakomitych książek podróżniczych oraz głośnego manifestu politycznego Pod znakiem faszyzmu. W grudniu 1945 roku, ścigany przez komunistów pod fałszywym zarzutem kolaboracji z Niemcami, Goetel opuścił potajemnie Polskę. W PRL książki Goetla były wycofywane z bibliotek, a jego nazwisko znajdowało się na cenzorskim indeksie. Zmarł na emigracji w Londynie. 13 grudnia 2003 roku na zakopiańskim cmentarzu na Pęksowym Brzyzku spoczęły prochy Ferdynanda Goetla…
7,1/10średnia ocena książek autora
212 przeczytało książki autora
390 chce przeczytać książki autora
7fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Szkice o literaturze i kulturze. Notatki literackie
Ferdynand Goetel
9,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2021
Pisma Polityczne Pod Znakiem Faszyzmu Oraz Szkice Rozproszone 1921-1955
Ferdynand Goetel
6,5 z 4 ocen
9 czytelników 1 opinia
2006
Czarny szczyt. Proza taternicka lat 1904-1939
Ferdynand Goetel, Wawrzyniec Żuławski
7,2 z 10 ocen
40 czytelników 0 opinii
1976
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Wiek XIX, wiek wielkiej przemiany wewnętrznej, która przeobraziła Polaków w naród pełny i wspaniały, przełamał i zapory polskiej zasiedziało...
Wiek XIX, wiek wielkiej przemiany wewnętrznej, która przeobraziła Polaków w naród pełny i wspaniały, przełamał i zapory polskiej zasiedziałości. Przyroda i lud, uznane przez romantyzm za drogowskaz idealistyczny, skłoniły ówczesnych ludzi do odkrywania własnego kraju, dalej i szerzej, niż sięgała sielska nizina.
2 osoby to lubiądekadentyzm, choroba kulturalnego przesytu
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Czasy wojny Ferdynand Goetel
7,3
Kim był autor można się dowiedzieć prawie we wszystkich recezjach poniżej. To właśnie z perspektywy znanego literata i działacza duży nacisk pisarz kładzie na ukazanie tego środowiska. Dla mnie jednak najbarzdiej interesująca jest szara rzeczywistość zwkłych ludzi. Smaczki w postaci opisu totalnego kombinatorstwa podczas szmuglu żywności, jego powszechność, organizacja itp. Ma to i negatywne skutki w postaci zepsucia mentalności ludzi i zatracenia prostych, uczciwych zasad, którymi dotychczas kierowali się w życiu.
Tak więc w tamtych czasach cwaniactwo by przeżyć, dzisiaj cwaniactwo by zgarnąć więcej pieniędzy.
Ciekawy jest też opis nastrojów jakie panowały w Warszawie przed powstaniem, entuzjazm ludzi, chęć przeciwstawienia się terrorowi i presja Londynu, by wybuchło - niepotrzebnie zdaniem autora. To kolejny świadek tamtych czasów, który uważa jego wybuch za błąd.
Co również ciekawe to stosunek II Korpusu do AK. Ten pierwszy doskonale zorganzowany, zastępujący rodakom Polskę z jej instytucjami, a zdrugiej strony mamy przybyłych tu żołnierzy AK, któzy mają już zupełnie inne poglądy po okupacji, powstaniu, a nawet już inny, nieco zmieniony sytem postrzegania pewnych spraw czy wartości.
Całości dopełnia opis wizyty w Katyniu przy ekskumacji, u boku Niemców, ale nie we współpracy z nimi.
Cała rzecz jest napisana w formie wspomnień świdka, rzeczowo, bez zbędnych emocji z wyrażnym antykomunistycznym nastawieniem.
Kar-Chat Ferdynand Goetel
8,0
Zapomniana powieść zapomnianego autora. Jak na datę wydania – 1922 rok – była całkiem nowoczesna i ciekawa. Dziś nieco razi młodopolską, afektowaną składnią.
Ferdynand Goetel, jako obywatel Austro-Węgier został w czasie I wojny światowej internowany w Rosji i wysłany do Azji Środkowej. Stamtąd, wraz z rodziną udało mu się uciec – okrężną drogą – przez Iran, Indie i Anglię – do Polski. Zapewne zawarł w tej powieści sporo doświadczeń własnych lub osób, które znalazły się w podobnej sytuacji.
Mimo trzecioosobowej narracji całą akcja skupia się wokół głównego bohatera. Autor nazwał go zbiegiem. To nasz rodak, zabłąkany w powstanie białogwardyjskie w jednym z miast Azji Środkowej. Po klęsce walki z bolszewikami odłącza się od oddziału i próbuje na własną rękę wrócić po żonę i dziecko. Wskutek przypadku trafia do czerwonej komuny rolnej, po drodze poznając dwoje muzułmańskich Sartów – starca Sarkara i młodą dziewczynę – Kumre.
Atutem powieści jest przedstawiony niejako „na gorąco” kontrast pomiędzy dwoma światami – Rosjan oraz tubylczych muzułmańskich Sartów, których świetnie uosabia Sarkar. Autor dobrze oddał także chaos rewolucji bolszewickiej na terenie dalekich środkowoazjatyckich prowincji dawnej Rosji oraz destrukcyjny wpływ tegoż na lokalne społeczności. Ich działania, nawet kontrowersyjne, wzbudzają dzięki temu sympatię czytelnika.
Na tym tle rozgrywają się trzy wątki – osobisty, romansowy i wojenno-przygodowy. Ich spotkanie następuje dzięki zwyczajowi zwanemu kar-chat czyli list od śniegu.
Ciekawa powieść. Mimo że napisana świeżo po wojennych przeżyciach autora, brak w niej jednoznacznie czarnych charakterów a krasnoarmiejcy i inni „czerwoni” nie są ani demonizowani, ani wybielani. Pokazuje, że w tych trudnych czasach i na tym terenie ludzie wybierali to, co dawało im szanse na przeżycie.