Amerykański dziennikarz i autor prozy kryminalnej (stawiany w jednym szeregu z Raymondem Chandlerem i Dashiellem Hammettem). Do najsłynniejszych utworów Caina należą Listonosz zawsze dzwoni dwa razy i Podwójne ubezpieczenie, które doczekały się filmowych ekranizacji należących obecnie do najbardziej znanych filmów noir. James M. Cain urodził się w Annapolis, jako syn nauczyciela i śpiewaczki operowej. Studiował w Washington College, w Chesterton, Maryland, uzyskując licencjat w wieku osiemnastu lat i mistrza w 1917 roku. Kain pracował jako urzędnik, masarz, piosenkarz i pedagog. Podczas I wojny światowej w służbie armii był redaktorem gazety Division 79 Cross Lorraine we Francji. Kilka lat później wrócił po swoich doświadczeniach wojennych w opowiadaniu "Przeprowadzanie Mountfaucon".http://
Ludzie mówią, że to klasyka gatunku, ale czegoś według mnie tu zabrakło. Papierowi bohaterowie, dialogi chwilami przypominały te spotykane w harlequinach, no i ten średni klimat. Są morderstwa, kryminalne wątki, ale brakowało jakichś większych emocji. Ogólnie rozczarowałam się. Być może jak na tamte czasy była to pozycja wyjątkowa i oryginalna, ale w dzisiejszych czasach się niestety nie obroni.
Jestem wielkim miłośnikiem czarnych kryminałów,kino noir to dla mnie zawsze wielka uczta i wielka przyjemność.Już dawno oglądałem ekranizacje dwóch powieści Jamesa M.Caina,ale dopiero teraz przeczytałem książkę."Listonosz zawsze dzwoni dwa razy" i "Podwójne ubezpieczenie" mają wiele wspólnych mianowników.W obu powieściach narratorem jest mężczyzna,który jest mordercą,który popełnia zbrodnię dla kobiety,stuprocentowej femme fatale.W obu śledztwo prowadzą agencje ubezpieczeniowe,które by nie wypłacać pieniędzy są niesamowicie podejrzliwe i mimo,wydawać by się mogło perfekcyjnych zbrodni,robią wszystko by dotrzeć do prawdy.Niezrozumiała jest dla mnie średnia książki na Lubimyczytać,mam wrażenie,że w Polsce ludzie nie lubią czarnych kryminałów i nie potrafią docenić geniuszu pisarza.To,że powieści są krótkie i zwięzłe w niczym im nie umniejsza,ani też nie sprawia,że nie są pełniprawnymi i pełnokrwistymi kryminałami.To prawdziwa klasyka gatunku,esencja,odrobinkę tylko zabrakło do arcydzieła "Sokoła Maltańskiego".Uważam,że każdy miłośnik czarnego kryminału będzie wprost zachwycony lekturą,podobnie jak ja.