Wojciech Chmielarz (ur. 1984) – autor kryminałów, dziennikarz, laureat Nagrody Wielkiego Kalibru (2015 – za powieść „Przejęcie”) i Wielkiego Kalibru Czytelników (2019 – „Żmijowisko”),sześciokrotnie nominowany do tej nagrody. Publikował m.in. w „Pulsie Biznesu”, „Pressie”, „Nowej Fantastyce”, „Pocisku” i „Polityce”. Uznawany za jednego z najważniejszych współczesnych pisarzy kryminalnych. Autor cyklu powieści o komisarzu Jakubie Mortce: "Podpalacz" (2012),"Farma lalek" (2013),"Przejęcie" (2014),"Osiedle marzeń" (2016),"Cienie" (2018) i cyklu gliwickiego: "Wampir" (2015) i "Zombie" (2017),postapokaliptycznej powieści "Królowa głodu" (2014) oraz thrillerów psychologicznych - "Żmijowisko" (2018 – bestseller Lubimyczytać.pl, nagroda Złotego Pocisku i Grand Prix Warszawskiego Festiwalu Kryminalnego) oraz „Rana” (2019).
Na podstawie powieści „Żmijowisko” powstał serial dla Canal + (scenariusz: Dana Łukasińska, Wojciech Chmielarz, reżyseria: Łukasz Palkowski).
Wojciech Chmielarz pochodzi z Gliwic, mieszka z rodziną w Warszawie.
Podobno taka miłość jest najsilniejsza.
- Jaka?
- Platoniczna. Bo nigdy się nie spełnia. Nie mamy szans przekonać się, jakby było naprawdę. ...
Podobno taka miłość jest najsilniejsza.
- Jaka?
- Platoniczna. Bo nigdy się nie spełnia. Nie mamy szans przekonać się, jakby było naprawdę. Zostają same marzenia.
Słuchając audiobooka naszła mnie następująca myśl: jeżeli chodzi o sensacyjne historie, to można powiedzieć, że Mróz to taki lepszy Vega, a Chmielarz to taki lepszy Mróz.
(Mam nadzieję, że fani któregokolwiek z powyższych twórców wybaczą mi to infantylne porównanie, ale po prostu nie mogłem się oprzeć.)
Jest to dopiero moje drugie spotkanie z twórczością p. Wojciecha Chmielarza. Podczas lektury utwierdziłem się jednak w przekonaniu, że ww. jest w większym stopniu solidnym rzemieślnikiem niż natchnionym wieszczem, którego twórczość składa się z przeplatanki ponadczasowych arcydzieł i niezrozumiałej awangardy.
Czy to źle? Moim zdaniem - nie. Każdy orze jak może, a skoro pan Wojciech wypracował sobie umiejętność tworzenia historii nastawionych konkretnie na sprzedaż i oczekiwania rynkowe to czemu miałby z nich nie korzystać skoro z zawodu jest przecież pisarzem.
Głównym bohaterem jest Bezimienny, nasze polskie skrzyżowanie Jasona Bourne'a i Jacka Reachera, który po latach przyjeżdża do Jeleniej Góry spłacić dług swojemu znajomemu, niejakiemu Prostemu. Na miejscu zastaje mieszkanie w ruinie i dwóch zbirów gotowych do obicia mu łba. Nasz Commando nie jest jednak człowiekiem, który daje sobie w kaszę dmuchać - łatwo radzi sobie z atakiem, po czym wplątuje się w dużo wiekszą intrygę, w skład której wchodzą: komiksowi gansterzy, dragi, broń oraz szybkie samochody i niemniej szybkie dziewczyny. No i obowiązkowo w polskich serialach/książkach sensacyjnych - zorganizowana przestępczość romska.
Brzmi sztampowo? Bo takie jest.
Niemniej bawiłem się nieźle i ekranizację pewnie obejrzę, choćby i po to żeby zobaczyć Adamczyka i Damięckiego w akcji, ale również po to, żeby zobaczyć jak (chyba po raz setny) grający drugoplanową rolę Musiał obskakuje wpier*ol. Nie żebym miał coś do p.Maćka Musiała, po prostu śmieszy mnie, że zazwyczaj jest obsadzany właśnie w takich rolach. Przez lata stał się takim naszym polskim Seanem Beanem.
P.S. Miało być 6/10, ale fakt, że p. Wojciech, możnaby rzec improwizował tę powieść rozdział po rozdziale jest naprawdę imponujący.
Z początku wydaje się być kryminałem pisanym pod tezę oraz schemat zasięgów masowego odbiorcy; letniego czytadła na plażę, takiego trochę dla polskiej klasy średniej bawiącej na wakacjach, czemu nie na przykład w Chorwacji? Schematyczność dialogów i zachowań (czy z każdą poranną lub wieczorną sceną w domu musimy dowiadywać się, że bohater idzie się wysikać?) może irytować, ale powieść ma swoje momenty i potrafi zaskoczyć (na przykład ja źle wytypowałem trupa, o którym dowiadujemy się już z notatki na okładce z tyłu). W miarę rozwoju sytuacji napięcie zdecydowanie jednak rośnie, trzyma w szachu, a atmosfera gęstnieje i pobudza niczym rakija, co, podsumowując, prowadzi do zaskakującego skądinąd rozwiązania akcji.