Reżyser, prozaik, scenarzysta, operator, producent i wykładowca w PWSFTViT. Laureat Paszportu "Polityki". Jeden z najciekawszych twórców polskiego kina. Ma na swoim koncie kilkanaście filmów pełnometrażowych, z których wiele było wyróżnionych prestiżowymi nagrodami.
Syn montażysty Romana Kolskiego, brat montażystki Ewy Pakulskiej. Jego żoną jest aktorka Grażyna Błęcka-Kolska.
Nie wiem, co napisać. Wiem, nie powinnam więc pisać w ogóle, ale… Muszelka – co to za imię? Irytowało mnie. Sandow, Dżuk – podobnie. I ta miłość, ta jedność. Jakaś taka – mimo wszystko – miałka, infantylna, niedokończona. Mały mam rozumek, oceniam po swojemu (i proszę o wybaczenie: jako statystyczna Kowalska z bloku w wielkiej płycie, która tłucze schabowe co niedzielę). Śmierć Matki, skutki wojny, prześladowania Żydów – tak, to do mnie przemówiło. Mocno. Zwłaszcza śmierć Matki.
Udana próba przełożenia na literaturę cudownie baśniowych filmów Autora. Klimaty rodem z niezapomnianych "Jańcia wodnika", "Grającego z talerza", czy "Historii kina w Popielawach". Widzę jakieś pokrewieństwo co do stylu z mistrzem Myśliwskim, co bynajmniej nie jest zarzutem, zwłaszcza biorąc pod uwagę celową prostotę języka