Pogoń za miłością to jeden z często stosowanych w naszej kulturze sposobów łagodzenia lęku. Kocha, aby czuć się bezpiecznym, dąży do sukcesó...
Najnowsze artykuły
- ArtykułySztuczna inteligencja już opanowuje branżę księgarską. Najwięksi wydawcy świata korzystają z AIKonrad Wrzesiński2
- ArtykułyNie jestem prorokiem. Rozmowa z Nealem Shustermanem, autorem „Kosiarzy” i „Podzielonych”Magdalena Adamus9
- ArtykułyEdyta Świętek, „Lato o smaku miłości”: Kocham małomiasteczkowy klimatBarbaraDorosz3
- ArtykułyWystarczająco szalonychybarecenzent0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Karen Horney
7
7,1/10
Pisze książki: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Urodzona: 06.09.1885Zmarła: 04.12.1952
Niemiecka psychoanalityk i psychiatra najbardziej popularna przedstawicielka koncepcji psychodynamicznych, współtwórczyni neopsychoanalizy. Od 1932 pracownik Instytutu Psychoanalitycznego w Berlinie. Później wyemigrowała do USA. Współzałożycielka Amerykańskiego Instytutu Psychoanalitycznego. W swoich pracach podkreślała społeczno-kulturowe uwarunkowania rozwoju osobowości i zaburzeń, dystansując się wobec biologizmu koncepcji Freuda. Jej najsłynniejsze dzieło to Neurotyczna osobowość naszych czasów (1937).
W swojej pracy Karen Horney inaczej interpretuje siły przyczyniające się do powstania nerwicy. Podobnie jak Freud stwierdziła, że przyczyną nerwicy są nierozwiązane wewnętrzne konflikty. Siłą napędową tych konfliktów są popędy, które zupełnie inaczej niż w koncepcji Freuda, są siłą specyficzną dla neurotyków. Rodzą się one z poczucia wyizolowania, bezradności, strachu, wrogości. Ich celem jest zdobycie poczucia bezpieczeństwa. Cechą charakterystyczną i przyczyną nerwicy jest neurotyczna struktura charakteru, nerwica charakteru. W tym ujęciu charakter składa się z sprzecznych (a więc konfliktowych, wzajemnie się wykluczających) tendencji, które neurotyk próbuje pogodzić, choć jest to całkowicie niemożliwe.http://
W swojej pracy Karen Horney inaczej interpretuje siły przyczyniające się do powstania nerwicy. Podobnie jak Freud stwierdziła, że przyczyną nerwicy są nierozwiązane wewnętrzne konflikty. Siłą napędową tych konfliktów są popędy, które zupełnie inaczej niż w koncepcji Freuda, są siłą specyficzną dla neurotyków. Rodzą się one z poczucia wyizolowania, bezradności, strachu, wrogości. Ich celem jest zdobycie poczucia bezpieczeństwa. Cechą charakterystyczną i przyczyną nerwicy jest neurotyczna struktura charakteru, nerwica charakteru. W tym ujęciu charakter składa się z sprzecznych (a więc konfliktowych, wzajemnie się wykluczających) tendencji, które neurotyk próbuje pogodzić, choć jest to całkowicie niemożliwe.http://
7,1/10średnia ocena książek autora
1 158 przeczytało książki autora
2 639 chce przeczytać książki autora
46fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Nerwica a rozwój człowieka. Trudna droga do samorealizacji
Karen Horney
7,5 z 127 ocen
751 czytelników 13 opinii
2001
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Poeci i filozofowie wszystkich czasów wiedzieli, że ofiarą zaburzeń psychicznych nie pada człowiek pogodny i zrównoważony, lecz taki, któreg...
Poeci i filozofowie wszystkich czasów wiedzieli, że ofiarą zaburzeń psychicznych nie pada człowiek pogodny i zrównoważony, lecz taki, którego rozdzierają wewnętrzne konflikty.
2 osoby to lubią... jedna z moich koleżanek w swoich prywatnych rachunkach wpisuje "kino" w rubryce "samokształcenie", a alkohol w rubryce "zdrowie".
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Nowe drogi w psychoanalizie Karen Horney
6,7
Karen Horney, jest nie tylko psychoanalityczką ale i jak sama się ona określa "Freudystką", stąd też prawdopodobnie ta pozycja z jej rąk.
Jest to pozycja jednak bez szału, rzekłbym nawet, że bezpłciowa. Horney próbuje ukazać nowe drogi w psychoanalizie ale nie bardzo jej to w tej pozycji wychodzi. Bardziej to wygląda na polemikę z Freudem, w której autorka przytacza jego cytaty albo z wczesnego etapu jego kariery, albo z których sam się dawno wycofał. Idealnym przykładem na potwierdzenie jest rozdział "psychologia kobiety". Sam Freud w latach 30 stwierdził, że nadal nie potrafi odgadnąć psychiki kobiet, mimo Horney cytuje coś, z czego wcześniej Freud sam się wycofał. Żeby było ciekawiej, autorka na końcu stwierdza, że mimo wszystko, Freud i tak jest geniuszem. Przypomina mi to polemikę nastolatki z jej własnymi rodzicami, gdzie nastolatka kłóci się z nimi, lecz w którymś momencie stwierdza, że Ci rodzice jednak w wielu aspektach mają rację. Na pewno są bardzo ciekawe elementy w tej książce, jak rozdział o przeniesieniu nad którym warto się pochylić.
Reasumując, z dużej chmury mały deszcz. Książka ma momenty, lecz w większości jest ona przeciętna i niczym specjalnym się nie wyróżnia w klasyce psychoanalitycznej. "Może być" ale nic poza tym.
Nerwica a rozwój człowieka. Trudna droga do samorealizacji Karen Horney
7,5
Według mnie, książka Karen Horney przedstawia jedyną naprawdę sensowną, najbliższą rzeczywistości, głęboką, kompleksową i całościową teorię zaburzeń nerwicowych (a i osobowości też - bo ilość w którymś momencie przechodzi w jakość) jaka istnieje w psychologii - a naczytałem się tego kiedyś całkiem sporo...
Książka jest napisana nadzwyczaj przystępnym językiem, całkowicie wolna od naukowego żargonu a jedyny bodaj fachowy, psychologiczny termin jaki można w niej znaleźć to: kompulsja (=wewnętrzny przymus).
Nawiasem mówiąc, kiedy czytam w niektórych recenzjach książek Horney o tym jaka to jest rzekomo trudna, naukowa lektura, to ręce mi opadają do kostek... w załamaniu nad dzisiejszym intelektualnym poziomem młodych ludzi - albowiem książki Horney są wybitnie przystępnie napisane i mają wyjątkowy walor popularno-naukowy. Każda przeciętnie inteligentna i zainteresowana samorozwojem i samopoznaniem osoba jest w stanie zgłębić treści przekazywane przez autorkę i mniej lub więcej na tym skorzystać.
Książka Horney ogromnie poszerza horyzont postrzegania własnej osobowości i charakteru, jak i w ogóle natury człowieka. Daje także do ręki narzędzie, którym możemy się posłużyć w procesie zgłębiania zachowań i cech własnych, jak i innych ludzi.
Z psychoanalizą, wbrew pozorom, ma to wszystko bardzo niewiele wspólnego, bo w gruncie rzeczy, teoria nerwicy Horney, to niebywale konstruktywna krytyka właściwie niemal całej myśli freudowskiej...
Autorka nie mądrzy się, nie teoretyzuje, ale niezwykle twórczo i konkretnie buduje fascynującą teorię zaburzeń wewnętrznych człowieka na podstawie własnych bystrych obserwacji, doświadczenia klinicznego i dzięki własnemu bardzo twórczemu umysłowi, pełnemu otwarcia, wyobraźni a jednocześnie dyscypliny.
Aha, żeby nie było... To nie jest książka wyłącznie "teoretyczna" - jest ona pełna po brzegi konkretnych przykładów z codziennych (i bardziej niecodziennych) ludzkich zachowań i pełna odniesień do znanych nam z własnego doświadczenia stanów emocjonalnych, reakcji, przeżyć wewnętrznych, itp.
BARDZO żałuję, że autorka nie jest osobą, z którą miałbym szansę porozmawiać - niestety od dawna już nie żyje a to co stworzyła pozostało, moim zdaniem, ogromnie niedocenione przez psychologię, jako naukę i właściwie niemal zapomniane. Niejeden psychoterapeuta, czy student kończący psychologię nie czytał ani jednej jej książki i nawet nie bardzo cokolwiek o niej wie. Tragedia, bo to jest prawdziwy brylant pośród tych wszystkich mniejszych i większych pajaców-hochsztaplerów, nadętych, zapowietrzonych własną mądrością mentorów, nudnych jak stara guma do żucia, odjechanych od rzeczywistości teoretyków i magików od rzekomo szybkich wyleczeń oraz całej reszty psychoterapeutycznego ogródka, który tak właściwie jest według mnie jednym wielkim polem chwastów z nielicznymi skrawkami gruntów zaledwie poprawnie uprawianych, na którym to polu myśl Karen Horney jawi mi się niczym piękny, wyjątkowy, pachnący ogród kwiatowy o oryginalnym a jednocześnie przejrzysto-prostym układzie...
O, tak to ujmę i powiem wprost, że ja ją podziwiam ! :-) Jej przenikliwość, zmysł obserwacji, zdolności twórcze i umiejętność klarownego przekazu.
Gdyby istnieli równie zdolni jak ona ludzie i pociągnęli jej osiągnięcia ku dalszemu rozwojowi, to możliwe, że dzisiaj psychoterapia nie byłaby taką bezsilną mamiącą ułudą, jaką jest i dawałaby ludziom realną szansę na autentyczne i trwałe wyleczenie niekorzystnych i chorobliwych stanów psychiki, które przecież w niektórych przypadkach rzutują bardzo negatywnie na całe życie danej jednostki. Niestety, większość konowałów nawet nie wie o co właściwie chodziło Pani Karen Horney... i już choćby dla tejże przyczyny warto samemu się dowiedzieć! :-)