Egipski pisarz. Rodowity Kairczyk. Z wykształcenia dentysta (studiował na kairskim Uniwersytecie Medycznym oraz na University of Illinois at Chicago). Po studiach dentystycznych pozostał w USA na następne 17 lat. Najbardziej zasłynął powieścią o życiu kairskiej ulicy, zatytułowaną "'Imrat Yaqubyan" (2002). Książka ta została przetłumaczona na ponad 10 języków, w tym polski. Jeden z ojców powstania ruchu Kefaya (odpowiednik egipskiej NSZZ "Solidarność"). Mówi płynnie po arabsku, francusku, hiszpańsku i angielsku. Napisane książki: "'Imrat Yagubyan" (2002, polskie wydanie: "Kair. Historia pewnej kamienicy" (Media Lazar Capricorn, 2008),"Niran Sadiqa" (2004),"Chicago" (2007, polskie wydanie: "Chicago", Smak Słowa, 2010),"Limatha la Yasour al-Masriyoun" (2010),"Hal nastahiqq al-dimoqratiyya?" (2011).
Dwukrotnie żonaty: 1. żona (rozwód),syn Seif; 2. Iman Taymour (od 1994),2 córki: Mai i Nada.https://twitter.com/alaaaswany
Ta książka jest wspaniale wydana. Twarda oprawa i dobry papier. Do tego nietuzinkowy opis zachęcił mnie do zakupu tej książki,
Egipski autor opowiada o kilku osobach z Egiptu, którzy próbują odnaleźć się w Stanach Zjednoczonych w tytułowym Chicago. Są tutaj młodzi Egipcjanie jak i Ci starzy czyli profesorowie Centrum Medycznego Uniwersytetu Illinois.
Dzięki tej książce możemy bliżej poznać ten naród, ich tradycje oraz kulturę.
Mam jednak wrażenie, że autor umieścił tutaj za dużo bohaterów i w pewnym momencie sam się pogubił. Książka niestety zakończyła się przedwcześnie. Niektóre wątki zostały zwyczajnie urwane, co powoduje, że książka jest niżej oceniona niźli mogła być.
Na liście książek przeczytanych Na Tronie Chicago zajęło miejsce w ogonie. Trudno mi ją polecać, gdyż jest ona niedokończona. Ciężko również ją mi się czytało. 338 stron przeczytałem w ciągu 15 dni i 12 posiedzeń, co jak widzicie nie jest najlepszym wynikiem.
Al-Aswani swoją powieścią "Kair. Historia pewnej kamienicy" udowadnia, że jest cennym krytykiem i obserwatorem współczesnego społeczeństwa egipskiego. Moim zdaniem porównywanie go do egipskiego noblisty Mahfuza nie jest na wyrost. Autor po mistrzowsku odmalowuje słowem klimat, który panował w kamienicy i tej części Kairu. Warto wspomnieć, że tytułowa kamienica istnieje w Kairze naprawdę.
Autor nie boi się poruszać wprost kwestii drażliwych w społeczeństwie i literaturze arabskiej - homoseksualizmu, wykorzystywania seksualnego czy przedmiotowego traktowania kobiet.
Książka wciąga swoją fabułą a dzięki dobremu tłumaczeniu z języka arabskiego, ma również wartość literacką.