Rex Stout urodził się w miejscowości Noblesville (Indiana) jako syn Johna Wallace'a Stouta i Lucetty Elizabeth Todhunter Stout; później jego rodzina przeniosła się do Kansas. W szkole przejawiał wybitne uzdolnienia w dziedzinie arytmetyki, studiował na uniwersytecie w Kansas. Po ukończeniu nauki wstąpił do US Navy, gdzie spędził dwa lata służąc na jachcie prezydenta Theodora Roosevelta. Po zakończeniu służby zaczął pisać, imając się jednocześnie różnych prac. Po powrocie z pobytu w Paryżu, osiadł na pograniczu stanów Connecticut i New York. W 1934 wydał pierwszą książkę z detektywem Nero Wolfem "Zabójcza gra". W okresie II wojny światowej prowadził w radio kampanię propagandową przeciwko nazistom. Po wojnie wrócił do pisania powieści z Nero Wolfem. W 1958 roku został wybrany 14. prezesem Mystery Writers of America. Rok później, z rąk tejże organizacji, otrzymał statuetkę Grand Master Award - najważniejszą nagrodę przyznawaną za całokształt twórczości pisarskiej. Dwukrotnie żonaty. Z drugiego małżeństwa z Polą Stout (z domu Weinbach),projektantką tekstyliów, miał dwie córki - Barbarę oraz Rebeccę. Miał ośmioro rodzeństwa. Jedna z jego sióstr, Ruth Stout, również była pisarką, najbardziej znaną z książek o technikach ogrodnictwa niewymagających pracy ("No-Work"). Rex Stout zmarł 27 października 1975 w wieku 88 lat. Miesiąc przed śmiercią wydał ostatnią książkę o Nero Wolfie zatytułowaną "A Family Affair".
Rex Stout to klasyczny amerykański pisarz, który ponad pół wieku temu wsławił się serią powieści detektywistycznych. Ich głównym bohaterem uczynił szefa agencji detektywistycznej, ważącego ponad 140 kg Nero Wolfe'a i jego współpracownika Archiego Goodwina. Mamy śmierć pracownika kancelarii adwokackiej. Okazuję się po pewnym czasie, że związany jest z nią zgon korektorki w wydawnictwie, a także śmierć pewnej kopistki. Wszystkie te przypadki wyglądają na samobójstwa lub wypadek, jednak Wolfie podejrzewa, że były to brutalne morderstwa związane z pewnym rękopisem.
Dla mnie książka to nic szczególnego...może pół wieku temu inaczej bym na nią spojrzała. Intryga nawet dobrze pomyślana, ale akcja wlekła się jak flaki z olejem. Trochę się przy niej wynudziłam.
Rex Stout – Zabójcza gra
(Wydawnictwo Dolnośląskie)
Nie wiem, kto w wydawnictwie wpadł na pomysł, by na okładce opisać wydarzenie, które ma miejsce na 40 stron przed końcem książki, ale nawet brak tego idiotycznego zabiegu nie za wiele by powieści pomógł. Jest to zdecydowanie najgorszy tom z serii o Nero Wolfie, jaki przeczytałam – „Po moim trupie” było nijakie i zagmatwane, ale tam przynajmniej Archie nie irytował tak mocno swym nieodpartym urokiem rozwydrzonego bachora z gimnazjum. Tutaj historia jest niedorzeczna, a na końcu z Wolfe’a wychodzi moralne bydlę.
O wiele lepiej przeczytać „Śmiercionośny rękopis”, choć tam również stężenie Archiego w Archim mogłoby być zdecydowanie mniejsze. Ale przynajmniej intryga wciągała.