Najnowsze artykuły
- ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
- ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński8
- ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać370
- Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marcin Blacha
19
6,8/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,8/10średnia ocena książek autora
444 przeczytało książki autora
309 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Cyberpunk 2077: Twój głos
Marcin Blacha, Aleksandra Motyka
Cykl: Cyberpunk 2077 (tom 2)
5,5 z 177 ocen
248 czytelników 20 opinii
2021
Gwiezdny Pirat #15
Marcin Blacha, Michał Oracz
Cykl: Gwiezdny Pirat (tom 15)
7,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2005
Monastyr: Wbrew Regułom Wojny
Marcin Blacha, Ignacy Trzewiczek
6,0 z 1 ocen
4 czytelników 0 opinii
2005
Monastyr: Podręcznik Podstawowy
Marcin Mortka, Marcin Blacha
7,6 z 31 ocen
69 czytelników 5 opinii
2004
Powiązane treści
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Jakkolwiek potężny jest Moloch i on popełnia błędy. Nie ma emocji, nie ma uczuć, ma tylko swoje algorytmy. I kiedy coś się tam sypnie, docho...
Jakkolwiek potężny jest Moloch i on popełnia błędy. Nie ma emocji, nie ma uczuć, ma tylko swoje algorytmy. I kiedy coś się tam sypnie, dochodzi do niewiarygodnych zdarzeń. Chcesz usłyszeć żart? Jeden z czołgów podobno kiedyś, w krytycznym momencie zamiast dać ognia wypluł z siebie strumień gorącej kawy i paczkę Skittles. Śmieszne, nie? Nigdy więcej Moloch nie stworzył machiny wojennej na bazie barowego automatu szybkiej obsługi. Zero poczucia humoru.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Neuroshima 1.5 Marcin Blacha
8,2
„Neuroshima 1.5” to polska gra fabularna znana wszystkim starym wyjadaczom roleplay’ów. Uwielbiana za klimat, nienawidzona przez mechanikę. To gra fabularna osadzona w postapokaliptycznym uniwersum, w którym w 2020 roku doszło do buntu maszyn (przypadek?).
Świat zmienił się diametralnie, a większość ludzkości wyginęła. Ocalali mieszkańcy Stanów Zjednoczonych starają się przetrwać w kraju opanowanym przez maszyny, potwory i bandytów. Z północy naciera na nich Moloch – superinteligencja, która pragnie zniszczyć ludzkość. Na południu rozciąga się zaś neodżungla – krwiożercze rośliny i dzikie, zmutowane bestie. Sytuacja raczej patowa.
Gdybyśmy chcieli spytać o to, co wyróżnią Neuroshimę 1.5 spośród wielu innych produkcji, odpowiedź byłaby jedna… nic szczególnego! W swojej genezie nie miała ona bowiem być oryginalna, a pozwolić graczom na zanurzenie się w dobrze znane światy. Nie dziwią więc miejsca czy organizacje rodem z „Mad Maxa” czy „Fallouta”. Są też myślące szczury, cyborgi, pustynna magia i twardziele polujący na zmutowane aligatory. I to chyba największa zaleta tej pozycji. Możliwość rozegrania tysięcy scenariuszy w dziesiątkach konwencji.
Można zadać sobie pytanie – skoro uniwersum „Neuroshimy 1.5” jest tak bogate i kolorowe, dlaczego ludzie ciągle się nim nie bawią? Tak naprawdę jest to gra stworzona dla starych wyjadaczy. Nowy narybek graczy nie odnajdzie się w zawiłościach tego systemu.
Dlaczego? Czyżbym nie doceniał mniej doświadczonych graczy i chciał trochę ponarzekać? Nic bardziej mylnego. Trudno jednak nie zgodzić się z faktem, że przez ostatnie paręnaście lat gra ta naprawdę mocno się zestarzała. A to głównie za sprawą jej mechaniki.
O tym, jak bardzo jest ona zawiła, niezrozumiała i trudna w stosowaniu niech zaświadczy jeden fakt. Nawet wówczas, gdy twórcy gry chcą dać przykład jej wykorzystania w swoim własnym podręczniku, nieco ją upraszczają. O ile ilość klas postaci, pochodzenia, chorób czy innych wyborów nie stanowi tu problemu, o tyle zaczyna się on, gdy przychodzi do rozmowy o statystykach.
A jeśli chcecie przeczytać resztę mojej recenzji, zapraszam na: https://bandurki.pl/neuroshima-1-5-recenzja/
Neuroshima 1.5 Marcin Blacha
8,2
Bezwzględnie genialny. Nie ma tak wielkiego rozmachu jak np. Warhammer RPG, jednak idealnie spisuje się wobec klimatów postapo. Styl pisania, rysunki, rozplanowanie treści, jasne wyjaśnianie, przyjemność z czytania, ciekawe uniwersum - wszystko to stoi na bardzo wysokim poziomie, a podręcznik podoba się każdemu, kto kocha fantastykę postapokaliptyczną.