Najnowsze artykuły
- ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
- ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
- ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać385
- Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Andrzej Koraszewski
9
6,3/10
Urodzony: 26.03.1940
Ur. 26 marca 1940 w Szymbarku. Publicysta i pisarz ekonomiczno-społeczny, były dziennikarz BBC, wiceszef polskiej sekcji BBC, i publicysta paryskiej "Kultury", obecnie zastępca redaktora naczelnego portalu Racjonalista.pl.
Ukończył socjologię w Warszawie, od 1971 na emigracji w Szwecji, w Lundzie. Związany z uniwersytetami w Uppsali oraz Lund. Był przewodniczącym Towarzystwa Przyjaciół "Kultury Paryskiej" w Lund, członkiem Grupy Kontaktowej Polskiego Ruchu Demokratycznego w Szwecji oraz przewodniczącym Polskiego Instytutu Źródłowego w Lund. Od 1986 mieszkał w Londynie, gdzie pracował w BBC.
W 1998 wraz z żoną Małgorzatą, tłumaczką, wrócił do Polski, osiedlając się w Dobrzyniu nad Wisłą.
Na emigracji współpracował z wieloma pismami polonijnymi, od połowy lat 70. ub. w. pisywał okazjonalnie do paryskiej "Kultury", następnie do redagowanego przez Smolarów "Aneksu" (Uppsala-Londyn) i do redagowanego przez Wildsteina "Kontaktu" (Paryż).
Od połowy lat 90. do końca czasopisma był stałym współpracownikiem i jednym z czołowych publicystów paryskiej "Kultury", w której zajmował się sprawami gospodarczymi oraz rolnictwem.
Publikował poza tym m.in. w "Polityce", "Rzeczpospolitej", "Tygodniku Powszechnym", "Przeglądzie Politycznym".
W 2000 r. został ostatnim laureatem nagrody publicystycznej im. Juliusza Mieroszewskiego (za rok 1999),jednej z najbardziej prestiżowych na-gród dla publicystów i dziennikarzy, przyznawanej przez "Kulturę".
Od 2004 jest redaktorem i jednym z głównych publicystów portalu Racjonalista.pl. Jest także współzałożycielem i członkiem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów.
Jest autorem książek:
• Rycerze domniemanej oczywistości, Jedność, Sztokholm 1981.
• Najsłabsze ogniwo, Arka-Jedność, Sztokholm 1985.
• Wielki poker, PWN, Warszawa 1992.
• W grzechu poczęci: wiara i seks we współczesnym świecie, Scholar, Warszawa 1996.
• I z wichru odezwał się Pan... Darwin, czuj się odwołany, Art Factory Publishing / Racjonalista.pl, Warszawa 2007.http://www.racjonalista.pl/index.php/s,58/k,171
Ukończył socjologię w Warszawie, od 1971 na emigracji w Szwecji, w Lundzie. Związany z uniwersytetami w Uppsali oraz Lund. Był przewodniczącym Towarzystwa Przyjaciół "Kultury Paryskiej" w Lund, członkiem Grupy Kontaktowej Polskiego Ruchu Demokratycznego w Szwecji oraz przewodniczącym Polskiego Instytutu Źródłowego w Lund. Od 1986 mieszkał w Londynie, gdzie pracował w BBC.
W 1998 wraz z żoną Małgorzatą, tłumaczką, wrócił do Polski, osiedlając się w Dobrzyniu nad Wisłą.
Na emigracji współpracował z wieloma pismami polonijnymi, od połowy lat 70. ub. w. pisywał okazjonalnie do paryskiej "Kultury", następnie do redagowanego przez Smolarów "Aneksu" (Uppsala-Londyn) i do redagowanego przez Wildsteina "Kontaktu" (Paryż).
Od połowy lat 90. do końca czasopisma był stałym współpracownikiem i jednym z czołowych publicystów paryskiej "Kultury", w której zajmował się sprawami gospodarczymi oraz rolnictwem.
Publikował poza tym m.in. w "Polityce", "Rzeczpospolitej", "Tygodniku Powszechnym", "Przeglądzie Politycznym".
W 2000 r. został ostatnim laureatem nagrody publicystycznej im. Juliusza Mieroszewskiego (za rok 1999),jednej z najbardziej prestiżowych na-gród dla publicystów i dziennikarzy, przyznawanej przez "Kulturę".
Od 2004 jest redaktorem i jednym z głównych publicystów portalu Racjonalista.pl. Jest także współzałożycielem i członkiem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów.
Jest autorem książek:
• Rycerze domniemanej oczywistości, Jedność, Sztokholm 1981.
• Najsłabsze ogniwo, Arka-Jedność, Sztokholm 1985.
• Wielki poker, PWN, Warszawa 1992.
• W grzechu poczęci: wiara i seks we współczesnym świecie, Scholar, Warszawa 1996.
• I z wichru odezwał się Pan... Darwin, czuj się odwołany, Art Factory Publishing / Racjonalista.pl, Warszawa 2007.http://www.racjonalista.pl/index.php/s,58/k,171
6,3/10średnia ocena książek autora
59 przeczytało książki autora
143 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Co izraelscy żołnierze robią palestyńskim dzieciom
Andrzej Koraszewski
5,0 z 4 ocen
19 czytelników 1 opinia
2020
Wszystkie winy Izraela. Inne listy do innej Pani Z.
Andrzej Koraszewski
5,9 z 10 ocen
34 czytelników 2 opinie
2016
I z wichru odezwał się Pan: Darwin, czuj się odwołany
Andrzej Koraszewski
6,5 z 10 ocen
26 czytelników 1 opinia
2007
Najnowsze opinie o książkach autora
Ateista Andrzej Koraszewski
7,3
Książka, czy może bardziej poglądy jej autora są mi bardzo bliskie. Pod wieloma częściami mógłbym się śmiało podpisać, gdybym nie czuł się zawstydzony, podpisując się pod cudzym tekstem. Poza tym, kto by uwierzył, że potrafię tak pisać? W niektórych miejscach książka obnażała braki w mojej wiedzy, gdy okazywało się, że nie znam tekstów stanowiących podstawę dla każdego starającego się zrozumieć świat człowieka. Klasykę myślenia. Już po czterdziestu stronach miałem wynotowane trzy pozycje do nadrobienia. I na tym się nie skończyło.
Wydaje mi się, że to książka, w której ateiści i agnostycy odnajdą trochę siebie, potwierdzą, może usystematyzują swoją wiedzę i spojrzenie na religie; która klarownie, pięknym językiem wyartykułowuje ich własne koślawe mniemania związane z wiarą i niewiarą. Jak choćby moje, jakżeby inaczej.
To jednak także książka, w której wierzący znajdą człowieka. Choć ateistę! To książka dla nich niebezpieczna, bo okazuje się, że ateista to nie straszny, opętany przez diabła i demony amoralny antychryst, lecz do szpiku kości człowiek. Z dylematami, rozterkami, wątpliwościami, ale i zachwytem dla świata. Myślący, analizujący, starający się być obiektywnym, ważyć sądy, rozumieć, a nie oceniać. Nie unikający jednak twardych słów i jednoznacznych twierdzeń, dotyczących szczególnie czynów, a niezbyt często ludzi.
Ludzie wiary — nie lękajcie się jednak. Ta książka to nie manifest ateistyczny i nie ma skłaniać do ateizmu. To refleksja, oby także dla was.
To opowieść o tym, jak i dlaczego można „stać się” ateistą. Niejako przy okazji łagodnie rozprawiająca się z mitem amoralności ateistów, braku duchowości, ateistycznym egoizmie i innymi podobnymi. Są w niej oczywiście także wytknięte wady (że użyję takiego eufemizmu) wszelkich religii, ich grzechy, dwulicowość i fałsz. Podane z dystansem i rozmysłem, spokojniej niż czynił to Hitchens, prościej niż Dennet, mniej naukowo niż Harris, mniej biologicznie niż Dawkins. Ale też Koraszewski nie aspiruje do miana Pierwszego Polskiego Jeźdźca. Po prostu napisał o sobie. O tym, jak widzi świat, w którym religia odgrywa niestety tak znaczącą rolę, o tym, dlaczego religia nie jest niezbędna do życia i dlaczego marzenie o życiu wiecznym jest infantylne.
To książka o uczciwym i życzliwym podejściu do ludzi. Bez podziału na religię lub taki czy inny jej brak. Książka pełna zrozumienia, także dla religijności, pełna pytań, a czasami nawet odpowiedzi.
Ateusza portret własny Andrzej Koraszewski
7,4
Jestem wierząca.
Dosyć nietypowe wyznanie, ale i książka, która trafiła przed moje oczy, taką się okazała. Zmylił mnie jej tytuł sugerujący starożytne imię. Okazało się, że nic z tych czasów. Ateusz to synonim słowa ateista. Uuuu, zawył we mnie instynkt samozachowawczy, znalazłam się w obozie przeciwnika. I co teraz!? Podważy moją wiarę w istnienia Boga? Wsączy jad zwątpienia? Zareagowałam tak, jak większość ludzi wierzących: lepiej nie zagłębić się na teren wroga, bo jeszcze przeciągnie na swoją stronę! Ale ponieważ mam już za sobą "Najwspanialsze widowisko świata" Richarda Dawkinsa, które nawet nie drasnęło mojego genu wiary, poszłam za wewnętrznym głosem: chcesz pokonać wroga, poznaj go!
Przyjrzałam się autorowi na zdjęciu (faktycznie łagodny i pogodny ateusz, jak się określił w pierwszym tytułowym artykule),który obłaskawił mnie jednym zdaniem: "Ta książka jest próbą odpowiedzi na pytanie, jak mój ateizm rzutuje na mój światopogląd. Jest dialogiem i zaproszeniem do dialogu."
Zaczęłam wiec powoli wręcz studiować poszczególne artykuły, węsząc nieufnie ewentualne pułapki, w których mój przewodnik poprowadził mnie przez świat widziany oczami ateisty. Zaczął od podstaw tłumacząc czym jest ateizm i ateista, obalił najczęściej spotykane uprzedzenia i mity, pokazał swój pryzmat patrzenia na politykę, gospodarkę, oświatę, religię, swój stosunek do demokracji i instytucji państwa, postawę wobec antysemityzmu i problemu islamu w świecie. Czytałam z rosnącym zaciekawieniem, nie czując absolutnie żadnego nacisku, forsowania poglądów na siłę czy wręcz agresywnych ataków na moje poglądy, cały czas prowadząc z autorem wewnętrzny dialog, nie zgadzając się lub przyznając mu rację połowiczną. Nigdy nie miałam takiego pióropusza w książce z papierowych znaczników. Nawet książka Richarda Dawkinsa miała ich tylko kilka.
Ale co najciekawsze, doczytawszy ostatni artykuł, ze zdziwieniem i zaskoczeniem odkryłam, że w dużej (a może nawet w ogromnej) części tych poglądów zgadzałam się z autorem. Nie, nie! Nie stałam się ateistką, ale zrozumiałam jedno: nigdy wiara i ateizm nie będą posiadać wspólnego punktu styczności. To niemożliwe! A drugie, i chyba najważniejsze, że istnieje płaszczyzna, na której te dwa światopoglądy mogą obok siebie pokojowo współistnieć dla dobra kraju, świata i nas samych.
Tą płaszczyzną jest racjonalizm.
Zdrowy rozsądek, logiczne myślenie, rozum – narzędzia i umiejętności dostępne zarówno wierzącemu jak i ateiście. Pytanie tylko w jakim stopniu człowiek chce z tego korzystać? Nie potrzebuję argumentów autora z historii naszego państwa czy socjologii, żeby stwierdzić, że stopień ich wykorzystania był i jest niski. Wystarczy, że się rozejrzę dookoła siebie, tu i teraz. Jeśli pomyślę samodzielnie i nie zgodzę się na rządy Dyrektora Ojca Tadeusza Rydzyka, nie poprę poglądów prałata Henryka Jankowskiego, nie pochwalę postępowania arcybiskupa Juliusza Paetza, potępię antysemityzm. Czy to ateizm? Nie, to racjonalizm, bo można być wierzącym racjonalistą. Ba! Byłam nim cały czas, tyle że tego tak nie nazywałam.
No i teraz mi wstyd, że rzuciłam się na tę książkę z taką agresją i butą. Zupełnie niepotrzebnie. Tolerancja, współistnienie, dialog na płaszczyźnie racjonalizmu – to jej przesłanie.
Więcej niebezpieczeństw dostrzegam we własnym obozie. Jeszcze trochę, a wyginiemy śmiercią naturalną, wyeliminowani niechęcią do samodzielnego myślenia, oddając jego stery pseudoautorytetom.
Nie potrzeba do tego żadnego ateisty.
http://naostrzuksiazki.pl/