Szpieg wśród przyjaciół Ben Macintyre 7,7
ocenił(a) na 77 lata temu Autor opisuje największą kompromitację brytyjskiego wywiadu w historii. Kim Philby zajmując wysokie stanowiska w brytyjskich służbach wywiadowczych, przez kilkadziesiąt lat szpiegował dla Sowietów. Mimo swoich młodzieńczych przygód z komunizmem, mętnych przyjaciół, kłopotów z alkoholem, a przede wszystkim kilku prób zdekonspirowania go przez zbiegów z ZSRR, nikt w MI6 go nie podejrzewa. Co więcej, koledzy z pracy regularnie chodzą z Kimem na drinka i wymieniają się między sobą najbardziej tajnymi informacjami wywiadu. Brzmi to zupełnie nieprawdopodobnie, a jednak przynależność do odpowiedniej sfery, ukończenie Cambridge i odpowiednie znajomości, pozwoliły Philbiemu przez lata cieszyć się zaufaniem zwierzchników. Autor świetnie opisuje relacje Philbiego z podobnymi do niego, młodymi dżentelmenami, dla których wszystkie drzwi w Wielkiej Brytanii stoją otworem. Nie jest to bynajmniej środowisko mdłe i bez charakteru, w książce opisane są częste w tym gronie problemy z alkoholem, seksualne wybryki czy nietypowe relacje rodzinne. Mam jednak wrażenie, że w oparach cygar, które wypalają jakże ciekawi bohaterowie tej książki, rozpływają się przyziemne, ale tragiczne w skutkach fakty. Zdrady Kima Philbiego kosztowały życie tysiące osób, Rosjan, Gruzinów, Albańczyków, także Polaków. Śmierć na Łubiance, nie była szybka i bezbolesna. Brytyjski wywiad, pozwalając Philbiemu uciec, zamiast rozliczyć go z jego zbrodniczej działalności, skompromitował się ostatecznie. Nie w pełni porywa mnie więc ciepła opowieść o kilku przyjaciołach, którzy jak u Dickensa, siedzą w klubach, popijają dżin z tonikiem i z typowym angielskim humorem dyskutują o mniej i bardziej istotnych sprawach. Zabrakło mi też w tej książce próby odpowiedzi na pytanie, co kierowało Kimem Philbim, że przez tyle lat nie nabrał wątpliwości, czy aby na pewno pracuje w słusznej sprawie. Nie były to pieniądze, nie był szantaż, po 17 września 1939 roku nie były też poglądy antyfaszystowskie. Próba pokuszenia się o głębszą analizę psychologiczną człowieka, który zdradził swój kraj, przyjaciół i skazał na pewną śmierć setki czy nawet tysiące niewinnych ludzi, byłaby tu bardzo cenna.