Najnowsze artykuły
- ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
- ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
- ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać392
- Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marcin Michalski
7
8,3/10
Urodzony: 01.01.1982
Jest absolwentem Instytutu Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji Uniwersytetu Warszawskiego. Pracował jako pedagog, szuflowy, patroszyciel ryb i dziennikarz. Od lata 2008 roku prowadzi grupy wsparcia dla młodzieży.http://www.havnar.blogspot.com/
8,3/10średnia ocena książek autora
1 450 przeczytało książki autora
1 451 chce przeczytać książki autora
4fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Wyspy Owcze. Przewodnik turystyczno-kulturowy
Marcin Michalski, Marcin Jakubowski
9,2 z 9 ocen
59 czytelników 2 opinie
2021
81:1. Opowieści z Wysp Owczych
Marcin Michalski, Maciej Wasielewski
7,1 z 1131 ocen
2890 czytelników 119 opinii
2018
Warszawa. Travelbook. Wydanie 1
Marcin Michalski, Ewa Michalska
9,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
2017
Warszawa. Przewodnik celownik
Marcin Michalski, Ewa Michalska
9,0 z 1 ocen
3 czytelników 0 opinii
2013
Warszawa. Przewodnik-celownik. Wydanie 1
Marcin Michalski, Ewa Michalska
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2013
Warszawa. Syrenka w wielkim mieście. Przewodnik rekreacyjny. Wydanie 1
Marcin Michalski, Ewa Michalska
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2013
Powiązane treści
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
- Nie rozwodzę się nad problemami, jestem po prostu szczęśliwa. Szczęście znajduję w interesujących zdaniach w książkach, w trakcie miłego s...
- Nie rozwodzę się nad problemami, jestem po prostu szczęśliwa. Szczęście znajduję w interesujących zdaniach w książkach, w trakcie miłego spaceru, odkrywam je, gdy piekę chleb albo przesadzam kwiaty i zanurzam dłonie w zimnej ziemi. Złe momenty ulatują dużo szybciej, bo nie mam dla nich sentymentu.
8 osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
81:1. Opowieści z Wysp Owczych Marcin Michalski
7,1
Podróż na Wyspy Owcze zakończona, więc czas podzielić się wrażeniami.
Pierwsze chwile z „81:1” nie należały do tych napawających optymizmem. Sporo suchych faktów, liczb, postaci historycznych, co robić? W końcu oczekiwałem historii ludzi, bo to oni tworzą społeczność. Gdybym w tym momencie się poddał wiele by mnie ominęło.
W dalszej części pojawiają się sylwetki zarówno rdzennych Farerów jak i obcokrajowców (w tym Polaków),którzy osiedli na Wyspach. Czyli reasumując to co tygryski lubią najbardziej! Poznajemy lokalnych artystów, policjanta czy listonosza… Jest tu też nieco polityki, kultury, przemysłu, geografii, piłki nożnej oraz, co ważne kiedy mieszka się na archipelagu, transportu.
Jak dla mnie najciekawszy okazał się rozdział dotyczący Internetu. Wydaje mi się, że na tak niewielkiej społeczności (w końcu państwo liczy tyle mieszkańców co Skierniewice) zdecydowanie lepiej widać jak dostęp do sieci wpłynął, przede wszystkim, na kontakty międzyludzkie.
Na uwagę zasługuje także perspektywa, ponieważ autorzy podczas kilku podróży na Wyspy nie byli tylko reporterami, mieszkali tam przez dłuższy okres, a także podejmowali pracę np. w przetwórni ryb (oczywiście cały proces został opisany).
Książka z pewnością jest warta uwagi. Jest interesująco, zwłaszcza, że o Wyspach Owczych wiedziałem do tej pory niewiele. Po lekturze mogę już bardziej zabłysnąć wiedzą w tym temacie.
81:1. Opowieści z Wysp Owczych Marcin Michalski
7,1
Reportaż od Czarnego i tylko sześć? Denerwuje Cię jeśli książka to tak naprawdę zbiór esejów napisanych na przestrzeni wielu lat dla różnych odbiorców?
To ta książka osiąga jeszcze wyższy poziom. Bardziej przypomina luźne notatki, spostrzeżenia, obserwacje. Klisze pośpiesznie wykonane by uchwycić chwile, do których ktoś usiadł i zrobił wieczorem kwerendę w internecie.
Owszem, niektóre historyjki wciągające - jak ta o blogerze z Ameryki, który doskonale znał wyspy ze zdjęć, nigdy ich nie odwiedzając, czy zdobycie przez bohaterów tunelu łączącego wyspy na deskorolkach. Ale brakuje tego spoiwa - i to nie tylko dla całej książki, ale nawet dla poszczególnych rozdziałów, których jest po prostu za dużo.
I do tego ten język - mniej znaczy więcej? Opis fabryki przetwórstwa ryb - dobry pomysł, ale średnie wykonanie.
A może trudno opisać ludzi, których nie dotykają kataklizmy na miarę wojny, huraganu czy trzęsienia ziemi? Być może