Urodziłam się w 1985 roku w Bielsku-Białej, gdzie po małych zawirowaniach emigracyjnych mieszkam do dziś. Jestem zodiakalnymi rybami, z tego co już nie raz słyszałam mocno odzwierciedla się to w moim charakterze. Do pewnego czasu byłam niepoprawną romantyczką. Utemperowana własnymi życiowymi doświadczeniami, dużo ostrzej patrzę na świat i otaczających mnie ludzi, zachowania, codzienne sytuacje. W wolnej chwili tańczę, ruszam w góry, lub po prostu siadam z kawą na cudownej werandzie w rodzinnym domu.
Pisałam od zawsze, dla siebie. Potem przyszedł czas na tekst, który został w 2011 roku wydany. Pisanie sprawia mi radość, pochłania, pozwala przenieść historie stworzone przez moją wyobraźnie do rzeczywistości. Pisząc mam władzę nad losem bohaterów, nad ich szczęściem, nad otaczającym ich światem. Jest to dla mnie namiastka tego, czego nikt z nas nie ma w prawdziwym życiu.http://justynachrobak.com/#omnie
Byłam jak pluszowa zabawka, którą do siebie zabierał i korzystał z jej obecności, nie dając w zamian nic oprócz fizycznej przyjemności. Zero...
Byłam jak pluszowa zabawka, którą do siebie zabierał i korzystał z jej obecności, nie dając w zamian nic oprócz fizycznej przyjemności. Zero zobowiązań. Miło spędzony czas. To wszystko. A jednak nie potrafiłam uciec. Już tyle razy powinnam to zrobić.
Ryann odpoczywa w domu swoich rodziców, Colina i Idy, po wybudzeniu z kolejnej śpiączki. Spokój rodziny burzy wizyta Petera, Thomasa i Liv. Okazuje się, że mimo wszelkich przeciwwskazań, Ryann musi wrócić do Nesbero. Dziewczyna niewiele pamięta z okresu przebywania tam, jednak czuje, że musi to zrobić, musi wrócić i wspomóc swoich bliskich. Zła elfia królowa chce zniszczyć ród Rothodian, ale między innymi w rękach Ryann jest nadzieja na jego przetrwanie. Czy dziewczynie uda się wyciągnąć swój ród z opresji?
Po przeczytaniu pierwszej części wiedziałam, że nie dam długo czekać tej drugiej. Nie wiedziałam jeszcze wtedy, że przeczytam je ciągiem. Autorka zakończyła pierwszą część w taki sposób, że gdybym nie miała pod ręką "Powrotu do Nesbero", to bym się chyba mocno wkurzyła.
Dalsze losy Ryann są mocno emocjonalne, jeszcze bardziej sięgają rodzinnych powiązań, dotykają głębi ludzkich uczuć. Rodzina jest zagrożona i należy ją ratować za wszelką cenę! Dziewczyna nie waha się ani chwili. Wie, że jej powrót to może być jedyne wyjście z całej tej pogmatwanej i chorej sytuacji. Podczas prób ustalenia najlepszego wyjścia z opresji pada pomysł sięgnięcia po pomoc u pewnego innego rodu...
Nie będę Wam spojlerować, za to mogę Wam zagwarantować całkiem ciekawe przeżycia. Dzieje się tu dużo rzeczy, poznajemy nowe istoty, nowe miejsca, co wyzwala w nas całą masę emocji. Genialny świat, choć jak dla mnie mogłoby być to bardziej rozwinięte, bo jednak stanowczo za szybko obydwie części mi zleciały.
Zakończenie też moim zdaniem pozostawia pewną furtkę i po cichu liczę na to, że autorka kiedyś do tej historii powróci.
Cieszę się, że za sprawą wydawnictwa oraz autorki mogłam poznać tę serię 🖤 Was również do tego zachęcam.
Powrót do Nesbero
Córka Lasu II
💬 @j_chrobak_
Na samym początku pragnę zaznaczyć, że nie czytałam pierwszej części 'Córki Lasu'. Czytając, nie miałam wrażenia, że coś mnie omija, i nie miałam potrzeby nadrobić zaległości.
Fabuła, jak przystało na powieść fantasy - jest niezwykle ciekawa i o dziwo wciągająca. Już na początku powieści poznajemy dalsze losy głównej bohaterki czyli Ryann. Śledzimy jej powrót do zdrowia i starania o utrzymanie balansu psychicznego. Kiedy pewnego dnia, u progu jej drzwi pojawiają się nieznajomi - Ryann już wie, że jej pomóc będzie nieunikniona. Powoli przypomina sobie, wydarzenia z przeszłości.
Przyznam, że wątek z królową jest intrygujący. Podoba mi się dynamika, akcja oraz towarzyszące emocje. Lubię takie czarne charaktery z pazurem.
Jeśli chodzi o postacie, to mamy kilku bardzo dobrze wykreowanych bohaterów. Chciałabym wyróżnić dwa charaktery:
Ryann - młoda dziewczyna, która straciła wspomnienia. Każdego dnia jest świadoma, że coś jej umyka. Kiedy Nadchodzi czas, że musi stawić czoła przeciwnikom, potrafi zawalczyć o siebie, o rodzinę a także o miłość. Nie waha się nawet przez chwilę. Pokazała, że ma silny charakter oraz zaskoczyła wszystkich swoją odwagą i dojrzałością.
Królowa Elfów - bardzo silna postać. W mojej ocenie zachłyśnięta pragnieniem władzy oraz utrzymaniem za wszelką cenę linii krwi. Idealny przykład ' kto mieczem wojuje, od miecza ginie'.
Podsumowując:
Książka ma potencjał, jest ciepła i przyjemna. Samą historię czytałam bardzo szybko. Wątki ciekawe, ale nie są jakoś bardzo zaskakujące. Czy przeczytam jeszcze raz? Może, ale nie prędko. Czy polecam? Pewnie, że tak. Czasem czekamy czegoś nietypowego ale lekkiego. Więc tutaj wybór idealny.
Zlosnica_czyta