Imię róży
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Tytuł oryginału:
- Il Nome Della Rosa
- Wydawnictwo:
- Noir sur Blanc
- Data wydania:
- 2011-05-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-05-01
- Liczba stron:
- 758
- Czas czytania
- 12 godz. 38 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788373923379
- Tłumacz:
- Adam Szymanowski, Grzegorz Błachowicz
Listopad 1327 roku. Do znamienitego opactwa benedyktynów w północnych Włoszech przybywa uczony franciszkanin, Wilhelm z Baskerville, któremu towarzyszy uczeń i sekretarz, nowicjusz Adso z Melku. W klasztorze panuje ponury nastrój. Opat zwraca się do Wilhelma z prośbą o pomoc w rozwikłaniu zagadki tajemniczej śmierci jednego z mnichów. Sprawa jest nagląca, gdyż za kilka dni w opactwie ma się odbyć ważna debata teologiczna, w której wezmą udział dostojnicy kościelni, z wielkim inkwizytorem Bernardem Gui na czele. Tymczasem dochodzi do kolejnych morderstw. Przenikliwy Anglik orientuje się, że wyjaśnienia mrocznego sekretu należy szukać w klasztornej bibliotece. Bogaty księgozbiór, w którym nie brak dzieł uważanych za niebezpieczne, mieści się w salach tworzących labirynt. Intruz może tam łatwo zabłądzić, a nawet - jak krążą słuchy - postradać zmysły. Powieść ukazała się po raz pierwszy w 1980 roku. Jej sukces czytelniczy był wielkim zaskoczeniem dla teoretyków i krytyków literatury. Dziś Imię róży zalicza się powszechnie do arcydzieł XX wieku.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Jak „brzmi" jej imię?
Książki audio stają się w naszym kraju coraz popularniejsze. Coraz więcej tytułów możemy kupić w takiej właśnie formie, coraz to nowi autorzy doczekują się przeniesienia swoich dzieł z papieru do formy dźwiękowej. W moje ręce trafił niedawno audiobook „Imię róży” Umberto Eco, stworzony przez wydawnictwo Noir sur Blanc. Dzieło przez wielu uważane za epokowe, kompletnie inne – najczęściej lepsze - od wszystkich innych powieści traktujących o podobnej tematyce czy też osadzonych w zbliżonych realiach. Na szczęście zaprezentowana forma audio w żaden sposób nie powinna popsuć tej opinii.
O fabule szeroko rozpisywać się nie będę, bo wątpię, żeby trafił się ktoś, kto o „Imieniu róży” w ogóle nie słyszał - jeśli nie o książce, to chociaż o świetnym filmie z Seanem Connery'm w roli głównej. Sam miałem właśnie do czynienia z tą historią w trzeciej już formie.
Pokrótce więc rzecz ujmując, „Imię róży” opowiada o dochodzeniu w sprawie tajemniczej śmierci zakonnika w benedyktyńskim zakonie, które prowadzi były inkwizytor Wilhelm z Baskerville wraz ze swym zaufanym uczniem Adso z Melku. Akcja powieści dzieje się w roku 1327, a całość opowiada nam właśnie uczeń Williama - Adso. Opowiada bardzo szczegółowo - każdy z siedmiu dni, w czasie których toczą się wspomniane wydarzenia, opisany jest z najdrobniejszymi detalami, zgodnie z podziałem dnia obowiązującym w klasztorze. W związku z tak niebywałą dbałością Adso o szczegóły, „Imię róży” obfituje w wywody na najróżniejsze, często bardzo poważne tematy, co nie każdemu może przypaść do gustu. Szczególnie, jeśli książkę poznaje się w formie dźwiękowej, gdzie trudno przeskoczyć niewygodny dla nas fragment samym przerzuceniem wzroku na kolejny akapit lub stronę. Wiem, że sugerowaniem przeskakiwania czegokolwiek w „Imieniu róży” narażam się na gromy ze strony wiernych fanów tejże powieści, jednak znając już treść książki, niektóre fragmenty są naprawdę ciężkie do słuchania. Tym bardziej, jeśli się ich słucha późną nocą, w samochodzie, walcząc ze zmęczeniem - potrafią nieźle ukołysać do snu, a to nie zawsze pożądane zjawisko.
Przejdźmy jednak do samej książki audio w wydaniu oficyny Noir sur Blanc. Już od strony wizualnej audiobook prezentuje się całkiem sympatycznie. Ładna, dobrze dopasowana do opisywanej epoki okładka, opatrzona średniowieczną ilustracją. W środku kryją się dwie płyty CD zapełnione plikami MP3, standardowo dla ostatnio wydawanych książek audio, dzięki czemu odtworzyć ją można na praktycznie każdym, niezbyt starym sprzęcie audio.
Lektorem tegoż wydania jest znany ze swych umiejętności narratorskich, doświadczony aktor teatralny i filmowy, Krzysztof Gosztyła. Muszę przyznać, że wybór pana Gosztyły do tej roli jest ze strony wydawcy prawdziwym strzałem w dziesiątkę, bowiem trudno mi wyobrazić sobie głos lepiej pasujący do klimatu dusznych i mrocznych klasztornych korytarzy. Niepowtarzalna barwa głosu lektora sprawia, że niektórych scen słucha się z dreszczykiem na plecach, a zadziwiająca gama różnych głosów, jakie pan Krzysztof potrafi z siebie wydobyć, dowodzi jego niezwykłego aktorskiego kunsztu. Niekiedy ma się wręcz wrażenie, jakby tego audiobooka tworzyło kilku aktorów, a nie sam jeden Krzysztof Gosztyła, tak różnie potrafią brzmieć przedstawiane przez niego postaci. Klimatu zabójczej tajemnicy dopełnia zgrabnie dobrana, nienachalna oprawa muzyczna.
Krótko mówiąc, od strony wykonania dźwiękowego nie mam tej formie „Imienia róży” nic do zarzucenia, poza tym tylko, że czasem trochę męczy zbyt powolne miejscami tempo czytania, jakie narzuca nam lektor. Z drugiej strony jednak, dzięki temu możemy łatwiej zgłębić wszelkie zawiłości fabuły, a w rezultacie przesłuchanie książki w całości zajmuje prawie 30 godzin, co oznacza, że za cenę książki papierowej serwujemy sobie całą masę czasu spędzonego z dobrą literaturą, do tego w formie, która pozwala nam delektować się czytaniem nawet wtedy, gdy czytać z papieru nie możemy. Polecam gorąco.
Paweł Kukliński
Oceny
Książka na półkach
- 23 025
- 12 651
- 5 816
- 1 417
- 651
- 204
- 158
- 79
- 70
- 67
OPINIE i DYSKUSJE
Przeczytana w czasach liceum, w dwa dni. Wcześniej byłem oczarowany filmem. Książka nie mniej zachwyciła. Arcydzieło.
Przeczytana w czasach liceum, w dwa dni. Wcześniej byłem oczarowany filmem. Książka nie mniej zachwyciła. Arcydzieło.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toArcydzieło! Wciągające, tajemnicze, wspaniałe!
Arcydzieło! Wciągające, tajemnicze, wspaniałe!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDla mnie ta książka jest rewelacyjna i chętnie do niej wracam, kiedy mam apetyt na dobrą literaturę.
Nie jestem fanką kryminałów, jednak ten otacza tak pięknie zbudowana tajemnica, że po prostu trzeba mu ulec.
Klasztor, mnisi, książki - to jest klimat, który do mnie trafia. Nawet ekranizacja mnie ujęła, choć rzadko udaje się pogodzić piękną literaturę z fajnym filmem.
Chcesz spędzić czas w dobrym towarzystwie? "Imię róży" takim jest...
Dla mnie ta książka jest rewelacyjna i chętnie do niej wracam, kiedy mam apetyt na dobrą literaturę.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie jestem fanką kryminałów, jednak ten otacza tak pięknie zbudowana tajemnica, że po prostu trzeba mu ulec.
Klasztor, mnisi, książki - to jest klimat, który do mnie trafia. Nawet ekranizacja mnie ujęła, choć rzadko udaje się pogodzić piękną literaturę z fajnym filmem....
Bardzo dobra opowieść będąca z jednej strony zagadką kryminalną, a z drugiej refleksją filozoficzno-teologiczną. Miejscami nie jest to łatwa lektura, ale za to bardzo nagradza jeśli się nad nią skupi i zastanowi. Nie daje 10/10 ze względu na miejscami (w mojej opinii) przydługie opisy wizualne, przez które trudno mi było przebrnąć.
Bardzo dobra opowieść będąca z jednej strony zagadką kryminalną, a z drugiej refleksją filozoficzno-teologiczną. Miejscami nie jest to łatwa lektura, ale za to bardzo nagradza jeśli się nad nią skupi i zastanowi. Nie daje 10/10 ze względu na miejscami (w mojej opinii) przydługie opisy wizualne, przez które trudno mi było przebrnąć.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSherlock Holmes w habicie...
...czyli powieść, którą jest mi naprawdę trudno określić. Początek intryguje i pochłania, ale gdy akcja nabiera rozpędu, fabuła drastycznie zwalnia i rozłazi się w teologiczno-filozoficzno-moralno-etycznych dywagacjach i rozważaniach. Oraz - czasem - opisach wydarzeń historycznych, co jest smaczkiem raczej dla osób interesujących się historią Kościoła. Łatwo więc się zrazić do lektury. Na szczęście później jest o wiele lepiej, do tego stopnia, że ostatnie nieco ponad sto stron pochłaniałam żarłocznie.
Przez cały czas instynktownie doszukiwałam się powiązań tajemniczego tytułu z fabułą. Nawet teraz, po przeczytaniu całości i zapoznaniu się z komentarzem autora zawartym na ostatnich stronicach tego wydania, nadal tkwię w niewiedzy. I ostatecznie dochodzę do wniosku, że równie dobrze mógł on brzmieć "Kamień na kamieniu" czy też "Szlak chmur" - jednakowo bez związku z treścią.
O treści było, ale teraz, co do mnie niepodobne, trochę o wyglądzie książki. W prezencie urodzinowym otrzymałam naprawdę piękne wydanie! Przezroczysta obwoluta ze stylizowanymi czarnymi odciskami palców, cudownie minimalistyczna, wręcz ascetyczna okładka, całość w postaci skarbczyka z farbowanymi na czerwono brzegami. No właśnie, barwione brzegi. Jak nie lubię tego czysto marketingowego zabiegu, tak w tym pojedynczym przypadku bardzo mi się spodobał, nadaje bowiem książce formę prawdziwego modlitewnika. Przyznam, że kiedy ją dostałam, nie rozumiałam skąd te osobliwe szczegóły. Po lekturze zaś spoglądam na nie z pewną nostalgią...
Sherlock Holmes w habicie...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to...czyli powieść, którą jest mi naprawdę trudno określić. Początek intryguje i pochłania, ale gdy akcja nabiera rozpędu, fabuła drastycznie zwalnia i rozłazi się w teologiczno-filozoficzno-moralno-etycznych dywagacjach i rozważaniach. Oraz - czasem - opisach wydarzeń historycznych, co jest smaczkiem raczej dla osób interesujących się historią...
fantastyczna
fantastyczna
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toInteresujący kryminał osadzony w klasztorze, który oprócz tajemnicy zagadkowych śmierci zakonników oferuje filozoficzne przemyślenia na temat ubóstwa wśród kleru czy kwestii śmiechu jako grzechu, jaki śmiech jest właściwy.
Interesujący kryminał osadzony w klasztorze, który oprócz tajemnicy zagadkowych śmierci zakonników oferuje filozoficzne przemyślenia na temat ubóstwa wśród kleru czy kwestii śmiechu jako grzechu, jaki śmiech jest właściwy.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSkuszona wybitnym filmem odważyłam się wreszcie sięgnąć po książkę.
To była trudna lektura. Jak od filmu nie mogłam się oderwać, tak książkę czytało mi się ciężko.
Jak dla mnie za dużo filozofii, polityki i teologicznych rozważań.
Z uwagi na to, że film oglądałam kilka razy przed przeczytaniem dzieła, cały czas porównywałam oba.
Główne wątki oczywiwcie takie same. Mamy zbrodnię w opactwie. I na tej jednej śmierci się oczywiście nie kończy. No i biblioteka. Najwspalajszy zbiór ksiąg.
Czy było warto przeczytać. Tak. Jednak to było wyzwanie.
Skuszona wybitnym filmem odważyłam się wreszcie sięgnąć po książkę.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo była trudna lektura. Jak od filmu nie mogłam się oderwać, tak książkę czytało mi się ciężko.
Jak dla mnie za dużo filozofii, polityki i teologicznych rozważań.
Z uwagi na to, że film oglądałam kilka razy przed przeczytaniem dzieła, cały czas porównywałam oba.
Główne wątki oczywiwcie takie same. Mamy...
moja pierwsza ksiazka umberto eco. udalo mi sie usiasc i przeczytac ją w ciagu paru dni - tylko w taki sposob wiedzialam co sie w niej dzieje. wstep jak zaznacza sam umberto musi byc inicjacją tak jak wstęp do opactwa- trzeba przyjac ten wstep z cierpliwoscia niewazne jak dlugi i ciezki jest. bardzo dlugie opisy roznych elementow przyrody lub otoczenia byly dla mnie jak najznakomitsza potrawa. czytalo sie ją jak ksiegę teoretyczna o historii sztuki, sytuacjach religijnych sporow oraz jak filozoficzne ustepy godne mnicha. a w tle dzieje sie morderstwo ktore bada za pomoca narzedzi logiki mnich z XIV wieku (wiec jeszcze w czasie sredniowiecza!). po prostu wiem ze wroce do tej ksiazki
moja pierwsza ksiazka umberto eco. udalo mi sie usiasc i przeczytac ją w ciagu paru dni - tylko w taki sposob wiedzialam co sie w niej dzieje. wstep jak zaznacza sam umberto musi byc inicjacją tak jak wstęp do opactwa- trzeba przyjac ten wstep z cierpliwoscia niewazne jak dlugi i ciezki jest. bardzo dlugie opisy roznych elementow przyrody lub otoczenia byly dla mnie jak...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka mi się nie podobała. Chyba zbyt wysmakowana i wyszukana jak na mnie. Męczyłam się z nią prawie 3 miesiące.
Książka mi się nie podobała. Chyba zbyt wysmakowana i wyszukana jak na mnie. Męczyłam się z nią prawie 3 miesiące.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to