Blady ogień
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Pale fire
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2011-11-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 1994-01-01
- Data 1. wydania:
- 2000-01-01
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374958608
- Tłumacz:
- Michał Kłobukowski, Stanisław Barańczak
- Inne
Rzecz składa się z poematu napisanego przez fikcyjnego dwudziestowiecznego poetę amerykańskiego oraz przedmowy do niego, komentarza i indeksu pióra również fikcyjnego edytora, który wykorzystał okoliczności, by przejąć kontrolę nad rękopisem. Czytelnik szybko orientuje się, że teksty komentatora nie przystają do komentowanego przezeń utworu. Edytor opowiada przede wszystkim własną historię, historię ostatniego, zdetronizowanego wskutek rewolucji władcy nieistniejącej na mapach krainy o nazwie Zembla oraz zamachu na króla-emigranta.
Fabuła wyłaniająca się z komentarza jest jasna, wyraźna, pełna szczegółów i precyzyjnie zarysowanych postaci, nietrudno jednak zgadnąć, że są to rojenia szaleńca. "Realnego" przebiegu wydarzeń trzeba się domyślać, ale czytelnik otrzymuje wystarczająco wiele informacji, by domysły złożyły się w logiczną i przekonywającą całość.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Poeta kontra komentator
Według Mary McCarthy, „Blady ogień” jest jednym z najdowcipniejszych dzieł naszego stulecia. Powieść Nabokova składa się z 999-wersowego, pisanego rymowanymi dystychami i podzielonego na cztery części poematu, którego twórcą ma być amerykański poeta John Shade, zamordowany tuż po napisaniu ostatniego wersu, obszernej przedmowy stworzonej przez redaktora poematu, Charlesa Kinbote’a oraz komentarzy i indeksu, również jego autorstwa.
Komentarze kilkakrotnie przekraczają objętość całego poematu, jak łatwo można też zauważyć, często mają niewiele wspólnego z jego treścią, stając się w pewnym momencie zupełnie odrębną opowieścią. Charles Kinbote jest szaleńcem – często cytuje opinie środowiska uniwersyteckiego i sąsiadów, wśród których uchodzi za obłąkanego a pod koniec otwarcie snuje plany na przyszłość, obejmujące napisanie sztuki teatralnej o dwóch wariatach, z których jednemu wydaje się, iż jest królem. Bez wątpienia odnosi się to do niego samego – ostatecznie sam wyznaje, iż jest zdetronizowanym władcą fikcyjnego królestwa o nazwie Zembla, Karolem Ukochanym.
Kinbote przedstawia historię Zembli przyjacielowi – autorowi poematu, mając nadzieję, iż opisze on jego przygody, w ten sposób zapewniając Zembli rozgłos i uwieczniając pamięć o nim samym jako zemblańskim władcy. Gdy po przeczytaniu poematu dostrzega, iż Shade nie spełnił jego żądania – tekst opowiada bowiem o biografii samego Shade’a, skupiając się głównie na samobójczej śmierci jego córki, Hazel, która po nieudanej randce zdecydowała się popełnić samobójstwo – Kinbote postanawia opatrzyć utwór komentarzami, w których zawrze wszystko to, co nie znalazło się w jego treści (uważa, iż fragmenty dotyczące Zembli usunęła nieprzychylna mu żona poety, Sybil). Tym samym komentator narzuca czytelnikowi sposób interpretacji utworu daleki od intencji jego twórcy.
Interpretacji samego „Bladego ognia” jest wiele – Nabokov nie ułatwia czytelnikowi zadania, mieszając ze sobą rozmaite konwencje, zacierając granice między tym, co realne a co fikcyjne. Komentarze Kinbote’a oraz indeks mają przypominać teksty nieliterackie, jednak ich absurdalny charakter sprawia, iż wydają się wytworem fikcji w znacznie większym stopniu niż sam poemat. Interesującą interpretację całości utworu przedstawia w posłowiu Leszek Engelking. Pozwala ona znaleźć odpowiedź na pytanie, kto tak naprawdę jest autorem poematu: Kinbote (lub jego realny odpowiednik, Botkin) czy Shade? Dlaczego ten ostatni został zamordowany? Ile fragmentów utworu – przy założeniu, że autorem miałby być jednak Shade – nosi ślady ingerencji edytora, który w jednym z komentarzy otwarcie przyznaje się do uzupełnienia poematu? „Blady ogień” potwierdza zdaniem Engelkinga opinię Nabokova, dotyczącą powieści: „Jedną z funkcji wszystkich moich powieści jest udowodnienie, że coś takiego jak powieść, w ogóle nie istnieje”.
Maria Guzelak-Robaszkiewicz
Oceny
Książka na półkach
- 1 424
- 425
- 145
- 27
- 26
- 19
- 10
- 7
- 5
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Rzadko spotykam książkę, którą ciężko mi ocenić nie w liczbach, a w słowach. Wiem, że mi się podobało; wiem, że podczas lektury przeżyłam spotkanie z prozą, której autor wierzy nie tylko w moją, czytelnika, spostrzegawczość, ale również wiedzę; wiem też, że "Blady ogień" zdecydowanie jest książką, którą należy przeczytać więcej niż raz, by w pełni ją docenić. Nie wiem, czy jakakolwiek powieść Nabokova została napisana tak, by za pierwszym razem ogarnąć rozumem cały skrupulatnie złożony przez autora obraz, ale nawet jeśli tak, z pewnością nie jest nią "Blady ogień", dwie obce sobie historie, splecione w formie akademickiego opracowania.
To również moje pierwsze zetknięcie z przekładem Stillera (i na pewno dla porównania zdobędę sobie drugi polski przekład, z czystej ciekawości) i nie mogę nie docenić bogactwa przypisów, w których tłumacz objaśnia nie tylko swoje decyzje, ale również kontekst wielu gierek słownych czy zmian.
Trudno mi napisać coś więcej. To chyba jedna z książek, których trzeba samemu doświadczyć, by zrozumieć.
Rzadko spotykam książkę, którą ciężko mi ocenić nie w liczbach, a w słowach. Wiem, że mi się podobało; wiem, że podczas lektury przeżyłam spotkanie z prozą, której autor wierzy nie tylko w moją, czytelnika, spostrzegawczość, ale również wiedzę; wiem też, że "Blady ogień" zdecydowanie jest książką, którą należy przeczytać więcej niż raz, by w pełni ją docenić. Nie wiem, czy...
więcej Pokaż mimo toRównie niekonwencjonalna i oryginalna, co żmudna i frustrująca.
Przedmowa i poemat, będące niejako preludium do głównej części książki, tj. komentarza do fikcyjnego utworu, mi się podobały. Ciekawiły mnie zamiary Kinbote'a i to, jak wiążą się one z dziełem i życiem Shade'a. Kiedy jednak wiadomo już o co mniej więcej chodzi (a może bardziej - o co na pewno nie chodzi), powieść zaczyna męczyć. Przedostanie się przez te rozwlekłe chaszcze było niełatwe.
To książka-zagadka, pod względem formalnym może i wybitna, ale dla mnie będąca bardziej popisem umiejętności, niż satysfakcjonującą lekturą.
Równie niekonwencjonalna i oryginalna, co żmudna i frustrująca.
więcej Pokaż mimo toPrzedmowa i poemat, będące niejako preludium do głównej części książki, tj. komentarza do fikcyjnego utworu, mi się podobały. Ciekawiły mnie zamiary Kinbote'a i to, jak wiążą się one z dziełem i życiem Shade'a. Kiedy jednak wiadomo już o co mniej więcej chodzi (a może bardziej - o co na pewno nie...
Kocham Nabokova i jakbym miała przez całe życie czytać jednego autora to wybrałabym jego... i Bułhakova i Dostojewskiego <3
Kocham Nabokova i jakbym miała przez całe życie czytać jednego autora to wybrałabym jego... i Bułhakova i Dostojewskiego <3
Pokaż mimo to1. 18.08.2018
2. ??.??.2019
3. ??.??.2020
4. ??.??.2021
5. 21.08.2022
6. 09.08.2023
1. 18.08.2018
Pokaż mimo to2. ??.??.2019
3. ??.??.2020
4. ??.??.2021
5. 21.08.2022
6. 09.08.2023
Nie należy pozwolić sobie na to, aby umrzeć przed przeczytaniem tej książki. Nabokov jest Mistrzem, a Blady ogień jest mistrzostwem Mistrza.
Nie należy pozwolić sobie na to, aby umrzeć przed przeczytaniem tej książki. Nabokov jest Mistrzem, a Blady ogień jest mistrzostwem Mistrza.
Pokaż mimo to"...prawdziwym przesłaniem,
Stałym tematem w owym kontrapunkcie głosów,
Jest to: tekstura, nie tekst; nie sen, ale sposób,
W jaki ze zdarzeń zdarzeń tworzy swoją gęstość
Jawa; i nie nietrwały nonsens, lecz sieć sensu".
"...prawdziwym przesłaniem,
Pokaż mimo toStałym tematem w owym kontrapunkcie głosów,
Jest to: tekstura, nie tekst; nie sen, ale sposób,
W jaki ze zdarzeń zdarzeń tworzy swoją gęstość
Jawa; i nie nietrwały nonsens, lecz sieć sensu".
Książka, która tak w treści, jak i odczycie porusza się głównie (dla mnie, bo analiz do nie znajdziemy zatrzęsienie) po temacie zależności między twórcą, dziełem, a czytelnikiem. Co artysta chce stworzyć, jaki to daje efekt i jak odbiorcy to widzą.
Te tarcia i napory rzadko dają jasne odpowiedzi i jednomyślność wyników. Sztuka jest istotą na wskroś żywą, która dojrzewa – w sobie, w nas, a nawet w autorze. Dlatego nie można jej zamknąć na zawsze w pamięci, tylko należy wracać i zapoznawać się od nowa. Niezależnie czy ją odbieramy czy tworzymy.
I temat to przyznam ciekawy, a dodatkowo napisany tak pięknie, że zachwyt odbierał mi funkcje życiowe. Jednak po przekręceniu ostatniej strony, nastąpiło (we mnie) rozczarowanie. Rozczarowanie wynikające z faktu, że to wszystko było zabawą. Autora ze sztuką, czytelnikami (krytykami) i sobą. A ja takich zabaw nie lubię. Choć może inaczej – nie lubię aż tak by tę książkę nazwać arcydziełem, by o niej myśleć czy długo opowiadać. Poznałem, cieszę się, ale pozostałem oziębły.
Niewykluczone jednak, że kiedyś, oboje dojrzejemy do nowej – lepszej - relacji.
Książka, która tak w treści, jak i odczycie porusza się głównie (dla mnie, bo analiz do nie znajdziemy zatrzęsienie) po temacie zależności między twórcą, dziełem, a czytelnikiem. Co artysta chce stworzyć, jaki to daje efekt i jak odbiorcy to widzą.
więcej Pokaż mimo toTe tarcia i napory rzadko dają jasne odpowiedzi i jednomyślność wyników. Sztuka jest istotą na wskroś żywą, która dojrzewa –...
Po powieściach : "Lolita" i "Ada albo żar",nic mnie już nie zaskoczy myślę sobie ja... a jednak zaskoczyło i to jeszcze jak zaskoczyło.
"Blady ogień" mógł bym porównać swym ciężarem gatunkowym i zawiłością konstrukcji do dzieł filmowych Ingmara Bergmana,czy Andrieja Tarkowskiego.
Treść poematu w "Bladym ogniu" i klimat jaki tworzy ,dowodzi że Nabokov jest nie tylko genialnym prozaikiem ,ale i świetnym poetą (choć sam był przeciwnego zdania). Dzieło bardzo wartościowe godne polecenia wszystkim miłośnikom twórczości Nabokova
Po powieściach : "Lolita" i "Ada albo żar",nic mnie już nie zaskoczy myślę sobie ja... a jednak zaskoczyło i to jeszcze jak zaskoczyło.
więcej Pokaż mimo to"Blady ogień" mógł bym porównać swym ciężarem gatunkowym i zawiłością konstrukcji do dzieł filmowych Ingmara Bergmana,czy Andrieja Tarkowskiego.
Treść poematu w "Bladym ogniu" i klimat jaki tworzy ,dowodzi że Nabokov jest nie tylko...
Opus Magnum (wybacz Lo).
Najwybitniejsza rzecz jaka wyszła spod ludzkiej (?) ręki.
(Arcy)Dzieło Sztuki.
Literatura totalna.
Tour de force.
VIVE LE NABOKOV!
1. 18.08.2018
2. ??.??.2019
3. ??.??.2020
4. 09.08.2021
5. 21.08.2022
Opus Magnum (wybacz Lo).
Pokaż mimo toNajwybitniejsza rzecz jaka wyszła spod ludzkiej (?) ręki.
(Arcy)Dzieło Sztuki.
Literatura totalna.
Tour de force.
VIVE LE NABOKOV!
1. 18.08.2018
2. ??.??.2019
3. ??.??.2020
4. 09.08.2021
5. 21.08.2022
jest to arcydzieło z samej swojej definicji, tylko dlatego, że jest. ALE jak zawsze umieram w środeczku jak czytam coś tłumaczone przez barańczaka, bo nie nie wiem, czy to jest ta właściwa treść, czy tylko coś, co się tłumaczowi wydumało (jak adekwatnie zresztą do fabuły). poza tym literówki, błędy, ehhh, no i samo posłowie engelkinga, które na początku jest ekscytujące, a potem zamienia się w typowy bełkot. nabokov by się zrzygał jakby to posłowie przeczytał.
jest to arcydzieło z samej swojej definicji, tylko dlatego, że jest. ALE jak zawsze umieram w środeczku jak czytam coś tłumaczone przez barańczaka, bo nie nie wiem, czy to jest ta właściwa treść, czy tylko coś, co się tłumaczowi wydumało (jak adekwatnie zresztą do fabuły). poza tym literówki, błędy, ehhh, no i samo posłowie engelkinga, które na początku jest ekscytujące, a...
więcej Pokaż mimo to