Gamedec. Obrazki z Imperium. Część 1

Okładka książki Gamedec. Obrazki z Imperium. Część 1 Marcin Przybyłek
Okładka książki Gamedec. Obrazki z Imperium. Część 1
Marcin Przybyłek Wydawnictwo: Rebis Cykl: Gamedec (tom 5.1) Seria: Horyzonty zdarzeń fantasy, science fiction
552 str. 9 godz. 12 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Gamedec (tom 5.1)
Seria:
Horyzonty zdarzeń
Tytuł oryginału:
Gamedec. Obrazki z Imperium. Część 1
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2015-09-30
Data 1. wyd. pol.:
2015-09-30
Liczba stron:
552
Czas czytania
9 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378187790
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
108 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1494
1018

Na półkach: , ,

W Czasie silnych istot, czyli czwartej odsłonie niesamowitej serii Gamedec Marcina Przybyłka, zabrakło mi to trochę klimatu i nawiązania do gier. Przez to trochę nie mogłam się zmobilizować do zamknięcia serii, czyli sięgnięcia po Obrazki z Imperium. W ramach wyzwania #polskafantastykafajnajest postanowiłam jednak zamknąć ten cykl i pożegnać się z Torkilem Aymorem i spółką.

Imperatorka.
"Po Drugiej Wojnie z Thirami w WayEmpire nastały Czasy Szczęśliwości. Ludzkość kontroluje ImBu – cyfrowy byt będący połączeniem programu Budda i wirtualnej reprezentacji Imperatora Gorgona Nemezjusa Ezry. Realną władzę sprawują Błogosławieni – Ranowie wyznaczeni przez ImBu.
Na tym nieskazitelnym obrazie pojawiają się jednak rysy: na jednej z planet wybucha epidemia, anarchista Han Fierce postanawia zamordować Rana, silniki pancerników otaczających Łzę Cheronei przestają działać, a Whale – statki cywilizacji, która współistnieje z WayEmpire – otwierają ogień do tajemniczej obcej floty.

Tymczasem Torkil Aymore odkrywa kult kobiety, która każe się nazywać Imperatorką i chce dzielić władzę z ImBu. Imperatorka twierdzi, że tylko ona może uratować ludzkość…"

Epickie zakończenie, ale… ;)
I znowu po odłożeniu czytnika, miałam takie mocno mieszane uczucie.

Bo ten ostatni odcinek Gamedeca rozpoczyna się niemrawo od prezentacji życia w różnych miejscach Imperium. Torkil zaś bawi się w przedszkolu i niespiesznie, wręcz z namaszczeniem tłumaczy dzieciom różnice między teraz i kiedyś.

Nuda, nuda i jeszcze raz nuda, przez którą trzeba się wręcz „przebić”, by na planszy pojawiło się coś ciekawego.

I są to niezwykle epickie bitwy, które nie dość, że rozgrywają się w różnych „kombinacjach i aranżacjach”, to są jeszcze do tego, niezwykle szczegółowe i monumentalne. Technologia zaś, która została wmieszana w całą kabałę, powala i jednocześnie zachwyca, a tempo akcji (w końcu) nadaje dobry rytm, wszystkim wydarzeniom.

Między bohaterami czuć chemię, czyli teoretycznie of tego miejsca wszystko gra, ale…

Brakuje mi klimatu pierwszych trzech odsłon. Mam poczucie, że wszystkie nerdowskie i mocno techniczne aspekty zostały przykryte przez klasyczną fantasy, religię czy inny mistycyzm.

Do tego wszystko wokół „Błogosławionego” Torkila jest napompowane epickością, aż do porzygu. A możliwość przywracania umarłych za światów przez tego bohatera, no cóż, „trąciła mi już myszką”.

Więc z jednej strony nadal zachwycam się pomysłem, wspaniale wykreowanym światem, specyficznym językiem powieści i fajnie wykreowanym bohaterem, a z drugiej, jestem trochę zawiedziona kierunkiem, który obrała ta powieść.

Mimo mojego „klimatycznego” rozczarowania, to fantastyczna powieść, którą od pierwszego odcinka świetnie się czyta. Więc czytajcie i zachwycajcie się światem Gamedeca.

Polecam!

https://unserious.pl/2023/02/obrazki-z-imperium/

W Czasie silnych istot, czyli czwartej odsłonie niesamowitej serii Gamedec Marcina Przybyłka, zabrakło mi to trochę klimatu i nawiązania do gier. Przez to trochę nie mogłam się zmobilizować do zamknięcia serii, czyli sięgnięcia po Obrazki z Imperium. W ramach wyzwania #polskafantastykafajnajest postanowiłam jednak zamknąć ten cykl i pożegnać się z Torkilem Aymorem i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
172
103

Na półkach:

Bardzo lubię tą serię, jej bohaterów i pieczołowicie skonstruowany świat. Nie lubię za to trwania na siłę przy rozpoznawalnej marce, choć temat się już wyczerpał. Od cyberpunka ery Łowcy Androidów po filozofię czasów gdy technologia i religia zespalają w tańcu ku czci woli.

Bardzo lubię tą serię, jej bohaterów i pieczołowicie skonstruowany świat. Nie lubię za to trwania na siłę przy rozpoznawalnej marce, choć temat się już wyczerpał. Od cyberpunka ery Łowcy Androidów po filozofię czasów gdy technologia i religia zespalają w tańcu ku czci woli.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
143
24

Na półkach:

Ciężko .. totalne pomieszanie Warhammer z Matrixem, Biblią, Ramajaną i kilkoma innymi.

Ciężko .. totalne pomieszanie Warhammer z Matrixem, Biblią, Ramajaną i kilkoma innymi.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
594
205

Na półkach:

Przez pierwszą połowę nic się nie dzieje. Czasy Szczęśliwości, nuda, piękne kobiety. A jak już coś zaczyna się dziać, to z wielkim rozmachem. Tylko szkoda, że to wszystko już było - tyle że w mniejszej skali. Okręty jeszcze większe niż w poprzednim tomie. Wrogie siły jeszcze liczniejsze. Zagrożenie nieopisywalnie większe.
Tylko moje zainteresowanie jakby... mniejsze.
Ale doczytam drugi tom, bo historia kończy się w bardzo ciekawym momencie.

Przez pierwszą połowę nic się nie dzieje. Czasy Szczęśliwości, nuda, piękne kobiety. A jak już coś zaczyna się dziać, to z wielkim rozmachem. Tylko szkoda, że to wszystko już było - tyle że w mniejszej skali. Okręty jeszcze większe niż w poprzednim tomie. Wrogie siły jeszcze liczniejsze. Zagrożenie nieopisywalnie większe.
Tylko moje zainteresowanie jakby... mniejsze.
Ale...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
339
54

Na półkach:

Oesu! 🙄Najnudniejsza z całej serii. Nic się nie dzieje tylko ten pseudo psychologiczny bełkot wplątany dosłownie we wszystko. Zmarnowałem tylko czas. Nie dobrnę do końca serii bo z książki na książkę jest coraz gorzej.

Oesu! 🙄Najnudniejsza z całej serii. Nic się nie dzieje tylko ten pseudo psychologiczny bełkot wplątany dosłownie we wszystko. Zmarnowałem tylko czas. Nie dobrnę do końca serii bo z książki na książkę jest coraz gorzej.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
383
267

Na półkach: ,

Klimat cyberpunka zachowany tylko bohater denerwuje, ciekawe niektóre wątki filozoficzne.

Klimat cyberpunka zachowany tylko bohater denerwuje, ciekawe niektóre wątki filozoficzne.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
789
116

Na półkach:

Od wygranej wojny z Thirami minęło ponad sto lat. Imperator gorgon Nemezjus Ezra nie żyje, a przynajmniej w swej cielesnej formie.
Stanowi teraz byt cyfrowy i wraz z komputerem Budda stanowią Imbu. byt czuwający na rozwojem imperium, któremu teraz zagrażają obcy.
Ziemia stała się muzeum. nikt już na niej nie mieszka. Przez kolejne sto lat wszystko się pozmieniało i nic już nie jest jakie było. Wszyscy żyją w czasach wielkiej szczęśliwości. Wszystko jest za darmo, wystarczy sobie tylko zażyczyć. Ubrania, pojazdy, zbroje nie koniecznie muszą mieć jedną stalą formę. Ludzie nie prowadzą już osiadłego trybu życia, a ich domy to raczej wielkie statki kosmiczne tworzące karawany i przemieszczające się z miejsca na miejsce. I gdyby na tym się tylko skończyło.
Opowieść zabrnęła już w tak niewyobrażalnie odlegle czasy i zakątki galaktyki, ze są one nie do pojęcia. Rozprzestrzeniająca się ludzkość zwróciła uwagę obcej cywilizacji która dąży do jej unicestwienia.
Tu już nie mamy do czynienia z samą techniką, a z mistycyzmem oraz siłami z innych wymiarów, z inną fizyką, których już nikt nie rozumie.
I tutaj powieść staje się już pół na pół fantastyka naukową i anielskim fantasy. Tu już odbiegliśmy tak daleko od pierwszego tomu przygód gamedecka że mógłby to być już osobny cykl z bohaterem o innym imieniu.

Od wygranej wojny z Thirami minęło ponad sto lat. Imperator gorgon Nemezjus Ezra nie żyje, a przynajmniej w swej cielesnej formie.
Stanowi teraz byt cyfrowy i wraz z komputerem Budda stanowią Imbu. byt czuwający na rozwojem imperium, któremu teraz zagrażają obcy.
Ziemia stała się muzeum. nikt już na niej nie mieszka. Przez kolejne sto lat wszystko się pozmieniało i nic już...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1972
1396

Na półkach: ,

Trudno być władcą. Mija dłuższy czas od wydarzeń z poprzedniego tomu. Główny bohater zajmuje ważne stanowisko w nowym porządku wszechświata jako tzw. „Błogosławiony”. Pewnego dnia dochodzi do zamachu na jego życie, a na horyzoncie pojawiają się kolejne zagrożenia.

Książka tak mniej więcej do połowy nie ma fabuły. Zamiast tego czytelnik dostaje dialog głównego bohatera z… grupą przedszkolaków, którym tłumaczy różnice między dawną wersją świata a obecną. Jest to właściwie pretekst, żeby trochę bardziej wyjaśnić świat przedstawiony, a także ukazać poglądy protagonisty. Przedstawiony też jest nowy status quo poszczególnych postaci. Dla mnie ta część tekstu była trochę męcząca. Wolałem jednak jak świat był przedstawiony w słowniczku tak jak to było w poprzednich tomach. Tutaj niestety zabrakło tego i chociaż same elementy świata są tłumaczone na każdym kroku, to wypada to bardzo niezręcznie i można się łatwo pogubić. Nie do końca też odpowiadało mi uparte przedstawianie świata przedstawionego jako utopii, gdzie większość osób jest w pełni zadowolona. Co bardziej religijne osoby mogą też być lekko obruszone ostrą krytyką religii zorganizowanej.

O wiele ciekawiej robi się wraz z ruszeniem akcji naprzód. Pojawia się parę nowych pomysłów, które realizowane są w dosyć oryginalny sposób jak np. kontakt z obcą cywilizacją (chociaż ja tu zauważam pewne inspiracje powieścią „Ślepowidzenie” Petera Wattsa). Zresztą nawet te dotychczas znane jak chociażby Arka Lamy rozwinęły się w bardzo interesującym kierunku. Towarzyszą temu opisy naprawdę wymyślnych walk, które są możliwe jedynie dzięki określonemu rozwojowi techniki. Odnosiłem też wrażenie, że parę postaci zostało trochę w pewnych momentach pominiętych, ale być może zostaną rozwinięte w drugiej części.

Pomimo pewnych problemów w pierwszej połowie książki, sam tytuł mogę z czystym sercem polecić. Należy tylko zachować pewien dystans to specyficznych poglądów i przygotować się na odjazd w stylu powieści „Diuna”.

Trudno być władcą. Mija dłuższy czas od wydarzeń z poprzedniego tomu. Główny bohater zajmuje ważne stanowisko w nowym porządku wszechświata jako tzw. „Błogosławiony”. Pewnego dnia dochodzi do zamachu na jego życie, a na horyzoncie pojawiają się kolejne zagrożenia.

Książka tak mniej więcej do połowy nie ma fabuły. Zamiast tego czytelnik dostaje dialog głównego bohatera z…...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1807
1739

Na półkach: , ,

Kontynuacja tezy, że rozwój to ruch, a człowiek potrzebuje także wroga. Trzyma poziom poprzednich części, chociaż coraz bardziej zawiła akcja i treść coraz mniej zrozumiała. Duże uznanie dla autora za sprawne prowadzenie wszystkich wątków.
Uważam, że najlepszy był tzw. słowniczek na końcu jako żywo przypominający szkolny bryk;).

Kontynuacja tezy, że rozwój to ruch, a człowiek potrzebuje także wroga. Trzyma poziom poprzednich części, chociaż coraz bardziej zawiła akcja i treść coraz mniej zrozumiała. Duże uznanie dla autora za sprawne prowadzenie wszystkich wątków.
Uważam, że najlepszy był tzw. słowniczek na końcu jako żywo przypominający szkolny bryk;).

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
766
190

Na półkach: , ,

Rewelacyjna lektura zarówno pod względem filozofii, pomysłów fabularnych i warsztatu. Fantastyczna przygoda :)

Rewelacyjna lektura zarówno pod względem filozofii, pomysłów fabularnych i warsztatu. Fantastyczna przygoda :)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    202
  • Przeczytane
    146
  • Posiadam
    55
  • Teraz czytam
    6
  • Ulubione
    5
  • Sci-Fi
    5
  • Fantastyka
    4
  • 2021
    3
  • Science Fiction
    3
  • Chcę w prezencie
    2

Cytaty

Więcej
Marcin Przybyłek Gamedec. Obrazki z Imperium. Część 1 Zobacz więcej
Marcin Przybyłek Gamedec. Obrazki z Imperium. Część 1 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także