Śmierć z obcej ręki

Moja siódma już lektura autorstwa Nory Roberts z serii o porucznik Eve Dallas. Może nie ma tu dużego rozmachu, nie ma imponującej ilości ofiar, ale nadal jest ciekawie i intrygująco. Tym razem Pani porucznik usiłuje rozgryźć wredną, chciwą, sprytną i inteligentną zabójczynię. Wie od początku, że to ona z zimną krwią zamordowała teścia i przyczyniła się do śmierci męża. Jej intuicja jak zwykle okazuje się bezbłędna. Ale musi mieć dowody. I szuka ich niemal na wszystkich stronach książki. Szuka niestrudzenie, angażując jak zwykle swego czarującego męża. Inteligentna Ava nie doceniła jednak inteligentniejszej Eve. Skończy jak inni w surowym więzieniu poza Ziemią. A miała wszystko, bo weszła w rodzinę bogatych przedsiębiorców - pieniądze, władzę, szacunek tłumów. Chciała więcej i straciła. Kiedy brak konkretnego motywu zabójstwa zawsze i niezmiennie są to pieniądze.

Moja siódma już lektura autorstwa Nory Roberts z serii o porucznik Eve Dallas. Może nie ma tu dużego rozmachu, nie ma imponującej ilości ofiar, ale nadal jest ciekawie i intrygująco. Tym razem Pani porucznik usiłuje rozgryźć wredną, chciwą, sprytną i inteligentną zabójczynię. Wie od początku, że to ona z zimną krwią zamordowała teścia i przyczyniła się do śmierci męża. Jej...

Mimo znacznego postępu technologicznego w 2060 roku Nowy Jork nadal jest miastem wielu kultur i głębokich podziałów. I jak zawsze niektóre zabójstwa wzbudzają większe zainteresowanie od innych, szczególnie jeśli ofiarą jest znany biznesmen, którego znaleziono we własnym mieszkaniu przy Park Avenue przywiązanego do łóżka i uduszonego czarnym, aksamitnym sznurem. Osobliwa śmierć Thomasa Andersa wzbudza powszechną ciekawość i staje się przedmiotem spekulacji, a dla jego rodziny – powodem upokorzenia.
Choć osoby z kręgu Andersa wcale nie są skore do zwierzeń, porucznik Eve Dallas zaczyna pukać do ich drzwi – albo bezceremonialnie się przez nie wpychać – w poszukiwaniu potrzebnych jej informacji. Wszyscy jednak mają niepodważalne alibi – poczynając od żony, która akurat przebywała w tropikach, a kończąc na kochającym siostrzeńcu, który odziedziczył miliony. Czy było to zabójstwo w afekcie czy też starannie zaplanowana zbrodnia?
Po raz kolejny spotykamy się z sympatyczną Peabody, McNabem, doktor Mirą, Summersetem i innymi zaprzyjaźnionymi bohaterami.
Seria "In Death" jest rozrywką z wysokiej półki, i niewątpliwie pozwala spędzić przyjemnie czas, a "Śmierć z obcej ręki" jest jednym z bardziej udanych jej tomów.

Mimo znacznego postępu technologicznego w 2060 roku Nowy Jork nadal jest miastem wielu kultur i głębokich podziałów. I jak zawsze niektóre zabójstwa wzbudzają większe zainteresowanie od innych, szczególnie jeśli ofiarą jest znany biznesmen, którego znaleziono we własnym mieszkaniu przy Park Avenue przywiązanego do łóżka i uduszonego czarnym, aksamitnym sznurem. Osobliwa...

Ponieważ planuję przeczytać całą serię nie będę się powtarzać, chyba że zdarzy się jakaś wyjątkowa zmiana w stylu autorki, lub wyjątkowe obniżenie lotów. Moja bardziej szczegółowa opinia, która odnosi się również do tej książki, zamieszczona jest przy tomie pierwszym przygód Eve Dallas pt "Dotyk śmierci".
Wraca znany z "Nieznajomych z pociągu" motyw - kto oglądał, ten wie :)
Całkiem niezła.

Ponieważ planuję przeczytać całą serię nie będę się powtarzać, chyba że zdarzy się jakaś wyjątkowa zmiana w stylu autorki, lub wyjątkowe obniżenie lotów. Moja bardziej szczegółowa opinia, która odnosi się również do tej książki, zamieszczona jest przy tomie pierwszym przygód Eve Dallas pt "Dotyk śmierci".
Wraca znany z "Nieznajomych z pociągu" motyw - kto oglądał, ten wie...

Zapraszam na recenzję książki Nory Roberts. Całą serię kryminałów ta poczytna autorka pisze pod pseudonimem J.D Robb. Jako, że uwielbiam romanse i inne powieści, które wyszły spod jej pióra to nie mogłam się oprzeć też kryminałom.
"Śmierć z obcej ręki" to kolejna pozycja z serii o porucznik Dallas, którą miałam okazję przeczytać. I nie ostatnia. Muszę się przyznać natomiast, że nie czytam tych książek po kolei, ale jak dotąd tonie przeszkadzało, nie było jakiegoś większego powiązania pomiędzy nimi.
Tym razem porucznik Eve Dallas prowadzi sprawę morderstwa Thomasa Andersa. Jest to bardzo trudne dochodzenie bowiem na początku policjanci nie mogą znaleźć żadnego punktu zaczepienia. Mężczyzna, o którym była mowa wcześniej został zamordowany w swoim domu (choć w trochę dziwnych okolicznościach),był przez wszystkich lubiany, szanowany, miał kochającą żonę, bratanka, który go szanował. Komu więc mógł podpaść? Czy chodziło o pieniądze? A może o coś innego, czego absolutnie się nie spodziewamy? No i najważniejsze pytanie: czy porucznik Eve i jej zespołowi uda się ustalić, kto dokonał tego zabójstwa, mimo początkowego braku dowodów i punktu zaczepienia?
Moja droga z tą serią była wyboista. Pierwsza pozycja, którą były chyba "Święta ze śmiercią" nie za bardzo mi się podobała, a osadzenie akcji w przyszłości jeszcze bardziej mnie odpychało. Ale któż nie zmienia poglądów? Widać trzeba mi było kilku pozycji z serii kryminałów pisanych przez Norę Roberts bym się do tego przekonała. Teraz bardzo mi się to podoba, ciekawi mnie, jak autorka widzi świat za te 50 lat, w 2065 roku.
Dla tych, co lubią kryminały- polecam!

Zapraszam na recenzję książki Nory Roberts. Całą serię kryminałów ta poczytna autorka pisze pod pseudonimem J.D Robb. Jako, że uwielbiam romanse i inne powieści, które wyszły spod jej pióra to nie mogłam się oprzeć też kryminałom.
"Śmierć z obcej ręki" to kolejna pozycja z serii o porucznik Dallas, którą miałam okazję przeczytać. I nie ostatnia. Muszę się przyznać...

Bardzo dobra, jeśli chodzi o sam wątek kryminalny. Beznadziejnie nudna główna bohaterka i opisy scen miłosnych. Rzygam tęczą.

Bardzo dobra, jeśli chodzi o sam wątek kryminalny. Beznadziejnie nudna główna bohaterka i opisy scen miłosnych. Rzygam tęczą.

Sympatyczny kryminał, ale nie wyróżniający się na tle serii. Śledztwo tym razem w miarę proste, mimo to absorbujące mocno bohaterów. Większość miejsca poświecona na sprawy służbowe, minimalnie tylko poruszane są sprawy prywatne. Myślę jednak, że miłośnicy Roberts odnajdą swoją ulubioną autorkę, jednak żadnego powiewu świeżości tutaj nie spotkają. Miłe, lekkie i przyjemne, ale bez rewelacji.

Sympatyczny kryminał, ale nie wyróżniający się na tle serii. Śledztwo tym razem w miarę proste, mimo to absorbujące mocno bohaterów. Większość miejsca poświecona na sprawy służbowe, minimalnie tylko poruszane są sprawy prywatne. Myślę jednak, że miłośnicy Roberts odnajdą swoją ulubioną autorkę, jednak żadnego powiewu świeżości tutaj nie spotkają. Miłe, lekkie i przyjemne,...

Kolejne udane spotkanie i przygoda z Evą Dallas i jej nieprzeciętną ekipą śledczą...
Zastanawia mnie trochę pewne rzecz...pewna powtarzalność...
Wszystkie książki z cyklu J.D. ROBB są ocenione bardzo wysoko...cała masa czytelników chwali te wszystkie powieści...pytanie tylko na ile te oceny świadczą o autentycznej jakości każdej z poszczególnych książek, a jak wielką rolę w tym wszystkim odgrywa samo nazwisko wielkiej i zasłużonej pisarki...
W żadnym wypadku nie mogę powiedzieć, że jakość przykładowo tej powieści stoi na słabym poziomie, bo strasznie bym zgrzeszył i wkroczyłbym w wielkie zakłamanie, a tego bym nie chciał...
Kolejną powieść kryminalnych zagadek Evy Dallas czytało się znakomicie...to ogromna gratka dla każdego czytelnika...wszystkie słowa zjada się z wilczym apetytem...fabuła "Śmierci z obcej ręki" moim zdaniem jest mocna, mroczna i ciekawa...nie było problemem to, że niemal na początku książki, w okolicach setnej strony czytelnik dostaje jasny sygnał, kto kryje się za morderstwem...to celowy zabieg, który w żaden sposób nie odbiera przyjemności z czytania dalszej części powieści...
Czytelnik ciekawy jest tego, jak do tego wszystkiego doszło...poznaje sprawcę, ale wydaje się niemożliwe, że to właśnie ów człowiek staje się głównym podejrzanym w śledztwie...rozwiązanie tej zagadki z każdą kolejną stroną zaciekawia, intryguje i wciąga jak tornado z filmu "TWISTER"...

POPRAWKA
Poprawka z dnia 14 lutego z 2017 roku...
Ta książka i ogólnie warsztat Nory Roberts i tego jej literackiego alter ego jest doskonałym przykładem na to, jak bardzo może się zmienić i ewaluować jakość oczekiwań i wymagań czytelnika wobec książki...
Jestem pewien, że gdybym na tą chwilę przeczytał tego typu książkę, nie wystawił bym jej tak wysokiej oceny, tak wiele dobrego bym o niej nie napisał. Myślę, że jakość tego całego cyklu kryminalnego oceniłbym maksymalnie na pięć gwiazdek, napewno nie więcej. A w innych przypadkach możliwej, że jeszcze niżej...
Schematyczność, nuda, brak jakości, wtórność. To byłyby dzisiaj najgłówniejsze zarzuty. Ona pisze tych książek tak dużo, że nie jest w stanie porządnie tych swoich historii i wątków przemyśleć...
A to jest podstawa w uznaniu wartości dobrej książki...

Kolejne udane spotkanie i przygoda z Evą Dallas i jej nieprzeciętną ekipą śledczą...
Zastanawia mnie trochę pewne rzecz...pewna powtarzalność...
Wszystkie książki z cyklu J.D. ROBB są ocenione bardzo wysoko...cała masa czytelników chwali te wszystkie powieści...pytanie tylko na ile te oceny świadczą o autentycznej jakości każdej z poszczególnych książek, a jak wielką rolę w...

:) polecam

:) polecam

Uwielbiam każdą książkę z tej serii. Miałam szczęście czytać ją od pierwszej części i poznać całą historię Dallas od początku. Polecam całym sercem :)

Uwielbiam każdą książkę z tej serii. Miałam szczęście czytać ją od pierwszej części i poznać całą historię Dallas od początku. Polecam całym sercem :)

Brutalna i przerażająca, ale ciekawa książka.

Brutalna i przerażająca, ale ciekawa książka.