Zjawa
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The Revenant
- Wydawnictwo:
- Sonia Draga
- Data wydania:
- 2016-01-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-09-24
- Data 1. wydania:
- 2015-01-01
- Liczba stron:
- 296
- Czas czytania
- 4 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379995431
- Tłumacz:
- Przemysław Hejmej
- Ekranizacje:
- Zjawa (2016)
- Tagi:
- Przemysław Hejmej literatura amerykańska zemsta traper XIX wiek western
W roku 1823 trzydziestosześcioletni Hugh Glass zaciąga się do oddziału formowanego przez Kompanię Futrzarską Gór Skalistych, który wyrusza na niebezpieczną wyprawę przez dziewicze, niezbadane terytoria. Pewnego dnia zostaje straszliwie poturbowany przez niedźwiedzia grizzly i oddany pod opiekę dwóch ludzi z oddziału – Johna Fitzgeralda, bezwzględnego najemnika oraz młodego Jima Bridgera, przyszłego "Króla ludzi gór". Gdy do ich obozowiska zbliżają się Indianie, Fitzgerald i Bridger pozostawiają Glassa na pastwę losu. Co gorsza, zabierają rannemu broń i całe wyposażenie – wszystko to, co dawałoby mu jakąś szansę na samodzielne przeżycie. Opuszczony, bezbronny i wściekły, Glass składa samemu sobie obietnicę, że przetrwa. I że dokona zemsty.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Survival dla duszy
Niewiele jest tak wdzięcznych tematów w literaturze jak właśnie zemsta. Przewyższa chyba nawet miłość, choć nierzadko jest zemsty nieodłącznym elementem. Jako sam czyn nie jest może aż tak ciekawa, ale za to emocje, które wywołuje i które ją wywołują, czy wręcz powołują do życia, potrafią być tematem niejednej debaty, często głównie poruszającej aspekty moralne. Zemsta jednym faktycznie daje ukojenie i satysfakcję, dla innych okazuje się cieniem, za którym goniło się w efekcie bez żadnego sensu; celem, który nie miał w sobie nic poza ułudą. Tak, zemsta to temat wdzięczny jeśli chodzi o literaturę. W prawdziwym życiu można w nim jednak ugrzęznąć jak w najgorszym bagnie, z którego wydostanie się bez czyjejś pomocy, graniczy z cudem.
Michael Punke, pisząc swoją powieść, sięgnął po historię prawdziwą, której jednak bieg czasu mógł zamazać pewne wydarzenia, wybielić lub wyostrzyć czyjeś charaktery. Nie ulega jednak wątpliwości, że nieugięty Hugh Glass istniał naprawdę, że nie jest to postać fikcyjna, a jego niebywała podróż przez nieprzyjazne tereny, przez śniegi i niebezpieczeństwa, podczas której walczył nie tylko z żywiołami, ale i wrogami, spośród których nie wiadomo, czy gorsi byli Indianie z plemienia Arikara, czy jego własne, okaleczone i wycieńczone ciało, zakończyć się miała w miejscu, w którym dokonałby ostatecznej zemsty. Zemsty, którą nie każdy współczesny czytelnik może zrozumieć, co tłumaczy również zmiany, które w swojej ekranizacji wprowadzili twórcy filmu. A jednak należy pamiętać, że zemsta nabiera takich cech charakteru, z jakimi urodził się człowiek, chcący jej dokonać, i jakie przez lata życia w sobie wypracował. Ilu więc ludzi, tyle zemst - tyle jej odcieni, temp i powodów do niej.
Hugh Glass swoje w życiu przeszedł, o czym informuje nas autor za pomocą licznych retrospekcji, dotyczących również innych postaci. W końcu los zagnał go do szeregów oddziału przynależącego do Kompanii Futrzarskiej Gór Skalistych, dowodzonego przez niezwykle pechowego kapitana Andrew Henry’ego. Grupa traperów składa się z ludzi o różnych charakterach i różnych przejściach, które zdecydowały o ich teraźniejszości. Mamy rok 1823, a mężczyźni ruszają na wyprawę, której ostatecznym celem materialnym jest wzbogacenie się po sprzedaży skór, które zdobyć mają podczas wędrówki. Jednak każdy z nich nosi w sobie inne pobudki niematerialne, które skłoniły go do zaciągnięcia się do oddziału traperów. Jedni nie mieli już nic do stracenia, inni uciekali przed długami, jeszcze inni szukali niezapomnianej przygody. Czy którykolwiek z nich zdawał sobie sprawę z realnego niebezpieczeństwa, jakie czyhać będzie na nich na każdym kroku? Niektórzy z nich pewnie tak, jednak zagrożenie ma to do siebie, że dopiero kiedy przychodzi, można przekonać się o jego prawdziwym obliczu. A każdorazowo jest ono inne. Dla Glassa przybrało postać potężnej niedźwiedzicy grizzly, której siły dodatkowo nadawało macierzyństwo i potrzeba ochrony swoich młodych. Z tego nierównego pojedynku żadne z walczących nie wyszło obronną ręką. Niemiłosiernie poturbowany mężczyzna, przygnieciony na koniec zwalistym ciałem drapieżnika, zostaje zdany na łaskę kolegów z oddziału. Ci jednak, kiedy go znajdują, nie widzą dla niego dalekiej przyszłości. Choć większość z nich szanuje Glassa, jego zdolności łowieckie, orientację w terenie i wiedzę, jaką zdobył, przebywając pewien czas w gronie plemienia Paunisów, szybko zdają sobie sprawę, że niemal wegetatywny stan, w jakim znajduje się ich kompan, utrudni im podróż, stanowiąc nie tylko przysłowiową kulę u nogi, ale także narażając ich na niebezpieczeństwo i spowalniając w trakcie jakiejkolwiek ucieczki.
Decydujące zdanie ma oczywiście kapitan Henry, który kierowany instynktem, rzuca się na pomoc Glassowi i opatruje jego najbardziej niebezpiecznie wyglądające rany. Tych zresztą jest całe mnóstwo - skóra z połowy twarzy zwisa, grożąc oderwaniem w każdej chwili, poharatane przez olbrzymie pazury niedźwiedzia gardło zieje dziurą, przez którą towarzysze poszkodowanego mogą niemal obejrzeć sobie jego tchawicę, złamana noga uniemożliwiłaby jakikolwiek ruch (nawet zakładając, że Hugh się ocknie),a głębokie bruzdy na plecach wywołują kolejny szok na twarzach traperów. Kapitan, który mimo ciężaru, jakim będzie dla nich Glass, postanawia nie dobijać mężczyzny, którego darzy ogromnym szacunkiem, i wkrótce oddział na zmianę niósł będzie ofiarę grizzly na naprędce skleconych noszach. Będą tacy, jak na przykład przyjaciel Glassa, Anderson, którym nawet przez myśl nie przejdzie pozostawić cierpiącego lub skrócić jego męki. Będą tacy, którzy powstrzymają się od swojego zdania, polegając na decyzji kapitana. Będą jednak również tacy, dla których oczywistym jest, że mężczyznę trzeba zabić i ruszyć w drogę bez balastu, jaki dla nich stanowi. Do tych ostatnich należy niewątpliwie Fitzgerald, który również miał swoje - niechlubne, dodajmy - powody, aby zaciągnąć się do Kompanii Futrzarskiej.
Nie będzie żadną tajemnicą, jeśli powiem, że ostatecznie Hugh Glass zostaje porzucony na pastwę losu, ani jeśli powiem, że jakimś cudem wylizał się ze swych ran i za cel życia postawił sobie odnalezienie ludzi, którzy postawili na nim krzyżyk. Nie powiem jednak, kogo będzie ścigał Glass, ani jak wyglądać będzie jego zemsta. Może się wydawać, że zdradziłam bardzo wiele z powieści, która liczy sobie niecałe trzysta stron, jednak tak nie jest. To o czym pisałam wyżej, to tak naprawdę preludium do opowieści o zemście, o człowieku, którego żal, nienawiść i pragnienie odwetu gnają przez niebezpieczne terytoria wbrew rozsądkowi, logice, a nawet w pewnych momentach biologii. Nic zatem dziwnego, że Michael Punke postanowił ożywić postać Hugh Glassa, bo jest to bohater, który w dobitny sposób pokazuje, że człowiek jest istotą o sile i woli, jakiej nie sposób sobie wyobrazić. Rzeczywiste podwaliny tej historii wzmacniają jej wydźwięk i nadają mocniejszego, bardziej emocjonalnego wydźwięku.
Nie ma się co czarować, że „Zjawa” swoją popularność zyskała przede wszystkim dzięki filmowi nominowanemu do Oscara aż w dwunastu kategoriach, w tym za najlepszy film. Teraz, kiedy jesteśmy w Polsce zarówno po premierze powieści, jak i filmu, pojawia się sporo głosów, że zarówno ekranizacja, jak i jej literacki pierwowzór to rozdmuchana historia, w której tak naprawdę nie tylko nic się nie dzieje, ale również, w której nie zostaje nam przedstawione nic ważnego. Nie należę do tych osób. Choć powieść i film różnią się pod wieloma względami, to ich ogólny wydźwięk jest ten sam; ten, który nie wszystkim może się spodobać, bo nie ukazuje człowieka z jego najlepszych stron. A jednak dylemat, na rozwiązanie którego jeszcze nigdy nie natrafiłam, został w dwóch dziełach opartych na jednej historii, przedstawiony prosto i żywiołowo zarazem. Dylemat, w którym główne pytanie brzmi: Co napędza człowieka bardziej - miłość czy nienawiść? Niełatwo przyznać się do tego, że do niewyobrażalnych czynów łatwiej popychają nas emocje takie jak nienawiść, żal i pogarda, a w efekcie pragnienie zemsty. Wolimy wierzyć, że miłość, litość i empatia napędzają ludzkość od wieków i jest to wiara dobra, ale nie zawsze prawdziwa.
„Zjawa” to, kiedy spojrzeć na nią z dystansem, powieść brutalna, której autor ani bohaterowie nie idą na kompromisy. Ogromnym plusem dzieła Punkego jest również to, że autor wielokrotnie - choć nie dosłownie - podkreślał fakt, że główny bohater przeżył i pokonał tak wiele trudności nie tylko ze względu na żarzące się w nim uczucie nienawiści, które go popychało i dodawało sił, ale także ze względu na to, że w niektórych przypadkach sprzyjało mu szczęście, ten najzwyklejszy fart, który nie raz sprawia, że coś nam się udaje wbrew wszystkiemu. Michael Punke stworzył, opierając się na prawdziwej historii, nie tylko świetne postaci - Hugh Glassa, Johna Fitzgeralda, Jima Bridgera, kapitana Henry’ego - ale także osadził je w zgrabnie, żywo i dynamicznie napisanej historii. Autor pozwala wyobraźni czytelnika rozwinąć skrzydła, ale prawdę mówiąc, kiedy już wybierzemy się na film, za sprawą niesamowitych zdjęć i tak okaże się, że w tym wypadku nasza wyobraźnia była jedynie marnym wstępem. Punke z nudnej na pozór wędrówki swojego bohatera, z długiego czołgania się w poszukiwaniu jedzenia, potrafił stworzyć trzymające w napięciu sceny, które czyta się z zapartym tchem. Co ciekawe jednak, Hugh Glass został stworzony w taki sposób, że choć nie jest postacią na wskroś pozytywną i raczej nie wzbudza w czytelniku pełnej sympatii, i tak mu kibicujemy, być może po to, aby po prostu przekonać się, co się wydarzy.
Michale Punke tworząc „Zjawę”, powołał do życia postaci, z których niemal każda ma swoje wady i zalety, przez co jest niezwykle ludzka i prawdziwa. Może poza jednym mężczyzną, który raczej jawi nam się jako niedojrzały psychicznie rzezimieszek niż czarny charakter z piekła rodem, pozostałe postaci, które poznajemy, są targanie różnymi uczuciami i sprzecznościami. Postępują w sposób, którego sami czasem nie pojmują - kierowani strachem, czyimś autorytetem bądź litością. Dzięki temu „Zjawa” jest powieścią, która w pewien sposób stanowi traperską pieśń opowiadającą o człowieku jako istocie szarpanej w tę i nazad wszelkimi emocjami, istocie, która nie zawsze kieruje się rozumem, bo nie zawsze ów rozum przemawia do nas najgłośniej. Ale taki właśnie jest człowiek - uginający się, chwiejący, upadający i wstający, niekiedy tylko po to, by pognać w zupełnie innym kierunku, a czasem, by znowu upaść. Istota rozumna, owszem, ale przede wszystkim jednak nastawiona na odbiór emocji.
„Zjawę” czyta się płynnie i szybko, pragnąc jak najprędzej dobrnąć do końca, przekonać się, czy zemsta została dokonana, czy sprawiedliwości stało się zadość, czy dobro kolejny raz wygrało ze złem. Jednak ci, którzy na to czekają, mogą się zawieść, bo Zjawa nie pragnie naśladować życia, ubarwiając go tam, gdzie nie było wystarczająco ciekawe. Zjawa to historia, do której autor dopowiedział rzeczy, których nie był pewien, ale pozostawił je w tym samym świecie - świecie często niesprawiedliwym i bezlitosnym, czasami nudnym, a czasami zabawnym. Dlatego powieść Michaela Punke może nie znaleźć wielu zwolenników. Jest to historia, za jakimi nie zawsze przepadamy, szukając w powieściach spektakularnych zakończeń, odkupienia win, ukojenia duszy i rozgrzeszenia. Ale w życiu nie zawsze to dostajemy i często musimy obejść się smakiem. Powiedziałabym, że „Zjawa” to powieść niedzisiejsza, ale piękna, ukazująca niezwykłą siłę człowieka i surowość natury. Punke zawraca nas do świata, który w większej mierze odszedł i już nie powróci. Dziewicze tereny, oddziały traperów, brutalne plemiona Indian, nieposkromione zimno, głód i wędrówka, której czasami celem jest samo wędrowanie - wielu z tych rzeczy nie zrozumiemy, bo nie odczuliśmy ich na własnej skórze. Ale od czego są książki, prawda?
„Zjawa” to opowieść o jednym człowieku i wielu emocjach, niekoniecznie zawsze dobrych. „Zjawa” to powracanie, a powracanie może odbywać się na różne sposoby. Michael Punke swoją powieścią powrócił nas do XIX wieku, powrócił do nieposkromionej natury i odarł człowieka z jego godności po to, by ten miał znów do czego dążyć. Autor powrócił nasze myśli do prawdziwych wydarzeń, raczej nie tyle je koloryzując, co uzupełniając własnymi domysłami. Powracanie Glassa, zjawa, jaką stał się mężczyzna, z ironią każą spoglądać na jego nazwisko, które zdaje się być antytezą jego postaci, będącej właśnie zaprzeczeniem owej szklanej kruchości i delikatności. Warto zapoznać się z tą powieścią, bo pozostawia niedosyt i stawia wiele pytań. Bo pokazuje człowieka nie idealnego, ale prawdziwego, który nie zawsze postępuje słusznie, ale zawsze zgodnie z emocjami, jakie nim kierują. Można dzięki temu powiedzieć, że to również survival właśnie dla duszy, nie tylko dla ciała.
Sylwia Sekret
Oceny
Książka na półkach
- 1 451
- 1 112
- 492
- 32
- 31
- 22
- 16
- 13
- 12
- 12
OPINIE i DYSKUSJE
Książkowy pierwowzór głośnego filmu jest dokładnie tym czym takie książki są dla swoich adaptacji. Całą spektakularną oprawę audiowizualną oczywiście czytelnik musi sam sobie wyobrazić, ale występuje szereg innych aspektów, których film jest pozbawiony lub które są tylko lekko zaznaczone.
Historia trapera okradzionego i zostawionego na śmierć przez niedawnych towarzyszy, którzy mieli za zadanie przypilnować jego godnego odejścia po dramatycznym w skutkach spotkaniu z niedźwiedziem w Górach Skalistych, jest oparta na faktach. Możemy dużo dowiedzieć się o tym trudnym i niebezpiecznym fachu, warunkach życia w górach i równinach środkowej Ameryki Północnej (Terytorium Missouri). Przede wszystkim są nam ukazane relacje między napływającym strumieniem Europejczyków skupionych w Kompanie szukające futer, złota itp., a rdzennymi mieszkańcami kontynentu. Indianie i traperzy są przedstawieni szczerze i realistycznie, nie są potraktowani zbyt stereotypowo lub jednostronnie, co musi współgrać z faktem, iż samo ich życie skupiało się w dużej mierze na jego przeżyciu. W przypadku gdy wszystko dookoła chciało uczestników wypraw zabić, musiały być one starannie zaplanowane logistycznie i co chyba najważniejsze trafnie pod kątem osobowym. Na tym wątku opiera się cały koncept powieści – zemsty człowieka praktycznie zza grobu.
Śledzimy brutalne losy Hugha Glassa: w pierwszej kolejności wydostania się z grobu sformowanego za jego życia, potem stopniowego wyjścia z krytycznego stanu zdrowia, prób pożywiania się i łapania zwierzyny, aż po powolny proces przemieszczania się na większe odległości. Wszystko to jest okraszone halucynacjami, zmaganiem się z okrutnie poturbowanym ciałem i ciągle napędzane żądzą zemsty. Czytelnik automatycznie wczuwa się w dolę skrzywdzonego trapera i żyje jego, coraz bardziej pełnym witalności, życiem. Całość jednak zostawia nas z dość prawdopodobnym i przez to okrutnym zakończeniem. Nie ma tu spektakularnego dramatycznego finału, wymyślonego w filmie. Owszem, dochodzi do konfrontacji między adwersarzami, ale na kompletnie innych zasadach i z innym skutkiem. Poddane zostają w wątpliwość racje głównego bohatera, nie jego wiara w to co się stało, a jego obiektywna ocena tego na czym opierała się ta wiara.
Powieść czyta się szybko i aż za lekko jak na jej tematykę. Nie ma tu chwili nudy i czasu na wytchnienie. Katharsis tu nie doświadczymy, ale impresji na temat czasów minionych i ducha człowieka w starciu z przeciwnościami losu już na pewno.
Książkowy pierwowzór głośnego filmu jest dokładnie tym czym takie książki są dla swoich adaptacji. Całą spektakularną oprawę audiowizualną oczywiście czytelnik musi sam sobie wyobrazić, ale występuje szereg innych aspektów, których film jest pozbawiony lub które są tylko lekko zaznaczone.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toHistoria trapera okradzionego i zostawionego na śmierć przez niedawnych towarzyszy,...
Atak niedźwiedzia na początku książki był najbardziej emocjonującym wydarzeniem w całej historii. Tu można byłoby zakończyć, a dalsze czytanie polecić wytrwałym. Trzeba jednak przyznać, że całość dobrze oddaje klimat epoki.
Atak niedźwiedzia na początku książki był najbardziej emocjonującym wydarzeniem w całej historii. Tu można byłoby zakończyć, a dalsze czytanie polecić wytrwałym. Trzeba jednak przyznać, że całość dobrze oddaje klimat epoki.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDawno nie czytałem tak dobrej książki.
A może wypadałoby powiedzieć tak kompletnej książki, bo odnoszę wrażenie, że "Zjawa" ma w sobie wszystko, co powinna mieć dobra literatura. Od pierwszej strony mamy nieco tajemniczą atmosferę. Mamy dobrze nakreślonych bohaterów. Mamy także intrygującą, choć na pozór bardzo prostą fabułę.
Surowy klimat amerykańskiej prerii, samotna walka o przetrwanie, wreszcie wielkie pragnienie zemsty, które napędza głównego bohatera sprawiają, że "Zjawę" czyta się z dużą przyjemnością.
Dawno nie czytałem tak dobrej książki.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toA może wypadałoby powiedzieć tak kompletnej książki, bo odnoszę wrażenie, że "Zjawa" ma w sobie wszystko, co powinna mieć dobra literatura. Od pierwszej strony mamy nieco tajemniczą atmosferę. Mamy dobrze nakreślonych bohaterów. Mamy także intrygującą, choć na pozór bardzo prostą fabułę.
Surowy klimat amerykańskiej prerii, samotna...
Dreszczowa, przygodowa, ale do prawdy?? Chyba źle zrozumiałem główny motyw, wydaje się absurdalny. Złość głównego bohatera jest niby uzasadniona, ale moim zdaniem przesadzona. Oczywiście to co musiał przejść jest niemożliwe do wyobrażenia, jakie odczucia mu towarzyszyły. Szokuje jak daleko posuwa się człowiek, aby przeżyć, wola walki w imię zemsty.
Dreszczowa, przygodowa, ale do prawdy?? Chyba źle zrozumiałem główny motyw, wydaje się absurdalny. Złość głównego bohatera jest niby uzasadniona, ale moim zdaniem przesadzona. Oczywiście to co musiał przejść jest niemożliwe do wyobrażenia, jakie odczucia mu towarzyszyły. Szokuje jak daleko posuwa się człowiek, aby przeżyć, wola walki w imię zemsty.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJestem fanem literatury faktu i raczej rzadko sięgam po powieści. Jednak tym razem zdecydowałem, że trochę trzeba nagiąć zasady. Książka jest dobra choć film moim zdaniem wypadł lepiej i to nie za sprawą różnicy w fabule ale tsm można było zobaczyć jak faktycznie wyglądał traperski fach w XIX wiecznej Ameryce. Do książki nie wrócę ale film im częściej oglądam tym bardziej mi się podoba.
Jestem fanem literatury faktu i raczej rzadko sięgam po powieści. Jednak tym razem zdecydowałem, że trochę trzeba nagiąć zasady. Książka jest dobra choć film moim zdaniem wypadł lepiej i to nie za sprawą różnicy w fabule ale tsm można było zobaczyć jak faktycznie wyglądał traperski fach w XIX wiecznej Ameryce. Do książki nie wrócę ale film im częściej oglądam tym bardziej...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMi się podobała, choć mało się w niej dzieje. Polecam dla wytrwałych 😁
Mi się podobała, choć mało się w niej dzieje. Polecam dla wytrwałych 😁
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Bridger zrozumiał to od razu. (...) Rozpaczliwie pragnął stąd zbiec. „Czy można uciec od czegoś, co nosi się w duszy?” Wiedział, że zjawa przyszła po niego.
Minęło parę chwil, nim wreszcie Black Harris powiedział:
– Jezu Chryste. To Hugh Glass."
"Bridger zrozumiał to od razu. (...) Rozpaczliwie pragnął stąd zbiec. „Czy można uciec od czegoś, co nosi się w duszy?” Wiedział, że zjawa przyszła po niego.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMinęło parę chwil, nim wreszcie Black Harris powiedział:
– Jezu Chryste. To Hugh Glass."
Świetna.
Człowiek u kresu życia, którego napędza chęć zemsty jest w stanie znieść zaskakująco wiele.
Dla mnie to fantastyczna historia, a tyle przeciwności losu co bohater mało kto by zniósł. Dodatkowo jest oparta na faktach przez co czyta się z zapartym tchem...
Jestem zachwycona.
Polecam!!
Świetna.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCzłowiek u kresu życia, którego napędza chęć zemsty jest w stanie znieść zaskakująco wiele.
Dla mnie to fantastyczna historia, a tyle przeciwności losu co bohater mało kto by zniósł. Dodatkowo jest oparta na faktach przez co czyta się z zapartym tchem...
Jestem zachwycona.
Polecam!!
Powieść przygodowa o amerykańskich traperach nad Missouri i jej dopływami.
Tempo jest spowolnione (ale nie tak żeby to było nudne) bo pojawiają się opisy życiorysów poszczególnych bohaterów, pokazane na tle wielkiej historii kształtującej Amerykę i Stany Zjednoczone. Akcja staje się satysfakcjonująco dynamiczna taka jak się oczekuje w książce przygodowej dopiero po połowie mimo, że początek jest już wystarczająco dramatyczny.
Autor starał się pokazać dzikość przyrody, surowość zjawisk ale to nie jest to jego najmocniejsza strona, a film pod tym względem jest rewelacyjny.
Sama książka kończy się jakby w połowie historii, bez zakończenia i morału jaki znamy z ekranu.
Powieść przygodowa o amerykańskich traperach nad Missouri i jej dopływami.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTempo jest spowolnione (ale nie tak żeby to było nudne) bo pojawiają się opisy życiorysów poszczególnych bohaterów, pokazane na tle wielkiej historii kształtującej Amerykę i Stany Zjednoczone. Akcja staje się satysfakcjonująco dynamiczna taka jak się oczekuje w książce przygodowej dopiero po...
Nadspodziewanie dobra książka. Myślałam, że zawiodę się po znakomitym filmie, ale rewelacyjnie się czyta.
Polecam
Nadspodziewanie dobra książka. Myślałam, że zawiodę się po znakomitym filmie, ale rewelacyjnie się czyta.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPolecam