N.P.

To była bardzo gęsta i zawiesista opowieść. Właściwie to wlała mi w duszę poczucie smutku i ciężkości. Relacje pomiędzy bohaterami były raczej dziwne i nie do końca wiem, co autorka miała na myśli.

To była bardzo gęsta i zawiesista opowieść. Właściwie to wlała mi w duszę poczucie smutku i ciężkości. Relacje pomiędzy bohaterami były raczej dziwne i nie do końca wiem, co autorka miała na myśli.

Bardzo podoba mi się jak została opisana praca tłumacza. Ten temat interesuje mnie od dłuższego czasu. Książkę można szybko przeczytać. Polecam

Bardzo podoba mi się jak została opisana praca tłumacza. Ten temat interesuje mnie od dłuższego czasu. Książkę można szybko przeczytać. Polecam

Nie do końca wiem, o co w niej chodziło, na co autorka chciała zwrócić uwagę, który wątek miał wybrzmieć mocniej, a który mniej. Zero twistu, zero zaskoczeń, zero emocji. Zostawiła mnie tak obojętną, jak była główna bohaterka względem swojego otoczenia.

Nie do końca wiem, o co w niej chodziło, na co autorka chciała zwrócić uwagę, który wątek miał wybrzmieć mocniej, a który mniej. Zero twistu, zero zaskoczeń, zero emocji. Zostawiła mnie tak obojętną, jak była główna bohaterka względem swojego otoczenia.

Od sześćdziesięciu lat nie czytałam równie pozytywnej książki dla młodzieży.
Samolot mi przy niej szybciej zleciał.

Od sześćdziesięciu lat nie czytałam równie pozytywnej książki dla młodzieży.
Samolot mi przy niej szybciej zleciał.

polecam, historia nietuzinkowa i dość odważna. Trzyma czytelnika do końca. W dodatku opis pracy tłumacza, który poświęca całe dnie i noce na tłumaczenia i jest w tym całkowicie samotny.

polecam, historia nietuzinkowa i dość odważna. Trzyma czytelnika do końca. W dodatku opis pracy tłumacza, który poświęca całe dnie i noce na tłumaczenia i jest w tym całkowicie samotny.

Bardzo dziwna książka. Czytając ją, niezmiennie czułam niepokój i napięcie. Nie potrafiłam się zrelaksować.
Jak dla mnie zbyt ponura, zbyt ciemna, zbyt ciężka. Przypomina mi powieści szwedzkiej autorki Therese Bohman. Powieści tak nasycone negatywnymi emocjami, że aż można się udusić.

Bardzo dziwna książka. Czytając ją, niezmiennie czułam niepokój i napięcie. Nie potrafiłam się zrelaksować.
Jak dla mnie zbyt ponura, zbyt ciemna, zbyt ciężka. Przypomina mi powieści szwedzkiej autorki Therese Bohman. Powieści tak nasycone negatywnymi emocjami, że aż można się udusić.

Książka wciąga od samego początku, ale sama nie wiem czemu. Może zawiłość tej historii, zawiłość relacji między bohaterami..? Sama nie wiem i rzadko tak oceniam książki ale była ciutkę dziwna.

Książka wciąga od samego początku, ale sama nie wiem czemu. Może zawiłość tej historii, zawiłość relacji między bohaterami..? Sama nie wiem i rzadko tak oceniam książki ale była ciutkę dziwna.

Zabierając się za "N.P" nie do końca wiedziałam czego się spodziewać. Po początkowych stronach przyszło mi na myśl, że może to być odrobinę dziwna książka, ale temat wydawał mi się nieszablonowy i dość niespotykany. Niestety po zakończonej lekturze czuję spory niedosyt. Postacie wydawały mi się dość słabo zarysowane i płaskie, dialogi dość nudne, a przemyślenia narratorki często przegadane i trochę dziwne.
"N.P" nie jest historią, która by mnie poruszyła i szczerze mówiąc czuję się trochę rozczarowana.

Zabierając się za "N.P" nie do końca wiedziałam czego się spodziewać. Po początkowych stronach przyszło mi na myśl, że może to być odrobinę dziwna książka, ale temat wydawał mi się nieszablonowy i dość niespotykany. Niestety po zakończonej lekturze czuję spory niedosyt. Postacie wydawały mi się dość słabo zarysowane i płaskie, dialogi dość nudne, a przemyślenia narratorki...

Jak ktoś napisał, nie wiadomo dlaczego wciąga, ale wciąga od pierwszej strony.

Jak ktoś napisał, nie wiadomo dlaczego wciąga, ale wciąga od pierwszej strony.

Zadecydowanie zaskakująca pozycja. Bardzo dobrze napisana, przenosząca czytelnika do wydarzeń pewnego gorącego lata.

Zadecydowanie zaskakująca pozycja. Bardzo dobrze napisana, przenosząca czytelnika do wydarzeń pewnego gorącego lata.