Kobiety nieidealne. Baśka

Ostatnia część serii "Kobiety nieidealne" i opowieść o Baśce, która jest w ciąży i rodzi piękne baby ale chyba trochę urosła i nie wierzy w siebie i chyba ma depresję poporodową, panie wiedzą o czym piszę. Iza, Magda i Joanna nie dadzą dziewczynie popaść w paranoje, przecież po to ma się przyjaciółki aby pomagały. Bo wiecie jeśli Baśka zawsze skupiona była na sobie to teraz naprawdę ma ciężko i czy podoła? Audiobooka czyta Marta Markiewicz

Ostatnia część serii "Kobiety nieidealne" i opowieść o Baśce, która jest w ciąży i rodzi piękne baby ale chyba trochę urosła i nie wierzy w siebie i chyba ma depresję poporodową, panie wiedzą o czym piszę. Iza, Magda i Joanna nie dadzą dziewczynie popaść w paranoje, przecież po to ma się przyjaciółki aby pomagały. Bo wiecie jeśli Baśka zawsze skupiona była na sobie to teraz...

Cała seria bardzo dobra.Lekka,zabawna. Fajny relaks.Polecam.

Cała seria bardzo dobra.Lekka,zabawna. Fajny relaks.Polecam.

Czy Basi, oprócz dziecka, może coś jeszcze przewrócić życie do góry nogami? Jak poradzi sobie z nową rzeczywistością? Czy przetrwa przyjaźń czterech pań?
Lekko się czyta.

Czy Basi, oprócz dziecka, może coś jeszcze przewrócić życie do góry nogami? Jak poradzi sobie z nową rzeczywistością? Czy przetrwa przyjaźń czterech pań?
Lekko się czyta.

To była naprawdę fajna seria. Takich książek mi trzeba :)

To była naprawdę fajna seria. Takich książek mi trzeba :)

Moim zdaniem najlepszy tom z serii. Z perspektywy całej serii myślę, że można by sobie darować pierwszy tom, był najsłabszy i trochę oderwany od następnych.

Moim zdaniem najlepszy tom z serii. Z perspektywy całej serii myślę, że można by sobie darować pierwszy tom, był najsłabszy i trochę oderwany od następnych.

Żałuję, że to ostatnia z czterech części książek cyklu kobiet nieidealnych 😐 bo chciałabym więcej. Bardzo fajnie pokazany prawdziwy świat prawdziwe problemy i przeszkody do pokonania. Raz jest lepiej, raz gorzej, ale najpiękniejsza w tym wszystkim jest przyjaźń. Polecam serdecznie 😊

Żałuję, że to ostatnia z czterech części książek cyklu kobiet nieidealnych 😐 bo chciałabym więcej. Bardzo fajnie pokazany prawdziwy świat prawdziwe problemy i przeszkody do pokonania. Raz jest lepiej, raz gorzej, ale najpiękniejsza w tym wszystkim jest przyjaźń. Polecam serdecznie 😊

Z czwórki przyjaciółek chyba najmniej sympatyczna była Baśka. Dlatego bałam się tego tomu. Na szczęście nie był taki zły. Chociaż poprzednie części czytało mi się o wiele lepiej. Fabuła w całym cyklu jest dość przewidywalna i mało wyszukana. Pod tym względem część czwarta nie odbiega od pozostałych. Dzięki tej książce można trochę bardziej polubić Baśkę ;)

Z czwórki przyjaciółek chyba najmniej sympatyczna była Baśka. Dlatego bałam się tego tomu. Na szczęście nie był taki zły. Chociaż poprzednie części czytało mi się o wiele lepiej. Fabuła w całym cyklu jest dość przewidywalna i mało wyszukana. Pod tym względem część czwarta nie odbiega od pozostałych. Dzięki tej książce można trochę bardziej polubić Baśkę ;)

I oto nadeszła ostatnia część Kobiet Nieidealnych - Baśka.

Od swoich narodził żyła jak pączek w maśle, drogie ubrania, perfumy, luksusowy dom, idealny mąż. Skupiona tylko na sobie i swoich potrzebach była jak egzotyczny ptak w gronie swoich przyjaciółek. Wydawać by się mogło, że i ciąża i macierzyństwo będzie dla niej błogosławieństwem. No cóż... Widać nie można mieć wszystkiego.

Beztroskie życie Basi z dnia na dzień zmienia się w pasmo trosk, problemów. Bohaterka musi nagle zejść na ziemię, i to dość brutalnie. Wychowanie dziecka to nie bułka z masłem. Basia po porodzie nie odzyskała dawnej sylwetki. Wszystkie ekskluzywne ubrania wydają się o 2-3 rozmiary za małe. Czuła, że została wykluczona ze świata medycyny estetycznej, za którym tak tęskniła. Do tego maleńka Hania zawładnęła sercem męża, który skacze pod sufit z radości. Basia jest przerażona nowym stanem, nie jest typową matką polką. Macierzyńska miłość nie zapukała do jej drzwi. Kocha Hanie ale, jak sama uważa "urodziła mi się jakimś nieznanym, nieodgadnionym bytem, z poczochraną czupryną. [...]Gdyby nie nadzieja, że jednak w końcu bliżej się poznamy i polubimy, chyba naprawdę dałabym stąd nogę".

Basia tocząc wewnętrzną walkę i (w mojej opinii ) borykając się z objawami depresji poporodowej, zauważa zmiany w zachowaniu Jacka i nagłe znika nie wartościowych rzeczy z domu. Czy sielankowe, bogate życie Baśki stoi na skraju załamania? A na domiar złego mama Baśki i jej teściowa mają zupełnie inne wizje wychowania małej wnuczki...

Na szczęście Basia ma wsparcie i to potrójne. Magda, Iza i Asia nie pozostawiają jej samej. Nawet Luśka, córka Asi, nawiązuje z Basią nić przymierzam. Bohaterka w końcu podnosi się ze sterty pieluch, podnosi dumnie głowę i postanawia zawalczyć o swoją rodzinę, byt i nauczyć się miłości oraz dostrzec plusy macierzyństwa. Podejmuje kroki, w które nie dowierzają jej przyjaciółki.

Baśka to ja. Ja nią jestem. Może tak powiedzieć większość matek. To najlepiej, najbardziej prawdziwie napisana postać. Sama, co chwilę odnajdywałam siebie w zachowaniu czy myśleniu Baśki. Bycie matką to nie prosta sprawa, szczególnie początki są mozolną nauką i poznawaniem siebie i dziecka.

Panie Magda i Gosia bardzo rzeczowo i naturalnie ukazały wszelkie plusy i minus tego stanu. Śmiało pisały o problemach, które są, ale często próbuje się je przemilczeć. Basia pokazuje jak na naszą samoocenę wpływa "reżim piękna" dyktatura świata kobiet, jak ciało razem z umysłem zmienia się po narodzinach dziecka. To moja ulubiona część. Może dlatego, że naprawdę odnajduję się w postaci Basi.

Tą część powinna przeczytać każda kobieta, która po ciąży czuje, że coś jest z nią "nie tak". I życzę każdej z nas takiego wsparcia jakie miała Baśka.

I oto nadeszła ostatnia część Kobiet Nieidealnych - Baśka.

Od swoich narodził żyła jak pączek w maśle, drogie ubrania, perfumy, luksusowy dom, idealny mąż. Skupiona tylko na sobie i swoich potrzebach była jak egzotyczny ptak w gronie swoich przyjaciółek. Wydawać by się mogło, że i ciąża i macierzyństwo będzie dla niej błogosławieństwem. No cóż... Widać nie można mieć...

„Kobiety nieidealne. Baśka” to czwarty tom serii. Z tą historia przeżyłam idealne zakończenie serii jak i roku 2019! Pamiętam, jak po przeczytaniu pierwszego tomu, byłam delikatnie znużona i zniechęcona. Drugi za to był o niebo lepszy, trzeci mnie zachwycił, a czwarty jest po prostu nieziemski.
Z tomu na tom historie są coraz bardziej dopracowane, a pióro autorek przyjemniejsze. Zdecydowanie miło „oglądać”, przeżywać takie zmiany warsztatu pisarskiego.
Baśka to cześć, której byłam ciekawa najbardziej. To jedna z przyjaciółek, które podbijają świat niezależnością, robieniem zakupów i wybieraniem coraz lepszych restauracji. Do kobiety pracującej jej daleko, ale mimo wszystko zawsze jest zabiegana. Przecież do kosmetyczki musi zdążyć. Pod koniec trzeciej części dowiadujemy się, że jej świat staje do góry nogami. Jest w ciąży, idealnie przed czterdziestką! Czy te małe stópki i rączki, wywrócą jej świat do góry nogami ? Czy rzeczywistość zapuka wreszcie do drzwi domu Baśki?
.
Przy tym tomie niezwykle się uśmiałam i wybawiłam. Baśka doznaje niczym szoku, macierzyństwo ją przerasta, wszystko dobija, a rozmiar 38 odszedł w niepamięć. W tym tomie zauważamy jej ogromna przemianę. Z damulki, rozrzutnej na każdym kroku, powoli staje się kobietą, żoną i matką nieidealną. Dotykają ją problemy dnia codziennego. Płacz, nieprzespane noce, gotowanie obiadków, wilczy apetyt i brak chęci na cokolwiek. Gdy okazuje się, że istnieje szansa na totalne bankructwo jej rodziny, włącza się jej przedsiębiorczość, bierze się w garść i ponownie możemy zauważyć, pełną energii i wigoru Baśkę, która stanęła na nogi i bierze życie w swoje ręce. Jej historia jest zakręcona, dokładnie jak jej postać. Są wzloty i upadki. Chwile zwątpienia i potrzeba przyjaźniej pomocy. Jednak coś się nie zmieniło! Te cztery przyjaciółki nadal są razem i przezwyciężają każde przeszkody. We cztery maja niesamowitą moc przebicia. Takiej przyjaźni można tylko zazdrościć!

Naprawdę polecam !P

„Kobiety nieidealne. Baśka” to czwarty tom serii. Z tą historia przeżyłam idealne zakończenie serii jak i roku 2019! Pamiętam, jak po przeczytaniu pierwszego tomu, byłam delikatnie znużona i zniechęcona. Drugi za to był o niebo lepszy, trzeci mnie zachwycił, a czwarty jest po prostu nieziemski.
Z tomu na tom historie są coraz bardziej dopracowane, a pióro autorek...

Nie czytałam wcześniejszych części, dlatego zaczęłam poznawanie bohaterek od końca. Ale muszę przyznać, że ta część mnie tak zaciekawiła, że chętnie poznam poprzednie historie 4 przyjaciółek.

Nie czytałam wcześniejszych części, dlatego zaczęłam poznawanie bohaterek od końca. Ale muszę przyznać, że ta część mnie tak zaciekawiła, że chętnie poznam poprzednie historie 4 przyjaciółek.