Nawiedzenia. Historie prawdziwe

Bardzo szybko się czyta, ale równie szybko zaczyna nudzić.
Miałem nadzieję na straszne historię, a dostałem tak sobie napisany reportaż.

Bardzo szybko się czyta, ale równie szybko zaczyna nudzić.
Miałem nadzieję na straszne historię, a dostałem tak sobie napisany reportaż.

Nie jest to wybitna pozycja. Pomijając już historie, w które ciężko uwierzyć, to styl pisarski jest po prostu infantylny. Lekko się czyta i to chyba wszystko co można o niej powiedzieć bez zbędnej wylewności.

Nie jest to wybitna pozycja. Pomijając już historie, w które ciężko uwierzyć, to styl pisarski jest po prostu infantylny. Lekko się czyta i to chyba wszystko co można o niej powiedzieć bez zbędnej wylewności.

Ksiażka wywołuje dreszczyki emocji, strachu i o to chodzi. Spisana w formie dość krótkich historii i czyta się szybko. Żadna z opowieści jednak mnie nie zachwyciła. Przeraziła, tak, ale liczyłam na troszkę więcej. Mimo wszystko, napewno sposoba się tym, którzy lubią się bać

Ksiażka wywołuje dreszczyki emocji, strachu i o to chodzi. Spisana w formie dość krótkich historii i czyta się szybko. Żadna z opowieści jednak mnie nie zachwyciła. Przeraziła, tak, ale liczyłam na troszkę więcej. Mimo wszystko, napewno sposoba się tym, którzy lubią się bać

Historie szyte grubymi nićmi ale czyta się dobrze

Historie szyte grubymi nićmi ale czyta się dobrze

Trochę lepsze niż ,,Opętania. Historie prawdziwe", ale nie na tyle, aby oceniać wyżej. Po prostu historie tu przedstawione wydają się mniej rwane - narracja jest płynniejsza, a i więcej im czasu poświęcono.
Czy dowiedziałam się czegoś nowego, albo zostałam czymś zaskoczona? Nieszczególnie. Opisane tu historie to taka klasyka opowieści o duchach szwędających się w pobliżu cmentarzy. Jedne ciekawsze, inne mniej. Przeczytanie na pewno nie zaszkodzi, ale ominąć też nic się nie stanie.

Trochę lepsze niż ,,Opętania. Historie prawdziwe", ale nie na tyle, aby oceniać wyżej. Po prostu historie tu przedstawione wydają się mniej rwane - narracja jest płynniejsza, a i więcej im czasu poświęcono.
Czy dowiedziałam się czegoś nowego, albo zostałam czymś zaskoczona? Nieszczególnie. Opisane tu historie to taka klasyka opowieści o duchach szwędających się w pobliżu...

Straszne *****.

Straszne *****.

Moje guilty pleasure.
Uwielbiam się bać przy takich książkach i pożera się je w tempie ekspresowym ale nie mogę i nawet nie próbuję brać tego na poważnie :)

Moje guilty pleasure.
Uwielbiam się bać przy takich książkach i pożera się je w tempie ekspresowym ale nie mogę i nawet nie próbuję brać tego na poważnie :)

Zbiór miejskich legend spisany w mało ciekawy sposób.

Zbiór miejskich legend spisany w mało ciekawy sposób.

Audiobook ściągnięty dla kolegi no ale pomyślałem, że w sumie też lubię takie historie, to sobie przesłucham kiedyś przy okazji nie mając nic nowego na YT do obejrzenia przy czynnościach domowych ;) I tak też zrobiłem, i cóż... Jak miałem 13-14 lat, to czytałem książki z cyklu "Szkoła przy cmentarzu" i "Krąg ciemności" i wtedy było to fajne... no ale to ten sam poziom, a ja dzisiaj prawie 3 razy starszy jestem :D I niech to starczy za cały komentarz. Dobre między krojeniem sałatki, a rozwieszaniem prania (albo dla 13 latków) ale nic ponad to ;) jutro zapomnę o czym było, właściwie już zapominam.

(słuchana: 21-27.05.2023)
3/5 [6/10]

Audiobook ściągnięty dla kolegi no ale pomyślałem, że w sumie też lubię takie historie, to sobie przesłucham kiedyś przy okazji nie mając nic nowego na YT do obejrzenia przy czynnościach domowych ;) I tak też zrobiłem, i cóż... Jak miałem 13-14 lat, to czytałem książki z cyklu "Szkoła przy cmentarzu" i "Krąg ciemności" i wtedy było to fajne... no ale to ten sam poziom, a ja...

Wykorzystując dość paskudną pogodę sięgnąłem po 'Nawiedzenia'.

Intrygująca książka, choć zupełnie nie z mojej bajki.

Nie mam pojęcia czy sława Warrenów bierze się z ich faktycznych dokonań i 'kontaktów' z siłami nieczystymi czy też to wszystko jest dziełem bardzo odpowiedniego piaru i sprawnego marketingu.

Jako że nigdy nie miałem przyjemności zetknąć się osobiście z opisywanymi przez nich zjawiskami, bardzo sceptycznie podchodzę do tego typu opowieści.
Owszem, przyjemnie się to czyta, zwłaszcza gdy za oknem robi się ciemno i leje deszcz, ale to trochę za mało, aby traktować takie opowieści poważnie.

Jako książka na weekendowe popołudnie może być, ale nie oczekujcie przyspieszonego bicia serca.

Dla ciekawych.

5/10.

Wykorzystując dość paskudną pogodę sięgnąłem po 'Nawiedzenia'.

Intrygująca książka, choć zupełnie nie z mojej bajki.

Nie mam pojęcia czy sława Warrenów bierze się z ich faktycznych dokonań i 'kontaktów' z siłami nieczystymi czy też to wszystko jest dziełem bardzo odpowiedniego piaru i sprawnego marketingu.

Jako że nigdy nie miałem przyjemności zetknąć się osobiście z...